27 lutego 2013, o 17:58
Nerwica lękowa nie przeradza się w schizofrenie, kiedyś tym tematem już się interesowałem i co się okazuje najczęściej takie akcje można wyczytać na forach gdzie osoby chorują na schizofrenię i zresztą sam się kiedyś przekonałem o tym rozmawiając ze swoim kolegą co takową schizofrenie ma.
Innymi słowy osoba która choruje na cięzką chorobę psychiczną może również (co nie jest dziwne) równocześnie mieć objawy również depresji oraz nerwicy. przecież choroba psychiczna tez jest związana z układem nerwowym i chorzy też moga odczuwac objawy nerwicowe.
I stąd się biorą tym podobne głosy, kiedyś też czytałem wypowiedź chłopaka chorego na schiz, który mówił, zę ma to od nerwicy i nagle dostał schizofrenii otóż wiem, ze nie do końca to prawda.
Schizofrenia uaktywnia się ogólnie wcześniej tylko, zę na początku może być brak silnych objawów typu psychoza, chory może jednak mieć już jakieś pierwsze objawy urojeniowe, głosy w głowie itp. Tylko, że chora osoba na takie coś nie uważa tego za choroby, ona uważa, że to jest w porzadku i wszystko z nią dobrze ale jednak zauważa objawy z ciała jak szybkie bicie serca, smutek, apatia i takie osoby zwykle twierdzą, ze ni emieli schizofrenii ale mieli nerwicę czy depresję a potem dopiero jak dostali "ataku" schiza czyli psychozy to mówią, ze zachorowali od nieleczonej nerwicy czy depresji.
P{rzykład mojego kolegi, jak z nim kiedyś rozmawiałem o tym, to on też utrzymuje, ze on chorował na depresję najpierw a potem dopiero dostał schizofrenii, ale jak głębiej się z nim pogadało to wyszło na jaw, ze miał o wiele wczesniej akcje tego typu, że jak zobaczył radiowóz to uciekał do domu bo czuł, ze oni go gonią, albo zasłaniał pkój firankami aby ci co stają pod oknem go nie nakryli itp.
On do dziś uważa, że te objawy to jednak prawda a chory to on był na depresję, ostatnio też mi powiedział, zę nerwica mu nie odpuszcza bo mu serce mocno wali i ma dusznosci.
Stąd też wogóle jest termin nerwicowe poczatki, których lekarz nie moze wykryc bowiem pacjent mowi typowo o objawach nerwicowych albo depresyjnych ale nie wspomina o rzeczach ktore robi i ktore nie sa normalne dla otoczenia ale dla samego chorego owszem.
Ale jak sie to ma do zachorowania od nerwicy na schiza - nijak i jest to teoria ktora nie ma potwierdzenia w zasadzie nigdzie. Oprocz przekazywanych plotek.
Do tego gdyby tak było internet byłby pełen osób ktore zachorowaly od nerwicy na ciezkie choroby psychiczne, tak samo ksiazki psychologiczne psychiatryczne bylyby pelne takich info czego nie ma.
Jak Aneta napisala tysiace osob by juz dawno chorowaly bo niestety pozwalaja aby nerwica dominowala ich zycie czesto calymi latami. Chocby moja matka ma nerwice od 30 lat.
Druga rzecz jaka czesto sprawia tego typu plotki to taka ze czesto mlodzi ludzie choruja na nerwice, maja natrectwa, maja problemy psychiczne a czesto zabawiaja sie substancjami psychoaktywnymi, i to czasem niestety prowadzi wowczas do gorszej choroby ale to tylko i wylacznie z powodow braku szacunku dla wlasnego zdrowia. Wowczas tez powstaja plotki ze mial nerwice i zwariowal, tez poznalem kilka takich przypadkow dawniej.
A ostatnia rzecz to rokssana masz juz temat o pytania w tym dziale i nie bylo potrzeby tworzyc nowego, rownie dobrze tam moglas zadac to pytanie.