Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

7 lutego 2011, o 12:09

Natka pisze: [..] Tutaj czytajac posty natkenlam sie na to ze niektorym z was po jedzeniu wzrasta puls ja mam tak samo wystarczy ze zjem nawet pare lyzek cieplej zupy i juz mam puls kiedys nawet sprawdzilam i mialam ponad 140.
Witaj Natka, ja już też pisałam gdzieś, że po zjedzeniu i wypiciu serce zaczyna mi walić, czuję strasznie pełny żołądek i mam od razu ochotę zwymiotować. Zrobiłam to kilka razy żeby sobie zwyczajnie ulżyć i rzeczywiście po takim "zrzucie" o dziwo poczułam się lepiej. To z drugiej strony absurd, że człowiek wymiotuje, będąc zdrowy, bo zjadł normalną porcję :roll: Innym jakoś to walenie serca nie przeszkadza, a ja wariuję :(:
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

7 lutego 2011, o 12:21

Adniechann90 tez tak czuje lek przed lekiem....przed bolem w klatce przed sercem skaczacym i owszem to jest bardzo nieprzyjemne a nawet tragiczne. Ale ja kiedys jadlam i tak nie mialam albo moze nie zwracalam uwagi chociaz nie jestem pewna....a teraz zjem no jak pisalam 5 lyzek zupy i juz wali...ja nigdy nie wymiotowalam ale miewalam przez to walenie takie odruchy dziwne albo scisk w zoladku ale to przez nerwy juz chyba.
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

7 lutego 2011, o 13:19

Natka pisze:Adniechann90 tez tak czuje lek przed lekiem....przed bolem w klatce przed sercem skaczacym i owszem to jest bardzo nieprzyjemne a nawet tragiczne. Ale ja kiedys jadlam i tak nie mialam albo moze nie zwracalam uwagi chociaz nie jestem pewna....a teraz zjem no jak pisalam 5 lyzek zupy i juz wali...ja nigdy nie wymiotowalam ale miewalam przez to walenie takie odruchy dziwne albo scisk w zoladku ale to przez nerwy juz chyba.
No wlasnie i to jest najgorsze:( :buu:
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 lutego 2011, o 14:06

Natka i tak samo to kłucie minie ci w końcu jak i te duszności ;) Ja miewałem takie kłucia po lewe stronie jakby w miejscu serca pod żebrami. Ale w ktorymś momencie mineło i też mi powiedziano, ze to są nerwobóle. I zreszta skoro badania przeszłas pozytywnie i laekarze niczego nie odkryli powaznego i stwierdzili, że to nerwobóle :) to co moze byc innego? :) nie ma chyba innych opcji, szczegolnie, że nerwice miałąs już wcześniej. Tak wiec nie martw sie tym, to też ci minie ;ok

I...przyjdzie co innego :DD
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

9 lutego 2011, o 19:13

No dzieki za pocieszenie....:)))) ze przyjdzie cos innego....Ja juz dziekuje :) troche mi te bole minely ale jeszcze mnie co jakis czas scisnie i chyba pojde do lekarza jeszcze raz z tym. Juz ostatni raz ;))))
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
PEPE1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 14 stycznia 2011, o 19:08

28 lutego 2011, o 09:12

Wielu ludzi dobrze toleruje niskie ciśnienie, problem pojawia się gdy wywołuje uciążliwe objawy. Niskie ciśnienie tętnicze krwi (hipotonia, niedociśnienie) objawia się przede wszystkim osłabieniem, zmęczeniem, sennością, brakiem energii życiowej, niemożnością wykonywania długotrwałego wysiłku, bólami i zawrotami głowy. Osoby cierpiące na niskie ciśnienie zgłaszają także kołatania serca, szumy uszne, zaburzenia widzenia i ziębnięcie, zwłaszcza kończyn. Niskie ciśnienie może być związane z labilnością emocjonalną, depresją, spowolnieniem procesów myślowych, zaburzeniami koncentracji i pamięci. Może też występować duszność, zwiększona potliwość czy większa wrażliwość na ból.

Chociaż konstytucjonalne niskie ciśnienie związane jest z niskim ryzykiem sercowo naczyniowym, może jednak wpływać negatywnie na samopoczucie fizyczne i psychiczne.

Chciałam zapytać bo cierpię na niskie ciśnienie średnio 94/59 i mam objawy wskazane wyżej jak odróżnić czy to właśnie objawy niskiego ciśnienia czy nerwicy wegetatywnej?
Dodam, że jak mam któryś z objawów to zaczynam się denerwować i wiadomo to przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.
Czy warto zacząć leczyć niskie ciśnienie? Czy jednak obstawiać nerwicę?
Moje objawy to takie przyduszanie ( nie możność nabrania pełnego oddechu), ciężka głowa, czasami bóle głowy, czasami widze lepiej czasami gorzej, ogólne osłabienie.

-- 28 lutego 2011, o 09:23 --
chiałam jeszcze dodać, że jedni lekarze obstawiają że powodem objawów jest niskie cisnienie inni że to na tle nerwowym i że to nerwica wegetatywna...dlatego sie gubię....i nie wiem co mam robić....
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

28 lutego 2011, o 10:05

Hej :)
Mam ten sam problem,jestem niskociśnieniowcem :) Trudno odpowiedzieć na to pytanie.Ja od zawsze miałam niskie ciśnienie.Jednak te dolegliwości związane z nim nie dawały mi sie jakoś szczególnie we znaki.Wiedziałam,że jak pada deszcz albo przed burzą zle sie czuję.Jak zachorowałam to do tych dolegliwości doszedł lęk przed śmiercią.Nie potrafiłam juz sobie wytłumaczyć,że to tylko ciśnienie.Wydaje mi się,że to własnie ten lęk odróżnia zwykłe dolegliwości od nerwicy :) Wiadomo,że zdrowi ludzie także mają różne dolegliwości ale nie zagłębiają się w nie tak jak my z nerwicą.Nie nakręcają się i nie myślą ciągle o śmierci :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

28 lutego 2011, o 10:31

Pepe ja tez sie kiedys nad tym zastanawialam bo kiedys cisnienie podwyzszalio mi sie tylko podczas ataku paniki a zawsze mialam niskawe. A mam bliska siostre cioteczna co ma wlasnie takie wyniki jak 90/50 itp i ona ma z tego powodu bole glowy i zawroty. Mnie o te zawroty chodzilo wtedy bo nie wiedzialam czy to od cisnienia czy od nerwicy. Tylko wlasnie...ta moja kuzynka miala objawy bole zawroty sennosc tylko ze nie miala tak jak wikatoria napisala lęku...a ja mialam ataki i szalalam podczas nich. Do tego mialam inne objawy i czesty lęk.
A ty gdzies pisalas ze mialas depresje prawda? Niskie cisnienie tez z tym moze byc zwiazane tak napisalas w poscie. Moze wiec to wszystko wspolgra razem ? Przeciez mozna miec nerwice i depresje jak ma się lęki oraz syndrom niskiego cisnienia.
PEPE1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 14 stycznia 2011, o 19:08

28 lutego 2011, o 11:47

No wiem tylko czasami już sama nie wiem czy lepiej być na coś konkretnie chorym czy mieć nerwicę....:(
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

28 lutego 2011, o 12:13

jak mialam nerwice i lęki to wolalam by ckonkretnie chora...wiec rozumiem cie Pepe. Wiolalam tarczyce cisnienie wszystko co mozna jakos leczyc i nie daje tylu strasznych objawow naraz.
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

28 lutego 2011, o 19:19

Potwierdzam to co kolezanki wyzej napisaly czyli moim zdaniem niske ciśnienie nie moze powodowac lęków a z depresja to wiaze sie dlatego ze ona powoduje czesto kommpletny brak aktywnosci. Ja mialam depresje to nie wychodzilam z lozka bo wszystko sprawialo mi psychiczny bol wiec moze wtedy cisnienie jest niskie. I tak samo moze tez pewnie powodowac objawy jak zawroty i bóle głowy ale nie lęki.
Marek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 12 marca 2011, o 00:21

12 marca 2011, o 00:25

Ja mam na przykład niskie ciśnienie odkąd pamiętam ale nerwice i hipochondrię od 2 lat. Ale jak pogoda była niekorzystna dla niskociśnieniowców to zawsze miałem kręćki w głowie i bóle w okolicach czoła głowy. Niskie ciśnienie objawy senności i zawrotów może dawać ale zgadzam się że lęki to materiał na inną opowieść.
just28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 1 marca 2011, o 19:06

12 marca 2011, o 20:14

Witajcie, troche poczytałam wątek o nerwicy serca i ciekawi mnie jak odczuwacie te potykanie sie serca, ja własnie jestem na etapie maniakalnego mierzenia pulsu, cisnienia i schiz ze mam zawał serca. Juz myslalam ze jest troche lepiej a wczoraj znowu jakies nowe odczucie w okolicach serca, pojawiło się w czasie zabawy z moim rocznym synkiem. podszedł do krawedzi łozka i tak mocno sie wychylił ze o mały włos nie spadł. Serce zamarło mi na moment i mialam wrazenie jakby mi ktos je na chwile scisnąl. Najgorsze jest to za cały czas odczuwam taki dyskomfort caly czas, od wczoraj co chwile mam takie odczucia jakby ktos mi to serce sciskał. Czy to jest niebezpieczne? Zaznaczam ze mialam juz wiekszosc badan,morfologie, tarczyce, elektrolity, kilkakrotnie ekg i wszystko ok.
Agnieszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 29 czerwca 2010, o 19:59

12 marca 2011, o 20:45

Ja kołatanie czy to potykanie sama nie wiem odczuwam tak jakby mi ktos serce delikatnie uderzal tak jakby one sie przewracalo albo wlasnie jakby mi ktos naciskal to serce. Przy tym zawsze odczuwam chwilowy brak jakby tchu. Jesli wyniki badan byly w porzadku to serce masz zdrowe i pewnie masz to na tle nerwowym wiec jakos specjalnie nie jest to niebezpieczne. Ale ogolnie to masz stwierdzone ze masz nerwice ?
just28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 1 marca 2011, o 19:06

12 marca 2011, o 21:19

Agnieszko, u mnie nerwica dała o sobie znac kilka dobrych lat temu i juz wtedy psychoterapeuta-psycholog powiedzial ze jestem klasycznym przypadkiem nerwicy, pozniej sielanka w czasie studiów spowodowala ze zapomnialam o nerwicy ale niestety w chwili obecnej tzw "dorosłość" daje mi w kość - ogolnie mam problemy z zaakceptowaniem ze jestem juz dorosła kobieta, matka i zoną i wraz z tym wszystkim nerwica wrocila. Najpierw schizy ze mam guza mozgu, latanie po lekarzach w efekcie koncowym zaczelam terapie no i niestety w moim przypadku terapia nasilila objawy i doszła mi ta nieszczescna nerwica serca. A najgorsze jest to ze te schizy z głową juz sie wyciszały i myslałam ze bedzie ok to wtedy z podwójna siła doszło serce. Eh juz sama nie mam siły bo przez ta nerwice chyba jak wszyscy nie umiem normalnie funkcjonowac:\
ODPOWIEDZ