Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

10 listopada 2010, o 07:51

Ja ostatnio też zauważyłam,że jak leże spokojnie to strasznie szybko mi bije serce.Normalnie czuję je wszędzie.Nie wiem jaki mam puls,bo nigdy nie mierzyłam :) Ale uczucie jest głupie
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Kama
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 00:38

15 listopada 2010, o 22:10

Ja chciałam kupić taki nadgarstkowy cisnieniomierz. Bo mi serce przyspiesza okropnie jak idę ulicami i mijam większe grupki osób i w różnych takich sytuacjach.
Tylko zastanawiam się czy można nim mierzyć ciśnienie i puls idąc ulicą :)
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

15 listopada 2010, o 23:13

Nie można :)
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

16 listopada 2010, o 00:19

Hehe Kama jakbyś mierzyła ciśnienie idąc i to jeszcze w tej sytuacji stresowej. To jesli wogóle by cisnieniomierz ci to zmierzył to padła byś trupem na widok samego wyniku :) HEHE
Kama
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 00:38

22 listopada 2010, o 23:18

No tak mój bład :oops: nie wiem czemu ale pomyślałam że skoro jest na nadgarstek to można z tym chodzić :oops:
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

23 listopada 2010, o 00:02

Znaczy chodzic z tym możesz, gorzej jak w nieodpowiedniej sytuacji by ci sie to właczyło :) Płacisz za chleb a tu bip bip bip bip hehe
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

23 listopada 2010, o 13:12

hehe ciekawa sytuacja ja dawniej nosiłam ze sobą ciśnieniomierz :) Dobrze że wtedy nie miałam nadgarstkowego bo pewno bym miała siare jak piszesz :)
Kama
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 00:38

14 grudnia 2010, o 21:15

słuchajcie a macie takie ściski w klatce piersiowej łacznie z przełykiem i gardłem? bardzo mnie to ostatnio doskwiera....:( ciasnienia juz nawet nie mierze ale i tak czuje czasem jak serce bije mocniej niz powinno
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

14 grudnia 2010, o 23:34

Nie wczuwaj się tak w to serce to nie powinnas go wtedy tak dobitnie odczuwac bo zauwazylem kiedys że nawet jak mam puls normalny około 70 i wsłuchuje sie w prace serca to wydawało mi się jakby waliło jak oszalałe a ściski tez kiedyś miałem w kaltce i gardle to w gardle nadal mi pozostało jak mam większy lęk i nawet trudno wtedy zjeść cokolwiek
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

16 grudnia 2010, o 11:42

Chyba macie rację: ja miałam ostatnio sześć dni spokoju, bez żadnych lęków ani jazd. Czułam się jak młody bóg, nawet na forum zajrzałam tylko w piątek :roll: Sama zaczęłam się zastanawiać czy naprawdę jestem zdrowa. A tu wczoraj wieczorem nagle poczułam to ssanie w żołądku, a raczej ścisk, walenie serca, lęk przed śmiercią i oczywiście nie mogłam złapać powietrza. Myślałam, że już po mnie. Od razu w akcję wkroczył aparat do mierzenia ciśnienia: 102/56 :shock: i puls 78... Mój mąż też sobie zmierzył: 139/78, puls 84 i powiedział, że czuje się świetnie... :roll: A mną trzęsło i serce waliło jak młot. Do tego ten ścisk w żołądku.. Zaczęło mi głośno burczeć, chociaż godzinę wcześniej wrzuciłam w siebie ciężkostrawną obiado-kolację. Nic nie mogłam przełknąć, bo na samą myśl mnie mdliło. Nie mogłam też zasnąć, bo serce mi waliło. Zaczęłam głęboko oddychać. Trochę minęło. Nic nie zjadłam do rana, a rano obudziłam się bez żadnych skutków wczorajszej "akcji"...
Mój mąż stwierdził, że gdyby to była cukrzyca, to nie przeszłaby tak sama z siebie bez zjedzenia czegoś :roll: On chyba nie może mnie już słuchać :uups: :uups: :uups:

Dobrze, że Wy jeszcze możecie to czytać :friend:
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

16 grudnia 2010, o 12:37

Ciśnienie miałaś w porzxadku troszkę niskawe ale to może ze wzgledu na wieczór i może odpoczywałaś, twój mąż tez ciśnienie miał dobre. Cukrzyca to jest wysoki cukier, cukrzycy spadki mają zazwyczaj wtedy jak zaczynają leczyć się wstrzykiwaniem insuliny. A spadki cukru nie musza być od cukrzycy a to twoje ssanie to jeżeli było od cukru to od niskiego bo niski cukier może dawac takie objawy. Najlepiej to sprawdzić mierząc cukier podczas takiego samopoczucia dlatego, że można mieć np spadki cukru po jedzeniu szczególnie kiedy jedzenie jest napakowane weglowodanami. I podnosi za bardzo cukier a organizm daje wiecej insuliny żeby zbić ten cukier i dlatego można mieć wtedy objawy spadku cukru. Cukrzyca to wysoki cukier a jezeli miałas badany na czaczo i był dobry to watpliwe żebys miała cukrzyce.
Ale jak chcesz do końca miec pewnosć że to moga byc spadki to dobrze by było zmierzyć cukier podczas twojego samopoczucia.
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

7 lutego 2011, o 10:49

Witam wszystkich na forum mam na imie Natalka 27 lat i nerwice od ilus tam juz lat. Obawy mialam rozne a zaczelo sie od dusznosci a kiedy dusznosci minely i na troche mialam spokoj to dostalam korby na serce. I tak wlasnie sie mecze z tym sercem juz od sporego czasu. Tutaj czytajac posty natkenlam sie na to ze niektorym z was po jedzeniu wzrasta puls ja mam tak samo wystarczy ze zjem nawet pare lyzek cieplej zupy i juz mam puls kiedys nawet sprawdzilam i mialam ponad 140. Od tamtej pory jem w malych porcjach jedzenie. Najgorsze jest tylko to ze sie mecze bardzo szybko mimo dobrych badan na serce. A ponoc w nerwicy sie nie powinno meczyc przy wysilku a jednak czytajac was i patrzac po sobie to sie jednak z nerwica mozna szybciej meczyc. Zipe po wejsciu na parter. Ale chyba juz takie naprawde najgorsze i z czym sobie zupelnie nie radze to bole w klatce piersiowej po lewej stronie czuje ostre klucia jakby serca. czasem sa na tyle silne ze jakby mi dech zapieralo i bardzo sie wtedy boje ze umieram. tymi klociami niec nie moge poradzic ale podobniez to sa nerwobole ale ja nie wierze do konca...tylko mialam przeswietlane tam wszystko i echo serca tez mialam i nic lekarze nie widzieli. Bole te pojawiaja sie dosyc czesto i tu pytanie czy macie takie klucia w klatce? Wiem ze w nerwicy tak jest ze nie wierzymy ale te bole sa tak silne ze juz sama nie wiem co myslec.
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

7 lutego 2011, o 10:57

Natka pisze:Witam wszystkich na forum mam na imie Natalka 27 lat i nerwice od ilus tam juz lat. Obawy mialam rozne a zaczelo sie od dusznosci a kiedy dusznosci minely i na troche mialam spokoj to dostalam korby na serce. I tak wlasnie sie mecze z tym sercem juz od sporego czasu. Tutaj czytajac posty natkenlam sie na to ze niektorym z was po jedzeniu wzrasta puls ja mam tak samo wystarczy ze zjem nawet pare lyzek cieplej zupy i juz mam puls kiedys nawet sprawdzilam i mialam ponad 140. Od tamtej pory jem w malych porcjach jedzenie. Najgorsze jest tylko to ze sie mecze bardzo szybko mimo dobrych badan na serce. A ponoc w nerwicy sie nie powinno meczyc przy wysilku a jednak czytajac was i patrzac po sobie to sie jednak z nerwica mozna szybciej meczyc. Zipe po wejsciu na parter. Ale chyba juz takie naprawde najgorsze i z czym sobie zupelnie nie radze to bole w klatce piersiowej po lewej stronie czuje ostre klucia jakby serca. czasem sa na tyle silne ze jakby mi dech zapieralo i bardzo sie wtedy boje ze umieram. tymi klociami niec nie moge poradzic ale podobniez to sa nerwobole ale ja nie wierze do konca...tylko mialam przeswietlane tam wszystko i echo serca tez mialam i nic lekarze nie widzieli. Bole te pojawiaja sie dosyc czesto i tu pytanie czy macie takie klucia w klatce? Wiem ze w nerwicy tak jest ze nie wierzymy ale te bole sa tak silne ze juz sama nie wiem co myslec.
Natka ja tez mam takie skoki ...Tez miewalam 140 i 160 nawet...Poczytaj moje posty...I to nie musi byc w nerwach...Czasem wystarczy,ze czytam ksiazke...I NAGLE np mialam 70,a za chwile zmierzylam i 140!! NERWICA....mimo wszystkich badan....(EKG podczas ataku mialam wtedy tetno 140,USG serca i wszystkie inne-wszystko ok....) Poprostu nerwica;/
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

7 lutego 2011, o 11:09

Wiem ze to nerwica :( czytalam juz twoje posty :) ale miewasz takie klucia w klatce piersiowej przy sercu?? albo takie cieplo rozchodzoca sie jakby od serca?

-- 7 lutego 2011, o 11:09 --
Jakie masz objawy oprocz pulsu?
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

7 lutego 2011, o 11:19

Czuje klucie,ale bardzo rzadko....Dlatego bo ja sie skupiam na pulsie i to jest moja zmora...A oprocz tego silny lęk,strach,ze umre...Cała się trzęsę(podczas ataku) NO i tak jak mowie...serce mi wali jak oszalale...Na ten puls pomaga mi zimna woda,ktora zawsze mam w lodowce..a jak nie moge sie uspokoic to hydroksyzyna...Ja ci powiem...Moim glownym problemem jest LĘK przed atakiem...Czyli LĘK PRZED LĘKIEM poprostu...i to mnie zapedza w sklepy zaułek...to wszystko powoduje te ataki i mimo tego,ze jestem tego swiadoma no to niestety nie umiem z tym wygrac...Zapisalam sie na psychoterapie i mam nadzieje,ze pomoze mi ona wyrwac sie z tego chorubska:( A ty mowisz tez masz takie wysokie tetno:( to sama wiesz jakie to jest straszne i nieprzyjemne;/
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
ODPOWIEDZ