Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

16 października 2015, o 17:12

Na zawał dobrze przebiec z kilometr, albo padniesz, albo zawał padnie ;).
Ja z bólami serca (czy też klatki piersiowej- nie pamiętam dokładnie) i zaburzeniami równowagi malowałem sufit, jakoś nie padłem (spadłem), choć wtedy jeszcze nie przyszło mi na myśl ,że to nerwica.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

17 października 2015, o 18:00

Ja to na chwile obecna mam znow bol prawej reki i stawu lokciowego prawej reki, do tego czasami mrowienie w opuszkach palcow i stopach. Czasem dyskomfrot po prawej stronie brzucha ponizej zebra, dzis mnie zmartwil wynik krwi bo wszystko w normie poza MONOCYTAMI mam 2% a skala jest niby 3-8% no i niektore normy podaja inaczej i sam juz glupieje, obnizona wartosc moze wskazywac na jakies infekcje rzekomo. Bole miesni, drzenia miesni ( te drobne skurcze ) i czasami mrowienie sklaniaja mnie ku badaniu EMG ale boje sie go i chyba go nie zrobie dopoki mi sie nie pogorszy.
leno44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 17:52

3 listopada 2015, o 19:33

Witam, ja mam od tygodnia ból w prawej części brzucha jak by wątroba, od razu ze coś mi jest, zrobiłem wyniki krwi w tym wątrobowe jeden norma do 40 ja mam 41 byłem u lekarza i powiedział ze nic niema z wyników, zrobił mi zdjecie rtg klatki i tez nic nie wykazało mialem 1 m-c temu uderzenie na treningu kolanem, dał mi jeszcze na badanie usg kontrolnie, ale mnie cały czas lekko boli, biorę sobie krople uspokajające żeby nie myśleć, śpię dobrze rano się budzę i zaraz myślę czy mnie będzie boleć - masakra nie wiem jak z tym walczyć, w pracy siedzie więc też myślę i mnie boli, ale jak wrócę do domu i idę do garażu coś porobić zapominam o brzuchu i jak by przestaje mnie boleć i robię sobie nie myśląc czy coś mi jest. Największy problem mam z dotarciem do głowy że lekarz stwierdzając ze nic mi nie jest ja cały czas myślę innaczej, drugi problem to chyba także przez pogodę, szybkość ciemności, odpoczywanie żeby usiąść swobodnie nic nie robić i się zrelaksować, ja usiądę na chwile i zaraz myślę że coś muszę zrobić, - ostatnio w sklepie zamawiałem coś z żoną i zauważyłem ze jak pan przygotowywał papiery to ja chyba wstałem z 5 razy bo nie potrafiłem usiedzieć, zaczynam się łapać na takich chyba nerwicowych zachowaniach, w wakacje radziłem sobie super nie miałem bólów i myślenia o chorobach, teraz coś zabolało i znowu spirala się nakręciła, może macie jakieś sposoby na moje problemy trzeba wszystkiego próbować, dla mnie sport jest jeszcze super rozluźnieniem i sposobem na niemyślenie ale nie mogę wiecznie siedzieć na sali, jak dotrzeć do głowy że po podstawowych badaniach jest dobrze lekarze to potwierdzają? jak długo przechodzą wam nerwicowe bóle brzuch podobne do moich?? Pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedzi. Dzięki
Awatar użytkownika
Rosebud
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2015, o 14:26

9 listopada 2015, o 08:55

Gdzieś tam ta hipochondria we mnie tkwi i myślę, że do końca życia zostanie, ale nie czytam już nałogowo na temat chorób, czasem tylko, wolę od razu włączyć wideo chłopaków na ten temat. Dziś zrobiłem sobie badania na poziom kortyzolu, potasu, magnezu, wapnia , i żelaza, bo akurat piję dużo kawy, tym samym sam potęguję leki bo kofeina u mnie wypłukuje wsio, ale jak zobacze ze pierwiastki sa nie tak to chociaz postaram sie ograniczytc i ja wyeliminowac.
Nerwica rozpoznana od 1 roku i 9 miesięcy. Aktualny lek Asetra - oczekiwanie na działanie.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

12 listopada 2015, o 16:07

A mieliscie takie drobne mimowolne ruchy ? Ze np czuje jak mi na milimetr palec podskoczy albo reka w nadgarstku sie ruszy albo barkiem wzdrygne albo palcami u stop itd praktycznie wszedzie to jest. Sa to takie drobniusienkie mimowolne ruchy, zrywy czy cos takiego... Boje sie znow :/
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

12 listopada 2015, o 16:35

Takie ruchy są dosc typowe w nerwicy.U mnie nogi podskakiwały i to nie o milimetry,ale wyraznie i widocznie.Glowa latała jak na sprężynie :D
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

16 listopada 2015, o 17:17

Hej. Zadrasnęłam się dzisiaj w palec w pracy takim podajnikiem do taśmy, pojawila się krew na palcu po jakimś czasie ale nie na ostrzu raczej. No i po jakimś czasie zorientowałam się, że tego narzędzia używają różne osoby i babka która mnie instruowała powiedziała, żebym uważała itd więc myślę że często ktoś się tym kaleczy... no i zaczęłam się bać czy się nie zarazilam HCV albo HIV przez krew :( Jeżeli nosiciel się tym skaleczył dzisiaj przede mną to jest szansa na zakażenie przecież, wie ktoś coś na ten temat?
Przeczytałam odpowiednie statystyki no i badania oczywiście można zrobić po 2 miesiącach, no ale nie chce mi się ich znowu robić... myślicie że jest się czym martwić? Dobrze że dopiero co był weekend to tylko gdyby dzisiaj się tym ktoś skaleczył to byłaby szansa.

Oczywiście pachnie mi to hipochondrią, ale zagrożenie jakieś tam jest i nie wiem na ile duże... :(
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 listopada 2015, o 17:20

Na tyle małe, że mysle, iz nie masz powodów się tym martwić :) Bardziej bym się martwił reakcją zbyt wyolbrzymioną w stosunku do zdarzenia.
Bo to śmierdzi hipochondrią a nie tylko pachnie :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

16 listopada 2015, o 17:54

Nom, masz rację, przemęczona jestem przez ilość pracy w ostatnich dniach i okres, nic dziwnego ze mnid irracjonalne myśli nachodzą skoro mdleję z osłabienia :( tematy zastępcze...

-- 16 listopada 2015, o 18:54 --
Dzięki za odpowiedź!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 listopada 2015, o 17:55

Proszę bardzo! :D

Przy zmęczeniu łatwiej o te własnie rozmaite tematyki zastepcze
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
vioris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 listopada 2015, o 11:10

17 listopada 2015, o 14:40

Witam.
Czytam i czytam i widzę siebie. Mam 30 lat a czuje się jak 60-latka.
Od kilku lat mecze się z lękiem o życie. Właściwie to najpierw był lek o życie córki po jej urodzeniu a po 4-5 latach przeszło w lęk o moje życie. Bez przerwy myślę o swoim zdrowiu, szukam w internecie objawów i wmawiam sobie raka. U mnie jest to tak nasilone, że nie potrafię słuchać wiadomości w tv czy radio, bo mówią o wypadkach. Jeśli słyszę słowo rak, od razu się trzęsę i stresuje. Serce mi na moment "staje". Ściska mnie w żołądku. Jak się naczytam w internecie, to raz na kilka, kilkanaście dni mam napad lęku. Płaczę strasznie, trzęsę się, mam zimne i spocone dłonie. Nie potrafię się uspokoić. Nie mam jednak żadnych duszności ani poczucia, że umieram. Od kilku lat bolą mnie plecy, nasiliło się to rok temu. Przez te kilka lat nie byłam u lekarza, bo panicznie boję się, że cos wykryje i umrę :(
W ostatnim czasie, tak bardzo bolało, że przemoglam się i poszłam do lekarza. Dostałam badania krwi i rtg odcinka piersiowego kręgosłupa. Z krwi wyszedł zbyt wysoki cholesterol. Lekarka nie dała mi badania na trzustke, bo stwierdziła, że skoro nie mam mdłości to nie może być ból od trzustki a ja właśnie panikuje, że mam raka trzustki :( :( Od 3 tyg mam też żółte stolce więc to chyba nie jest objaw w mojej głowie a faktyczny i tym bardziej mnie to przeraża :(
W rtg wyszło, że mam zwyrodnienia kręgosłupa ,czyli niby ból może być od tego chyba, ale boli mnie tez pod żebrami. Jutro mam iść z wynikami, ale jestem przerażona :( Tak bardzo boję się tego, co wyjdzie, że nie mogę normalnie żyć. Mam córkę 9-letnią a nic mnie nie cieszy. Nie pracuje obecnie i tylko na siłe staram się coś robić, oglądać tv ,czytać żeby nie myśleć o tym. Czy to może być nerwica hipohondryczna, jeśli ja nie biegam po lekarzach i się ich wręcz boje? Odebranie wyników z rtg to był koszmar, bo już myślałam o raku kręgosłupa itd. I ta myśl nie mija, bo nie miałam całego kręgosłupa przeswietlanego a tylko jeden odcinek, gdzie boli mnie tez w innych miejscach. Wiem, że piszę trochę bez ładu, ale nie radzę sobie z tym :(
Poradzcie co mam zrobić ze sobą? Jak sobie z tym radzić? Jak przemóc się, żeby iść zrobić badania? Zdaje sobie sprawę z tego, że lepiej zrobić badania i dowiedzieć się, że jest się zdrowym ale tak bardzo się tego boję, że wyłącza mi się racjonalne myślenie. Chyba tego nie ogarniam :( Ktoś ma podobnie?
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

17 listopada 2015, o 14:48

Po pierwsze
spis-tresci-autorami-t4728.html (wszystkie przeczytac)

po drugie
odburzanie-wedlug-divovica.html (odluchac)

A tak to nie ma ze boli, nie ma ze jest strach, nie ma ze blokada. Nie chcesz stac w miejscu to najpierw musisz te badania zrobic. I nie wazne ze podczas badan bedzie ci slabo, zle niedobrze, bedziesz sie trzesla, panikowala bla bla bla...niewazne i tyle, rozumiesz? :)
To jest naprawde niewazne bo tylko tak ruszysz z miejsca i wlasnie to jest najwazniejsze!

I to nie tak ze nie rozumiem, rozumiem doskonale, podobnie do tego co opisalas to ma z 70 % forum wiec rozumiem i rozumiemy ale powtarzam tylko tak cos zaczniesz zmieniac.
leno44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 17:52

18 listopada 2015, o 10:11

Witam, tez mam znowu lekowe napady czy nie jestem chory. Pobolewa mnie pod prawym bokiem, byłem u lekarza zrobili mi rtg - nic, usg brzucha tez nic, badania krwi tez nic powiedział lekarz, ale mnie pobolewa i odrazu czuje ze mi coś jest :( rano sie budzę i odrazu myśle czy mnie będzie bolało czy nie, siedze w pracy i myśle czy boli a jak bol to co mnie boli, jak idę pograć w piłkę to przestaje boleć bo zapominam, skupiam się całkowicie na grze, jak zajmę się czymś co pochłania mnie to tez przestaje boleć, są sytuacje że ja wypije sobie w weekend 2 piwka tez przestaje boleć i zaczynam się zastanawiać dlaczego myśle o tym że coś boli i nie wiem jak sobie poradzić z tym, Najgorzej że szukam sobie ze coś mi jest, lekarz mówi ze wszystko dobrze a ja myślę że nie, jak to zatrzymać, spiralę nakręcania się. Myślę że stresuje się też w pracy co pewnie potęguje jeszcze ten stan.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

18 listopada 2015, o 10:16

leno44 pisze:Witam, tez mam znowu lekowe napady czy nie jestem chory. Pobolewa mnie pod prawym bokiem, byłem u lekarza zrobili mi rtg - nic, usg brzucha tez nic, badania krwi tez nic powiedział lekarz, ale mnie pobolewa i odrazu czuje ze mi coś jest :( rano sie budzę i odrazu myśle czy mnie będzie bolało czy nie, siedze w pracy i myśle czy boli a jak bol to co mnie boli, jak idę pograć w piłkę to przestaje boleć bo zapominam, skupiam się całkowicie na grze, jak zajmę się czymś co pochłania mnie to tez przestaje boleć, są sytuacje że ja wypije sobie w weekend 2 piwka tez przestaje boleć i zaczynam się zastanawiać dlaczego myśle o tym że coś boli i nie wiem jak sobie poradzić z tym, Najgorzej że szukam sobie ze coś mi jest, lekarz mówi ze wszystko dobrze a ja myślę że nie, jak to zatrzymać, spiralę nakręcania się. Myślę że stresuje się też w pracy co pewnie potęguje jeszcze ten stan.
Przede wszystkim uwierz że to nerwica a bóle miną , ja męczyłam się z takim bólami 2 lata bo nie wiedziałam ze mam nerwice teraz wiem i o dziwo bóli nie ma , ja tez bardzo stresuję sie w pracy , zwróć uwagę kiedy Cię boli kiedy o tym myślisz - to masz odpowiedz to nerwica , ah zawsze rano jak sie budzisz nawet jak jeszcze dobrze oczu nie otworzysz pierwsze co to mów do siebie - jestem zdrowy ! nic mnie nie boli !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
vioris
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 listopada 2015, o 11:10

18 listopada 2015, o 11:06

Byłam dziś u lekarza z wynikiem rtg, stwierdziła że z tych zmian wczesnych zwyrodnieniowych ten ból raczej nie pochodzi :( Dostalam na usg skierowanie i na trzustkowe z krwi i moczu. Termin usg 7 grudnia dopiero :( Wróciłam do domu i ryczę znowu, trzęsę się. Ile mnie to kosztuje :( Jestem przerażona tym i boję się, że wyjdzie coś złego :(
ODPOWIEDZ