Lęk, wkręcanie się, odrealnienie. I te wszystkie myśli i uczucia że żyję w swoim świecie i tak dalej. Normalne. Miałem tak samo

Ciagle mysle ze zachowuje sie jakos dziwnie, nic mnie nie obchodzi, do psychiatry sie zapisalem ale sam nie wiem czy isc czy to cos da

Robisz tak (myslisz i kontrolujesz siebie teraz) z uwagi na lęk, analize lękową, obawy, zę coś z tobą nie tak.
mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html

U lekarza psychiatry się zapewne uspokoisz, ze nie masz schizofrenii (bo ci tak powie,) a oprócz tego dostaniesz receptę.

RapiD pisze:Ciagle mysle ze zachowuje sie jakos dziwnie, nic mnie nie obchodzi, do psychiatry sie zapisalem ale sam nie wiem czy isc czy to cos da

Czlowieku ja mam to samo kazda rzecz analizuje to ide chodznikiem i zastanawiam sie czy ide nirmalnie czy jak schizofrenik . Wogole gdzie tu logika . Czym sie rozni chod schizofrenika od zdrowej osoby. Ale w sumie nie dziwie sie ze masz takie zastanowienia sam jak mam jakis natret rozkminiony to potrafie wiele rzeczy robic dziwnie wachac sprawdzac czy cos nie widzialem nie slyszalem . Stary schizofrenik nigdy nie bedzie sprawdzal czy on cos katem oka widzial bo on to widzi . Akceptuj to ze sie tego boisz i tyle . Ciezko na poczatku ale wkoncu bedziesz widzial roznice . Z 24 godzinnej analizy swojego zachowania bedziesz to zbijal ja juz nie mysle 24 na dobe o schizofreni tylko jak sie nakrece czyms to lek przychodzi reakcja walcz badz uciekaj sie zalancza i wtedy trzeba dzialac swiadomoscia i logika nie bedzie sie udawac za pierwszym razem ale za setnym wkoncu bedziesz mial jakis punkt zaczepienia i tak do bolu .

teraz uważam że to depresja ponieważ nic mnie nie obchodzi, siedzę tylko przed komputerem, czuje jakby pustkę, na nic nie mam ochoty

Zastanawia się czy to normalne ze to tak dlugo trwa bo aż 7 lat, z lepszymi i gorszymi okresami? I pomimo brania lekarstw lęki wracają ja zawsze gorsze okresy mam na jesień i zimę nie wiem dlaczego,Zastanawia się czy gdybym nie wzial tych tabletek to tez bym dostał takich objawów, mimo ze wczesniej mialem natrectwa nerwicowe,

-- 3 czerwca 2015, o 19:52 --
Co o tym myslicie?

a co jeżeli to początki schizo, da się przeczuwać chorobę?

Nie nie da sie przeczuwac choroby mozesz byc jej swiadom tylko gdy sie na nianleczysz . Nierozumiesz chyba bracie . Ze jezeli czlowiek zaczyna chorowac na schizofrenie to dla niego to nic nienormalnego . On zyje taknjak ty przed zaburzeniem i on dostaje omamu czy urojeniani on sobie z tego nic nie robi bondla niego to swiata prawda tak. To ze woda jest mokra . Po drugie zdecyduj sie czy nakrecasz sie na schizenczy depresje ;D bo sam ten fakt wyklucza chorobe psychiczna . Ty analizujesz . Jestes chodzaca analiza . Tylko w stanie lekowym analiza opiera sie na wyszukiwaniu zagrozenia jak . Boisz sie schizofreni to wszystko bedzie dla ciebie w tym kierunku ci to udowadniac . Bedziesz nasluchiwal bedziesz sprawdzal reagowal na otoczenie strachem bonmasz pewnie dd tylko a ty sadzisz ze jestes w filmie . Bedzie sprawdzal czy naprwno ktos za toba nie siedzi bo krzeslo z boku jest innegonkoloru niz sciana . To adrenalina stary jestes jak po kilometrowej kresce wystrzelony . Korwa bracie mialem to samo . Moge jeszcze podac ci taki fakt ze. Wiesz najwazniejszy i niezbity fakt . To to ze jezeli przez cale twoje zaburzenie doswiadczyles poprawy czyli np . Ze teraz to czytasz i czujesz sie normalniej zapomniales o obawach i objawach . Poprostu krotko mowiac zmieniles kierunek mysli . I poczules sie lepiej . Ale pewnie juz znow wracssz do stanu z przed 2 s3kund to dowod na to z3 nie masz zadnej choroby . Bo to nie mozliwe zeby dzialac na swoj stan emocjonalny myslami w schizofreni .

-- 4 czerwca 2015, o 15:41 --

danni1987 pisze:Zastanawia się czy to normalne ze to tak dlugo trwa bo aż 7 lat, z lepszymi i gorszymi okresami? I pomimo brania lekarstw lęki wracają ja zawsze gorsze okresy mam na jesień i zimę nie wiem dlaczego,Zastanawia się czy gdybym nie wzial tych tabletek to tez bym dostał takich objawów, mimo ze wczesniej mialem natrectwa nerwicowe,

-- 3 czerwca 2015, o 19:52 --
Co o tym myslicie?

Jest jedno wytlumaczenie nie mankregoslupa odburzenia czyli akceptacji . Stawiasz na leki to i na ni liczysz . Wiadomo a w nerwicy musisz przestac sie dziwic swoim objawa leki tonudawacze maskuja . Dlatego ja wychodze bez lekow. Pzdr

ale ja się czuje nie wiem jak, nie czuje lęku, po prostu myślę że mam schizofrenię albo jej początki,

RapiD pisze:ale ja się czuje nie wiem jak, nie czuje lęku, po prostu myślę że mam schizofrenię albo jej początki,

ja już tak myślę prawie od roku ; p mam to mam i tak nic jej nie zrobisz i nie zapobiegniesz chorobie .
a tak serio to na 99% jej nie masz ;d

bart26 a jak u Ciebie ze snem ?

Dzizes obawa schizofrenia w sumie to bardzo dobrze cie rozumie . Ja tez od 3 miesiecy tylko schiza i wiadomosci do vica divina czy to i tamto to normalne albo to i sramto . Nie martw sie zejdzie schiza wejdzie psychoza pozniej opetanieni tak w kolo . A to kiedy ty wsadzisz w to klina to twoja indywidualna sprawa . Lek przednschizofrenia chyba poprostu musi sam minac bo ciezko wytlumaczyc sobie racjonalnie ze jej nie masz . Aha jeszcze jedno . Napisales ze ty MYSLISZ ze ja masz no a czym jest analiza nwrwicowca jak nie MYSLAMI .

-- 4 czerwca 2015, o 16:16 --

RapiD pisze:bart26 a jak u Ciebie ze snem ?

Ooo spac to ja lubie uwielbiam szkoda ze mogentylko sobie pozwolic 5 godzin dziennie . .

Z snem nie mialem problemu i nie mam . Ale pamietam jak sie nakrecalem zawsze jak ktos napisal ze nie moze spac w nerwicy haha to przed snem zawsze mysli ze nie zasne . I w takinsposob czasem lezalem i lezalem ale wkoncu znalazlem relaksacje na sluchawki co mnie usypia w 3 minuty a chyba nie bylo nigdy sytuacji zebym z sluchawkami w uszach nie wytrzymal dluzej niz 10 minut zawsze konczylo sie snem . Polecam przeztan przed snem myslec o pierdolach skup sie na relaksie .

przeczytałem o lęku uogólnionym i jestem pewny że to to...
~budzenie się nad ranem
~ciągłe uczucie napięcia
~zero koncentracji
~ciągły lęk
~poddenerwowanie

najgorsze jest chyba to że ten lęk uogólniony jest trudny do leczenia i wszędzie piszą o tym że można tylko zmniejszyć objawy a nie wyleczyć w 100%

Myślę, że wyleczenie w 99% to całkiem atrakcyjna wizja
RapiD, można to pokonać, jaki by to nie był rodzaj lęku. Ważniejsze jest to, żeby pracować nad tym skąd on pochodzi.
Schizofrenie też wszyscy przerabialiśmy, może po prostu musisz sam do tego dojść

RapiD pisze:najgorsze jest chyba to że ten lęk uogólniony jest trudny do leczenia i wszędzie piszą o tym że można tylko zmniejszyć objawy a nie wyleczyć w 100%

Gdzie Ty takie bzdury wyczytałeś?