
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witamy na forum!
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Witaj Olcyk84 

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Cześć dziewczyny 

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 lipca 2011, o 17:59
Witajcie,
do tej pory byłam silnym człowiekiem.Zawsze stawialam dobro innych ludzi ponad siebie.Zamiast realizowac swoje marzenia, wykorzystać czas jaki mi dano, patrzyłam wciąż na innych, przejmowałam się każdym kto potrzebował pomocy,miał problem etc.Zawsze skora do pomocy, rozmowy (nie zdawałam sobie nawet sprawy z tego, jak bardzo wczuwam się w sytuacje innych osób).Do tego doszła mega stresująca praca,odpowiedzialne stanowisko.Stres kumulował się, kumulował, aż wreszcie wybuch...
Podejrzewam u siebie paskudztwo o nazwie nerwica
Skurcze serca, czasami ukłucia, czasami"łaskotanie".Kołatanie i trzęsawka przy napadach panicznego strachu, gdy myślę że umieram.Wpadłam w bagno.Błędne koło.Zaczęło się na poczatku czerwca, gdy to intensywnie zaczęłam szukać pracy.Miałam ekg robione trzy razy.Nikt nie miał rzadnych zastrzeżeń.Stwierdzono tylko wysoki puls i ciśnienie.Ale oczywiście;) wystarczy małe ukłucie w okolicach lewej piersi, bym w momencie zaczęłam powątpiewać, wsłuchiwać się w swoje ciało i doszukiwac się jakiś symptomów zawału etc.
(
Błagam Was, wyciagnijcie mnie z tego.Liczę ,że sie uda.Kurde, gdy czytam przez co niektórzy z Was przeszli i przechodzą- ja tak nie chce!!!!! Muszę miec nową prace i chciałabym tylko na tym teraz się skupić, wyjść z domu do ludzi, bez obawy, że coś mi się zaraz stanie.Tymczasem byle ukłucie, byle skurcz, sprawia że cały mój dzień kręci się wokół tego cholerstwa.Ciągłe myśli, że mam chore serce, że umrę...
Niczego bardziej nie pragnę jak znów odzyskać radość życia.Chyba moge stwierdzić, że poza ludźmi z tego forum nie mam szans by liczyć na wsparcie kogokolwiek.Spotklaliscie się pewnie sami ze stwierdzeniami: "przesadzasz, wyluzuj", "nie przejmuj się, nie warto".Do mnie to nie trafia, jeśli ktoś rzuca mi takie słowa od tak, mimochodem.
Liczę na Wasze wsparcie.Piszę mając skurcz w lewej piersi, cierpnącą rękę i walące jak młot serce.I tą cholerną obawę, że to już po mnie...
Pozdrawiam
do tej pory byłam silnym człowiekiem.Zawsze stawialam dobro innych ludzi ponad siebie.Zamiast realizowac swoje marzenia, wykorzystać czas jaki mi dano, patrzyłam wciąż na innych, przejmowałam się każdym kto potrzebował pomocy,miał problem etc.Zawsze skora do pomocy, rozmowy (nie zdawałam sobie nawet sprawy z tego, jak bardzo wczuwam się w sytuacje innych osób).Do tego doszła mega stresująca praca,odpowiedzialne stanowisko.Stres kumulował się, kumulował, aż wreszcie wybuch...
Podejrzewam u siebie paskudztwo o nazwie nerwica


Błagam Was, wyciagnijcie mnie z tego.Liczę ,że sie uda.Kurde, gdy czytam przez co niektórzy z Was przeszli i przechodzą- ja tak nie chce!!!!! Muszę miec nową prace i chciałabym tylko na tym teraz się skupić, wyjść z domu do ludzi, bez obawy, że coś mi się zaraz stanie.Tymczasem byle ukłucie, byle skurcz, sprawia że cały mój dzień kręci się wokół tego cholerstwa.Ciągłe myśli, że mam chore serce, że umrę...
Niczego bardziej nie pragnę jak znów odzyskać radość życia.Chyba moge stwierdzić, że poza ludźmi z tego forum nie mam szans by liczyć na wsparcie kogokolwiek.Spotklaliscie się pewnie sami ze stwierdzeniami: "przesadzasz, wyluzuj", "nie przejmuj się, nie warto".Do mnie to nie trafia, jeśli ktoś rzuca mi takie słowa od tak, mimochodem.
Liczę na Wasze wsparcie.Piszę mając skurcz w lewej piersi, cierpnącą rękę i walące jak młot serce.I tą cholerną obawę, że to już po mnie...
Pozdrawiam
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Witaj, tak pewnie ze jak spotkalem sie z takimi stwierdzeniami, do dzisiaj jeszcze pytaja sie glupkowato i jak tam sie czujesz, przeszlo ci juz dojrzewanie...kretyni.
Ale wiesz co ja tez mialem miedzy innymi objawy ze strony serca i na poczatek walnij sobie echo serca, bo piszesz tylko o ekg, zrob sobie echo dla wlasnego spokoju, jak wyjdzie serce zdrowe jak dzwon to mniejsze watpliwosci wtedy przychodza. Naprawde tak jest.
Ja radosc zycia odzyskalem po 2 ponad latach walki, ale leczenie musi byc zaczete, a im szybciej tym lepiej, leki, a jesli juz ktos nbardzo nie chce lekow to terapia u psychologa. Ale najpierw i tak badania trzeba zrobic te podstawowe zanim sie zacznie leczyc
Ale wiesz co ja tez mialem miedzy innymi objawy ze strony serca i na poczatek walnij sobie echo serca, bo piszesz tylko o ekg, zrob sobie echo dla wlasnego spokoju, jak wyjdzie serce zdrowe jak dzwon to mniejsze watpliwosci wtedy przychodza. Naprawde tak jest.
Ja radosc zycia odzyskalem po 2 ponad latach walki, ale leczenie musi byc zaczete, a im szybciej tym lepiej, leki, a jesli juz ktos nbardzo nie chce lekow to terapia u psychologa. Ale najpierw i tak badania trzeba zrobic te podstawowe zanim sie zacznie leczyc
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 lipca 2011, o 17:59
Dzięki za powitanie:) teraz żyję "byle do przyszłego tygodnia" bo wtedy też mam mieć echo serca.Niestety wcześniej mam wazne spotkania i dwie rozmowy rekrutacyjne i już się boję czy moje nerwy i lęki przed chorobą serca pozwola mi zachować spokój umysłu i ciała.Czy nie dam plamy, nie spanikuje...
pogodnego dnia:)
pogodnego dnia:)
- tajemnica
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 181
- Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52
Witam wszystkich po mojej długiej przerwie! Z radością a za razem smutkiem witam starych jak i tych nowych użytkowników. Chociaż tęskniłam za Wami to jak można się domyśleć nie to jest powodem mojego powrotu
W skrócie, zafundowałam sobie przyśpieszoną terapię. Po pół roku stwierdziłam że jest super, przekonałam psychiatrę żeby odstawić leki i więcej się nie pokazałam ani na terapii ani u niego. Po kilku miesiącach wszystko zaczyna wracać, powoli zbliżam się do punktu w którym byłam ale nie chcę się już leczyć. To tak w ramach wyjaśnień, szczególnie dla tych którzy mnie nie znają 


„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
A więc witaj ponownie!
Szkoda tylko że wróciłaś do punktu poczatkowego 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Witam 

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.