Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

20 lutego 2015, o 20:03

Przepraszam za błędy ale to słownik w komórce.

-- 20 lutego 2015, o 20:03 --
Kamień -na logikę to zdecydowanie rozumiem , ale ten cholery lęk niestety zabiera obiektywizm spojrzenia . Komuś innemu pewnie sama bym powiedziała ze to tylko lek ;)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

20 lutego 2015, o 20:12

Po pierwsze to wez sie za lęk jaki masz, zamiast bujac o schizofrenii weź się za lęk nerwicowy, polecam ci do tego te oto wpisy

spis-tresci-autorami-t4728.html

Po drugie o strachu zobacz sobie moj post przed schizofrenia (3 post w tym temacie) strach-przed-schizofrenia-psychoza-wyja ... t4051.html\

A na koniec proponuje zamiast szukac info o schizie posluchac super nagran
sezon-ii.html
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

20 lutego 2015, o 20:14

@Panikarra
też często myślę że coś się u mnie rozwija , aczkolwiek zawsze jakoś logicznie jestem sobie przetłumaczyć i wychodzi mi to na dobrze, nie czytaj żadnych objawów bo to działa mega nakręcająco wiem bo znam objawy prawie na pamięć i zawsze po przeczytaniu chodzę 2-3 dni i sprawdzam czy tego nie mam . Dobrze jest też udać sie Dopsychiatry aby się uspokoić . Nie wiem po co niektórzy piszą na czacie o schizofrenni,,, jak ktoś nie ma dystansu to się tylko nakręci , zresztą ja tak miałem jeszcze jakiś czas temu .
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2015, o 20:15 przez b00s123, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wola psychiki daje wyniki"
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

20 lutego 2015, o 20:14

Schizofrenia nie rozwija sie od objawow nerwicowych ani odrealnienia, bo to sa zupelnie inne galezie ukladow czlowieka. Nie to ze to sie nie dzije, to jest wrecz niemozliwe.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

21 lutego 2015, o 00:20

A i psychiatrow już byłam dwóch :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 lutego 2015, o 00:21

I wystarczy :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

21 lutego 2015, o 10:17

Ale szczerze mówiąc wyglądało jakby mieli już od początku na ten temat teorie i nie bardzo słuchali objawów a bardziej zainteresowani byli kwestiami mojego zawodu i ewentualnej współpracy. Więc od razu mi sie wykręcam ze wszystkich mysli im przecież nie powiedziałam itd itp.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

21 lutego 2015, o 10:29

Psychiatrom nie potrzeba wszystkich Twoich myśli ani objawów, żeby Cie zdiagnozować. Tak na prawdę nikt tu z nas nie jest specjalistą, a widzi, że się po prostu lękowo wkręcasz tylko :P
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 lutego 2015, o 10:38

Przede wszystkim schizofrenii nie diagnozuje się po myślach. ty jesteś teraz w fazie lęku, więc nie przekona cię nawet psychiatra, który by rozmawiał z tobą 10 godzin na dany temat, bo wyszłabyś i bys pomyślała, ze "a czegoś nie dopowiedziałam".

Róznica między schizofrenią a stanami lęku nerwicowego jest tak nisamowicie diametralnie różna, że ktoś, dosłownie ktokolwiek kto ma do czynienia z tymi tematami, ma jakiekolwiek doświadczenie, to on spojrzy, polsucha 4 zdan i już wie w czym rzecz.
Jak ktoś mówi, boje się schizofrenii i doszukuję się jej objawów to schizofrenii po prostu nie ma.
Myśli to ma każdy człowiek i z nerwica i schizofrenią, mysli nie sa podstawa do stawiania diagnozy, nawet objawy nie są (oprocz urojen i omamow ale realnych a nie tych co wyszukujemy).
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

21 lutego 2015, o 11:32

No fakt ja rozpoznaje psychoze od nerwica u kogoś po samym zachowaniu . Ale najtrudniej zobiektywizowac diagnozę w stosunku do siebie :)

-- 21 lutego 2015, o 11:32 --
Colerny mechanizm lekowy , bledne kolo. Czemu nie mogę edytowac postów swoich? Błędy chciałam usunąć ... :)
bombel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 27 grudnia 2014, o 18:11

21 lutego 2015, o 12:05

Też ciągle od 3 tygodni wkręcam sobie schizofrenie... ciągle czuję ten lęk przed nią. Ciągle wsłuchuję się we wszystkie dźwięki (jestem teraz bardzo wrażliwa na wysokie częstotliwości) i je analizuje. Tak naprawdę to wszystko analizuję. To co robię, co myślę- np. ostatnio zaczęłam analizować czy dialog wewnętrzny jest na pewno TYLKO dialogiem wewnętrznym. Ciągle myślę, co komu powiem, napiszę, co mogłam powiedzieć albo co bym powiedziała. Wciąż się nakręcam. Sprawdzam, czy nie zaczynam być podejrzliwa i też sobie to wkręcam. Jeszcze przeszkadza mi szum w uszach, który mam najprawdopodobniej od przytkanych trąbek słuchowych(potwierdzone przez laryngologa) ale wciąż ta myśl: a co jeśli nie? ( i w sumie nie znam odpowiedzi :P ). Cały czas towarzyszy mi mocniejszy bądź lżejszy lęk przed jakąś psychozą, stratą kontroli/świadomości... Czytałam na forum wpisy Victora na ten temat i muszę powiedzieć, że uspokajają, ale czasem lęk jest po prostu silniejszy. Wczoraj na przykład byłam u dermatologa i w kolejce był mężczyzna, który miał najprawdopodobniej schizofrenie lub coś podobnego- tak się przeraziłam(po prostu, samej choroby, tego że może u mnie to początki, albo fakt że mogłabym ją dostać za 5, 10 czy 30 lat), że od razu pojawił się lęk i tak 'siedzi'...
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

21 lutego 2015, o 12:13

Bombel mam dokładnie te same objawy ktore ty masz ;) . Plus pare innych tez nakrecajacych. Te o dialogu wewnętrznym tez miałam bo klinikach co to znaczy słyszeć własne mysli czy zauważalne ich już jest slyszeniem ale powiem ci ze na 100 procent ni jest :).
bombel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 27 grudnia 2014, o 18:11

21 lutego 2015, o 13:30

;)

a dodam jeszcze, że od kilku dni jestem chodzącym kłębkiem nerwów. Są takie chwile(dosyć często), że wszyscy mnie denerwują. Takie małe sytuacje, niepozorne, a ja po prostu wybucham. Wcześniej byłam nerwowa, ale teraz to jest jakaś masakra. Też tak macie?
Nerrwowy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 23:10

21 lutego 2015, o 13:49

witam
Mam dokladnie to samo co piszecie wyzej w postach jakbym czytal o sobie hehe to sa ostre leki a jak analizujemy rozne rzeczy to jeszcze jest gorzej ja np jak mam duzo wolnego czasu to leki sie nasilaja bo zaczynam rozmyslac rozne rzeczy a gdy sie czyms zajmne ciekawym to zapominam o nerwicy i leki maleja. Zajmnijcie sie czyms pozytecznym co wprowadza w pozytywny nastroj a zobaczycie ze stan sie poprawi. Tez duzo pomaga rozmowa z kims kogo lubimy wyjscie gdzies na dwor porobic cos ciekawego a nie siedziec i sie wkrecac w choroby psychiczne bo to tylko zabiera tak cenny czas nie lepiej wykorzystac ten czas na pozytywne rzeczy niz czarne mysli i dolowanie sie wtedy z automatu wkrecaja sie w glowe chore lekliwe mysli, wiem ze jest ciezko wyrzucic te lekliwe mysli z glowy ale jest to do wykonania tylko trzeba sie uspokoic, zawsze jakos to bedzie a najwazniejsze jest to jezeli jestesmy zdrowi to juz powinnismy sie cieszyc inni maja gorzej i jakos daja rade pozdriawiam
Ps: Je bac ta zjeba na nerwice :) :DD
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

21 lutego 2015, o 16:10

No jasne ze ejstem nerwowa bardziej. Z takim calodniowym napięciem i analiza czarnych scenariuszy i każdej swojej mysli czynu itd czy przypadkiem nie ma w tym czegoś chorobowego to myśle sobie ze to nawet całkiem normalne ze układ nerwowy sobie nie daje rady z trzymaniem napięcia . Ja mam jeszcze mega rozkojarzenie zawsze byłam rozstrzepana ale teraz. To masakra . Fakt jest taki jak pisze kolega ze jak sie zajmie czymś to nie myśle tak dużo a jak sie nie zajmie to wtedy sobie wykręcam jakieś pierdoly :( . Jeszcze dodatkowo moja praca polega na kminieniu więc trochę mi to utrudnia
ODPOWIEDZ