Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Jacekpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:26

21 lutego 2015, o 20:37

ten strach tez przerabialem :) ale schizofrenia to inna choroba, ale widzialem wielu schizofrenikow i to nie ma wiele wspolnego z nerwica w sumie to nic nie ma, wiec dalem sobie spokoj. a strach ze zachoruje to juz coz... typowo nerwicowy, tak jak strach rpzed rakiem ktory takze mialem :)
nie ma sensu martwic sie na zapas bo schizofrenia to strasznie rzadka choroba i wychodzi w wieku mlodzienczym glownie.
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

21 lutego 2015, o 22:39

W sumie w młodzieńczych tonie wychodzi. Ale fakt ze to sie różni diametralnie. No ale lek to lek. Tak to cholerstwo działa. A co do dd To przyznam ze ja wogole nie odbieram tego jako jakiś objaw . To występuje nawet jak sie człowiek zmęczona albo np długo płakał. A szczerze mówiąc przy takim stanie nerwicowcow jak teraz to do to ulga

-- 21 lutego 2015, o 22:39 --
Ten t 9 to tragedia ... Chodziło mi ze derealizacja moze być nawet jak człowiek ejst zmęczony i ze w stanie nerwicy dd dla mnie to ulga chwilowa od leku
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

22 lutego 2015, o 09:25

Bo z DD jest tak ze kazdy inaczej go odbiera, niektorym ni robi roznicy a niektorzy maja na to uwage kierowana jak ty na schizofrenie, bo wlasnie jak mowisz lęk to lęk i logiczne tlumaczenie nie pomaga od razu
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

22 lutego 2015, o 10:37

Ja to w sumie bardziej boje sie klasycznej paranoi niz schizofreni. Tzn w sumie każdej psychozy ale paranoja jakoś najbardziej mnie przeraża obecnie:(
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

22 lutego 2015, o 10:46

Panikarra pisze:Ja to w sumie bardziej boje sie klasycznej paranoi niz schizofreni. Tzn w sumie każdej psychozy ale paranoja jakoś najbardziej mnie przeraża obecnie:(
Tak się kończy czytanie na takie tematy :D Człowiek chodzi tylko później nakręcony przez kilka dni i tak na prawdę ta wiedza gówno mu da , bo jak masz dostać tej paranoi to i tak dostaniesz .
"Wola psychiki daje wyniki"
Ewa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 22 lutego 2015, o 10:47

22 lutego 2015, o 10:58

Witam,
Proszę o radę. Zerwał ze mną 5 dni temu chłopak, który ma większość objaw o jakich tu piszecie. Mówił mi o tym wiele razy...cierpiał kiedyś też na depresje. Gdy zrywał ze mną powiedział, że mnie kocha, ale to co dzieje się w jego głowie jest tak uciążliwe, że nie jest w stanie być dalej w związku. Byliśmy ze sobą trzy lata, a mieszkaliśmy przez rok. Byliśmy bardzo zżyciu, ale musiałam się wyprowadzić. On nie chce iść do psychiatry bo kiedyś już był i jedyne co dostał w zamian to tabletki-których oczywiście od dawna nie bierze. Nie mam takich objaw jak Wy wiec mogę czegoś nie rozumieć, ale czy Wy również z tego powodu kończyliście swoje związki? Czy mogę mu jakoś pomóc? Spotykam się z nim jutro, aby porozmawiać. Powiedzcie mi proszę jak mogę mu pomóc? Co mu poradzić? Czy tą chorobę lepiej przejść samemu i z miłości mam pozwolić mu odejść mimo, że mnie tak bardzo to boli? Wydaje mi się, że lepiej takie momenty przechodzi się gdy ktoś bliski jest obok, ale mogę się mylić bo nigdy nie przeżywałam takich sytuacji o jakich tu pisaliście. Bardzo go kocham i chce mu pomóc.
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

22 lutego 2015, o 11:27

Bobs jasne moze i bym tak założyła gdyby nie to ze mam slub i boje sie ze takie cos pokrzyzuje mi plany lub ten głupi lek cos popsuje. Książek czytać nie muszę tak jak pisałam mam zawodowo dużo do czynieńia z osobami chorymi psychicznie. Podobno taki lek przed chorobami i zaburzeńiami to choroba zawodowa w mojej pracy :(.
Dodatkowo mam dość ostre soatyzuje -mety przed oczami lub mroczki i jak wiadomo wykręcam sobie ze to jakieś pierwsze objawy chociaż wiem ze żadne to objawy :(. Masakra wykończeniowe sie tym cholerstwem

-- 22 lutego 2015, o 11:27 --
Bobs jasne moze i bym tak założyła gdyby nie to ze mam slub i boje sie ze takie cos pokrzyzuje mi plany lub ten głupi lek cos popsuje. Książek czytać nie muszę tak jak pisałam mam zawodowo dużo do czynieńia z osobami chorymi psychicznie. Podobno taki lek przed chorobami i zaburzeńiami to choroba zawodowa w mojej pracy :(.
Dodatkowo mam dość ostre soatyzuje -mety przed oczami lub mroczki i jak wiadomo wykręcam sobie ze to jakieś pierwsze objawy chociaż wiem ze żadne to objawy :(. Masakra wykończeniowe sie tym cholerstwem.


Co do chłopaka to rożne rzeczy lek generuje w głowie , zależy jakim człowiekiem jest chłopak. Jeden człowiek będzie walczył jeden będzie dopuszczał i uciekał . Co mu powiedział psychiatra?
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

22 lutego 2015, o 11:51

Witaj Ewa nie wiem co dokładnie jest Twojemu chłopakowi ale wydaje mi się, że łatwiej jest mieć kogoś bliskiego przy sobie kto wesprze w trudnych momentach oraz kto przywoła Nas do porządku kiedy jest to potrzebne. Jeśli Twój chłopak ma nerwicę to pewnie jest skupiony na tym jak się teraz czuje... ten nerwicowy egocentryzm. Niestety na początku nerwicy jest tak, że nie widzimy nic poza swoimi objawami. Jeśli czytałaś artykuły na forum to wiesz, że podstawą do wyjścia z nerwicy jest zrozumienie tego co nam dolega a raczej fakt, że tak naprawdę nic Nam nie jest i życie jak gdyby nigdy nic. Jeśli spotykasz się z tym chłopakiem to na Twoim miejscu dałabym mu do zrozumienia, że nie jest z tym sam, że z tego się wychodzi i że będziesz Go w tym wspierała. Przede wszystkim powiedz mu o tym forum zaproponuj żeby to on się tutaj zalogował to będzie dobry początek. Czytałam na forum, że niektórzy zastanawiali się nad zakończeniem związku przez nerwicę głównie ze względu na anhedonię czyli brak uczuć ale to jest tylko chwilowe i wydaję mi się, że przez zaburzenie nie warto jest kończyć długoletni związek... Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło powodzenia
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

22 lutego 2015, o 12:13

Witaj serdeczenie Ewo,

Przede wszystim skieruj go na nasze forum, niech poczyta/posłucha o tym co go dotyczy, bo z tego co opisujesz wynika że Twój chłopak jest taki zrezygnowany i sobie nie radzi bo nie wie jak sobie z tym poradzić. A widać też że trafił na typowego psychiatrę książkowego który jedyne na czym się zna to wydawanie recept i leków. Smutne to, bardzo mnie smucą takie historie za każdym razem gdy ktoś ją przeżywa. Dlatego też Twój chłopak powinien się dokształcić, poszerzyć swoją świadomość by uwierzyć znowu w siebie i nie dawał się tak rzucać lękowi jak ścierą. Zerwanie związku, kończenie relacji w której się kocha tą osobę jest najgorszym co można zrobić. Ponieważ to tak jakby przypisywanie swojego życia pod lęk, a przecież nie na tym życie polega. Przede wszystkim musi kolega zrozumieć czym jest zaburzenie lękowe i że nie musi się ograniczać przez to, nie musi się dawać lękowi wodzić za nos. Musi zmienić swoje nastawienie do tego, bo to na tym się wszystko opiera.

Także zachęć go do nas a my już go pokierujemy i wesprzemy w tym czym z czym się zmaga.

Zaburzenie lękowe to stan emocjonalny, nic się z nim jako człowiekiem nie dzieje, to mu możesz powiedzieć, niezależnie czy ma derealizacje/depersonalizacje, depresje, nerwice, anhedonie etc. to wszystko NIE JEST powodem do wycofywania się z życia lub ograniczania się. Bo z taką postawą ludzie właśnie w tym tkwią latami i nie widzą poprawy, bo nie wiedzą co robić i jak. A gdy już się to pozna i zaczyna działać konkretnie to przychodzą efekty i to wszystko mija. Także powodzenia Wam życzę i zapraszam Twojego chłopaka na nasze forum. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

22 lutego 2015, o 12:16

Ewa ja czasami jak mam mega dola z powodu tych mysli zaczynam myśleć ze moze ja ze nie nadaje do niczego, ze jak mam takie mysli to moze lepiej nie mieszać w to kogoś innego etc.

-- 22 lutego 2015, o 12:16 --
Chociaż koniec tej relacji to cos czego sie panicznie boje :(
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

22 lutego 2015, o 12:31

Panikaraa,

Nie panikaruj :D Bo właśnie przez takie podejście ludzie sobie niszczą relacje i cierpią przez głupoty w które wierzą. To że jesteś zaburzona nie czyni Cię ani gorszym człowiekiem ani też nie umniejsza Ci w żaden sposób. Potraktuj to jako doświadczenie życiowe, życiową lekcje która po wyciągnięciu wniosków spawi że Twoje życie skoczy na wyższy poziom. Bo tak, takie doświadczenia bardzo wiele uczą i gdy wyjdziesz z tego to to zrozumiesz.

Pamiętaj: Jesteś bardzo wartościową osobą już teraz, bo starasz się, robisz coś ( chociażby weszłaś na to forum ) a to już bardzo dużo i doceniaj się za to że coś robisz, że nie zamknęłaś sięw psychiatryku i zrezygnowałaś ze swojego życia. To bardzo bardzo ważne. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

22 lutego 2015, o 12:37

Od razu mi sie włącza myśl automatyczna. A moze nadaje sie do psychiatryka :( czyli włącza sie spowtotem ten cholery strach przed choroba psychiczna:(
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

22 lutego 2015, o 12:43

To cholerna głupota bo Ciebie by tam wyśmiali a nie przyjęli :)

Staraj się, wiem że to trudne ale staraj się droga koleżanko podchodzić do tego z dystansem, zaufać sobie, budować postawę przyjacielską. Ile jeszcze chcesz żyć w lęku o coś? Ile jeszcze chcesz się z tym bawić? Wiadomo że nie chcesz ale skoro nie chcesz to musisz, nie możesz a MUSISZ żyć dalej swoim życiem. Tak jak chcesz, nie ograniczać się przez lęk i żadne myśli. To daje efekt odwrotności, to daje efekt tego że podświadomość rejestruje inne bodźce, bodźce normalności, nie lęku a Twojego życia i spycha Ci to wszystko na drugi plan. Poczytaj sobie dział odburzonych, tam zobaczysz ten jeden schemat. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

22 lutego 2015, o 14:49

Tak ja to wszystko w teorii wiem i t ejst czy mój problem. Ze na poziomie poznawczym rozumiem natomiast na poziomie emocjonalnym jak tylko pojawi sie jakaś wątpliwość zaczynam miec paniczny lek. Lek jak ja wogole mogę tak wpgole myslecmyśleć , ze to napewno znaczy sie jestem chora bo pomyślałam to i to . Wtedy tracę obiektywizm. Lek wyczula mnie na wszelkie przejawy mojej dziwnosci, wtedy zaczynamprzeszukiwac psychikę aby sie uspokoić co oczywiście powoduje nasilenie leku a w efekcie nawet panikę. Dodatkowo te nieszcżesne soatyzacje u mnie nakrecaja dodatkowo :(. A ważne wydazenie w przyszłości tylko potęguje presję ze powinnam być normalna co dokłada do leku i nasila przeglądanie sie sobie . :(
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

22 lutego 2015, o 15:05

No i nad tym właśnie trzeba pracować, żeby nie wchodzić w to, zaakceptować że póki co jesteś w takim stanie emocjonalnym i emocjonalnie tego nie rozumiesz. Na to potrzeba CZASU i żeby to nie było tylko teorią trzeba działać. Właśnie działać w sposób przekonywania własnej podświadomości że nie ma się czego bać. Przecież każdy to rozumie logicznie, to żadna sztuka i nie o to chodzi, tylko o to żeby wyjść z koła lękowego i przestać tkwić w iluzji, przestać jej zawierzać. Nie przeżywać każdej myśli i lęku bo już wiesz na czym to polega i jak to działa. O to właśnie mi chodziło powyżej. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
ODPOWIEDZ