Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

4 marca 2011, o 11:07

przy lekach to chyba najgorsze jest wlasnie to czekanie pierwsze 2-4 tygodnie, gdyby nie to byloby latwiej :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 11:09

Witamy na forum=) Leki zaczynają działać po 3 tygodniach dopiero,ale najważniejsze jest pozytywne myślenie co wiem z własnego doświadczenia nie jest łatwe!!A Ty czego się boisz?
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

4 marca 2011, o 11:10

Hej Wam. Byłam u lekarza. Na razie nic mi nie przepisała. Mam zrobić masę badań a dopiero później ewentualne leki. U mnie też humor nienajlepszy :-( I biodro mnie tak boli, że ledwo łażę..... oczywiscie poczytałam sobie o bólu biodra i znów mam schizę :grr: Aneta masz rację nie czytać o chorobach!!!!
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 11:11

A ja poczytałam o schizofrenii i też mam jazde,boje się i ciągle płacze już z bezsilności...
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 marca 2011, o 11:19

Ja tez wam nie radze czytać :) Naomi jeszcze nie 13 więc chyba nie moge nic napisać :D A tak powazniej to po co w ogóle o tym czytałaś? O chorobie która cię nie dotyczy? ;) Ale ile ja tego o schizie kiedyś sie naczytałem...ze 3 książki by się zebrały ;)
Nakręciłaś się i się boisz to tak samo jak z tymi marzeniami, ta sama kwestia ;) Ale mysli o chorobie i strach przed nią na szczęscie nie są chorobą, znaczy są ale nerwicą ;)
Olinka to z jednej strony dobrze, że cię przebadają najpierw, tak powinno być.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 11:24

Nio nie 13,ale mnie napadło,ciągle boje się że zaczne wkońcu coś widzieć słyszeć itd..I siedze i nasłuchuje czy coś słysze,i każdy szelest czy przejeżdzający samochód wprawia mnie w lęk.Masakra.Czy ja zwariuje?
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 marca 2011, o 11:32

Napadło bardziej bo zaczełaś to studiować ;)
Ja jak zaczalem miec ta derealizacje itd to potrafiłem pytać sie znajomych czy na pewno powiedzieli to co powiedzieli aby upewnić się czy to naprawde słyszałem. Albo jak za oknem coś usłyszałem to pytałem się czy ktoś inny też to słyszał. Każde migniecie w oku interpretowałem jako omam i urojenie. I przede wszystkim czytalem i wypatrywałem tych objawów co wyczytałem. i to jest okropny bład. Wiem, ze trudno jest się ogarnąc i nie czytać ale nie rób tego. Ja przez takie coś strasznie nakręciłem sobie lęki. Lepiej poczyt5ać strony o nerwicy o tym co ciebie dotyczy. Tam sobie nic raczej nie wkecisz a przynajmniej można się czegoś dowiedzieć.
Strach przed schizofrenią to objaw typowy a szczególnie kiedy ma się derealizację w nerwicy. I przede wszystkim chorzy na schizofrenię nie analizuja tak swojej choroby jak ty czy inni, ktorzy mają ten problem.
Jednym słowem nie zwariujesz. Bedzie ci się wydawało że jest to blisko Ba! Że już zwariowałas ale o to wcale nie jest tak łatwo ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

4 marca 2011, o 11:33

Ja też się cieszę, że pochopnie nie zapisała mi leków. I nie trzeba się prosić, sama mi zaproponowała, że najpierw przebadamy, a później zobaczymy.
Naomi nie wariujesz!!!! I sobie to powtarzaj. Czytam teraz "Potęgę podświadomości" jak masz możliwość zajrzyj do niej. Polecam, są tam sposoby jak odgonić złe myśli. Ja teraz po tej lekturze jak mnie nachodzą złe myśli, siadam zamykam oczy, zaczynam głeboko oddychać i powtarzam w myślach słowa, w Twoim przypadku "Nie wariuję, jestem zdrowa, to tylko moja wyobraźnia". Początki są trudne, ale uwierz, że pomaga.
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 11:42

Kurcze ale to takie trudne nie myśleć bo te myśleć,bo te myśli same przychodzą i nie chcą odejść.Masakra,chociaż teraz się już uspokoiłam troche,chociaż na chwilke.Dzięękuję wam kochani.3majmy się razem.
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 marca 2011, o 11:54

Stanie się to łatwiejsze jeśli nie będziesz czytała np o schizofrenii. To można zrobić bo mamy wolna wolę i na serio trzeba się na siłę powstrzymywać, to może nie uleczy ale na pewno już nie będzie pogarszało.
A ty łykasz leki? Co z terapią? Na takie myśli może pomóc, moze oduczyc zwacana uwagi na nie i racjonalizowania ich. Czyli zastepowanie tych absurdalnych mysli np o schizie argumentami, mówiącymi o tym, ze jej nie masz.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 12:05

łykam citabax od miesiąca,na początku 10 mg. bo taka dawka mi została jak schodziłam z leków,a właściwie miałam w zanadrzu wm razie czego,a od pięciu dni dawka 20 mg.Dzięki lekom nie mam już napadów paniki,co uważam za dobry wynik.Ale ten ciągły lęk,i wymyślanie sobie chorób jest męczące.A co do terapi to w poznaiu znalazłam jedną jedyną na nfz,i mam zadzwonić w połowie marca,czy będą terminy..Podobno czeka się po 3 miesiące,masakra.Ale zastanawiam się czy nie wybrać się prywatnie,chociaż z kasą kiepsko..ale cóz rodzina wspomoże.Chociaż tak mi głupio,że jestem dorosła a mi mam pomaga,zamiast ja pomagać jej.Masakra...
Wczoraj dzwoniłam do psychologa,który właśnie zajmuje się terapią poznawczo-behawioralną,pracuje w innym mieście w szpitalu,ale może do mnie dojechać,a wizyta 50 zł.ale co tydzień więc robią sie już duże koszty..
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Awatar użytkownika
Storczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 marca 2011, o 10:15

4 marca 2011, o 12:10

Dzięki za rady :friend:
Ja to jestem taka walnieta że nawet sama auta nie zatankuje, bo sie boję że coś sie stanie albo mi sie zepsuje albo źle naleje no i autem tez sie boje jeździć aby mi koło nie odleciało albo jakas stłuczka :DD
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 12:12

skąd ja to znam,auto porzuciłam rok temu...
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 marca 2011, o 12:15

Rozumiem 50 zlotych to jeszcze i tak niedrogo jak na tą terapię bierze. Ale wiem ze to zawsze sa koszty, wiem po sobie ze nie jest łatwo. Ja tez terapie musialem zawiesic z braku kasy a z nfz na ta terapie tez sie czeka nawet do pol roku juz czasu. Leki jeszcze sie beda wkrecały wiec moze być jeszcze lepiej tak więc tu badź cierpliwa :) Z rodzina problemy i wyrzuty sumienia też rozumiem ale z drugiej strony jak ci sie polepszy to będziesz mogła z siebie wiele dać aby pomóc im. :)

Storczyk rzeczywiście jak w fobii społecznej :) mam tak samo ;) tez nie robie prawka bo sie boje ze a moze cos sie stanie i bedzie krytyka i wstyd. Posrane te mysli są ale jednak są ;) i to w kazdej chyba czynności i w kazdym zdarzeniu mi towarzyszą :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

4 marca 2011, o 12:20

Dziwi mnie ta nasza służba zdrowia,przecież jest tyle ludzi z takimi problemami a zaiast ułatwiać nam życie to utrudniają tylko..

A co do auta,to ja prawko robiłam już z nerwicą i było ok.
Potem miałam lekką stłuczke,i koniec jazdy..
Najgorsze jest to,że mój narzeczony zmusza mnie do jazdy autem,w sytuacjach kiedy nie mam wyjścia i musze gdzieś nim dojechać,on poprostu nie rozumie mego lęku.
Wsiadam i pojawia się dd,a potem lęk..
Ale pocieszam się,bo znam tyylu ludzi którzy zrobili prawko i nie jeżdżą bo się boją.
Czyli nie jesteśmy sami!!
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
ODPOWIEDZ