Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

3 marca 2011, o 15:10

Inemko kochana jesteś!
Te myśli są naprawde męczące,mi jest bardzo trudno się ich pozbyć,chyba że sie na czymś skupie ale to pomaga na chwile,a potem znowu jazda..Oszaleć można.
A ty masz rozpoznane zab.lękowe?
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

3 marca 2011, o 15:33

Naomi Kochana mnie wlasnie w przeciwienstwie do Was wszystkich nikt nigdy wprost nie powiedzial, ze to NERWICA badz, ze to moga byc zaburzenia lekowe.
Moj lekarz rodzinny nazywal to "tlem nerwicowym" a u psychologa ogolnie o tym mowimy wiec tez nie nazywa tak tego... U psychiatry nigdy nie bylam. Moze po wysluchaniu mojej opowiesci wkoncu jakos nazwal by moja "chorobe" bo szczerze mowiac ja tez nadaje jej rozne nazwy bo sama nie wiem co wlasciwie postawic. Zapewne nerwica + zaburzenia lekowe... nie wiem Kochaniutka jak to podsumowac :roll:
Mecza mnie objawy nerwicy zwlaszcza szybkie bicie, wysoki puls = strach przed zawalem, wylewem, ze sercemi stanie ale i odczuwam silny stres ktory juz chyba rozlal sie po calym moim ciele, spieta jestem od srodka i taki okropny stres mnie wewnatrz trzyma, az trzepie. Miewam rowniez mysli szalone tak jak wczesniej wlasnie wspomnialam o tym wariowaniu takze potrafie Cie zrozumiec i wiem jakie to upierdliwe, ciezkie i jak mozna sie tego przestraszyc...
No i to jedzenie o ktorym pisalam, ale z tym chyba osobno sie wybiore zeby wykluczyc ewentualnie ta bulimie... :(
Trzymaj sie Kochana i nie daj sie! A jak juz beda nachodzic Cie te mysli to staraj sie robic w tym momencie cokolwiek co Cie pochlonie i sprawi, ze choc troche dadza Ci spokoj no i coz - trening czyni mistrza, a wiec przy wielu probach powinno sie to zmniejszac i juz tak zycia nie uprzykrzac, ale kazdy z Nas wie, ze to wymaga sporo czasu i wysilku !! :**
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

3 marca 2011, o 16:20

Pomozcie mi...Pisalam Wam,ze od poniedzialku ciagle mam wysokie tetno..dzis dochodzi do 100! juz czwarty dzien...Co robic?? a jasli to serce??prosze pomozcie!
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

3 marca 2011, o 16:35

Agnieszko przeczytaj moj post ze strony poprzedniej na koncu, pisalam tam do Ciebie o tym pulsie!
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

3 marca 2011, o 16:47

Wiem Inemko czytalam...Ale sluchaj mam tak od poniedzialku,fakt ze w poniedzialek mialam troche wieksze stresy (i tym sobie tlumaczylam) ale myslalam,ze minie...a tu cale wtorek,cala sroda i dzis...Czuje sie co raz gorzej...tetno ani drgnie,jestes juz padnieta..Mysle,ze to jest zwiazane z sercem,a z drugiej strony to przeciez 22go stycznia mialam ostatnie Ekg a USG w polowie grudnia...No,ale ten puls..tak dlugo ,ze juz sama nie wiem czy to jest nerwica...

-- 3 marca 2011, o 17:30 --
Boje sie,ze mam zapalenie serca albo cos takiego :buu: :buu: ;brr ;brr
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

3 marca 2011, o 17:31

Agnieszko pamietaj, ze wlasnie taka jest nerwica. Doprowadza Nas do obledu i czesto w Nia watpimy zastanawiajac sie czy to napewno to, a jak juz dluzej utrzymuja sie objawy tak jak w Twoim przypadku puls to chodzimy cali roztrzesieni, zdenerwowani i prawie przekonani,ze to jednak jakas choroba.
Nie Kochanie! Pamietasz co pisalas o wodzie? Ze Ci pomaga! A myslisz, ze przy chorym sercu woda by wystarczyla? Przypomnij sobie, ze juz nie raz tak mialas i nie wiedzialas co myslec, az wkoncu uspokajalas sie i wszystko wracalo do normy. Jestes ciagle nakrecona tym pulsem dlatego on nie spada! Ja dzis mam to samo. Nie schodzi ponizej 90 i tez sie czuje przez to spieta i mam dzien do dupy, ale to dlatego,ze podswiadomie ciagle o tym myslimy, jestes przerazona, ze puls skacze i dlatego taki on jest.
Musisz sie uspokoic i zapomniec o tym. Wiem, ze to trudne,ale wyjdzie Ci tylko na dobre i zobaszysz, ze zacznie pomalutku spadac! Masz zdrowe serce, badnia robilas niedawno!! Nic sie z Toba zlego nie dzieje. Pamietaj, ze gdyby cos bylo nie tak to Ekg by to wykazalo, a lekarz uwierz mi nie zostwiby Cie bez opieki i lekow :))
Troszke spokoju Agnieszko... bedzie dobrze...
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

3 marca 2011, o 17:36

Inema,a jak mam zapalenie serca?? :buu:
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

3 marca 2011, o 17:54

Jakie zapalenie serca Agnieszka?!
Czy Ty oszalalas? Ekg dawno by to wykrylo, a lekarz skierowalby Cie od razu do szpitala na dalsze badania czy nie wiem co, ale nie kazal by spokojnie wrocic do domu i utwierdzac, ze jestes zdrowa! Wbilas sobie nastepne glupoty go glowki Kochana!
Zapewne miewalabys potworne bole w okolicy serca z ktorymi nie potrafilabys wytrzymac!! Mialabys zapewne wysoka temperature! Nie wiem co jeszcze i wole sie w to nie glebiac, tak samo radze Tobie bo uwierz mi, ze zadnego zapalenia nie masz! To nerwy. Sama sie przekonasz niebawem jak wkoncu sie uspokoisz. Robilas badania, jestes zdrowa, serce Ci bije dobrze i nic mu nie grozi! Pamietaj, ze badanie EKG od razu by to wykrylo!

-- 3 marca 2011, o 18:04 --
Poza tym puls do 100 mowia, ze norma i nie wymaga leczenia, zwlaszcza przy nerwicy Slonko :))
No i pamietaj, ze nadawal walczysz z tarczyca, a to tez skoki moze powodowac :) Kochana nie potrzebnie sie zamartwiasz... I pewnie inni zgodza sie ze mna.
Czlowiek nie maszyna i czasem mozemy miec rozne wyniki i skoki ;))
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

3 marca 2011, o 19:21

Zapalenie serca?? Przy pulsie 100 Agnieszko Agnieszko musisz popukac sie w glowe i powiedziec sobie sama co ja za brednie wygaduje. :) Przy zapaleniu to bys sie ruszac nie mogla a serce to by ci tak skakalo ze cisnieniomierz to sie nadaje przy tym do smieci. Wiem po swoich dwoch babciach jak to wyglada.
Myslisz o tym ciagle i czytalem twoje posty mialas 80 puls to panikowalas i pewnie ciagle sprawdzalas to i teraz masz 100. Im wiecej strachu tym wiekszy puls.
Zreszta rozmowa z toba to rozmowa z osoba nie chora na serce ale chora na nerwice.
Ja pisalem tak samo post o mojej derealizacji i innych objawach i padala odpowiedz nie nie wariujesz a ja znowu a jak jednak tak i znowu padal post nie na pewno nie bo tak i tak a ja znowu post a moze jednak to to..i tak wkolko :)
Potwierdzam wszystkie slowa inemy23 ktore pisala do ciebie lepiej tego ujac nie mozna.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

3 marca 2011, o 19:38

Tak Aga.Za bardzo skupiasz się na tym pulsie.Podświadomie sie denerwujesz i logiczne jest,ze on jest podwyższony.Jestes cały czas nakręcona i przygotowana na najgorsze.Zapewniam Cię,ze jeżeli badania miałas robione 2 miesiące temu to nic Ci nie grozi.Podejrzewam,ze ciśnienie mierzysz co chwilę z nadzieją,że pokaże Ci normalny puls :) A na pewno nie pokaże do czasu az się nie uspokoisz.Pewnie jak będziesz miała 70 to znowu będziesz się bała,ze za niski :) I tak w kółko czyli tzw.błędne koło nerwicowe ;)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

3 marca 2011, o 19:43

Aguś za bardzo się nakręciłaś Kochana. Inema i Wojtek mają rację. To nie serce to nerwy. A ten cisnieniomierz do śmietnika już!!!! Miałaś badania i echo i ekg wszystko jest ok. Mój synek ma wadę serca i od razu na echo wyszło, więc Tobie na pewno nic nie jest.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

4 marca 2011, o 10:29

hej wszystkim ostatnie dni mialam srednie ale dzis jak wstalam czuje sie jakos dziwnie taka jakby otepiala i kreci mi sie w glowie ale nie czuje leku znaczy nie czulam teraz zaczynam czuc coraz bardziej bo boje sie co znowu mi jest. Moga byc objawy nerwicy bez leku w tej samej chwili? Jak czulam objawy to zawsze byl lek a teraz najpierw byly same objawy a potem lek.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

4 marca 2011, o 10:32

Anetka moze tak byc...Ja np te ostatnie dni mialam ten puls-ale leku nie czulam...a puls jednak sie utrzymywal...Wiec wydaje mi sie,ze tak moze byc...Bynajmniej jak tak mialam...
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

4 marca 2011, o 10:55

Masz racje po prostu potrzebowalam pewnie zapewnienia ze tez tak ktos ma..ale sama nieraz pewnie tak mialam ze mialam objawy a nie bylo leku. Tylko jak zawsze musialam poczytac o tym co moze dawac takie objawy i sie wystraszylam i teraz jest zle :( Naprawde NIE CZYTAC O CHOROBACH!! To przesz to sie teraz fatalnie czuje.
Awatar użytkownika
Storczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 marca 2011, o 10:15

4 marca 2011, o 11:02

Ja na efekty muszę jeszcze poczekać bo tabsy łykam dopiero od 3 dni wiec żadnej poprawy u mnie nie ma :)
ODPOWIEDZ