Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Aaa99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 8 grudnia 2024, o 14:42

8 grudnia 2024, o 22:01

Daniel11 pisze:
8 grudnia 2024, o 17:32
Aaa99 pisze:
8 grudnia 2024, o 17:15
Daniel11 pisze:
8 grudnia 2024, o 17:08

To tylko strach , jak ja patrzę na to teraz już kiedy odszedłem od tego, też się bałem wszystkiego i sobie coś tam wyobrażałem że pójdę do psychiatry i on mi powie bla bla bla i jak co raz byłem tam to dostawałem to samo zaburzenie lękowe. Jak się boisz takiego to napewno nie masz coś takiego.
Niby tak ale właśnie jednak ciągle jest to a co jeśli…
Aktualnie od jakiś 2 tygodni przyjmuje nowe leki kolejną wizytę mam za jakieś 2-3 tygodnie zapisałem się też na psychoterapię ale termin jest nieokreślony bo jest bardzo długa kolejka…
Polecam nie czytać i nie oglądać nic o chorobach, mi to pomogło i to jest trudno utrzymać się rękę żeby tego nie zrobić ale to działa i nie tylko u mnie.
Właśnie już aż tak dużo nie czytam bo już chyba wszystkie informacje na internecie przeczytałem…czuję ciągły strach i lęk jakby taki wolnaplynacy
LauraGie
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 25 stycznia 2025, o 21:11

25 stycznia 2025, o 21:18

Jak sobie poradzić z mocnym lękiem przed braniem jakichkolwiek nieznanych mi leków lub takich mocniejszych? Ogólnie mój problem jest taki, że kiedyś mogłam brac dosłownie wszystko i było super. W ciąży wyjałowiłam organizm z leków, po ciąży nawrót nerwicy lękowej. Od tego momentu się zaczęła nadwrażliwość na większość leków. Nerwica w większości ogarnięta, kontroluję ataki paniki, jestem już bez leków od psychiatry. Dużo się edukuję, mam dużą świadomość tego co się dzieje, może dwa dni w miesiącu max bywają gorsze, ale ten czas się cały czas wydłuża na moją korzyść. Jednak tego cholerstwa z braniem leków nie mogę się wyzbyć 'niemoge
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

25 stycznia 2025, o 22:27

Aaa99 pisze:
8 grudnia 2024, o 22:01
Daniel11 pisze:
8 grudnia 2024, o 17:32
Aaa99 pisze:
8 grudnia 2024, o 17:15


Niby tak ale właśnie jednak ciągle jest to a co jeśli…
Aktualnie od jakiś 2 tygodni przyjmuje nowe leki kolejną wizytę mam za jakieś 2-3 tygodnie zapisałem się też na psychoterapię ale termin jest nieokreślony bo jest bardzo długa kolejka…
Polecam nie czytać i nie oglądać nic o chorobach, mi to pomogło i to jest trudno utrzymać się rękę żeby tego nie zrobić ale to działa i nie tylko u mnie.
Właśnie już aż tak dużo nie czytam bo już chyba wszystkie informacje na internecie przeczytałem…czuję ciągły strach i lęk jakby taki wolnaplynacy
Dobra metoda na to jest " zamknij oczy , weź kilka głębokich oddechów - ale takich w których podnosi się brzuch na początek dobrze to robić na leżąco i położyć sobie rękę na brzuchu " następnie spróbuj zlokalizować gdzie masz umiejscowiony ten lęk i jak go namierzysz wypuszczaj ten lęk wraz z oddechem . To bardzo pomocne .
Druga metoda olej ten lęk . I poprostu spróbuj sobie wytłumaczyć jak dziecku czego się boisz ? Przecież nic się nie dzieje . Mam nerwicę , to tylko zaburzony mechanizm . Wszystko jest w porządku i jak mantrę to powtarzaj .
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie :lov:
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

25 stycznia 2025, o 22:27

LauraGie pisze:
25 stycznia 2025, o 21:18
Jak sobie poradzić z mocnym lękiem przed braniem jakichkolwiek nieznanych mi leków lub takich mocniejszych? Ogólnie mój problem jest taki, że kiedyś mogłam brac dosłownie wszystko i było super. W ciąży wyjałowiłam organizm z leków, po ciąży nawrót nerwicy lękowej. Od tego momentu się zaczęła nadwrażliwość na większość leków. Nerwica w większości ogarnięta, kontroluję ataki paniki, jestem już bez leków od psychiatry. Dużo się edukuję, mam dużą świadomość tego co się dzieje, może dwa dni w miesiącu max bywają gorsze, ale ten czas się cały czas wydłuża na moją korzyść. Jednak tego cholerstwa z braniem leków nie mogę się wyzbyć 'niemoge
Spróbuj zacząć od czegoś prostego np witaminy
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie :lov:
Izyyyy_40
Nowy Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 4 lutego 2025, o 18:46

9 lutego 2025, o 09:13

Jak sobie radzicie ze strachem przed zachorowaniem na grypę? Wszędzie trąbi się teraz o grypie i jej powikłaniach. Kiedyś to po mnie spływało, a teraz mam tak rozkręconą nerwicę, że od samego rana o tym myślę i nie daję rady. Mam wizję, że na pewno się przy tej grypie uduszę i umrę. I oczywiście już pojawiły się bóle mięśni oraz kłucia w klatce przy wdychanie powietrza. No nie da się tak żyć po prostu.
Xtxxtb
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 2 sierpnia 2024, o 12:09

27 lutego 2025, o 11:43

Hej, pisałam tu jakiś czas temu, miałam trochę lepszy czas i znowu pogorszenie.
Ja mam ogromny lęk przed utratą pracy/bezrobociem. Nie wiem jak sobie z tym radzić, pooglądałam filmiki chłopaków i nie umiem zastosować do swojego przypadku.
Wczoraj kolega powiedzial, że u niego w firmie są zwolnienia i już nie mogę jesc, spac, funkcjonować normalnie.
Od rana czytam o bezrobociu, zwolnieniach grupowych i nie chce mi się zyc:(
Wszystkie informacje potwierdzają moje obowawy.
Jak sobie pomoc? Mam dwójkę małych dzieci.
VectraGTS
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 13 kwietnia 2025, o 20:46

21 kwietnia 2025, o 19:56

Xtxxtb pisze:
27 lutego 2025, o 11:43
Hej, pisałam tu jakiś czas temu, miałam trochę lepszy czas i znowu pogorszenie.
Ja mam ogromny lęk przed utratą pracy/bezrobociem. Nie wiem jak sobie z tym radzić, pooglądałam filmiki chłopaków i nie umiem zastosować do swojego przypadku.
Wczoraj kolega powiedzial, że u niego w firmie są zwolnienia i już nie mogę jesc, spac, funkcjonować normalnie.
Od rana czytam o bezrobociu, zwolnieniach grupowych i nie chce mi się zyc:(
Wszystkie informacje potwierdzają moje obowawy.
Jak sobie pomoc? Mam dwójkę małych dzieci.
Jak zwolnia to znajdziesz nową lepszą prace. Masz umowe teraz to np.posiedzisz chwile na zasilku i cos na spokojnie znajdziesz. Dodatkowo wypłacą Ci za zalegly urlop prawdopodobnie.
Uszy do gory, utrata pracy to szkoda nerwów. Kolejna robota bedzie lepsza i lepiej platna. A i moze bedzie blizej z domu ;ok
Xtxxtb
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 2 sierpnia 2024, o 12:09

4 maja 2025, o 12:04

Dziękuję za odpowiedź. Z mojej perspektywy to nie wydaje się być takie łatwe:( tak jak inni czytają o chorobach tak ja czytam o zwolnieniach grupowych a coraz gorsze informacje dostajemy
VectraGTS
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 13 kwietnia 2025, o 20:46

5 maja 2025, o 16:07

Xtxxtb pisze:
4 maja 2025, o 12:04
Dziękuję za odpowiedź. Z mojej perspektywy to nie wydaje się być takie łatwe:( tak jak inni czytają o chorobach tak ja czytam o zwolnieniach grupowych a coraz gorsze informacje dostajemy
Myśl pozytywnie. Od utraty pracy to sie nie umiera, teraz takie czasy. Bedzie dobrze, a jak nie to znajdziesz lepszą pracę ^^
jozek32
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 21 czerwca 2025, o 21:52

21 czerwca 2025, o 22:14

Witajcie, od ponad roku cierpię na lęk przed podróżami transportem publicznym. Zaczęło się od tego, że zasłabłem w autobusie i mimo tego, ze odcięło mi wzrok i ledwo słyszałem to udało mi się jakoś wysiąść i zadzwonić po pomoc. Od tamtej pory każda podróż to udręka. Na początku była panika, hiperwentylacja i parcie, które mnie wyczuliło na punkcie kontrolowania czy nie chce mi się na dwójkę (łaskotanie w brzuchu). Obecnie jest niewiele lepiej. Hiperwentylacja i ataki paniki ustały, ale przed jazdą autobusem pojawiają się natrętne myśli, szybkie i mocne bicie serca, czuję jakby moje ciało w środku coś wypełniało (strach). Czasem zdarza się reakcja ze strony jelit czyli właśnie jakieś łaskotanie, lekkie parcie, ale od czasu kiedy zażywam antydepresanty jest z tym lepiej. Jeżeli mam wyjazd zaplanowany to przeważnie 2 dni przed zaczyna się zamartwianie, uderzenia gorąca i natrętne myśli. Kiedyś bardzo dużo podróżowałem, teraz się przymuszam i każdy wyjazd jest wyczerpujący. Praktycznie od tamtego czasu siedzę w swoim mieście i nigdzie nie wyjeżdżam mimo ogromnych chęci blokada jest zbyt silna dla mnie. Jakieś porady?
Mateusz45
Nowy Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 26 maja 2025, o 08:31

22 czerwca 2025, o 08:02

Bardzo boję się zniewolenia przez bestię szatana i 3 wojny światowej.

Pracuję i staram się żyć normalnie. Mam potrzebę częstego sprawdzania wiadomości by się upewnić czy jest ok.
Pinkos
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 23 lipca 2025, o 09:46

27 lipca 2025, o 02:49

Hej. To moj pierwszy post na tym forum. Na nerwice choruje juz jakis czas tzn mysle ze to nerwica bo mieszkajac w uk ciezko o diagnoze.. ale ogolnie mierze sie z ogromnym stresem i lekiem glownie przed zwariowaniem, choroba psychiczna, brakiem kontroli - ze przez ta chorobe psychiczna kogos zranie albo zamorduje, oraz przed opetaniem. Sa jeszcze mniejsze leki jak bezdomnosc, alkoholizm itd ale to jakos udaje mi sie opanowac. Jakiekolwiek informacje o zabojstwach analizuje pod wzgledem czy ta osoba co zabila nie miala jakiejs choroby psychicznej czy innych cech osobowosci podobnych do mojej. Jak walczyc z tymi glupimy, natretnymi myslami? To nie strach przed pojsciem do sklepu gdzie moge sprobowac to zrobic.. pomocy :(
Paaatka
Nowy Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 20 grudnia 2024, o 16:56

27 lipca 2025, o 07:29

Pinkos pisze:
27 lipca 2025, o 02:49
Hej. To moj pierwszy post na tym forum. Na nerwice choruje juz jakis czas tzn mysle ze to nerwica bo mieszkajac w uk ciezko o diagnoze.. ale ogolnie mierze sie z ogromnym stresem i lekiem glownie przed zwariowaniem, choroba psychiczna, brakiem kontroli - ze przez ta chorobe psychiczna kogos zranie albo zamorduje, oraz przed opetaniem. Sa jeszcze mniejsze leki jak bezdomnosc, alkoholizm itd ale to jakos udaje mi sie opanowac. Jakiekolwiek informacje o zabojstwach analizuje pod wzgledem czy ta osoba co zabila nie miala jakiejs choroby psychicznej czy innych cech osobowosci podobnych do mojej. Jak walczyc z tymi glupimy, natretnymi myslami? To nie strach przed pojsciem do sklepu gdzie moge sprobowac to zrobic.. pomocy :(
Nie przejmuj się.. czytałam tu u chłopaków, że jak ktoś ma chorobę psychiczną to się jej nie boi bo nawet nie wie, że ją ma.. to tylko wkrętki które musisz traktować jak te o bezdomności, Ja np się boję głównie chorób psychicznych, typu chad, schiza i ta cała reszta. Teoretycznie nie mam czego, bo w rodzinie nikt nie chorował ale praktycznie mogę być pierwszą😂 chociaż od wczoraj na siłę sobie wbijam że to tylko głupie myśli, że to stan emocjonalny mnie w prącia robi, i jest trochę lepiej.. ale doszedł mi do tego lęk wolnoplynacy i musiałam wziąć wczoraj ziołowe tabsy bo już mialam dość tego uczucia… być może zrobiłam błąd, bo powinnam mu pozwolić być no ale trudno.
Plus tego kryzysu jest taki, że już niektóre straszące myśli umiem przepuszczać bez analizowania, i w sumie kryzys pokazał mi gdzie jeszcze leżę i kwiczę, a trwa jebaniutki od prawie miesiąca także miał dużo czasu 😂😂😂😂
ODPOWIEDZ