To tak lubi się pojawiać czesto coś innego i nowego
To jest chyba dlatego, że ciągle czujesz i boisz sie, ze tracisz kontrolę. W nerwicy często jest tak, że każda zmiana naszego samopoczucia a czasem nawet otoczenia sprawia, że czujemy jakbyśmy tracili kontrolę.
Ja np jak świeci słońce i nagle zajdzie za chmury i robi się ciemno to oblewam się zimnym potem czując w sekunde, ze cos się dzieje, już coś jest nie tak.
To własnie to uczucie utraty kontroli. Kiedyś nawet w tych momentach dostawałem ataku paniki.
Z tym lepszym samopoczuciem jest tak samo. Kiedy długi czas ciągle czujemy napięcie, ciągle coś tam nie trybi, są jakieś objawy i nagle to jakoś zanika, to od razu czujemy się dziwnie, stajemy się czujni i analizujemy. Jak myszy kiedy usłyszą coś podejrzanego.
I nawet to, że czujemy sie lepiej może spowodować to, ze możemy w sekunde poczuć się gorzej a do tego zaraz się dołujemy, że skoro tak jest, to wiecznie bedziemy o tym tak pamietac i to nie zniknie.
To mozna porównać do tego, że zaboli nas serce a my od razu analizujemy to i mamy zawał, wkrecamy sobie i od razu mamy lęki i w sekunde sto innych objawów.
Taka nasza analiza która w nerwicy jest charakterystyczna działa we wszystkich kierunkach
Ja jakis czas temu wyszedłem do pracy rano i nagle się zorientowałem, ze nie czuję jakoś depersonalizacji, że nie mam lęku, wystraszyłem się nie na żarty

i dostałem takich zawrotów głowy, że przez kilka minut musiałem dochodzić do siebie na przystanku
Mozna powiedzieć, że to kolejny strach i kolejna obawa ale wiąże się to raczej z tym, z czym wiąże się 80 % naszej nerwicy, z analizowaniem siebie i swojego samopoczucia.