Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)
-
lolo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 19 marca 2011, o 21:15
Zrobimy konkurs wynikow na tarczyce?
Malayka ale za to mamy ponoc piekne dusze
...a obrazy ktore ogladam niektorych artystow geniuszy to uwazam ze geniuszami to oni jednak nie byli tylko wielu z nich jako pierwsi narysowali dziwne kreski 
- Olinka_2007
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13
Witam, witam
U mnie póki co jakoś się uspokoiły napady lękowe. I tak jak kiedyś pisałam o tabletkach antykoncepcyjnych - źle dobrane mogą powodować depresję i stany lękowe. Zmieniłam i naprawdę przeszło.
Co do mierzenia ciśnienia - kupiłam ciśnieniomierz dla Rafała i on popadł w ciągłe mierzenie ciśnienia
Normalnie potrafi to robić co 5 minut i się stresuje
Strasznie się nakręcił tą swoją chororobą i wydaje mi się, że bardziej niż jest naprawdę chory, zaczyna mieć nerwicę lękową. Typowe objawy.
Ja od czasu do czasu mierzę ciśnienie i mam tak 130-140 na 80/90 natomiast puls mam wysoki 95-105.
Zaczynam się schizować brakiem miesiączki. Chyba zrobię znów test. Jak wyjdzie negatywny to muszę iść koniecznie do ginekologa, może mam jakiegoś torbiela jak moja koleżanka.
U mnie póki co jakoś się uspokoiły napady lękowe. I tak jak kiedyś pisałam o tabletkach antykoncepcyjnych - źle dobrane mogą powodować depresję i stany lękowe. Zmieniłam i naprawdę przeszło.
Co do mierzenia ciśnienia - kupiłam ciśnieniomierz dla Rafała i on popadł w ciągłe mierzenie ciśnienia
Ja od czasu do czasu mierzę ciśnienie i mam tak 130-140 na 80/90 natomiast puls mam wysoki 95-105.
Zaczynam się schizować brakiem miesiączki. Chyba zrobię znów test. Jak wyjdzie negatywny to muszę iść koniecznie do ginekologa, może mam jakiegoś torbiela jak moja koleżanka.
- Malayya
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 29 marca 2011, o 16:55
Witam
Nikt nic nie pisze-szkoda.A ja tu tak intensywnie zaglądam ;yhy ;yhy
Olinka_2007 ja również ostatnio dobrze się czuje,tak normalnie,jak gdyby nigdy nic.Wynik badań mnie uspokoił bardziej.Kurcze byle bym sobie nie wkręcała więcej.
Co do braku @ podejrzana sprawa, lepiej faktycznie iść do lekarza przy okazji zrobić cytologię,albo to powoduje "wiosna" jakieś dodatkowe nerwy? lekka zmiana trybu życia? (w tym sensie że ciepło i więcej człowiek ma ruchu)
Nikt nic nie pisze-szkoda.A ja tu tak intensywnie zaglądam ;yhy ;yhy
Olinka_2007 ja również ostatnio dobrze się czuje,tak normalnie,jak gdyby nigdy nic.Wynik badań mnie uspokoił bardziej.Kurcze byle bym sobie nie wkręcała więcej.
Co do braku @ podejrzana sprawa, lepiej faktycznie iść do lekarza przy okazji zrobić cytologię,albo to powoduje "wiosna" jakieś dodatkowe nerwy? lekka zmiana trybu życia? (w tym sensie że ciepło i więcej człowiek ma ruchu)
-
Nerwica
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59
Szczerze to nie wiem czy taka podejrzana ta sprawa z okresem ja czesto okresu nie mam przez 3 miesiace...a potem co tydzien jakby dostaje przez miesiac. Okropnosc
ale badania mialam u swojej ginekolozki i wszystko dobrze wychodzilo wiec sie nie martwie tym.
olinka czasem jak sie mialo jakis stan ktory mogkl zagrazac nawet zyciu to potem czlowiek moze popasc w lekkie skrajnosci i bac sie o siebie i swoje zdrowie
dlatego twoj maz tak mierzy to cisnienie i stale sie tym martwi. Ale z tym serce to mu sie uspokoilo juz wszystko? to znaczy fizycznie jest zdrowy??
olinka czasem jak sie mialo jakis stan ktory mogkl zagrazac nawet zyciu to potem czlowiek moze popasc w lekkie skrajnosci i bac sie o siebie i swoje zdrowie
-
Czapla
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47
No tak się zaczyna hobby polegające na ciągłym mierzeniu ciśnieniaOlinka_2007 pisze:Witam, witam
Co do mierzenia ciśnienia - kupiłam ciśnieniomierz dla Rafała i on popadł w ciągłe mierzenie ciśnieniaNormalnie potrafi to robić co 5 minut i się stresuje
Strasznie się nakręcił tą swoją chororobą i wydaje mi się, że bardziej niż jest naprawdę chory, zaczyna mieć nerwicę lękową. Typowe objawy.
Ja od czasu do czasu mierzę ciśnienie i mam tak 130-140 na 80/90 natomiast puls mam wysoki 95-105.
.
Dla mnie wartości cisnienia jakie masz to już powód do niepokoju i nieprzespanej nocy
Sama rzuciłam wczoraj tranxen, to znaczy postanowaiłam go na razie nie brać. Dlaczego? Bo jak mi trzy dni z rzędu ciśnieniomierz pokazał wartość 81/46, to doszłam do wniosku, że za bardzo mi obniża ciśnienie i do tego powoduje dalej lęki i niepokój (czyli nie działa? a może daje odwrotny efekt? a może ma tylko ograniczyć wydzielanie adrenaliny?) może przez to za niskie ciśnienie, może przez nieco dziwne samopoczucie. Nie wiem. Miałam też przez chwilę takie uczucie, strachu, że za chwilę zwariuję i przypomniałam sobie tutejsze wpisy. Jakoś sie opanowałam.
Po prostu go nie łyknęłam i miałam dzisiaj pierwszy od dawien dawna dzień bez skoku ciśnienia i ataku. Stwierdziłam, że "większość ludzi tak ma" (lekkie skoki ciśnienia, zawroty głowy, czasem duszności, itd.). Zobaczę co mi powie psycholog, potem psychiatra, a tranxen chyba będę łykać doraźnie jak pisaliście, chociaż coraz częściej wolałabym przejść przez terapię bez leków, bo każdy lek daje jakieś skutki uboczne a jeśli nawet nie daje, to wcześniej czy później chyba trzeba przestać go brać i żyć bez niego. A jak organizm świetnie sobie radzi na tych świetnie dobranych lekach, to jak nie dostanie potem tego specyfiku, to raczej tak świetnie nie będzie. I tego się boję.
Na noc wypijam podwójną melisę, łykam walerin mite, magnez a rano łyknę tylko swój lek na obniżenie ciśnienia (którego dzisiaj też nie łyknęłam), bez tranxenu, bo chcę sprawdzić kiedy i czy przyjdzie atak w najbliższych dniach. Zostawiam sobie też hydroxyzynę na ewentualne lęki.
Teraz piszę to wszystko jak luzak
-- 5 kwietnia 2011, o 21:14 --
U mnie brak miesiączki powyżej 28 dnia cyklu oznacza tylko jednoOlinka_2007 pisze:Zaczynam się schizować brakiem miesiączki. Chyba zrobię znów test. Jak wyjdzie negatywny to muszę iść koniecznie do ginekologa, może mam jakiegoś torbiela jak moja koleżanka.
-
Nerwica
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59
I dobrze robisz postanawiajac Czaplo lykac tranxene doraznie ale to nic nowego nie powiedzialam
Chcialam tylko dodac ze co do innych lekow nie tych doraznych ale tych z innej beczki to jest taki plus ze jak przyjdzie poprawa to leki te dzialaja do roku minimum albo i nawet pare lat. tak czytalam. I tak bylo u mnie ale nigdy do tej pory nie poszlam na terapie. Tym razem jednak kiedy teraz nie mam strachu i objawow dzieki lekowi (podzialal) poszlam na terapie i bylam juz na 6 sesji i powiem ci ze jestem bardzo zadowolona. Na tym chyba wlasnie powinno polegac branie lekow czyli powinny one nas uspokajac abysmy lepiej skupili sie na terapi. Ale w zadnym wypadku nie powinnismy uspokajac sie tranxene no chyba ze doraznie. Doraznie to nawet polecam wziasc daje to poczucie bezpieczenstwa ze cos nam moze w chwili okropnego kryzysu pomoc. Ale tez uwazam ze terapia p[owinna byc glownym leczeniem chociaz mowiac to jestem hipokrytka bo od 5 lat leczylam sie tylko lekami
Ale nigdy w koncu nie jest za pozno 
-
Czapla
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47
Wiesz, najlepiej się radzi jak się samemu popełni pewne błędy. Napisz mi jaki bierzesz lek. Zapisałam już co bierze Wikatoria więc zapiszę sobie to, co i Ty łykasz, bo obie jesteście jednak zadowolone. Ja i tak wiem, że dopóki nie zacznę terapii, to przyjdzie atak. Na razie pozostaję przy tych lekach obniżających ciśnienie i hydroxyzynie.
- Olinka_2007
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13
Czapelko przykro mi z powodu Twojej straty....
Ja robiłam i test normalny i test z krwi. Niby nie jestem. Wynik 0. Gościu z laboratorium powiedział, że gdyby to była wczesna ciąża to może nie wykryć, ale miałabym chociaż coś tego hormonu, a ja nie mam nic. Dla spokojności powtórzę w sobotę na teście domowym. Zmieniłam tabletki więc może stąd to zamieszanie.
A Rafał nie czuje się dobrze. Myślę, że się za bardzo przejął. Siedzi, ciągle o tym myśli. Ma podejrzenie arytmii. Lekarz na spokojnie kazał mu się umówić na kolejną wizytę. Na razie jest wszystko pod kontrolą. Ale on ciągle leży i się schizuje. Zastanawiam się czy do psychologa z nim nie pójść.
Ja robiłam i test normalny i test z krwi. Niby nie jestem. Wynik 0. Gościu z laboratorium powiedział, że gdyby to była wczesna ciąża to może nie wykryć, ale miałabym chociaż coś tego hormonu, a ja nie mam nic. Dla spokojności powtórzę w sobotę na teście domowym. Zmieniłam tabletki więc może stąd to zamieszanie.
A Rafał nie czuje się dobrze. Myślę, że się za bardzo przejął. Siedzi, ciągle o tym myśli. Ma podejrzenie arytmii. Lekarz na spokojnie kazał mu się umówić na kolejną wizytę. Na razie jest wszystko pod kontrolą. Ale on ciągle leży i się schizuje. Zastanawiam się czy do psychologa z nim nie pójść.
- Ewcia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09
I tu wlasnie widac ze jak ma sie naprawde chore serce to to wychodzi w badaniach...i lekarze maja podejrzenia itp. To dla wszystkich nerwicowcow cos powinno znaczyc.
Olinko moze to wcale nie jest zly pomysl z tym psychologiem ale nie wiadomo jak twoj maz na to zareaguje? Nie wiem jakie ma do tego nastawienie. Podejrzenie to przynajmniej nie pewnosc ale lepiej zeby nie popadl w ciagly strach przed tym
Rany mlodzi ludzie i serce chore...czasem to wszystko wydaje sie bezsensu 
Olinko moze to wcale nie jest zly pomysl z tym psychologiem ale nie wiadomo jak twoj maz na to zareaguje? Nie wiem jakie ma do tego nastawienie. Podejrzenie to przynajmniej nie pewnosc ale lepiej zeby nie popadl w ciagly strach przed tym
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Hej
Coś tutaj ostatnio cicho się zrobiło
Mam nadzieję,że to dlatego,że wszyscy czują się lepiej.Mnie ta pogoda dobija,raz słońce,raz deszcz.Nie mogę normalnie funkcjonować
Coś tutaj ostatnio cicho się zrobiło
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
Aneta
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Hej
tu prawie tak zawsze raz cicho a raz glosno
Dzis pogoda jest do niczego taka nijaka. Tez nie lubie kiedy tak sie pogoda ciagle zmienia bo oczywiscie ciagle mam "powody" zeby sie zle czuc
i po drugie nigdy nie wiem jak sie ubrac i w co
A dzis chyba od tej pogody szarek glowa mnie tak boli ze az mnie oczy pieka
-
wikatoria1708
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Mnie wczoraj strasznie bolała głowa ale wzięłam tabletkę i na szczęście przeszło.Dzisiaj jestem tak senna,że zaraz zasne
Zaraz muszę iść odebrać wyniki córki i strasznie się boję.Moja wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach 
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
Aneta
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
A z czym te wyniki sa zwiazane jak mozna spytac? Wika mam tak samo i o siebie i o bliskich. jak mama wchodzi do lekarza a ostatnio miala problemy ze zdrowiem to ja w poczekalni pocilam sie jak mysz
Wszystko bedzie dobrze 
-
Czapla
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47
Rzeczywiście cicho tu ostatnio: Inema chyba w Polsce, może nie ma dostępu do Internetu, Agniechannn chyba lepiej, bo jest w tarkcie terapii i odzwyczaja się od cisnieniomierza, Victor coś się "ulotnił", Katie też ostatnio mało pisze.. Mam nadzieję, że u wszystkich lepiej.
Ja jestem trzeci dzień bez tranxenu i jest mi lepiej. Nie bardzo to rozumiem. Wczraj po południu podczas lekcji nagle zerwał się wiatr, coś się zmieniało w pogodzie, moje słuchaczki zaczęły ziewać, ja poczułam że coś się dzieje z moim cisnieniem i miałam atak lęku, nie paniki, ale lęku. Jakoś to ukryłam znowu, nie łyknęłam hydroxyzyny. Po wyjściu wsiadłam w samochód żeby wrócić do domu a tu korki nieziemskie bo rozkopali kawałek centrum Warszawy.. I tak stałam w korku trzęsąc się ze strachu, ze zaraz umrę.. Musiałam jednak uważać, żeby nie wjechać nikomu w tył, więc trochę miałam inne zajęcie.. Jakoś minęło, ale humor mi się zepsuł.
Rano też coś miałam z ciśnieniem, zawroty głowy, nogi z waty, oblanie potem i lęk. Znowu wyszłam do pracy i na powietrzu minęło..
Jestem tym zmęczona.
Mam termin do psychiatry w końcu, a na ekg serca mogę przyjść do prywatnej kliniki o której godzinie chcę be zzapisów, więc zrobię to jakoś chyba w poniedziałek albo we wtorek.
Tyle z mojego frontu
Ja jestem trzeci dzień bez tranxenu i jest mi lepiej. Nie bardzo to rozumiem. Wczraj po południu podczas lekcji nagle zerwał się wiatr, coś się zmieniało w pogodzie, moje słuchaczki zaczęły ziewać, ja poczułam że coś się dzieje z moim cisnieniem i miałam atak lęku, nie paniki, ale lęku. Jakoś to ukryłam znowu, nie łyknęłam hydroxyzyny. Po wyjściu wsiadłam w samochód żeby wrócić do domu a tu korki nieziemskie bo rozkopali kawałek centrum Warszawy.. I tak stałam w korku trzęsąc się ze strachu, ze zaraz umrę.. Musiałam jednak uważać, żeby nie wjechać nikomu w tył, więc trochę miałam inne zajęcie.. Jakoś minęło, ale humor mi się zepsuł.
Rano też coś miałam z ciśnieniem, zawroty głowy, nogi z waty, oblanie potem i lęk. Znowu wyszłam do pracy i na powietrzu minęło..
Jestem tym zmęczona.
Mam termin do psychiatry w końcu, a na ekg serca mogę przyjść do prywatnej kliniki o której godzinie chcę be zzapisów, więc zrobię to jakoś chyba w poniedziałek albo we wtorek.
Tyle z mojego frontu
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ja się tylko zastanawiam Czapla czy ty faktycznie poczułaś, ze coś z ciśnieniem sie dzieje, czy też zobaczyłaś, ze zmienia się pogoda i słuchaczki ziewają i to był powód dla ciebie żeby zacząć się bać, ze coś z tym cisnieniem się robi i tobie się coś stanie. Moim zdaniem na pewno u ciebie to tak już działa. Moja mama zawsze mówiła jak tylko usłyszała w pogodzie, ze ciśnienie będzie niskie to ona od razu miała lęki i źle się czuła. Tez ma nerwicę.
Chodzi mi o to, ze moim zdaniem podatność na zmiany pogody u nerwicowców to pic na wodę. Uważam, ze masa ludzi przy zmianie pogody gorzej się czuje, jednych napieprza łeb, drudzy ledwo stoją i zasypiają na stojąco innym jest słabo. Ale tylko my z nerwicami umiemy od razu kiedy tak się poczujemy, interpretować to jako stan zagrożenia dla zycia a to już powoduje lęki.
Chodzi mi o to, ze moim zdaniem podatność na zmiany pogody u nerwicowców to pic na wodę. Uważam, ze masa ludzi przy zmianie pogody gorzej się czuje, jednych napieprza łeb, drudzy ledwo stoją i zasypiają na stojąco innym jest słabo. Ale tylko my z nerwicami umiemy od razu kiedy tak się poczujemy, interpretować to jako stan zagrożenia dla zycia a to już powoduje lęki.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
