• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 10:14

No to już wysłałam zapytanie o wolny termin psychiatry i powinnam dzisiaj dostać informację. Znowu czuję się super, właśnie zmierzyłam sobie ciśnienie (100/65), puls 65 i jest super! .. Czy tak nie może być zawsze? Trudno, idę do tych lekarzy i już

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 10:40

Malayka ogolnie afobam to tez benzodiazepina czyli pomoze w momencie ataku paniki i lęku ale trzeba to brac naprawde doraznie! Chociaz ja i tak naleze do ludzi ktorzy uwazaja ze lepiej isc do lekarza zeby to przepisal chociaz benzodiazepiny wszystkie maja jedno dzialanie to jednak i dawkowanie powinien lekarz ustali i w ogole lepiej byc pod okiem specjalisty ale czy to afobam czy tranxene czy xanax to na ataki lęku pomoga. A twoje ciesnienie Malayka bylo troche za wysokie ale byc moze mierzylas z marszu czyli nie odpoczywalas przed mierzeniem i ode mnie rada jesli cie to nie interesuje jakie masz cisnienie to niech tak zostanie zebyts nie wpadla jak ja czy chocby Czapla w manie mierzenia
Czapla ja to mysle ze twoje samopoczucie wcale nie zalezy od cisnienia bo cisnienie np wyzsze zalezne jest od obaw i strachu a nizsze to po prostu jest nizsze ale ty sie tego boisz i dlatego sie i przy takim zle czujesz.

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 11:00

Dokaldnie nie mierzyc tego cisnienia chyba ze profilaktycznie raz na tydzien i to wystarczy
Co do afobamu to w sumie jak Malayka chce tylko benzo to po co ma isc do lekarza skoro jej mama bierze to wie lepiej jak to uzywac niz nie jeden psychiatra Pod warunkiem tylko ze bedzie brala to doraznie to nic sie jej nie stanie i pod drugim warunkiem zeby dawke miala na poczatku najmniejsza. Bo po leki antydepresyjne to tylko do psychiatry

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 11:04

Ja jednak uwazam ze do psychiatry trzeba isc po takie leki, takie tabletki to przeciez nie cukierki...

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 11:17

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 11:57

wielkie Dzięki za odpowiedzi
Ciśnienie mierzyłam na spokojnie,w trakcie pisania posta tu na forum,więc nie chodziłam,itp teraz mam 148/88 ;yhy

Z tego typu lekami na pewno nie ma żartów, lepiej brać pod nadzorem lekarza,ale czy i tak nie za często jesteśmy królikami doświadczalnymi lekarzy?.? Ileż to razy bez badań krwi itp ginekolog zapisuje tabletki antykoncepcyjne po których kobieta się źle czuje,potem kolejne nietrafione aż w końcu trafi się te właściwe.
To samo dotyczy antybiotyko-terapii...jak mój mąż, tak się źle czuł,wysoka gorączka, poszedł do jednego lekarza( w przychodni).zapisał jakiś antybiotyk..trzy dni mijają nadal nie ma poprawy,jest gorzej wyczerpanie organizmu itp..zmienił lekarza(poszedł prywatnie)..masa badań i na podstawie wyników porządny antybiotyk który po 2 dawkach "wyleczył".
kolejny przykład? moja koleżanka podaje właśnie 3 antybiotyk swojemu synkowi....najpierw był zinat,potem augumentin w tej chwili dostaje jakiś inny(nazwy nie znam) młody ma 4 latka..a przecież antybiotyki takie groźne bo na receptę nie? ale lekarz też zapisuje na chybił trafił....bo przecież tyle dzieci wyleczył ten pierwszy antybiotyk,a tu się nie udało.a każdy człowiek ma inny organizm.

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 13:36

Malayka pisze: Właśnie sobie z ciekawości zmierzyłam ciśnienie(bo tak o tym piszecie), tak na luzie,zapięłam dokładnie, jak w instrukcji..wynik 148/97 to dużo czy mało? boszz wstyd że ja nie wiem,musiałabym sobie poczytać jakie sa normy itd...

To trzeba było z tym pytaniem od razu do nas na forum ;yhy : tutaj są dwie "specjalistki" od wartości ciśnienia : Agniechannn i ja
Ja przy takim ciśnieniu co podałaś, to mam już atak paniki, lęku, wariactwa, bo wiem, że jest nieco podwyższone, ale mnóstwo ludzi takie ma, nawet przez chwilę w ciągu dnia i tego nie czuje albo nie zwraca uwagi. A ja zachowuję się jak rentgen i muszę się z tego wyleczyć. Są długie chwile w ciągu dnia kiedy o tym zapominam, a potem nagle robię sobie "prześwietlenie" zwłaszcza serca i "okazuje się" że mam duszności

Dobrze, że potrafię się z siebie śmiać , nazywać się świrem, wariatką, hipochondryczką itp.

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 14:16

CZAPLA dzieki za uznanie i tytul eksperta:D:D:D

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 16:44

Rety współczuję Wam tego "pociągu" do ciśnieniomierza ,

Odebrałam wyniki tej tarczycy i jest napisane "w normie" czyli mam z głową nie teges ech..nie wiem czy sie cieszyć czy ryczeć.

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 16:49

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 17:11

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 17:13

To tylko chora głowa.Nie ma co sie przejmować

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 17:32

Malayka pisze:Rety współczuję Wam tego "pociągu" do ciśnieniomierza ,

Odebrałam wyniki tej tarczycy i jest napisane "w normie" czyli mam z głową nie teges ech..nie wiem czy sie cieszyć czy ryczeć.

No wiesz, trzeba mieć w życiu jakąś pasję, jakieś hobby... My sobie z Agą upodobałyśmy akurat takie .. A ile to czasu potrafi zabrać jak się wpada w amok mierzenia i zaczyna porównywać jakie jest ciśnienie na leżąco a jakie na siedząco, z wyprostowaną ręką i ze zgiętą .. Też to opracowałam

Tarczyca ok, czyli po prostu tak jak my, świr jesteś i tyle, z głową nie teges, jak określiłaś . Płakać? A po co? Wariaci są bardzo wrażliwi i podobno każdy geniusz był świrem

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 18:19

noo pasjonująca pasja możecie wydać książkę pt "ciśnienie na 100 sposobów"

Jak by wyszła tarczyca to bym wiedziała skąd lęki,ale musiałabym się zmagać z tarczycą,hormonami itp.. a tu takie homo nie wiadomo.Mąż mi powiedział "mówiłem że sobie wymyślałaś" ;yhy ;yhy

Co do geniuszu..ja jeszcze talentu u siebie żadnego nie odkryłam..śpiew przypomina serenadę marcowego kota pod oknem..moje obrazy są na poziomie przedszkolaka , szyć nie umiem..no chyba że zacerować dziurkę w skarpecie.., w kuchni ok..ale czasem coś wybuchnie,coś nie urośnie..matematyk ze mnie marny (umiem liczyć tylko pieniądze), cierpliwości do diet nie mam.-najdłużej wytrzymałam jeden dzień...hmmmm beztalencie...musze się chyba z tym pogodzić-i jak tu zyc?

• Cytuj

4 kwietnia 2011, o 18:41