Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

1 kwietnia 2011, o 14:52

Ano wiec dziekuje za kciukasy bo wynikasy byly dobre, wszystko w porzadku :)) Agnieszka chore nadnercza moga takie skoki powodowac i woelalam sprawdzic chociaz dobrze wiedzialam ze to mam od nerwicy :) Ale dla pewnosci wole miec na to papierek i byc teraz spokojna ze fizycznie wszystko gra!
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

1 kwietnia 2011, o 15:15

Ależ się tu działo!!!! U mnie póki co samie zdrowotne problemy i moje myśli odpływają daleko. Synuś mój najpierw dostał krosty, myśleliśmy, że ospa, a na drugi dzień miał różowo-czerwone plamy. Matko znów myślałam, że to sepsa. Ma malutki jakieś uczulenie. Wczoraj po lekach było ok, dziś znów gorzej.... Ja mam coś z gardłem, niby po antybiotyku było ok i znów nawróciło. Masakra.
Malayka ja mam tak jak Ty - jak karetka to najchętniej bym pobiegła zobaczyć, youtube i wspomnienia osób które odeszły są mi znane i oglądanie zdjęć.... Póki co wstrzymuje się od tego, bo takie zachowanie doprowadziło mnie do panicznego lęku przed śmiercią.
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

1 kwietnia 2011, o 15:54

Ciekawe dlaczego tak jest ze my od razu myslimy o najgorszym. Na przyklad ta sepsa czemu ona akurat od razu przychodzi do glowy i sie boimy. Niby to normalne ale ja wiem po sobie ze nawet jak moja siostre starsza boli glowa 2 dzien po kazu to zaraz martwie sie czy to nie cos powaznego.
To niedobrze Olinko ze tak sie pochorowaliscie. Zdrowka!
I lepiej sie wstrzymywac przed rozmyslaniami na ten temat ale tez moze przez doglebne rozmyslania albo jakies filozofie mozna by sie tego tematu smierxci przestac bac. Sa ludzie ktorzy dzieki swoim wierzeniom sie nie boja albo nawet ideologia.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 kwietnia 2011, o 16:43

Ewcia to chyba nasza Czapla kochana cie tak nakrecila na te chore nadnercza :)) Ona chyba na to "choruje" :)) Czaplo jak bedziesz to napisz co z twoim usg?
Olinko przykre ze chorujecie ale moze wyda sie to brutalne, najwazniejsze ze odrywa to twoje mysli od glupich tematow... szkoda tylko ze Olionek chory :( ale ja na przyklad jak mialam grype kiedys i to ciezka to zupelnie nie myslalam o nerwicy i atakach i objawach. Jak z grypa momentami bylo lepiej bo sie wypocilam to czulam sie jak zdrowa dziewczyna..jak grypa minela nerwica wrocila a ja chcialam grype z powrotem :shock: Chore...
Malayka fajna ta piosenka na you tube chociaz nie do konca rozumiem jej przeslanie, jesli jakies ma :) A na ciacho capu dalabys przepis ale moze nie w tym temacie tylko na pw :) zeby nie bylo ze zasmiecamy :))
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

1 kwietnia 2011, o 16:58

Ach bo jak Oli miał sepsę to te wybroczyny wyglądały podobnie. I trochę mnie to przeraziło. Wogóle to okropnie wygląda, w jednym miejscu znika w następnym się pojawia.... Załamana jestem....Tyle ten dzieciak już przeszedł!!! Nie wiem za co go tak pokarało....To ja powinnam się męczyć nie on :cry:
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 kwietnia 2011, o 17:02

Na pewno to musi byc okropne uczucie patrzec jak nasze dziecko prawie wkolko na cos choruje :( Moze to jakas alergia? Teraz jest ta pora roku ze takie rzeczy moga sie pojawiac. Ale nie mow tak ze to ty powinnas sie meczyc tak jak on, chyba takie patrzenie na dziecko chore to juz dosc koszmarna meka...nie wolno sie obwiniac w taki sposob :(
Ostatnio zmieniony 1 kwietnia 2011, o 17:07 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

1 kwietnia 2011, o 17:04

Olinka_2007 pisze:Ach bo jak Oli miał sepsę to te wybroczyny wyglądały podobnie. I trochę mnie to przeraziło. Wogóle to okropnie wygląda, w jednym miejscu znika w następnym się pojawia.... Załamana jestem....Tyle ten dzieciak już przeszedł!!! Nie wiem za co go tak pokarało....To ja powinnam się męczyć nie on :cry:
:shock: oj ja nie wiedzialam ze twoj synek mial kiedys sepse i tak napisalam ze zaraz myslimy o czyms glupim :shock: Przepraszam. ;) To trudno sie dziwiwc ze znowu myslalas ze to sepsa...ale na szczescie nie. Mam w rodzinie malego alergika to ciagle ma cos z zatokami, skora i oczami i wiecznie prawie ma goraczke...tez mi go zawsze szkoda jak go widze ze taki jest chorowitek
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

1 kwietnia 2011, o 17:20

Aneta pisze:Ewcia to chyba nasza Czapla kochana cie tak nakrecila na te chore nadnercza :)) Ona chyba na to "choruje" :)) Czaplo jak bedziesz to napisz co z twoim usg?
No choruję i na nadnercza i na nerki, na serce, a głównie na głowę ;sss

Oczywiście, że nadciśnienie może być spowodowane guzem chromochłonnym nadnerczy, mam nawet już "obcykane" jedno forum ;col , gdzie ludziom w różnym wieku (od 15 do 50) to znaleziono ;brr i najzwyczajniej w świecie nie zapisałam się :ups . Bo u mnie w rodzinie były i są różne choroby: mój tata miał wylew w wieku 42 lat dwadzieścia lat temu przy cisnieniu 90/60 i sercu zdrowiuśkim. Żyje, ale trochę kuleje i neurologicznie nie odzyskał całkowitej sprawności. Poza tym w 2004 miał guza pęcherza moczowego :? , który to guz usunięto mu laserowo przez cewkę. Nie wróciło, ale było ;brr A mama miała raka narządów rodnych w 2005 roku, chemię (niby profilaktycznie, ale zawsze), a trzy lata temu, kiedy ja byłam w siódmym miesiącu ciąży moja siostra, mając trzydzieści parę lat trafiła do szpitala z cisnieniem 170/140 i ostrą niewydolnością nerek :cry: .. Jest na mocnych lekach cały czas i obawiano się, że dojdzie do dializy ;brr ... Tak że ja jestem na pewno genetycznie obciążona. Raki, nowotwory, niewydolność nerek, wylew, może zawał..

Od kilku dni tranxen dał mi całkowity spokój i bez względu na opinię o jego działaniu, zamierzam go pobrać i pożyć bez lęków. Nie mam lęków, ale głowę i tak pełną chorób :dres:
Do tego ogarnął mnie całkowity dedupizm i nic mi się nie chce, a mam całą listę do zrobienia, na zcele z ekg i prześwietleniem nadnerczy :dres:
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

1 kwietnia 2011, o 17:27

Rany Czapla po cos ty sie rejestrowala na tamtym forum jak nawet zbadana nie bylas. To to juz jest naprawde zadreczaniem samego siebie :) chociaz w tym miejscu powinna byc inna buzka o taka :(
Benzo daje spokoj czyli tranxene mogl dac spokoj. Nie wiem jakie sa o nim opinie ale benzo ladnie pomaga pozbyc sie lęków tylko ze jest to lek na krotka mete do brania i dlatego sie go nie poleca do glownego leczenia. I do tego benzodiazepiny to jedne z silniejszych lekow na nerwice :) to nie tak ze to sa slabsze leki. Nie ma slabszych lekow no chyba ze validol i tym podobne. No to wiec do dziela przeswietlaj sie! I wtedy bedziesz msuiala sie wyrejestrowac z tamtwego forum :) Ale naprawde po co zes sie tam zarejestrowala to nie wiem :) Zupelnie jakbys nie chciala wyzdrowiec z nerwicy :shock:
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

1 kwietnia 2011, o 18:15

Ewa to ciesze sie,ze wyniki wyszly ci ok,ale pewnie stracha sie najadlas co nie miara...
znam to uczucie , ale najwazniejsze,ze jest wszystko dobrze:) ;ok
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

1 kwietnia 2011, o 19:12

A ja się dzisiaj wyszalałam z dzieckiem na placu zabaw :D A co mi tam.Co za różnica czy padnę tam czy w domu :DD Tak poważnie to ciężko jest przekonać kogoś,że jest zdrowy.Tym bardziej,że męczą nas objawy,które pasują do wielu poważnych chorób.Skoro źle się czujemy to naszym zdaniem coś jest nie tak.Błędne koło :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 kwietnia 2011, o 19:36

Uwazam nawet ze osobe z nerwica nie da sie przekonac ze jest zdrowa :)) nawet wyniki dobre badan za 2 tygodnie staja sie dla mnie juz przeterminowane :)) i niby trzeba ponawiac. Chyba predzej osobe prawdziwie chora by sie przekonalo ze jest zdrowa niz nerwicowca. Bo my mamy lęki czyli cos czego inne choroby raczej nie maja.
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

1 kwietnia 2011, o 21:00

Ewcia pisze:Rany Czapla po cos ty sie rejestrowala na tamtym forum jak nawet zbadana nie bylas. :shock:
Ja się tam nie zarejestrowałam, ale ponieważ jest ogólno dostępne, to sobie poczytałam :ups

-- 1 kwietnia 2011, o 20:09 --
Ewcia pisze: Benzo daje spokoj czyli tranxene mogl dac spokoj. Nie wiem jakie sa o nim opinie ale benzo ladnie pomaga pozbyc sie lęków tylko ze jest to lek na krotka mete do brania i dlatego sie go nie poleca do glownego leczenia. I do tego benzodiazepiny to jedne z silniejszych lekow na nerwice :) to nie tak ze to sa slabsze leki. :
Ja tam już pitolę czy te leki są mocne czy nie, bo jak działają na świra i jazd nie mam, to brać będę a co :huh ! Jeden pije alkohol, drugi kopci pety, trzeci ćpa, a ja sobie pobiorę tranxen :DD
Nie mogę sobie pozwolić, żeby kolejny raz w pracy dostać skoku cisnienia i żeby chcieli wzywać karetkę, bo mi podziękują. Ja nie jestem u nikogo zatrudniona, jeżdżę do moich klientów prowadzić lektoraty językowe i zawsze mogą ze mnie zrezygnować, zwłaszcza jeśli kolejny raz przepadnie im lektorat bo pani lektorka dostanie ataku :dres:
Poza tym dawno nie czułam sie tak komfortowo, więc zamierzam to pociągnąć. Trudno, sporo leków uzależnia, o xanaksie znalazłam tak skrajne opinie, że zwariować można..

Ostatnio mam tyle pracy, że brak mi czasu na wizytę w sprawie ekg i tych nadnerczy. Może to dobrze... Nie mam już siły się sobą przejmować. Moje otoczenie nie cacka się ze mną, nikt mnie nie rozumie, więc są momenty, kiedy kapituluję ;pyk
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

1 kwietnia 2011, o 21:19

Czapla a dlaczego nie chcesz spróbować antydepresantów? :) Wiesz,ja byłam uzależniona od xanaxu i nikomu tego nie życzę.Wiem,że niepotrzebnie męczyłam sie podczas ataków ale za cholere już tego nie wezmę.Mi się wydaje,że lekarze za często przepisują benzodiazepiny.Mówię o lekarzach pierwszego kontaktu.Mnie nawet nie uprzedził jak to sie może skończyć tylko kazał łykać 3 razy dziennie :roll:
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

1 kwietnia 2011, o 21:37

wikatoria1708 pisze:Czapla a dlaczego nie chcesz spróbować antydepresantów? :) Wiesz,ja byłam uzależniona od xanaxu i nikomu tego nie życzę.Wiem,że niepotrzebnie męczyłam sie podczas ataków ale za cholere już tego nie wezmę.Mi się wydaje,że lekarze za często przepisują benzodiazepiny.Mówię o lekarzach pierwszego kontaktu.Mnie nawet nie uprzedził jak to sie może skończyć tylko kazał łykać 3 razy dziennie :roll:
Ja łykam tranxen raz dziennie, na noc, ulotkę dobrze przeczytałam, 14 kwietnia w czwartek idę po raz pierwszy do pani psycholog i może od niej dowiem się już czegoś konkretnego.
Podejrzewam, że mój lekarz mi przepisał tranxen, bo brałam go już dziewięć lat temu i nie dał mi żadnych efektów uzależniania, a poza tym ja miałam już tak silne i nagłe te ataki paniki a zwłaszcza skoki ciśnienia, że pewnie chciał to uciąć ze względu na mój ogólny stan. Nawet jak z nim rozmawiałam, to byłam dosłownie rozdygotana i mną trzęsło.
Antydepresanty jak nazwa wskazuje są przeciw depresji, a ja chyba depresji nie mam. Poza tym zupełnie nie znam się na tego typu lekach, dlatego nie wypowiadam się co dla mnie lepsze a co gorsze. Nie wiem Wikatoria co powinnam łykać. Nie mam o tym zielonego pojęcia. Rozumiem, że psycholog może przepisywać leki..
ODPOWIEDZ