Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

25 marca 2011, o 19:06

I jak Kasiu lepiej coś? Ja dołaczam się do życzeń i życze ci wszystkiego naj naj naj kochaniutka!
To na pewno nie boli cie ani płuco ani serce a o zawale to zapomnij. Chociaz ja tez tak panikuje jak tyk jak mnie tak uciska :ups
Mam nadzieję że goście przyjechali a ty się rozerwałaś i zapomniałaś o tym że jest cos nie tak.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 marca 2011, o 21:59

Kasia zapiła pewnie swoje lęki przy urodzinowej imprezce ^^

Kasiu wszystkiego dobrego życzę z okazji urodzin, spełnienia marzeń i samej radości z życia ;) :cm

A tym bólem bym bardzo się tak nie przejmował, też wiem i myśle wiele osób ma takie gniecenia od jakby łopatki aż po przód. I czasem podczas przeziębienia podobnie boli ale nie od płuc tylko od kaszlu i nadwyrężania klatki piersiowej. Minie ból Kasieńko to minie też lęk z tym związany ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

25 marca 2011, o 22:09

Zdrówka Inemko Zdrówka i jeszcze raz ZDRÓWKA. To jest naprawde najwazniejsze zeby byc zdrowym to wtedy czlowiek moze byc naprawde szczesliwy. :) Najlepsze zyczenia dla ciebie. Madrych psychologow i dzialajacych lekow :pp
Jutro na kacu to dopiero beda bole :pp
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

26 marca 2011, o 04:04

DZIEKUJE WAM KOCHANI ZA ZYCZONKA :) USMIECHAM SIE OD UCHA DO UCHA DZIEKI WAM !! :***

PRZESZLO.. NA SZCZESCIE, ZOBACZYMY JAK JUTRO :)
Opilam sie troche piwa i wina :) NIE CHCE NAWET MYSLEC JAK BEDE SIE CZULA JUTRO.... :d
NATKA DLATEGO MASZ RACJE HAHA :p DOPIERO JUTRO ZACZNIE SIE JAZDA :d

ATMOSFERA BYLA SUPER, BAWILAM SIE NIESAMOWICIE ACHH pora spac bo glowa sie kreci, ALE pomyslalam o Was i WSZYSTKIM zyczylam Nam zdrowka !!!!!!!!!!!!!!! :)
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

26 marca 2011, o 09:51

Inemo, ja wprawdzie po czasie, ale też przyłączam się do życzeń wszystkiego co najlepsze, a zwłaszcza wygranej walki z niewidoczną.

Wczoraj o 18.30 zasnęłam w ubraniu przed telewizorem, nawet nie wiem kiedy mój mąż dał dzieciom kolację, wykąpał małą, położył spać, pozmywał i popracował :shock: Obudziło mnie o 24.00 chrobotanie smyczy, bo przyszedł wziąć naszego starego psa na spacer.. Spałam prawie sześć godzin, ledwo się zwlokłam, poszłam do łazienki zmyć makijaż, umyć się i położyłam się z powrotem i usnęłam jak zabita :shock: :shock: :shock: Obudziłam się o 8.00 z pełnym pęcherzem i bolącą cewką moczową, bo to dolegliwość, która mi nawraca przez bakterie. Nie mogłam się podnieść, bo taką miałam ciężką głowę, jakbym nie spała, czułam się zmęczona, ledwo doszłam do łazienki zrobić siusiu, ale aż mnie rozpierało :ups . Prawie na czworakach umyłam się i wysuszyłam włosy, żeby wyjść z psem, bo tym razem mój mąż sobie leżał i nie miał ochoty wstać ;col (w końcu wczoraj się narobił). Jak wyszłam na dwór, to mnie taki zawrót głowy dopadł ;oh , że tylko czekałam, aż psina skończy się załatwiać. Do tego leżący śniego przed budynkiem nieco mnie zszokował i ludzie odśnieżający samochody :DD
I z taka ciężką głową wróciłam, dałam psu leki i jeść, dziewczynom śniadanie i zrobiłam sobie kubek herbaty i powiem Wam, że trochę mi lepiej. Może to przez to, że przez tyle godzin nic nie piłam? Ciśnienie mam idealne (115/70), więc ta senność i ciężkość to nie od ciśnienia... Od tranxenu? Dlatego znowu się zastanawiam czy aby nie jestem chora na coś... Skąd taka senność? Nie jestem w stanie nad nią zapanować :roll:

Wikatoria, a skąd zawroty głowy w nerwicy? To nie są kwestie układu krążenia? Ja kiedyś miewałam je niezwykle rzadko i to przy niewielkich skokach ciśnienia w górę, a teraz mam ciągle i strasznie się boję ;oh
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

26 marca 2011, o 12:56

Czapelko,szczerze mówiąc to nie wiem dlaczego przy nerwicy mamy zawroty głowy.Kiedyś pytałam mojej psychiatry czy to możliwe,że mam tak silne zawroty,powiedziała,że jak najbardziej.Ogólnie bardzo dużo osób z nerwicą skarży się na to.U mnie takie silne zawroty zawsze kończyły się atakiem paniki.Potrafiłam się strasznie nakręcić.Teraz,przy tabletkach zdarzają się coraz rzadziej i nie są silne.
Jeżeli chodzi o senność to ja jestem śpiąca cały czas :) Nigdy jednak nie przywiązywałam do tego zbytniej uwagi.Chciało mi się spać i tyle :)
Musisz sprawdzić czy w ulotce Twoich tabletek nie jest napisane o zawrotach.Leki często je powodują.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
Ewcia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09

26 marca 2011, o 15:15

Czapla zawroty w nerwicy sa chyba z tego samego miejsca skad bicie serca, dusznosci, dretwienia, parezezje, dlawienia w gardle, slabosc, uczucia omdlenia i cala reszta. Przy depresji to mialam zawroty silne bardzo silne. Wstawanie z lozka to byla katorga i przez niechcec i przez te zawroty glowy. Skad pewnosc ze danwe skoki cisnienia i zawroty glowy rzadkie nie byly od nerwicy? Nigdy nie wiadomo. Ja zanim dowiedzialam sie ze mam problemy z glowa mialam rozne choroby i tez potrafilam sie zle czuc a to z sercem a to bole glowy czy inne. I teraz uwazam ze to juz wtedy bylo na tle nerwicowym bo wyniki badan mialam zawsze dobre.
Inemko gratuluje dobrej zabawy ^^ Kac warty tego :))
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

27 marca 2011, o 19:15

Cisza tujakoś dzisiaj.. Pewnie wszyscy cieszą się nadejściem wiosny, bo pogoda jednak lepsza niż dwa tygodnie temu..
Widać tylko ja nawet tym nie potrafię się cieszyć. Znowu mam jazdy, ale tym razem z powodu ciśnienia :roll: Kilka razy aparat nie chciał mi go zmierzyć, bo tak dziwnie "spokojnie" się czułam.. I pokazał wreszcie dwa razy z rzędu 89/59, puls 81 i wpadłam w wir myśli, że to już hipotonia i zaraz pewnie stracę przytomność. Nie jestem przy tym ani senna ani zmęczona, tylko tak dziwnie spokojna, bo normalnie to czuję bicie serca, a teraz to już nie czuję że mam to serce :no Boże! Albo za wysokie ciśnienie, albo za niskie :buu: I teraz się boję, czy jak ciśnienie mam takie niskie to czy coś się nie stanie :(: Już nie wiem co jest lepsze... I wszystko byłoby dzisiaj ok, gdyby nie to nieksie ciśnienie :buu:
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

27 marca 2011, o 19:36

Wszystko by było okey gdybyś nie mierzyła tego ciśnienia. Bo masz je dobre, moze troche obnizone ale czesto takie mam jak nie mam swoich odbić. Ja akurat jakoś nie boje sie ze mam niskie i dlatego sobie nie wkrecam hipotomii pewnie. Tak wiec moge cie zapewnic ze takie cisnienie miewam tez i nic zlego mi sie nie dzieje. Ja dzis mam swietny dzien jestem wlasnie spokojna i nie mam zamiaru nawet podchodzic do cisnieniomierza :)
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

27 marca 2011, o 23:30

pytanie mam wlasnie do niskiego cisnienia czy leki antydepresyjne moga obnizac cisnienie? leki jak cloranxen albo clonozepan? Dzis zazylam dwie tabletki i cisnienie mi spadlo chyba bo czuje sie senna jak nie wiem po tych prochach
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

27 marca 2011, o 23:53

clornaxen i clonozepan to nie sa leki antydepresyjne to benzodiazepiny, sama lykam tranxene albo cloranxen, to to samo jest. ale jak nie mierzylas to skad wiesz ze jest niskie, po tych tabsach ogolnie sie moze chciec spac jesli wzielas dwie tabletki to na pewno spac sie po nich chce. to sa tez leki uspokajajace i cisnienie tez moze sie obnizyc po tym. ale tylko troche nie jakos bardzo. a ty tylko te tabletki lykasz? i od kiedy je bierzesz?
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

28 marca 2011, o 00:56

Mnie tranxene mimo wszystko obnizal cisnienie i bralam je dlugo. Tak, one sa z grupy benzo. To sa dorazne leki wiec nie szalalabym z Nimi. Dluzej niz miesiac nie nalezy przyjmowac. Po dluzszym czasie uzalezniaja.
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

28 marca 2011, o 17:55

Witajcie dawno tu nie zagladałam i widzę że parę osób poczuła się lepiej, Naomi ciesze się bardzo :) Tak trzymaj! Ja czuje się po prostu dobrze i zauważyłam że mam gorsze dni ale tto sa dla mnie po prostu gorsze dni nie jakieś nerwicowe stany, nie mam już lęków tylko jest mi czasem słabo albo boli mnie głowa, jak każdego nromalnego człowieka. Ale jak miałam rozwinięty lęk to przy czymś takim to już słaniałam się na nogach...nerwica to jest naprawdę choroba symulantka i choroba analizowania siebie...to swięta prawda.
A co do leków jak trnaxene, cloranxen czy clonozepan to naprawde trz4eba z nimi uwazać i się nie przejadac tymi lekami. Dłużej niż miesiąc brane mogą być potem rpbolemy bo to są leki doraźne. A najlepiej to sobie je zsotawić na czas brania prawdziwych antydepresantów bo przez pierwsze dwa tygodnie sa z reguły większe leki i wtedy te leki benzodiazepiny pomagają się wyciszyć.
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

29 marca 2011, o 08:23

Nie odzywałam się trochę, ale tyle się dzieję, że nie miałam czasu. Ja lęków póki co nie mam, inne sprawy zajmują mi głowę. Teraz mam lekki stres, bo mogę być w ciąży. Mimo, że nie planowałam bardzo bym się cieszyła, gdyby nie to, że brałam antybiotyk i leki na alergię, których w ciąży brać nie wolno... Test robiłam i wyszedł negatywny, ale jadę jeszcze zrobić test z krwi. Sama ciąża mnie nie przeraża, zawsze chciałam mieć dwoje dzieci. Strasznie się za to boję, że te leki co brałam mogą dziecku krzywdę zrobić, więc wolałabym aby jednak nie.......
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

29 marca 2011, o 09:29

Podziwiam cie Olinko i tak ze masz tyle na glowie plus te nasze jazdy i ciaza cie nie przeraza. Ja nie balabym sie tyle co dziecka miec bo nie powiem czasem mam mysli o wlasnym dziecku, ale balabym sie ze nie podolam...przeraza mnie dlatego ciaza i potem wychowywanie dziecka z moja nerwica. Jak czasem czytam jak matki z dziecmi sie macza z ta choroba i dzieci tez przez to traca to mi sie odechciewa dzidziusia dopoki sie nie podlecze.
Ale antybiotyku chyba dlugo nie bralas? Mysle ze jesli przez jakis krotszy okres bralas to nawet jak bedziesz w ciazy to nie powinno to zaszkodzic malenstwu.
ODPOWIEDZ