Czytałem gdzieś w postach victora jak pisał "sprawdzam " jak się mierzył z lękiem.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Sprawdzanie
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
I mają rację. Źle robisz. Mylisz pojęcia zdeka.
Tu chodzi o to, w ryzykowaniu, żeby stopniowo i łagodnie wystawiać się na działanie większych bodźców, które mogą powodować lęk. Boje się wysokości, idę gdzieś gdzie jest wysoko, tak daleko jak dam radę. Boje się autobusów, powoli staram się przełamać i wsiąść i przejechać dwa przystanki. Boje się przestrzeni idę do galerii, wytrzymuje 5 minut i spierdaczam do domu. Boje się sytuacji towarzyskich, nie uciekam do domu tylko staram się chodź chwilę z kimś porozmawiać. A Ty robisz coś całkowicie innego i całkowicie błędnego. Ty sprawdzasz NERWICE, na jakim etapie ona jest, w którym miejscu się znajdujesz, czy dasz radę coś zrobić czy nie, czy lęk przyjdzie czy nie, wychodzisz do galerii żeby sprawdzić czy Twoja nerwica się ujawni czy nie. I całe to zamieszanie spowodowane jest tym, że właśnie MASZ NADZIEJĘ ŻE LĘKU NIE BĘDZIE. ze a nóż widelec wydrowiałeś. Szczerze nie mam zielonego pojęcia na podstawie którego tekstu, zdania z tego forum udało Ci się wyciągnąć taka teorie, ale chyba nie zaglebiales się w posty, nagrania, skoro pytasz o takie coś. To co teraz robisz, to powiem że szkodzisz sobie NA MAXA. okrutnie. Uff. Nie rozumiesz na czym polega sprawdzanie, i sam sobie chyba stworzyłeś jakąś koncepcje na odburzanie
Masakra!
Tu chodzi o to, w ryzykowaniu, żeby stopniowo i łagodnie wystawiać się na działanie większych bodźców, które mogą powodować lęk. Boje się wysokości, idę gdzieś gdzie jest wysoko, tak daleko jak dam radę. Boje się autobusów, powoli staram się przełamać i wsiąść i przejechać dwa przystanki. Boje się przestrzeni idę do galerii, wytrzymuje 5 minut i spierdaczam do domu. Boje się sytuacji towarzyskich, nie uciekam do domu tylko staram się chodź chwilę z kimś porozmawiać. A Ty robisz coś całkowicie innego i całkowicie błędnego. Ty sprawdzasz NERWICE, na jakim etapie ona jest, w którym miejscu się znajdujesz, czy dasz radę coś zrobić czy nie, czy lęk przyjdzie czy nie, wychodzisz do galerii żeby sprawdzić czy Twoja nerwica się ujawni czy nie. I całe to zamieszanie spowodowane jest tym, że właśnie MASZ NADZIEJĘ ŻE LĘKU NIE BĘDZIE. ze a nóż widelec wydrowiałeś. Szczerze nie mam zielonego pojęcia na podstawie którego tekstu, zdania z tego forum udało Ci się wyciągnąć taka teorie, ale chyba nie zaglebiales się w posty, nagrania, skoro pytasz o takie coś. To co teraz robisz, to powiem że szkodzisz sobie NA MAXA. okrutnie. Uff. Nie rozumiesz na czym polega sprawdzanie, i sam sobie chyba stworzyłeś jakąś koncepcje na odburzanie

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Dzięki ludziom którzy się już odburzyli. Jak miałem jakiś problem to pytałem tu i mi radzili co robić. Że jak np bałem się uprawiać seksu że będę miał lęk to radzili mi żebym tego nie unikał...sennajawie pisze: ↑29 grudnia 2018, o 19:30I mają rację. Źle robisz. Mylisz pojęcia zdeka.
Tu chodzi o to, w ryzykowaniu, żeby stopniowo i łagodnie wystawiać się na działanie większych bodźców, które mogą powodować lęk. Boje się wysokości, idę gdzieś gdzie jest wysoko, tak daleko jak dam radę. Boje się autobusów, powoli staram się przełamać i wsiąść i przejechać dwa przystanki. Boje się przestrzeni idę do galerii, wytrzymuje 5 minut i spierdaczam do domu. Boje się sytuacji towarzyskich, nie uciekam do domu tylko staram się chodź chwilę z kimś porozmawiać. A Ty robisz coś całkowicie innego i całkowicie błędnego. Ty sprawdzasz NERWICE, na jakim etapie ona jest, w którym miejscu się znajdujesz, czy dasz radę coś zrobić czy nie, czy lęk przyjdzie czy nie, wychodzisz do galerii żeby sprawdzić czy Twoja nerwica się ujawni czy nie. I całe to zamieszanie spowodowane jest tym, że właśnie MASZ NADZIEJĘ ŻE LĘKU NIE BĘDZIE. ze a nóż widelec wydrowiałeś. Szczerze nie mam zielonego pojęcia na podstawie którego tekstu, zdania z tego forum udało Ci się wyciągnąć taka teorie, ale chyba nie zaglebiales się w posty, nagrania, skoro pytasz o takie coś. To co teraz robisz, to powiem że szkodzisz sobie NA MAXA. okrutnie. Uff. Nie rozumiesz na czym polega sprawdzanie, i sam sobie chyba stworzyłeś jakąś koncepcje na odburzanieMasakra!
Reap what you sow!
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Tak, ale.............
Nie masz sobie myśleć, a bo ostatnio uprawialem seks i dopadł mnie lęk że costam, więc może teraz spróbuję i już mnie ten lęk nie dopadnie?????
TO NIE O TO CHODZI.....
Nie masz sobie myśleć, a bo ostatnio uprawialem seks i dopadł mnie lęk że costam, więc może teraz spróbuję i już mnie ten lęk nie dopadnie?????
TO NIE O TO CHODZI.....
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
No wiem wiem... wiem że lęk nie odejdzie od razu. Ale za którymś razem nie pojawiał się już podczas seksu tak samo miałem z winda. Psycholog mówiła że jak będę miał okazję żeby jechać winda i sprawdzić czy coś się stanie. I dopiero za którymś tam razem lęk przed winami stopniowo minąłsennajawie pisze: ↑29 grudnia 2018, o 19:35Tak, ale.............
Nie masz sobie myśleć, a bo ostatnio uprawialem seks i dopadł mnie lęk że costam, więc może teraz spróbuję i już mnie ten lęk nie dopadnie?????
TO NIE O TO CHODZI.....
Reap what you sow!
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Okej. Jeździj winda, uprawiaj seks, na tyle ile Ci lęk pozwala ale nie SPRAWDZAJ CZY MINĄŁ, BO WTEDY PRÓBUJESZ LĘK KONTROLOWAĆ A TO JEST ANTYODBURZANIE. W ODBURZANIU CHODZI O TO ŻEBY PUŚCIĆ CAŁKOWICIE KONTROLĘ I ZAUFAĆ ŻE BĘDZIE OK, A NIE CAŁY CZAS ROZKMINIAĆ
ale się zapętliłeś, łooooooo
ale się zapętliłeś, łooooooo

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
To jest takie coś- mam okropny lęk i najchętniej siedzialbyn w domu ale np ktoś chce się spotkać to ja wychodzę i mówię sobie że mam okazję do walki z nerwica i sprawdzenia czegoś np. Tak to bym nigdzie nie wychodził...
Reap what you sow!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Ale ja nie sprawdzam czy minął serio..... czasami to jest sprawdzanie czasami nie wiem oswajanie- np bałem się uprawiać kiedyś seksubo bałem się że oskarża kogoś o gwałt... To uprawialem seks kiedy tylko mogłem i z kim mogłemi mi się podobał. Oczywiście jak lęk był to ochota ni3 za bardzo czasamisennajawie pisze: ↑29 grudnia 2018, o 19:42Okej. Jeździj winda, uprawiaj seks, na tyle ile Ci lęk pozwala ale nie SPRAWDZAJ CZY MINĄŁ, BO WTEDY PRÓBUJESZ LĘK KONTROLOWAĆ A TO JEST ANTYODBURZANIE. W ODBURZANIU CHODZI O TO ŻEBY PUŚCIĆ CAŁKOWICIE KONTROLĘ I ZAUFAĆ ŻE BĘDZIE OK, A NIE CAŁY CZAS ROZKMINIAĆ
ale się zapętliłeś, łooooooo![]()
Reap what you sow!
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
No i to jest pozytywne. A cała reszta bzdet do kosza..
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
To mówisz że to jest pozytywne A wcześniej że nie wolno sprawdzać czy to co mówią natrety się spełni....
Reap what you sow!
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Czyli sprawdzasz czy nie będzie lęku
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Nie hehe sprawdzam czy np jak w natret mówi że coś mi odwali i nie wyjdę cały dzień z galeri to jak mam czas czy po cos iść to idę do galerii i jak chce to wracam j wtedy wiem że ten natret jest nieprawdzwy
Reap what you sow!