Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pomocy czy to nerwica

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

10 stycznia 2020, o 14:06

Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:00
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:52
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:39


Wydaje mi sie, że raczej się do tego przyzwyczailem i nawet nie jestem Ci w stanie powiedzieć kiedy minęło. Każdy nowy objaw wywołuje strach, napięcie potem się przyzwyczjasz i nerwica atakuje z innej strony😉 To zawsze będzie nerwica, tylko objawy się zmieniają. Nie ma co panikowac😉
Czyli zostaje mi się do tego przyzwyczaić ale to takie męczące A brałeś na to jakieś leki bo.mam wrażenie że mi nie pomagaja ? I też potrafiłem mieć cały dzień?
Nigdy nie brałem leków. Byłem jedynie u psychiatry po diagnozę, żeby tylko wiedzieć co mi dolega. Korzystam z podręcznika "Umysł ponad nastrojem" który Tobie polecam. Jest tam wiele technik radzenia sobie z objawami, myśleniem, sporo ćwiczeń. Leki jedynie tlumią objawy, praca nad sobą jest najważniejsza. U mnie było na tyle "dobrze" że objawy nerwicy znam od dziecka, także potrafię sobie jakoś z tym radzić chociaż nie zawsze jest kolorowo. Jedynym fundamentem jest zaakceptowanie, że to tylko nerwica, bo wbrew pozorom to nic groźnego. Strach ma wielkie oczy😉 Pracuj nad sobą i co najważniejsze porzuc analize myśli i kontrolę nad sobą.
Ja myślę że gdyby to była nerwica to leki by mi pomogły prawda ? A tak się nie dzieje ? Staram się sobie wmowic że roxprzejdIw A za ch1ile wpadam w dół że to już mi zostanie na zawsze i będę musiała z tym żyć . Naczytalam się o tym zespole pgad że to nieuleczalne i teraz te wszystkie historie wala mi w głowie . Ty się nie bałaś że nie przejdzie?
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

10 stycznia 2020, o 14:14

Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:10
Tove pisze:
10 stycznia 2020, o 11:21
Wiesz co, uważam ze to od nerwicy, ale skoro aż tak zatruwa ci to życie i pomimo naszych rad nie przechodzi to może skonsultuj to z lekarzem, ale nie psychiatra tylko idź po prostu do ginekologa. Ja bym tak zrobiła. Powiedz ze masz nerwice i pojawił się taki objaw ze strony narządów płciowych i chcesz to skonsultować. Nie mecz się tak bo już mi ciebie szkoda
Byłam już u 4 ginekologow i nie widzą.nic niepokojącego. Może ja po prostu nie potrafię tego zignorować? Jak Ci się to udało?
To jeżeli aż 4 lekarzy nie widziało nic niepokojącego pod kontem fizjologicznym to nie masz innego wyjścia jak zaakceptować ze to w głowie siedzi problem. Napisze ci coś jeszcze na priv
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

10 stycznia 2020, o 14:24

Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:06
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:00
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 13:52


Czyli zostaje mi się do tego przyzwyczaić ale to takie męczące A brałeś na to jakieś leki bo.mam wrażenie że mi nie pomagaja ? I też potrafiłem mieć cały dzień?
Nigdy nie brałem leków. Byłem jedynie u psychiatry po diagnozę, żeby tylko wiedzieć co mi dolega. Korzystam z podręcznika "Umysł ponad nastrojem" który Tobie polecam. Jest tam wiele technik radzenia sobie z objawami, myśleniem, sporo ćwiczeń. Leki jedynie tlumią objawy, praca nad sobą jest najważniejsza. U mnie było na tyle "dobrze" że objawy nerwicy znam od dziecka, także potrafię sobie jakoś z tym radzić chociaż nie zawsze jest kolorowo. Jedynym fundamentem jest zaakceptowanie, że to tylko nerwica, bo wbrew pozorom to nic groźnego. Strach ma wielkie oczy😉 Pracuj nad sobą i co najważniejsze porzuc analize myśli i kontrolę nad sobą.
Ja myślę że gdyby to była nerwica to leki by mi pomogły prawda ? A tak się nie dzieje ? Staram się sobie wmowic że roxprzejdIw A za ch1ile wpadam w dół że to już mi zostanie na zawsze i będę musiała z tym żyć . Naczytalam się o tym zespole pgad że to nieuleczalne i teraz te wszystkie historie wala mi w głowie . Ty się nie bałaś że nie przejdzie?
Edyta, posłuchaj... Nerwica będzie Ci wciskać każdy kit, żebyś tylko się bała. Gdyby wierzyć moim matrętnym myślą, to jestem chory na schizofrenie, chorobę efektywną dwubiegunową, otepienie, mam uszkodzony mózg, depresje otd itd... I teraz pytanie, którą mam sobie wybrać?😂😂
Leki to nie wszystko, one nie zmienią Twojego myślenia a jedynie stłumią objawy Twojego myślenia. Mam wrażenie, zee za bardzo się wkręcasz w inne choroby, też tak robiłem i żałuję. Masz nerwicę więc czytaj o nerwicy. Powiem jeszcze raz MASZ NERWICE i jak lęk opadnie, opadną też natrętne myśli, a żeby opadł lęk musisz porzucić kontrole i nie czytać o innych chorobach, bo nerwica potrafi udawać wszystko, wierz mi.
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

10 stycznia 2020, o 14:33

Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:24
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:06
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:00


Nigdy nie brałem leków. Byłem jedynie u psychiatry po diagnozę, żeby tylko wiedzieć co mi dolega. Korzystam z podręcznika "Umysł ponad nastrojem" który Tobie polecam. Jest tam wiele technik radzenia sobie z objawami, myśleniem, sporo ćwiczeń. Leki jedynie tlumią objawy, praca nad sobą jest najważniejsza. U mnie było na tyle "dobrze" że objawy nerwicy znam od dziecka, także potrafię sobie jakoś z tym radzić chociaż nie zawsze jest kolorowo. Jedynym fundamentem jest zaakceptowanie, że to tylko nerwica, bo wbrew pozorom to nic groźnego. Strach ma wielkie oczy😉 Pracuj nad sobą i co najważniejsze porzuc analize myśli i kontrolę nad sobą.
Ja myślę że gdyby to była nerwica to leki by mi pomogły prawda ? A tak się nie dzieje ? Staram się sobie wmowic że roxprzejdIw A za ch1ile wpadam w dół że to już mi zostanie na zawsze i będę musiała z tym żyć . Naczytalam się o tym zespole pgad że to nieuleczalne i teraz te wszystkie historie wala mi w głowie . Ty się nie bałaś że nie przejdzie?
Edyta, posłuchaj... Nerwica będzie Ci wciskać każdy kit, żebyś tylko się bała. Gdyby wierzyć moim matrętnym myślą, to jestem chory na schizofrenie, chorobę efektywną dwubiegunową, otepienie, mam uszkodzony mózg, depresje otd itd... I teraz pytanie, którą mam sobie wybrać?😂😂
Leki to nie wszystko, one nie zmienią Twojego myślenia a jedynie stłumią objawy Twojego myślenia. Mam wrażenie, zee za bardzo się wkręcasz w inne choroby, też tak robiłem i żałuję. Masz nerwicę więc czytaj o nerwicy. Powiem jeszcze raz MASZ NERWICE i jak lęk opadnie, opadną też natrętne myśli, a żeby opadł lęk musisz porzucić kontrole i nie czytać o innych chorobach, bo nerwica potrafi udawać wszystko, wierz mi.
Nawet jeżeli najpierw pojawiały się objawy somatyczne A dopiero potem lek ?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

10 stycznia 2020, o 14:42

Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:33
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:24
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:06


Ja myślę że gdyby to była nerwica to leki by mi pomogły prawda ? A tak się nie dzieje ? Staram się sobie wmowic że roxprzejdIw A za ch1ile wpadam w dół że to już mi zostanie na zawsze i będę musiała z tym żyć . Naczytalam się o tym zespole pgad że to nieuleczalne i teraz te wszystkie historie wala mi w głowie . Ty się nie bałaś że nie przejdzie?
Edyta, posłuchaj... Nerwica będzie Ci wciskać każdy kit, żebyś tylko się bała. Gdyby wierzyć moim matrętnym myślą, to jestem chory na schizofrenie, chorobę efektywną dwubiegunową, otepienie, mam uszkodzony mózg, depresje otd itd... I teraz pytanie, którą mam sobie wybrać?😂😂
Leki to nie wszystko, one nie zmienią Twojego myślenia a jedynie stłumią objawy Twojego myślenia. Mam wrażenie, zee za bardzo się wkręcasz w inne choroby, też tak robiłem i żałuję. Masz nerwicę więc czytaj o nerwicy. Powiem jeszcze raz MASZ NERWICE i jak lęk opadnie, opadną też natrętne myśli, a żeby opadł lęk musisz porzucić kontrole i nie czytać o innych chorobach, bo nerwica potrafi udawać wszystko, wierz mi.
Nawet jeżeli najpierw pojawiały się objawy somatyczne A dopiero potem lek ?
Edytko... Powiem Ci coś, tylko się tego nie bój... U mnie też były najpierw somaty a potem cała reszta!!!!😂😉 Głowa do góry i rób swoje, nie analizuj a za 2-3 dni mi podziekujesz, uwierz😉 Trzymam za Ciebie kciuki, dasz radę😉
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

10 stycznia 2020, o 14:55

Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:42
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:33
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:24


Edyta, posłuchaj... Nerwica będzie Ci wciskać każdy kit, żebyś tylko się bała. Gdyby wierzyć moim matrętnym myślą, to jestem chory na schizofrenie, chorobę efektywną dwubiegunową, otepienie, mam uszkodzony mózg, depresje otd itd... I teraz pytanie, którą mam sobie wybrać?😂😂
Leki to nie wszystko, one nie zmienią Twojego myślenia a jedynie stłumią objawy Twojego myślenia. Mam wrażenie, zee za bardzo się wkręcasz w inne choroby, też tak robiłem i żałuję. Masz nerwicę więc czytaj o nerwicy. Powiem jeszcze raz MASZ NERWICE i jak lęk opadnie, opadną też natrętne myśli, a żeby opadł lęk musisz porzucić kontrole i nie czytać o innych chorobach, bo nerwica potrafi udawać wszystko, wierz mi.
Nawet jeżeli najpierw pojawiały się objawy somatyczne A dopiero potem lek ?
Edytko... Powiem Ci coś, tylko się tego nie bój... U mnie też były najpierw somaty a potem cała reszta!!!!😂😉 Głowa do góry i rób swoje, nie analizuj a za 2-3 dni mi podziekujesz, uwierz😉 Trzymam za Ciebie kciuki, dasz radę😉
Za 2 3 dni Jezu jak ja bym chciała ja z tym od miesiąca walczę
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

10 stycznia 2020, o 15:07

Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:55
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:42
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:33


Nawet jeżeli najpierw pojawiały się objawy somatyczne A dopiero potem lek ?
Edytko... Powiem Ci coś, tylko się tego nie bój... U mnie też były najpierw somaty a potem cała reszta!!!!😂😉 Głowa do góry i rób swoje, nie analizuj a za 2-3 dni mi podziekujesz, uwierz😉 Trzymam za Ciebie kciuki, dasz radę😉
Za 2 3 dni Jezu jak ja bym chciała ja z tym od miesiąca walczę
A wiesz dlaczego? Bo ciągle analizujesz, kontrolujesz itd... Machnij na to ręka, umysł odpocznie i poczujesz poprawę nastroju, spokój. Potem już z górki😉 Natrety oczywiście będą, ale Ty nie cierpisz z powodu natretnych myśli, cierpisz, ponieważ stale analizujesz😉
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

10 stycznia 2020, o 15:38

Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:07
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:55
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:42


Edytko... Powiem Ci coś, tylko się tego nie bój... U mnie też były najpierw somaty a potem cała reszta!!!!😂😉 Głowa do góry i rób swoje, nie analizuj a za 2-3 dni mi podziekujesz, uwierz😉 Trzymam za Ciebie kciuki, dasz radę😉
Za 2 3 dni Jezu jak ja bym chciała ja z tym od miesiąca walczę
A wiesz dlaczego? Bo ciągle analizujesz, kontrolujesz itd... Machnij na to ręka, umysł odpocznie i poczujesz poprawę nastroju, spokój. Potem już z górki😉 Natrety oczywiście będą, ale Ty nie cierpisz z powodu natretnych myśli, cierpisz, ponieważ stale analizujesz😉
Masz rację nic innego nie robię tylko analizuje czemu to się stało i co mogło się stać że mi się to przytrafiło dużo płacze i nie mogę przestać myśleć że to tabletka którą wzięłam musiała mi coś uszkodzić chociaż neurolog i psychiatrzy twierdzą że to niemożliwe A ja myślę przecież głowa nie może wywołać aż takich objawów więc mam jeszcze w planie urologa
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

10 stycznia 2020, o 15:52

Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:38
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:07
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 14:55


Za 2 3 dni Jezu jak ja bym chciała ja z tym od miesiąca walczę
A wiesz dlaczego? Bo ciągle analizujesz, kontrolujesz itd... Machnij na to ręka, umysł odpocznie i poczujesz poprawę nastroju, spokój. Potem już z górki😉 Natrety oczywiście będą, ale Ty nie cierpisz z powodu natretnych myśli, cierpisz, ponieważ stale analizujesz😉
Masz rację nic innego nie robię tylko analizuje czemu to się stało i co mogło się stać że mi się to przytrafiło dużo płacze i nie mogę przestać myśleć że to tabletka którą wzięłam musiała mi coś uszkodzić chociaż neurolog i psychiatrzy twierdzą że to niemożliwe A ja myślę przecież głowa nie może wywołać aż takich objawów więc mam jeszcze w planie urologa
Zalicz wizytę u urologa dla własnego spokoju i już dziś skończ analizować😉 To tylko nerwica, nic nie ma prawa sie stać, pamiętaj o tym jak tylko złapiesz dołek. Zajmij sie czymś, to najlepsze lekarstwo😉
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

10 stycznia 2020, o 16:08

Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:52
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:38
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:07


A wiesz dlaczego? Bo ciągle analizujesz, kontrolujesz itd... Machnij na to ręka, umysł odpocznie i poczujesz poprawę nastroju, spokój. Potem już z górki😉 Natrety oczywiście będą, ale Ty nie cierpisz z powodu natretnych myśli, cierpisz, ponieważ stale analizujesz😉
Masz rację nic innego nie robię tylko analizuje czemu to się stało i co mogło się stać że mi się to przytrafiło dużo płacze i nie mogę przestać myśleć że to tabletka którą wzięłam musiała mi coś uszkodzić chociaż neurolog i psychiatrzy twierdzą że to niemożliwe A ja myślę przecież głowa nie może wywołać aż takich objawów więc mam jeszcze w planie urologa
Zalicz wizytę u urologa dla własnego spokoju i już dziś skończ analizować😉 To tylko nerwica, nic nie ma prawa sie stać, pamiętaj o tym jak tylko złapiesz dołek. Zajmij sie czymś, to najlepsze lekarstwo😉
I myślisz że jest szansa że to przejdzie?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

10 stycznia 2020, o 16:22

Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 16:08
Szymon92 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:52
Edyta 86 pisze:
10 stycznia 2020, o 15:38


Masz rację nic innego nie robię tylko analizuje czemu to się stało i co mogło się stać że mi się to przytrafiło dużo płacze i nie mogę przestać myśleć że to tabletka którą wzięłam musiała mi coś uszkodzić chociaż neurolog i psychiatrzy twierdzą że to niemożliwe A ja myślę przecież głowa nie może wywołać aż takich objawów więc mam jeszcze w planie urologa
Zalicz wizytę u urologa dla własnego spokoju i już dziś skończ analizować😉 To tylko nerwica, nic nie ma prawa sie stać, pamiętaj o tym jak tylko złapiesz dołek. Zajmij sie czymś, to najlepsze lekarstwo😉
I myślisz że jest szansa że to przejdzie?
Nie myślę, to pewne jak amen w pacierzu😉 Wszystko siedzi w naszej głowie i tylko od nas zależy jak długo bedziemy babrać się w tym gównie zwanym nerwica😉
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

10 stycznia 2020, o 18:08

Wiesz co my cie tu z Szymonem uspokajamy i przekonujemy ze to nerwica a do ciebie nie dociera. To może spróbuj z drugiej strony, powiedz sobie „ mam ten zespół to mam, trudno, jakoś się przyzwyczaję, ludzie maja gorsze schorzenia i żyją” zaakceptuj ten stan i śmiej się z tego, może to jakaś nowa nieuleczalna choroba i będziesz sławna? Wiem ze to drastyczne ale w nerwicy trzeba próbować wszystkiego.
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Edyta 86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46

11 stycznia 2020, o 08:47

Tove pisze:
10 stycznia 2020, o 18:08
Wiesz co my cie tu z Szymonem uspokajamy i przekonujemy ze to nerwica a do ciebie nie dociera. To może spróbuj z drugiej strony, powiedz sobie „ mam ten zespół to mam, trudno, jakoś się przyzwyczaję, ludzie maja gorsze schorzenia i żyją” zaakceptuj ten stan i śmiej się z tego, może to jakaś nowa nieuleczalna choroba i będziesz sławna? Wiem ze to drastyczne ale w nerwicy trzeba próbować wszystkiego.
Ten zespół to najgorsze co może być. Nie mogę uwierzyć że jeszcze dwa miesiące temu nic mi nie było. Może za bardzo się wkrecalam we wszystko ale było normalnie A teraz tylko płacze
usunietenaprosbe
Gość

11 stycznia 2020, o 09:50

Edyta 86 pisze:
11 stycznia 2020, o 08:47
Tove pisze:
10 stycznia 2020, o 18:08
Wiesz co my cie tu z Szymonem uspokajamy i przekonujemy ze to nerwica a do ciebie nie dociera. To może spróbuj z drugiej strony, powiedz sobie „ mam ten zespół to mam, trudno, jakoś się przyzwyczaję, ludzie maja gorsze schorzenia i żyją” zaakceptuj ten stan i śmiej się z tego, może to jakaś nowa nieuleczalna choroba i będziesz sławna? Wiem ze to drastyczne ale w nerwicy trzeba próbować wszystkiego.
Ten zespół to najgorsze co może być. Nie mogę uwierzyć że jeszcze dwa miesiące temu nic mi nie było. Może za bardzo się wkrecalam we wszystko ale było normalnie A teraz tylko płacze
Nikt Ci tu nie pomoże jeśli nie wykorzystujesz rad i ciągle się powtarzasz :(
Awatar użytkownika
Antysmog
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 12 listopada 2019, o 12:13

11 stycznia 2020, o 13:35

Dołączam się do tego, korzystaj z rad to wtedy będzie dobrze.
ODPOWIEDZ