
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ogólne pytania do tych, którzy z tego wyszli :)
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Pamietaj ze terapia to takze samemu, dd glownie trzeba akceptowac i angazowac sie w zycie mimo objawow, czasem ludzie maja to od nerwic, depresji i dobrze jest isc wtedy na terapie, tu masz fajny watek o tym male-info-o-metodach-leczenia-zaburzen-t3751.html leczenie nerwic a dd az sie tak nie rozni
jesli w ogole sie rozni.

- Edith19
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 3 marca 2014, o 10:02
dla mnie czytanie książek ,gotowanie i rower:) w sumie dzięki temu nauczyłam się gotować ,przez moją zmniejszoną niestety aktywność w życiu mam więcej czasu dla siebie;)
"Czasami trzeba się zgubić by się odnaleźć"
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Całkie zaleczyłaś w końcu swoją nerwicę lękową jaką miałaś wcześniej? DD to tylko stan odcięcia tym spowodowany i skupianiem się na nim, może minąc, pytanie tylko co z nerwicą i ogólnie stanami lękowymi? Podczas nich można się czuc dziwnie ale to nic wielkiego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 56
- Rejestracja: 17 lutego 2014, o 14:47
Właśnie o to chodzi Victor ze chyba zaleczyłam troche te lęki, biore leki prawie 2 mies. i widze ze juz niw mam tego odrealnienia....a było ciezko...tylko taki brak pewnosci sb, szczególnie wieczorem , gdy przychodzi zapalic swiatło , tak dziwnie sie czuje....
i nie wiem dokładniej jak to jest u osob ktore z tego wyszły, dlatego pytam... u mnie jeszcze był inny problem gdyz przez 3 lata (prawie) non stop łapalam dzienne 2 h drzemki na parogenie, teraz juz tego problemu nie mam a bardzo mi doskwierał. I to wszystko złożyło sie do kupy . Teraz nie potrafie sie ogarnac, ale wiem prawie na 90% ze to całe dd mineło.

-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Problemem jest chyba to, ze ty zawierzasz tylko lekom a tutaj działa to jak chce, leki to ma byc pomocnik a nie leczenie główne.
Nie podejmujesz sama odpowiednich prób ani nastawienia, dlatego trudno mówić tutaj według mnie o wyleczeniu się.
Samymi lekami to mogą leczyć się osoby, które dostały dd nagle, zapaliły trawe i och odrealniło ale jak ty miałaś wczesniej nerwice i nie zmieniłaś podejścia do lęków ogólnie, tylko samymi lekami to leczyłaś a po odstawieniu wracało to po prostu oznacza, że tutaj potrzeba tobie działania myślimi, nastawieniem i przełamywaniem a nie tylko leków i samego "chodzenia" na terapię, w to trzeba się zaangażowac całą sobą.
Wiem, ze to trudna prawda ale prawda.
Jeżeli czujesz po lekach poprawa staraj sie sama zmieniąc nastawienie do swojej nerwicy, nie traktuj jej jak chorobę, która leczy się tylko lekami, bo to nie o to chodzi. Dobrze, że jest poprawa, po to są leki ale zrozum, ze to nie wszystko, nie możesz na tym kończyć leczenia.
Nie podejmujesz sama odpowiednich prób ani nastawienia, dlatego trudno mówić tutaj według mnie o wyleczeniu się.
Samymi lekami to mogą leczyć się osoby, które dostały dd nagle, zapaliły trawe i och odrealniło ale jak ty miałaś wczesniej nerwice i nie zmieniłaś podejścia do lęków ogólnie, tylko samymi lekami to leczyłaś a po odstawieniu wracało to po prostu oznacza, że tutaj potrzeba tobie działania myślimi, nastawieniem i przełamywaniem a nie tylko leków i samego "chodzenia" na terapię, w to trzeba się zaangażowac całą sobą.
Wiem, ze to trudna prawda ale prawda.
Jeżeli czujesz po lekach poprawa staraj sie sama zmieniąc nastawienie do swojej nerwicy, nie traktuj jej jak chorobę, która leczy się tylko lekami, bo to nie o to chodzi. Dobrze, że jest poprawa, po to są leki ale zrozum, ze to nie wszystko, nie możesz na tym kończyć leczenia.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Po prostu nie rozkminiaj czy jest dobrze czy zle, nie ANALIZUJ< jest lepiej to przyj sama do przodu o to victorowi chodzi zebys sama sie angazowala nastawieniem w to. Leki daly efekty? Dalej dzialaj sama a nie znowu analizujesz czy tak ma byc, czy nie itd.
DD mija, kazdemu. Kak panicznie sie tego bedziemy bali to zawsze bedzie jakies nerwicowe ALE
DD mija, kazdemu. Kak panicznie sie tego bedziemy bali to zawsze bedzie jakies nerwicowe ALE
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Dawno nic tu nie gderałem, wiec pytam Was moi drodzy
od jakiegoś czasu bardzo dobre dni (praktycznie nieodczuwalne dd) przeplatają mi sie z gorszymi (np. Wczoraj była masakra przez jakieś 2 h.) dziś jest wporzo na prawdę. I tu moje pytanie czy końcówka tak wygląda ? Bo wiadomo wcześniej były same gorsze dni, a teraz niekiedy na myśl o dd zastanawiam sie co to wgl jest, ze jak mogę sie tak wkręcać głupio.
beka. Jak to u Was było ?


-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Końcówka i wychodzenie z tego może wyglądac baaaardzo róznie, u mnie było tak, że po tym opkrsie ciągłych leków i objawów, było wyraxnie zmniejszenie objawów, lęku i potem różne okresy, lepsze i gorsze, aż w końcu zaczęło przechodzić choć nie pamietam dokładnie momentu zejścia wszystkiego, bo to po prostu szczerze mówiąc lepiej o tym nie myslec zbytnio, bo to troche zalatuje analizą tego jak się czuję.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
No jakby tak spojrzec to ja tez mialem najpierw ciaglosc objawow, potem ich zmiejszenie a pozniej dni bardziej obfite w objawy i dni kiedy zapominalem az sie poprawilo, wiec moze to i koncowka. trudno jakos tak sie to przypomina jak to dokladnie bylo no ale na pewno nie stalo sie to u mnie od razu.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Myślę, że końcówka jak najbardziej. Ja miałam ciągłe objawy a potem własnie taką huśtawkę i z czasem ilość tych złych stanów się zmniejszała i występowały coraz rzadziej, a teraz pojawiają się od wielkiego dzwonu i zazwyczaj wiem jaka była konkretna przyczyna w danym momencie. 

Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
