Miesienia ja rozumiem powody przezywania ale celem moich wyzit tu jest piowiedzieć choćby tobie, że to niczego nie przyspieszy

Po prostu trzeba zdać sobie sprawę, że mając, dd, lęki, nerwice mogą nawet codziennie wystepować inne samopoczucia, emocje, objawy, odczucia i co tam jeszcze kto zapragnie. Jednego dni amożesz czuć sie lepiej a dwa dni póxniej gorzej lub wpadac w furię, lub byc zdołowaną, wiadomo, ze kazdy na poczatku zacznie dostzregać takie zmiany ale nie można tego przezywac dłużej, trzeba zastopowac od razu to, powiedziec stop, tak jest w tym stanie, robię swoje pomimo dd i tych zmian.
Takie zmiany to norma w tym wszystkim, rozstrzasając je w sobie popełnia się podstawowy błąd, skupia się człowiek na sobie, wnętrznu i jego świadoma uwaga jest na tych stanach i objawach.
Dlatego właśnie istnieją dwa rodzaje poddania, można się poddac ale ciągle tym zyć i objawami, nie mogac pogodzić się, że to mamy, zyjemi w napięciu, ze dd trwa od rana. I ja wiem, wiem ze objawy sa okropne ale dd jest po prostu reakcja, tak w tym stanie jest i tak sie czuc mozemy, ni przeskoczymy tego jak juz nas złapało i trzeba rowniez z tego zdac sobie sprawe.
Z dd trzeba powiedziec sobie niech trwa ile wlezie, poddac sie mu ale inaczej, bez obaw czy jutro bedzie czy nie, bezdzie to bedzie, nic od dd sie nie stanie nikomu, ciezko sie z tym zyje owszem ale im bardziej bedziemy z tym ZYLI nastawieni na zewnatrz i swiat tym lepiej.
DD nie jest choroba ktora mozna wylezec w lozku w ciagu tygodnia biorac jakies leki, do dd trzeba sie przede wszystkim odpowiednio nastawic.