Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do tych, którzy z tego wyszli :)

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

17 grudnia 2013, o 16:58

dzieki wojtek,liczylam na twoja odpowiedz szczerze mowiac:-) a mozna wyzdrowiec z dd pomimo posiadania dalej leku?
To jest wszystko bujda!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 grudnia 2013, o 17:27

Miesinia ogólnie dd to jest stan odcięcia z jakiegoś powodu, lęku, stresu, może jakiś emocji wypartych. Ogólnie jeśli dopadło cię odcięcie w postaci derealizacji czy tej drugiej opcji, czy obydwu, może jest szansa, ze to puści mając lęk jednakże ogólnie dobrze jest wyzbyć się poczucia zagrożenia, bo obecnie dd będzie się trzymało jesli umysł będzie czuł się zagrożony.
To są ze soba powiązane sprawy. Ludzie niepotrzebnie tak to odzielają lęk i dd. Bo wielu nie czuje jakby lęku ale to nie znaczy, stan awaryjny umysłu nadal jest, przez obawy, watpliwości, problemy i tym podobne.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

17 grudnia 2013, o 17:32

strasznie ciezko jest sie pozbyc tej kontroli,strasznie :(
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

17 grudnia 2013, o 18:55

warto tez zauwazyc ze nie trzeba specjalnie skupiac sie na pozbywaniu sie kontroli. samoisntie schodzi jak nie reagujemy nerwowo na kazdy objaw tylko mowimy niech bdzie co ma byc. itp. i nie myslimy o tym non stop a przynajmniej nie dajemy sie wciagac w te mysli na dluzsza skale.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

17 grudnia 2013, o 20:09

a jesli sobie tak mowie a objawy dalej sa?
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

17 grudnia 2013, o 20:35

Wiesz to troche etapy sa i mysle ze potrzeba ci jeszcze czasu. Daj sobie czasu, nie przerazaj sie tak objawami i tym ze one na codzien sa. Niech beda za toba a nie toba.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

17 grudnia 2013, o 21:38

miesienia ja mam tak samo. Myślę i myślę, nawet jak nie chce ! To się myśli ;p
Jedyne co sprawia że mniej się skupiam na tym to rozmowa z kimś lub czytanie na głos jakiegoś tekstu ;D

Ale damy radę :) nie za dzień, nie za tydzień, nie za miesiąc, oby tylko przeszło ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

18 grudnia 2013, o 10:33

nierealna, teraz te mysli troche inaczej wygladaja, ale nadal czuje sie dziwnie.

gdzies mi sie obilo o uszy, a raczej oczy, ze tobie juz pewne objawy minely, co ciu zostalo?
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

18 grudnia 2013, o 11:08

Czy uczucie nie bycia sobą i powrót do pewnego powiedzenia " WIEM KIM JESTEM " mija jako ostatnie ? :/
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

18 grudnia 2013, o 11:36

kamien, ja sobie wczoraj i dzisiaj powtarzalam swoje dane, imie, nazwisko, ze maz kamil, synek mieszko, mama aneta, tata marek itd. i tak jakos bardziej to czuje ze to moje:-) a jak u ciebie? przechodzi?
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

18 grudnia 2013, o 11:40

Przecież logicznie wiem to wszystko tak samo... zastanawiam się ile jeszcze to wszystko wytrzymam... No do przodu mam nadzieję :) !
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

18 grudnia 2013, o 12:44

logicznie to ja to tez wiedzialam zawsze, chodzi mi o to, ze teraz to bardziej czuje, ze to moje
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

18 grudnia 2013, o 22:00

miesienia, generalnie na razie nie zawracam uwagi na depersonalizację.
a z derelką? myślałam, że już ok -do czasu. teraz znów jest źle. nierealność na 100% + nie wiem kim jestem itd. i MYŚLENIE bardzo dużo o tym ( nie umiem się przed tym powstrzymać no nie umiem :o - zdarza się, że jest lepiej jak się wyryczę i pogadam z chłopakiem albo z mamą), więc brak uczuć raczej nie zauważam. no i teraz doszło to gorsze widzenie.
głowa zakręcona 6/9 no magia :D

staram się, bardzo, ale nie wychodzi. jutro ide do psychologa, zobaczymy co powie :) odstawiam Afobam i mam brać Deprim może po tym trochę zluzuję, no i WIESIOŁEK :D
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

20 grudnia 2013, o 21:46

mi jest o tyle gorzej, ze mam dziecko i strasznie mi to przeszkadza. dlugo nie plakalam, dzis placze.

-- 20 grudnia 2013, o 22:46 --
hej, kurde, tyle sie opisalam i mi posta wcielo:-)

naszla mnie dzis taka refleksja, ktora chcialam sie z wami oodzielic, a wlasciwie to pytanie do ozdrowiencow oczywiscie.

staram sie stosowac do waszych rad, zastepowac mysli, osmieszac, robic cos caly czas, myslec o czyms innym, tutaj troche gorzej, bo pojawiaja sie obrazy, ktore przypominaja o dd, ale...

czy wy naprawde, jak juz olaliscie, czy zaakceptowaliscie, to czy w procesie zdrowienia nie nachodzily was jednak mysli, obawy, jakies watpliwosci? wogole? no bo mozna zajmowac sie caly czas czyms zeby o tym nie myslec, ale jednak sa takie momenty dnia, np jak sie idzie spac, ze mimowolnie te mysli sie pchaja, albo podczas dnia poprostu jak sie przypomina, albo podczas gadki z ludzmi...

ps. mam nowy ulubiony natret- 'przeciez przed dd o tym nie myslalam' :-) zgapilam od ddd.
To jest wszystko bujda!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 grudnia 2013, o 21:51

W procenie leczenia, czyli odsuwania dd i objawów, watpliwosci na drugi plan, nadal są wątpliwości, obawy i lekowy myśli. To nie jest tak ze zaczniesz i to od razu znika i nic nie przychodzi. Nie przychodziłoby gdybys uwierzyla calkiem ze to dd i nic ci nie grozi,. Wtedy by przeszlo calkiem w 5 minut.
Ale nie uwierzylas na poczatku i sie to rozwinelo i teraz samemu z siebie trudniej to zrobic o ile w ogole mozna ot tak przestac sie obawiac.
Jednakze ciągłe "ryzykowanie" stosowanie spychania tego na drugi plan, powoduje ze ty po pewnym czasie i twoj umysl, sam sie regeneruje bo widzi ze faktycznie zagrozenia nie ma. Na tym to wlasnie polega i dlatego trzeba to spychac na drugi plan, nie szarpac sie, tylko negowac te mysli, przyjmowac je i negowac.
Masz mysl ze prze dd nie myslalas, odpowiedzasz bo nie bylam w stanie zagrozenia, teraz jestem, po ni cmi nie bedzie. I konczysz to. Naprawde nie trzeba wcale wiklac sie w te mysli.
Ty nie kontrolujesz czy sie pojawiaja ale kontrolujesz to czy wdajesz sie w niepotrzebna polemike z nimi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ