Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Divin
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
18 września 2015, o 10:38
Witaj serdecznie Daszka,
To co opisujesz wskazuje jak nic na nerwicę, objawy potykania i napięcia w sercu są jednym z częstszych objawów przy zaburzeniach lękowych. Wszystko przez fakt że jesteś teraz w kole nerwicowym a objawy serca stały się Twoim "konikiem". Więc siłą faktu przez to jak wielką wartość i uwagę nadajesz tym objawom są one podtrzymywane i trwają. By się od jich uwolnić musisz najpierw zrozumieć czym jest zaburzenie lękowe/nerwica. Bo z takim podejściem jakie masz teraz, że panikujesz i tym wręcz źyjesz nie sprawiasz sobie warunków do tego by to serce Ci przestało dokuczać.
Więc reasumując, musisz pozwolić sobie na te objawy i obniżać im wartość by minęły całkiem. Utrzymuje je w Tobie tylko i wyłącznie nakręcenie lękowe, czego dowodem są same wyniki badań.
Pozdrawiam.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
mary63
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49
18 września 2015, o 10:49
Kochani sercowi nerwicowcy, z nerwicą serca żyłam kilkanaście lat i objawy potykania, zatrzymania, przyspieszonego serca nie są mi obce. Tak jak piszecie najgorzej było w nocy gdy się kładłam spać i za dużo myślałam. Później to już i w dzień i nocy miałam objawy non stop. Skrajne wyczerpanie. Niestety nie ma jednej rady na to. Trzeba sobie po prostu uświadomić, ze to nerwica i żyć pomimo objawów. Nie można się nakręcać. Nie zwracanie uwagi i nie nadawanie całemu stanowi wagi. To cholerstwo tylko się rozkręca jak my zaczynamy to analizować i popadać w paranoję. Lęk karmi się naszymi obawami i dzieki temu sie potęguje a błędne koło się zamyka. Tak będzie w nieskończoność dopóki nie pozwolimy temu stanowi po prostu być. Trzeba sobie powiedzieć niech się dzieje a ja robię swoje. To jest stan emocjonalny i pojawiać sie może w róznych sytuacjach. To jest nerwica a ona robi to na co ma ochotę oczywiście za naszym przyzwoleniem. Chociaż mogłoby się wydawać, ze jej na to nie pozwalamy to sami się przecież nakręcamy.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
-
Daszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 września 2015, o 10:54
18 września 2015, o 11:51
Dzięki wielkie za odpowiedź

pójdę jeszcze do kardiologa żeby się upewnić I jak będzie wszystko dobrze TO znowu pójdę do psychologa.... najgorsze są nocki ... wybudzanie i uczucie zamierania serca , czucie serca... pulsowanie i drżenie całego ciała, uczucie odlatywania ... Rano się budzę i już mam dzień kiepski od początku ...

-
mary63
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49
18 września 2015, o 11:58
Jeżeli nie byłaś jeszcze u kardiologa to oczywiście idź żeby wykluczyć chorobę serca. Objawy masz typowe dla nerwicy, ale badania trzeba zrobić dla pewności.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
-
martynka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 390
- Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12
18 września 2015, o 21:42
A ja mam takie jakby gniecenia serca, że mnie tak ściska i już myślałam że umrę, ale pozwoliłam sobie ze spokojem na to, mam to od kwietnia u kardiologia nie byłam bo wiem że to nerwica, uczucie umierania nie jest mi obce z tym sercem, to jest ciężkie ale mimo wszystko do przeżycia
-
Daszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 września 2015, o 10:54
20 września 2015, o 14:06
No to jest bardzo ciężkie ... nigdy nie miałam takich objawów. Nerwobole owszem, ale nie takie coś ... W głowie mam tylko mysli, ze to pewnie poważna choroba i nie dotrzymam do wizyty ...

-
martynka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 390
- Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12
20 września 2015, o 15:10
To jest ciężkie ale im bardziej się temu opierasz tym dłużej i intensywniej to trwa
-
nikaasker
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 września 2015, o 14:36
5 października 2015, o 23:28
ja nerwice lekowa a przez to problemy z sercem mam już pare lat. Tak jak reszta towarzystwa tutaj , zrobiłam około 10 x holter, i wszystkie możliwe badania, wizyta u kardiologa co 2 miesiące itp. Wiem ze serce mam zdrowe, a arytmia jest spowodowana nerwica, tyle ze cala wiedza idzie w las kiedy zaczyna się potykanie serca, nie jestem w stanie się uspokoić, jestem pewna ze zaraz serce stanie i umre - ratuje się xanaxem . Wiele osob mowi o tym żeby się zrelaksować, probowac medytacji itp. - niestety kiedy mam arytmie nie jestem w stanie myslec o niczym innym jak tylko o sprawdzaniu pulsu i oczekiwaniu na kolejne nieregularne uderzenie - ogolnie mowiac masakra
-
bart26
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
5 października 2015, o 23:31
Wiesz bo zyjesz ta emocja bardzo dobrze cie rozumie . Emicje sa 5 razy silniejsze ale jak bys tak sprobowala zaakceptowac to ze i tak ci nic nie bedzie bo nerwica nie zrobi ci krzywdy organixm sam sie nie uszkodzi wkoncu jest to reakcja walcz badz uciekaj ktora ma nas tak naprawde chronic a nie zabijac , to naprwno bylo by inaczej . Nie ma rzeczy niemozliwych nie mow mi ze nie dasz rady bo taka gadka sama sie skreslasz na starcie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
nikaasker
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 września 2015, o 14:36
6 października 2015, o 19:37
Po prostu człowiek chyba już nie ma sily na podejmowanie kolejnej proby wyjścia z nerwicy. Ostatnie 6 lat zycia z lekiem kompletnie mnie pozbawilo odwagi do probowania kolejny raz. Nagrania które tu znalazłam sa dla mnie ostatnia deska ratunku , jak również kompletnie nowym podejściem do nerwicy i leku - nigdy nie slyszalam o akceptowaniu objawow itp. , zawsze raczej starałam się odwracac uwagę ( niestety bez skutku )
-
Daszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 września 2015, o 10:54
15 października 2015, o 08:16
A mi się znowu serce zaczyna ... A miałam gdzieś 2 tyg spokoju. A wczoraj wieczorem już na granicy snu wybudzalo mnie takie silne drzenie jakby serca ... I tak parę razy ....

-
a.....j!!!
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 października 2015, o 11:06
15 października 2015, o 13:06
Witajcie!!!
Z uwagą przeczytałem masę wypowiedzi na temat "nerwicy serca". Ja jej nie mam ale znam wiele osób, które ją mają. Myślę, że przyczyny objawów takich jak szybkie bicie serca, kłucie w klatce piersiowej, osłabienie, "potykanie się serca" mogą być różne. Niekoniecznie tzw. "dobre badania" wykluczają inną niż nerwica chorobę. To zależy od interpretacji tych badań czyli od wiedzy lekarza. Częstą przyczyną tych objawów jest niski poziom magnezu w ustroju związany z jego dużą utratą z moczem. Aby to rozpoznać nie wystarczy zrobić badania kardiologiczne takie jak EKG, Holter, ECHO serca ale trzeba oznaczyć poziom magnezu i wapnia we krwi oraz w moczu i ustalić jak dużo tych pierwiastków traci się w czasie doby. Wielu lekarzy nie ma o tym pojęcia lub nie zleca badań określających utratę magnezu. Inne przyczyny objawów kardiologicznych czy osłabienia mogą być związane z innymi chorobami nie dotyczącymi serca ale groźnymi. Takie niespecyficzne objawy mogą być sygnałem nowotworu. Myślę, że nie wolno wszystkich dolegliwości wrzucać do worka z nerwicą tylko trzeba iść do dobrego lekarza.
Nie wrzucamy na forum o zaburzeniach linków do stron z objawami raka, bo te w nerwicy będą pasowały wszystkie.
Viciu
-
Daszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 września 2015, o 10:54
16 października 2015, o 06:22
No to super ... idę dzisiaj do kardiologa i nawet jak powie, ze wszystko jest dobrze to będę miała wątpliwości ....
-
aveno
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 262
- Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38
16 października 2015, o 07:21
Daszka nie martw sie. Ja z sercem tez mialam ostatnio nieciekawie ... czesto wybudzalo mnie w nocy wysokie tetno, nierowne bicie albo jakby potykanie serca musialam odkaszlec wtedy czy klocie serca, dzien w sumie tak samo.
Przeszlo mi odkad biore potas,magnez, witaminy b i lecytyne. Mysle, ze to glownie dzieki potasowi on reguluje prace serca. Mozesz sprobowac

Mi potas zalecil kardiolog z magnezem i witaminami b.
-
Daszka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 września 2015, o 10:54
16 października 2015, o 09:04
Magnez biorę codziennie a potas ostatnio wyszedł mi w normie , więc już nie wiem. Zobaczymy co kardiolog powie