To jest dziadostwo , najgorzej , że to wszystko jest w głowie . Czasem ciężko to opanować . Myślę , że na nerwice „ pracujemy „ latami i czasem najlepsze wyjście to terapia i leki .BasiaJ pisze: ↑9 sierpnia 2025, o 15:28Hej. Próbowałam przeczytać wszystkie słowa, ale musiałabym chyba spędzić kilka dni siedząc i czytając.
U mnie zaczęło dokładnie 25.07.2025.
Urodziny mojej 11 letniej córki. Po południu miały przyjść koleżanki. Miały być podchody i w ogóle świetny nastrój.
W nocy z 24 na 25 siedziałam z babcią i tatą na pogotowiu bo babci rośnie ciśnienie. Siedzieliśmy kilka godzin. W tym czasie piłam wodę i zjadłam jednego wafelka. Fakt mało. I poczułam się lekko słaba. Myślę duszno, noc, ja nie jadłam porządnego posiłku. Wyszłam na dwór i ochłonęłam. A może skupiłam się na babci. Wróciłam w nocy do domu, wzięłam prysznic, położyłam się spać. Jakoś przed 2. O 5 pobudka z walącym sercem i uczuciem jakimś dziwnym. Zasnąć się nie dało. Krople walerianowe nic. Godzina 8 przychodnia. Ciśnienie 140/95 Rodzinny stwierdza nerwice, a ciśnienie mówi dobre. Zapisał , która nic nie zmieniła. Przed następne kilka dnia kołatanie serca i prawie całe dnie to samo. W pewnym momencie utrata apetytu o w ciągu kilku dni utrata 4 kg. Wieczorem kładłam się spać i jakoś usypiałam po to żeby się obudzić po 3 godzinach z tym samym uczuciem co pierwszego dnia. Doszły myśli, że to rak. Że zawał. Że udar. Że z mózgiem coś nie tak. Że z krążeniem. Od 5 dni biorę trittico. Zapisała mi go inna rodzinna. Sprawdziła wyniki dobre. Mówi może nadczynność bo z wyników wcześniejszych to wygląda na problemy z tarczycą. Wizyta u kardiologa nic nie wykazała. Ale Holtera nie założyła. Po wizycie i pani rodzinnej i wzięciu pierwszej dawki trittico 75 mg przespałam pierwszą noc. Ale rano ospała. W ciągu jakoś to było. Apetyt wrócił. Ale waga stoi w miejscu. Przestałam trząść nogami jak oszalała. Ale w drugą noc przekrwione oczy. Które robiły się ok w ciągu dnia. Stany lękowe ucichły ale wczoraj znowu wróciły. Znowu czuję się słabsza. Chciałam się zdrzemnąć dzisiaj bo rano byłam w pracy (sprzątanie, ale dzisiaj spokojniej niż zawsze), ale się nie dało. Znowu serce zwalniało i po chwili mocniej biło. Zasnąć się nie dało. W czwartek mam wizytę u neurologa po 8 lat temu miałam tk i wyszły jakieś torbiele pajeczynowki. Dzisiaj straciłam nadzieję. Może to dlatego że wczoraj wzięłam pół trittico? Tracę chwilami nadzieję, że będę mogła cieszyć się życiem i się nie męczyć psychicznie i fizycznie. W środę mam drugą wizytę u psychoterapeuty. A to wszystko kosztuje.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 1 sierpnia 2025, o 02:57
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
Kingsol
Ja dzisiaj mam ciężki dzień. Codziennie czuję się zmęczona. O drzemce w ciągu dnia nie ma mowy. Ciśnienie rozkurczowe w granicach 90 do 100. Mało co mnie cieszy. Jestem przygnębiona. Wiem, że mało czasu minęło i powinnam dać sobie czas. Ale tak bardzo chciałabym być znów szczęśliwa. Codziennie odmawiam koronkę. Próbuje odciągać myśli od tego. A mimo to przy każdej czynności i tak wszystko w myślach siedzi. Czasem tylko czekam na wieczór żeby wziąć tabletkę i iść spać.
Ja dzisiaj mam ciężki dzień. Codziennie czuję się zmęczona. O drzemce w ciągu dnia nie ma mowy. Ciśnienie rozkurczowe w granicach 90 do 100. Mało co mnie cieszy. Jestem przygnębiona. Wiem, że mało czasu minęło i powinnam dać sobie czas. Ale tak bardzo chciałabym być znów szczęśliwa. Codziennie odmawiam koronkę. Próbuje odciągać myśli od tego. A mimo to przy każdej czynności i tak wszystko w myślach siedzi. Czasem tylko czekam na wieczór żeby wziąć tabletkę i iść spać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49
Jeżeli cię to pocieszy to ja mam podobnie,moim ulubionym zajęciem jest położenie się,spanie żeby każdy dzień szybciej przez to minął,nie mogę znaleźć sobie miejsca wszędzie czuje się jakbym była z innego świata.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
Kasia37
Ja właśnie mam problem z zaśnięciem. Po zażyciu całej tabletki trittico 75mg usypiałam, ale miałam przekrwione oczy i słyszałam takie łomotanie w głowie. Jak wzięłam pół po konsultacji z rodzinną to już znowu nie śpię. Dzisiaj wezmę całą i zobaczę czy usnę. W ogóle to zapisała mi nasen jako sos. Ale nie wzięłam bo czytałam że nie powinno się ich łączyć.
Ja właśnie mam problem z zaśnięciem. Po zażyciu całej tabletki trittico 75mg usypiałam, ale miałam przekrwione oczy i słyszałam takie łomotanie w głowie. Jak wzięłam pół po konsultacji z rodzinną to już znowu nie śpię. Dzisiaj wezmę całą i zobaczę czy usnę. W ogóle to zapisała mi nasen jako sos. Ale nie wzięłam bo czytałam że nie powinno się ich łączyć.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
Kasia37
Ja właśnie mam problem z zaśnięciem. Po zażyciu całej tabletki trittico 75mg usypiałam, ale miałam przekrwione oczy i słyszałam takie łomotanie w głowie. Jak wzięłam pół po konsultacji z rodzinną to już znowu nie śpię. Dzisiaj wezmę całą i zobaczę czy usnę. W ogóle to zapisała mi nasen jako sos. Ale nie wzięłam bo czytałam że nie powinno się ich łączyć.
Ja właśnie mam problem z zaśnięciem. Po zażyciu całej tabletki trittico 75mg usypiałam, ale miałam przekrwione oczy i słyszałam takie łomotanie w głowie. Jak wzięłam pół po konsultacji z rodzinną to już znowu nie śpię. Dzisiaj wezmę całą i zobaczę czy usnę. W ogóle to zapisała mi nasen jako sos. Ale nie wzięłam bo czytałam że nie powinno się ich łączyć.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
To uczucie "bycia z innego świata" jest przy nerwicy lękowej częste. Nasz mózg będąc bombardowany stanem napięcia, lękiem i czarnymi myślami, reaguje stanem depresji i derealizacji. Dobrze jest móc omówić to z psychologiem, mogą pomóc też leki. Mi w odganianiu złych myśli pomaga też medytacja i zajęcie się czymś w domu.
Akurat u mnie trochę lepiej po trudnym tygodniu. Wczoraj poleżałem w hamaku z rodzinką w parku pomedytowałem patrząc na drzewa. Objawy były ale łagodniejsze. Jakieś tylko bóle i dyskomforty/zawroty.
Pozdrawiam Was.
Akurat u mnie trochę lepiej po trudnym tygodniu. Wczoraj poleżałem w hamaku z rodzinką w parku pomedytowałem patrząc na drzewa. Objawy były ale łagodniejsze. Jakieś tylko bóle i dyskomforty/zawroty.
Pozdrawiam Was.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
Kasia37
Cieszę się. Ja niestety nie mam możliwości teraz nigdzie wyjechać. Mam dwójkę córek 7 i 11. Na wakacje przyleciała 14letnia kuzynka. Jutro przyjeżdża córka partnera 14 lat i jej siostra 9 lat. Partner mówi, że damy radę. A ja jestem pełna obaw. Dzisiaj jestem mega niewyspana ale nie kładę się spać bo jestem strasznie niespokojna.
Minęły dwa tygodnie od pierwszego ataku. A ja czuję że to nigdy się nie skończy. Czy ja przesadzam? Dzisiaj ciśnienie 112/91 i puls 94 (godzinę przed wzięłam Acard bo szukam już wszelakiej pomocy). I to moje drugie ciśnienie cały czas takie w granicach 90 do 95. Puls teraz ostatnio też 90. Jest mi zimno i cała czuję się spięta i ze się trzęsę.
Cieszę się. Ja niestety nie mam możliwości teraz nigdzie wyjechać. Mam dwójkę córek 7 i 11. Na wakacje przyleciała 14letnia kuzynka. Jutro przyjeżdża córka partnera 14 lat i jej siostra 9 lat. Partner mówi, że damy radę. A ja jestem pełna obaw. Dzisiaj jestem mega niewyspana ale nie kładę się spać bo jestem strasznie niespokojna.
Minęły dwa tygodnie od pierwszego ataku. A ja czuję że to nigdy się nie skończy. Czy ja przesadzam? Dzisiaj ciśnienie 112/91 i puls 94 (godzinę przed wzięłam Acard bo szukam już wszelakiej pomocy). I to moje drugie ciśnienie cały czas takie w granicach 90 do 95. Puls teraz ostatnio też 90. Jest mi zimno i cała czuję się spięta i ze się trzęsę.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 sierpnia 2025, o 09:46
Kasia37
Cieszę się. Ja niestety nie mam możliwości teraz nigdzie wyjechać. Mam dwójkę córek 7 i 11. Na wakacje przyleciała 14letnia kuzynka. Jutro przyjeżdża córka partnera 14 lat i jej siostra 9 lat. Partner mówi, że damy radę. A ja jestem pełna obaw. Dzisiaj jestem mega niewyspana ale nie kładę się spać bo jestem strasznie niespokojna.
Minęły dwa tygodnie od pierwszego ataku. A ja czuję że to nigdy się nie skończy. Czy ja przesadzam? Dzisiaj ciśnienie 112/91 i puls 94 (godzinę przed wzięłam Acard bo szukam już wszelakiej pomocy). I to moje drugie ciśnienie cały czas takie w granicach 90 do 95. Puls teraz ostatnio też 90. Jest mi zimno i cała czuję się spięta i ze się trzęsę.
Cieszę się. Ja niestety nie mam możliwości teraz nigdzie wyjechać. Mam dwójkę córek 7 i 11. Na wakacje przyleciała 14letnia kuzynka. Jutro przyjeżdża córka partnera 14 lat i jej siostra 9 lat. Partner mówi, że damy radę. A ja jestem pełna obaw. Dzisiaj jestem mega niewyspana ale nie kładę się spać bo jestem strasznie niespokojna.
Minęły dwa tygodnie od pierwszego ataku. A ja czuję że to nigdy się nie skończy. Czy ja przesadzam? Dzisiaj ciśnienie 112/91 i puls 94 (godzinę przed wzięłam Acard bo szukam już wszelakiej pomocy). I to moje drugie ciśnienie cały czas takie w granicach 90 do 95. Puls teraz ostatnio też 90. Jest mi zimno i cała czuję się spięta i ze się trzęsę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49
Ja przeprowadziłam się do większego miasta,zmieniłam pracę i dlatego myślę moje lęki powróciły.Konsultowalas się z psychiatrą? No to będziesz miała wesoło,taka gromadka ludzi,czasem większość ludzi w domu pomaga a czasem jest przez to nam gorzej.Sprobuj znaleźć wolna przestrzeń i zrób sobie drzemkę,poproś partnera o chwilę dla siebie jeżeli to możliwe,może dzięki temu będzie choć trochę lepiej.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 lipca 2025, o 18:52
Witam was wszystkich jestem tu nowy więc się może troche rozpiszę i powiem co mi dolega.. dodam ze od kilku lat jestem na Setalofie 50 mg które codziennie łykam nie zwiększam dawki poprzeż problemy z Lipidogramem podwyższony Cholesterol i Trójglicerydy.. zaczne od początku co mi dolega mam problem który już trwa dosłownie ponad miesiąc czasu ze mam problem z oddychaniem nie moge wziąć pełnego oddechu uczucie jakby mi coś siedziało na klatce piersiowej i blokowało oddech. Dosłownie to trwa całymi dniami w ciągu dnia z czego są lepsze okresy i gorsze w ciągu dnia już nie wiem co mam robić miałem w tym czasie Robione RTG klatki piersiowej , z 4-5 EKG serca na sorze jak i u kardiologa EKG i ECHO SERCA z których nic nie wykazało i kardiolog powiedział ze serce jest zdrowe a w klatce piersiowej nic nie ma ponoć jest czysta mam też uczucie osłabienia i zmęczenie w ciągu dnia ostatnim czasem miałem tez pieczenie w klatce ale to mi mineło. Może miał ktoś coś podobnego i może coś doradzić czy to z nerwicy czy zrobić jeszcze jakieś inne badania żeby być pewnym w 100% ze to nerwica a nie coś innego?? Prosze o poradę jeżeli możecie.