Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 17:30
A jak nie masz pewności to idź do psychiatry jeżeli on ci to stwierdzi to może pomoże. W moim przypadku tak było, też cięzko mi było się przekonac czy aby to napewno nerwica
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43
No powiem Wam że przy tym nie da rady
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43
Tu typowo serce się zatrzymuje i uczucie jakbyś miał umrzeć przez 1-4 sekundy, to co tu da psychiatra 

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 stycznia 2025, o 17:30
Typowe objawy nerwicy 

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 czerwca 2025, o 20:18
Cześć mnie też męczą chyba dodatkowe skurcze takie przerywnik w biciu serca spać przez nie nie mogę dodatkowo podkręcam je chyba nerwami i najlepsze echo Holter 48 h ani jednego aktualnie mam to już od 6 godzin takie pojedyncze ale czasem co np 3 bicie zwykle poztym ze mam wkur.. że to mam to nic więcej ostanie takie miałem miesiąc temu dlatego kardiolog żadnych leków nie biorę
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 września 2023, o 09:57
Wydaje mi sie, ze korelacja jest taka: nerwica i napiecie - mocne spiecie przepony - a to powoduje i refluks i arytmie...ED05 pisze: ↑30 stycznia 2025, o 16:30Jeszcze raz zapytam ,może tak ktoś ma,bo ja już całkowicie od tych potykań serca wpadłam w kolejny dołek nerwowy.Serce przebadane,Holter ,EKG,USG,markery sercowe -choroba niedokrwienna i wszystko ok.Holter -6 ekstrasystolii nadkomorowych i nic więcej,których zresztą w ogóle nie czułam podczas badania.A od tygodnia równocześnie z zaostrzeniem refluksu podskoki serca są już codziennie , nie wiem czy to jest powodowane właśnie tym refluksem i przepuklina rozworu przełykowego czy sytuacjami stresowymi ,które ostatnio przeszłam i teraz to tzw.wychodzi.Moze ktoś kojarzy ,że ma refluks i on wyzwala te podskoki serca?Lekarz mówi ,że to nic groźnego ,że ja to czuję bo jestem szczupła ,że tylko 20 % ludzi nie ma dodatkowych skurczy itp.ale ja już jestem tak zmęczona ,że zapadam się w sobie,tylko o tym myślę,skanuje się cały czas i oczekuje następnej akcji.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 września 2023, o 09:57
Sluchajcie, zna ktos tutaj jakiegos kardiologa w Warszawie, ktory nie zacznie od razu szprycowac lekami i nie zacznie sie bac wraz ze mna (nietstey tylko na takich trafilam w przeszlosci chociaz objawami bylo zwiekszenie sie pulsu i cosnienia w ataku paniki). Szukam jakiegos normalnego lekarza ktory rozumie ansze zaburzenie 

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 marca 2024, o 18:08
Od wczoraj jest kiepsko a wszystko przez wizyte u lekarki rodzinnej jakiejś młodej co jak mi zmierzyła ciśnienie i zrobiła ekg- wyszedł tylko szybki puls od stresu przepisała mi beta blokery jak cukierki i tylko podsyciła moje wątpliwości i lęki, oczywiście puls i ciśnienie zmierzone w domu ok
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
Cześć!
Ze dwa lata mnie u Was nie było. Zacząłem sobie radzić, uczuć dodatkowego uderzania było z czasem coraz mniej, zwłaszcza tych dłuższych zawirowań albo mocnych walnięć, ale pół roku temu miałem ogromnie stresujący okres w życiu. Jakoś udało się przez to przebrnąć - na lekach u psychiatry i betalocu od kardiologa. Jednak od dwóch tygodni czuję, że cos przy tym serduchu się ta nerwica znowu przyczaiła. Łupnęło mi porządniej ze dwa razy w pracy, aż się gorąco robiło, potem przy wypoczynku poszło mi jakieś kilkusekundowe gubienie rytmu. Oczywiście niepokój wystrzelił mi w kosmos od razu. Uczucie drżenia, niepokój, częste wizyty w wc i generalnie skłonność do większego martwienia się. Póki co trzymam się leków, trzymam się statystyk, że przez te dwa lata było naprawdę w porządku. No cóż, poprawiam też trochę dietę, eliminuję słodycze. Mam regularny ruch ale może za mało, chodzę ze 30 min dziennie średnio. Ale w wysiłku rzedziej mnie łapie, raczej spoczynek jest triggerem. Mam nadzieję, że czytanie forum da Wam trochę uspokojenia, że nie jesteście sami, chociaż każdy ma trochę inny objaw wywoływany czym innym to mechanizmy bywają podobne.
Dzięki za wysłuchanie i trzymam za Was kciuki, trzymajcie też za mnie
Ze dwa lata mnie u Was nie było. Zacząłem sobie radzić, uczuć dodatkowego uderzania było z czasem coraz mniej, zwłaszcza tych dłuższych zawirowań albo mocnych walnięć, ale pół roku temu miałem ogromnie stresujący okres w życiu. Jakoś udało się przez to przebrnąć - na lekach u psychiatry i betalocu od kardiologa. Jednak od dwóch tygodni czuję, że cos przy tym serduchu się ta nerwica znowu przyczaiła. Łupnęło mi porządniej ze dwa razy w pracy, aż się gorąco robiło, potem przy wypoczynku poszło mi jakieś kilkusekundowe gubienie rytmu. Oczywiście niepokój wystrzelił mi w kosmos od razu. Uczucie drżenia, niepokój, częste wizyty w wc i generalnie skłonność do większego martwienia się. Póki co trzymam się leków, trzymam się statystyk, że przez te dwa lata było naprawdę w porządku. No cóż, poprawiam też trochę dietę, eliminuję słodycze. Mam regularny ruch ale może za mało, chodzę ze 30 min dziennie średnio. Ale w wysiłku rzedziej mnie łapie, raczej spoczynek jest triggerem. Mam nadzieję, że czytanie forum da Wam trochę uspokojenia, że nie jesteście sami, chociaż każdy ma trochę inny objaw wywoływany czym innym to mechanizmy bywają podobne.
Dzięki za wysłuchanie i trzymam za Was kciuki, trzymajcie też za mnie

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
Też czuję podobne połączenie.poszukiwana83 pisze: ↑15 lipca 2025, o 15:23Wydaje mi sie, ze korelacja jest taka: nerwica i napiecie - mocne spiecie przepony - a to powoduje i refluks i arytmie...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: 28 lutego 2020, o 08:57
Hej Kochani. Słuchajcie z powodu silnego bólu pleców na odcinku piersiowym, głównie lewej łopatki, miałam wizyte u fizjoterapeuty. Stwierdził trigger points ( mieszkam w uk, na polski przetłumaczyłam sobie ze to punkty spustowe) w mięśniu romboidalnym. Dostałam zestaw ćwiczeń. Jednak, że moim konikiem nerwicowym jest serce( miałam 3 ekg-ok, morfologia- ok), caly czas mam obawy
Mam wrazenie, ze moje cialo napina sie coraz bardziej. Mam ściski, uściski, dretwienia, pieczenia zaròwno w plecach jak I w klatce piersiowej. Do tego dochodzi bol lewego ramienia, ból nadbrzusza - tak jakby ktoś zacisnal obrecz wokół mojego tułowia. Serce momentami potyka i kołacze. Czuje ze z dnia na dzień zaczyna mnie to coraz bardziej dobijać, lekarz rodzinny karze czekać na holtera ( mam skierowanie do szpitala, czekam na wizyte- juz ponad rok...) , słyszę tylko że jak będzie bardzo boleć w klatce to mam jechać na emergency....a ja w tym wszystkim juz czuje ze moje cialo I moja dusza boli coraz bardziej I nie wiem jak sie z tego odbić( w zaburzeniu jestem juz 6 lat- najpierw natretne myśli- od roku serce) . Mam mega kryzys teraz.....



Mam wrazenie, ze moje cialo napina sie coraz bardziej. Mam ściski, uściski, dretwienia, pieczenia zaròwno w plecach jak I w klatce piersiowej. Do tego dochodzi bol lewego ramienia, ból nadbrzusza - tak jakby ktoś zacisnal obrecz wokół mojego tułowia. Serce momentami potyka i kołacze. Czuje ze z dnia na dzień zaczyna mnie to coraz bardziej dobijać, lekarz rodzinny karze czekać na holtera ( mam skierowanie do szpitala, czekam na wizyte- juz ponad rok...) , słyszę tylko że jak będzie bardzo boleć w klatce to mam jechać na emergency....a ja w tym wszystkim juz czuje ze moje cialo I moja dusza boli coraz bardziej I nie wiem jak sie z tego odbić( w zaburzeniu jestem juz 6 lat- najpierw natretne myśli- od roku serce) . Mam mega kryzys teraz.....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
Natrafiłem na moim zdaniem bardzo fajny zbiór wiedzy na temat zaburzeń lękowych i kilka metod radzenia sobie z lękiem (po angielsku):
https://youtu.be/oWf_v_sSPuw
Mi zawsze pomaga przypomnieć sobie jak to działa, gdy za bardzo się wkręcę w myślactwo.
https://youtu.be/oWf_v_sSPuw
Mi zawsze pomaga przypomnieć sobie jak to działa, gdy za bardzo się wkręcę w myślactwo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
U mnie też ostatnio prym wiedzie serdcho. Potrafi być długo dobrze, a tu kilka mocniejszych dodatków i już stres napina całę ciało, fala gorąca się rozlewa i pojawia się lęk. Tydzień temu też przy schylaniu miałem dodatki i bardzo sie tym zestresowałem, jeszcze do tego stresy codzienne i mamy komplet. Zaczynają mocniej boleć plecy, zaciska sie szczęka, w głowie zaczyna sie kręcić, pojwiają się drobne momenty słabnięcia w autobusie i tramwaju. Po prostu znowu przepaliły się bezpieczniki lękowe.AgaJ pisze: ↑23 lipca 2025, o 07:17Hej Kochani. Słuchajcie z powodu silnego bólu pleców na odcinku piersiowym, głównie lewej łopatki, miałam wizyte u fizjoterapeuty. Stwierdził trigger points ( mieszkam w uk, na polski przetłumaczyłam sobie ze to punkty spustowe) w mięśniu romboidalnym. Dostałam zestaw ćwiczeń. Jednak, że moim konikiem nerwicowym jest serce( miałam 3 ekg-ok, morfologia- ok), caly czas mam obawy
Mam wrazenie, ze moje cialo napina sie coraz bardziej. Mam ściski, uściski, dretwienia, pieczenia zaròwno w plecach jak I w klatce piersiowej. Do tego dochodzi bol lewego ramienia, ból nadbrzusza - tak jakby ktoś zacisnal obrecz wokół mojego tułowia. Serce momentami potyka i kołacze. Czuje ze z dnia na dzień zaczyna mnie to coraz bardziej dobijać, lekarz rodzinny karze czekać na holtera ( mam skierowanie do szpitala, czekam na wizyte- juz ponad rok...) , słyszę tylko że jak będzie bardzo boleć w klatce to mam jechać na emergency....a ja w tym wszystkim juz czuje ze moje cialo I moja dusza boli coraz bardziej I nie wiem jak sie z tego odbić( w zaburzeniu jestem juz 6 lat- najpierw natretne myśli- od roku serce) . Mam mega kryzys teraz.....![]()
Chodzę na terapię już długo, biorę też SSRI od psychiatry i Pregabalin ale teraz na lęki dostałem Xanax - nawet jak go nie biorę to pomaga mi uczucie, że mam go przy sobie w razie czego.
Jeśli miałbym coś poradzić, to nerwica lękowa bardzo utrudnia życie. Jeśli czujesz mocny lęk o jakąś chorobę - pójdź do specjalisty i zaufaj jego diagnozie - na pewno pomoże Ci to trochę opanować lęk. Jeśli było by coś poważnego, to na pewno było by też wyłapane w badaniach. My lękowcy próbujemy kontrolować wszystko, bo tak sie nauczyliśmy za dziecka, a świata nie da sie kontrolować a jeśli próbujesz, to staje się to bardzo wyczerpujące i tylko pogarsza sprawę. Optymalnie było by nauczyć się odpuszczać kontrole ale jest to cholernie trudne.
Powodzenia w walce!