Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 7 października 2024, o 13:14
Hejeczka,
tylko nie rób tych badań za dużo i za często. Jak czytam tu niektóre wpisy to mi się włosy przez łysinę przebijają. Ludzie chorują na nerwicę, wiedzą o tym a latają z każdym pryszczem do lekarza. Trzeba w końcu odpuścić i pogodzić się z faktem że to wszystko w głowie. Wiem z własnego doświadczenia że nie jest to proste. Sam robiłem morfologię w tamtym tygodniu i wszystko oprócz wysokiego cholesterolu było ok. Na chwilę mnie to uspokoiło ale na trzeci dzień po badaniu poczułem niedosyt informacyjny ( chory łeb) i dopadło mnie znowu. Aktualnie biorę Mirtazapinę 15mg i przynajmniej śpię bez koszmarów. W poniedziałek mam EKG i potem wizytę u psychiatry. Ja widzę tylko jedno wyjście, że musi i będzie tylko lepiej. Można by było pomyśleć że w moim wieku, 49 lat takie klocki już się nie zdarzają, a jednak.
Głowa do góry i będzie dobrze.
tylko nie rób tych badań za dużo i za często. Jak czytam tu niektóre wpisy to mi się włosy przez łysinę przebijają. Ludzie chorują na nerwicę, wiedzą o tym a latają z każdym pryszczem do lekarza. Trzeba w końcu odpuścić i pogodzić się z faktem że to wszystko w głowie. Wiem z własnego doświadczenia że nie jest to proste. Sam robiłem morfologię w tamtym tygodniu i wszystko oprócz wysokiego cholesterolu było ok. Na chwilę mnie to uspokoiło ale na trzeci dzień po badaniu poczułem niedosyt informacyjny ( chory łeb) i dopadło mnie znowu. Aktualnie biorę Mirtazapinę 15mg i przynajmniej śpię bez koszmarów. W poniedziałek mam EKG i potem wizytę u psychiatry. Ja widzę tylko jedno wyjście, że musi i będzie tylko lepiej. Można by było pomyśleć że w moim wieku, 49 lat takie klocki już się nie zdarzają, a jednak.
Głowa do góry i będzie dobrze.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 7 czerwca 2023, o 19:24
zrób sobie echo serca i sprawdz EF tzw frakcje wyrzutowa serca, ona mówi o kondycji serca, jak bedzie ponizej 50% to masz przyczyne kłucia w sercuRavensong pisze: ↑18 września 2024, o 09:01oliwiaxxx pisze: ↑1 września 2024, o 17:27Witam. Czy to sa nerwobole serca?
Od kilku dni:
Klucie pod lewa piersia, na piersi gdzie lezy serce, z boku piersi promieniujace do reki.
Ekg miesiac temu wyszlo dobrze. Wczesniej uciskala mnie ciagle glowa, a nagle przestala i zaczelo sie dziac to. W poniedzialek lub wtorek oczywscie udam sie do lekarza. Zazywam witamine b complex + magnez z wit b6. Bardzo sie boje.
Też tak mam. U mnie bóle całej lewej ręki, szyi, karku, barku i całej klatki piersiowej. Czasem też twarzy oczywiście po lewej stronie:/
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 7 czerwca 2023, o 19:24
szczepiłes sie na kovid? niektóre szczepionki (według niby teori spiskowych, miały w sobie jad węża, stad ta zakrzepica po szczepieniu) jesli sie szczepiłes, to sprawdz sibie poziom D-Dimerów, moj kolega zmarł na zator po 3 dawkach.Rafał1975 pisze: ↑8 października 2024, o 20:21Część, tak też mam silne objawy. U mnie to głównie szybki puls, nogi jak z waty, dziwne ruchy mięśni w każdej części ciała. Zaczęło się ponad rok temu, jak stwierdzono u mnie zakrzepicę. Trafiłem do szpitala a puls miałem cały czas wysoki. Po tygodniu wyszedłem ze szpitala i wiedząc że wszystko jest ok, zacząłem dochodzić do siebie. Po dwóch tygodniach wszystko minęło i myślałem że mogę zacząć normalnie żyć. Ale nagle dwa tygodnie temu znowu skoczył mi puls. I nie muszę chyba mówić, że koleżanka nerwica wróciła. Nigdy nie byłem na terapii i nie brałem na to leków, ale chyba będzie trzeba bo czasami mam ochotę skoczyć z balkonu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 października 2023, o 16:43
Hej. Tak sobie siedzę i myślę. Miałem już milion badań, m.in. echo serca i próbę wysiłkową. Zaburzenie lękowe mam w miarę oswojone. Ciekawi mnie wasza opinia na temat kłucia w klatce piersiowej. Mi osobiście dokucza z lewej strony. Czasami coś zaboli jak się pochylam. Czy Waszym zdaniem to są "tylko" nerwobóle. Czy może coś innego daje takie objawy. Nie mówię tutaj o niczym zagrażającym życiu tylko np. uszkodzone mięsnej, powięzi itp. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21
Zdecydowanie są to nerwobóle, często po mocniejszym treningu na basenie spinały mi się mięśnie mostka (po prostu mięśnie klatki piersiowej rosły) oraz spinał się mocno mięsień piersiowy mniejszy i miałem piękne objawy zawałuMichal123 pisze: ↑27 października 2024, o 02:53Hej. Tak sobie siedzę i myślę. Miałem już milion badań, m. in. echo serca i próbę wysiłkową. Zaburzenie lękowe mam w miarę oswojone. Ciekawi mnie wasza opinia na temat kłucia w klatce piersiowej. Mi osobiście dokucza z lewej strony. Czasami coś zaboli jak się pochylam. Czy Waszym zdaniem to są "tylko" nerwobóle. Czy może coś innego daje takie objawy. Nie mówię tutaj o niczym zagrażającym życiu tylko np. uszkodzone mięsnej, powięzi itp. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia![]()


-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 7 października 2024, o 13:14
Chyba pomyliłeś fora. Anrystczepy mają swoje gdzieś tam w sieci. Robiłem badania genetyczne krwi i nie mam predyspozycji do zakrzepów. Zakrzep miałem w powierzchownej żyle, czyli pod skórą, która nie jest niebezpieczna dla życia i zdrowia. A jeżeli chodzi o jad węża i twoje wymyślone cuda na kiju, to zatrzymaj je dla kogoś kto nadaje na tych samych falach co ty.Arachner pisze: ↑26 października 2024, o 22:18szczepiłes sie na kovid? niektóre szczepionki (według niby teori spiskowych, miały w sobie jad węża, stad ta zakrzepica po szczepieniu) jesli sie szczepiłes, to sprawdz sibie poziom D-Dimerów, moj kolega zmarł na zator po 3 dawkach.Rafał1975 pisze: ↑8 października 2024, o 20:21Część, tak też mam silne objawy. U mnie to głównie szybki puls, nogi jak z waty, dziwne ruchy mięśni w każdej części ciała. Zaczęło się ponad rok temu, jak stwierdzono u mnie zakrzepicę. Trafiłem do szpitala a puls miałem cały czas wysoki. Po tygodniu wyszedłem ze szpitala i wiedząc że wszystko jest ok, zacząłem dochodzić do siebie. Po dwóch tygodniach wszystko minęło i myślałem że mogę zacząć normalnie żyć. Ale nagle dwa tygodnie temu znowu skoczył mi puls. I nie muszę chyba mówić, że koleżanka nerwica wróciła. Nigdy nie byłem na terapii i nie brałem na to leków, ale chyba będzie trzeba bo czasami mam ochotę skoczyć z balkonu.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 7 czerwca 2023, o 19:24
to jeszcze sobie głowe przebadaj, moze tam jest problem. Jad węza od wielu lat jest pobierany do wytwarzania szczepionek. szkoda na ciebie czasuRafał1975 pisze: ↑27 października 2024, o 21:28Chyba pomyliłeś fora. Anrystczepy mają swoje gdzieś tam w sieci. Robiłem badania genetyczne krwi i nie mam predyspozycji do zakrzepów. Zakrzep miałem w powierzchownej żyle, czyli pod skórą, która nie jest niebezpieczna dla życia i zdrowia. A jeżeli chodzi o jad węża i twoje wymyślone cuda na kiju, to zatrzymaj je dla kogoś kto nadaje na tych samych falach co ty.Arachner pisze: ↑26 października 2024, o 22:18szczepiłes sie na kovid? niektóre szczepionki (według niby teori spiskowych, miały w sobie jad węża, stad ta zakrzepica po szczepieniu) jesli sie szczepiłes, to sprawdz sibie poziom D-Dimerów, moj kolega zmarł na zator po 3 dawkach.Rafał1975 pisze: ↑8 października 2024, o 20:21Część, tak też mam silne objawy. U mnie to głównie szybki puls, nogi jak z waty, dziwne ruchy mięśni w każdej części ciała. Zaczęło się ponad rok temu, jak stwierdzono u mnie zakrzepicę. Trafiłem do szpitala a puls miałem cały czas wysoki. Po tygodniu wyszedłem ze szpitala i wiedząc że wszystko jest ok, zacząłem dochodzić do siebie. Po dwóch tygodniach wszystko minęło i myślałem że mogę zacząć normalnie żyć. Ale nagle dwa tygodnie temu znowu skoczył mi puls. I nie muszę chyba mówić, że koleżanka nerwica wróciła. Nigdy nie byłem na terapii i nie brałem na to leków, ale chyba będzie trzeba bo czasami mam ochotę skoczyć z balkonu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Ja mam takie klucia ,właśnie z lewej strony w klatce ale obstawiam po pierwsze refluks (typowy dla nerwicowow) po drugie moze to być od kręgosłupa piersiowego (wg mojego fizjo mam stare już stany zapalne ,w piersiowym plus zespół trzaskającej łopatki (który też może dawać takie objawy )oczywscie jedno i drugie idzie w parze ze stresem i to jest takie cholerne kółko zamnkiete ,z jednej strony są bóle i klocia które mogą być wywołane schorzeniem fizycznym, z drugiej strony nerwa daje takie objawy i człowiek się nakręca i potęguje się to wszystko .ps mówisz że zaboli jak się pochylasz więc może to być coś od kręgosłupa czy jakiegoś mięsnia albo punkty spustowe też tak bolą .idź może z tym kluciem do fizjoterapeutyMichal123 pisze: ↑27 października 2024, o 02:53Hej. Tak sobie siedzę i myślę. Miałem już milion badań, m.in. echo serca i próbę wysiłkową. Zaburzenie lękowe mam w miarę oswojone. Ciekawi mnie wasza opinia na temat kłucia w klatce piersiowej. Mi osobiście dokucza z lewej strony. Czasami coś zaboli jak się pochylam. Czy Waszym zdaniem to są "tylko" nerwobóle. Czy może coś innego daje takie objawy. Nie mówię tutaj o niczym zagrażającym życiu tylko np. uszkodzone mięsnej, powięzi itp. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia![]()
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 października 2023, o 16:43
Bardzo dziękuję za odpowiedźznerwicowana_ja pisze: ↑28 października 2024, o 19:48Ja mam takie klucia ,właśnie z lewej strony w klatce ale obstawiam po pierwsze refluks (typowy dla nerwicowow) po drugie moze to być od kręgosłupa piersiowego (wg mojego fizjo mam stare już stany zapalne ,w piersiowym plus zespół trzaskającej łopatki (który też może dawać takie objawy )oczywscie jedno i drugie idzie w parze ze stresem i to jest takie cholerne kółko zamnkiete ,z jednej strony są bóle i klocia które mogą być wywołane schorzeniem fizycznym, z drugiej strony nerwa daje takie objawy i człowiek się nakręca i potęguje się to wszystko .ps mówisz że zaboli jak się pochylasz więc może to być coś od kręgosłupa czy jakiegoś mięsnia albo punkty spustowe też tak bolą .idź może z tym kluciem do fizjoterapeutyMichal123 pisze: ↑27 października 2024, o 02:53Hej. Tak sobie siedzę i myślę. Miałem już milion badań, m.in. echo serca i próbę wysiłkową. Zaburzenie lękowe mam w miarę oswojone. Ciekawi mnie wasza opinia na temat kłucia w klatce piersiowej. Mi osobiście dokucza z lewej strony. Czasami coś zaboli jak się pochylam. Czy Waszym zdaniem to są "tylko" nerwobóle. Czy może coś innego daje takie objawy. Nie mówię tutaj o niczym zagrażającym życiu tylko np. uszkodzone mięsnej, powięzi itp. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 października 2023, o 16:43
Dzięki za odpowiedźdrakan9 pisze: ↑27 października 2024, o 10:24Zdecydowanie są to nerwobóle, często po mocniejszym treningu na basenie spinały mi się mięśnie mostka (po prostu mięśnie klatki piersiowej rosły) oraz spinał się mocno mięsień piersiowy mniejszy i miałem piękne objawy zawałuMichal123 pisze: ↑27 października 2024, o 02:53Hej. Tak sobie siedzę i myślę. Miałem już milion badań, m. in. echo serca i próbę wysiłkową. Zaburzenie lękowe mam w miarę oswojone. Ciekawi mnie wasza opinia na temat kłucia w klatce piersiowej. Mi osobiście dokucza z lewej strony. Czasami coś zaboli jak się pochylam. Czy Waszym zdaniem to są "tylko" nerwobóle. Czy może coś innego daje takie objawy. Nie mówię tutaj o niczym zagrażającym życiu tylko np. uszkodzone mięsnej, powięzi itp. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia![]()
na szczęście zestaw ćwiczeń od fizjo mi pomógł i od paru miesięcy już tych objawów nie mam
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Wiesz że za to wszytskie dolegliwości mogą stać punkty spustowe ?sprawdź na YouTube filmiki "maricn wytrażek punkty spustowe " gościu super tłumaczy jak takie punkty spustowe w miesniach bolą i na co mają wpływ.ja jutro idę do lekarza na zastrzyki w te punkty bo już nie daje radyMichal123 pisze: ↑30 października 2024, o 12:41Bardzo dziękuję za odpowiedźznerwicowana_ja pisze: ↑28 października 2024, o 19:48Ja mam takie klucia ,właśnie z lewej strony w klatce ale obstawiam po pierwsze refluks (typowy dla nerwicowow) po drugie moze to być od kręgosłupa piersiowego (wg mojego fizjo mam stare już stany zapalne ,w piersiowym plus zespół trzaskającej łopatki (który też może dawać takie objawy )oczywscie jedno i drugie idzie w parze ze stresem i to jest takie cholerne kółko zamnkiete ,z jednej strony są bóle i klocia które mogą być wywołane schorzeniem fizycznym, z drugiej strony nerwa daje takie objawy i człowiek się nakręca i potęguje się to wszystko .ps mówisz że zaboli jak się pochylasz więc może to być coś od kręgosłupa czy jakiegoś mięsnia albo punkty spustowe też tak bolą .idź może z tym kluciem do fizjoterapeutyMichal123 pisze: ↑27 października 2024, o 02:53Hej. Tak sobie siedzę i myślę. Miałem już milion badań, m.in. echo serca i próbę wysiłkową. Zaburzenie lękowe mam w miarę oswojone. Ciekawi mnie wasza opinia na temat kłucia w klatce piersiowej. Mi osobiście dokucza z lewej strony. Czasami coś zaboli jak się pochylam. Czy Waszym zdaniem to są "tylko" nerwobóle. Czy może coś innego daje takie objawy. Nie mówię tutaj o niczym zagrażającym życiu tylko np. uszkodzone mięsnej, powięzi itp. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia![]()
.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 sierpnia 2022, o 19:59
Hej. Męczą mnie tzw „przeskoki serca”, uczucie dławienia w gardle, generalnie uczucie takiego dyskomfortu w klatce piersiowej, jakbym coś „tam miała” i taki ucisk. Od jakiegoś czasu pojawia się pieczenie w przełyku. Pierwszy raz pojawiło się przy bardzo silnym stresie (pieczenie). Dzisiaj dzień był nie najlepszy. Dużo stresu, zmęczenie, okropne jedzenie (3x fastfood) - niestety byłam w długiej trasie i nie zadbałam o swoje posilki. Caly wieczór męczą mnie te przeskoki serca. Jeszcze nigdy nie miałam tylu w tak krótkim czasie. Zazwyczaj dopada mnie to 2-3 razy dziennie max, w kilkugodzinnych odstępach czasowych. A dzisiaj podczas jednego wieczora miałam już ze 30 takich przeskoków, „zatykania”. Trochę się martwię… czy ktoś miewa podobnie? Wypiłam elektrolity i melisę oraz wzięłam potas.
Dodam, że miałam robione echo serca x2, EKG nie zaliczę, holter również - pokazywał dodatkowe skurcze (nie pamiętam czy komorowe czy nadkomorowe) + biorę Concor na tachykardię.
Dodam, że miałam robione echo serca x2, EKG nie zaliczę, holter również - pokazywał dodatkowe skurcze (nie pamiętam czy komorowe czy nadkomorowe) + biorę Concor na tachykardię.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 7 października 2024, o 13:14
Ciebie jako dziecka pewnie nie szczepili na choroby zakaźne. Jad węża jest używany do produkcji wielu leków, ale jak się ma zrytą banię jak ty, to nawet to nie pomoże.Arachner pisze: ↑27 października 2024, o 22:00to jeszcze sobie głowe przebadaj, moze tam jest problem. Jad węza od wielu lat jest pobierany do wytwarzania szczepionek. szkoda na ciebie czasuRafał1975 pisze: ↑27 października 2024, o 21:28Chyba pomyliłeś fora. Anrystczepy mają swoje gdzieś tam w sieci. Robiłem badania genetyczne krwi i nie mam predyspozycji do zakrzepów. Zakrzep miałem w powierzchownej żyle, czyli pod skórą, która nie jest niebezpieczna dla życia i zdrowia. A jeżeli chodzi o jad węża i twoje wymyślone cuda na kiju, to zatrzymaj je dla kogoś kto nadaje na tych samych falach co ty.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 7 czerwca 2023, o 19:24
zryta banie, to raczej ty masz, ze nie dopuszczasz do siebie, ze zakrzepice po szczepieniach zostały potwierdzone. Szczepionkami mRna, które zostały dopuszczone w 2021r, raczej nikt sie nimi za dziecka nie szczepił, powodzenia w leczeniu zakrzepówRafał1975 pisze: ↑3 listopada 2024, o 18:21Ciebie jako dziecka pewnie nie szczepili na choroby zakaźne. Jad węża jest używany do produkcji wielu leków, ale jak się ma zrytą banię jak ty, to nawet to nie pomoże.Arachner pisze: ↑27 października 2024, o 22:00to jeszcze sobie głowe przebadaj, moze tam jest problem. Jad węza od wielu lat jest pobierany do wytwarzania szczepionek. szkoda na ciebie czasuRafał1975 pisze: ↑27 października 2024, o 21:28
Chyba pomyliłeś fora. Anrystczepy mają swoje gdzieś tam w sieci. Robiłem badania genetyczne krwi i nie mam predyspozycji do zakrzepów. Zakrzep miałem w powierzchownej żyle, czyli pod skórą, która nie jest niebezpieczna dla życia i zdrowia. A jeżeli chodzi o jad węża i twoje wymyślone cuda na kiju, to zatrzymaj je dla kogoś kto nadaje na tych samych falach co ty.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Potwierdzone? Poproszę odnośnik do badań.Arachner pisze: ↑7 listopada 2024, o 21:01zryta banie, to raczej ty masz, ze nie dopuszczasz do siebie, ze zakrzepice po szczepieniach zostały potwierdzone. Szczepionkami mRna, które zostały dopuszczone w 2021r, raczej nikt sie nimi za dziecka nie szczepił, powodzenia w leczeniu zakrzepów