Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09
Kucyki46 najlepsze, że ja to wszystko wiem. Czytalam ksiazki na ten temat. Liczy sie pozytywne nastawienie. Ludzie wychadza z ciezkich chorob dzieki temu. Niestety ja mimo tego robie swoje.Musze walczyc z tym. Dzisiaj pomimo bóli zajelam sie robotą i jakos dzien mija bez przegladania dr google. Musze starac sie przekierowywac mysli na cos pozytywnego. Zycie mi cieknie miedzy palcami na tym zamartwianiu sie. Tracę cała radosc z zycia. Zrobie jak najszybciej te badania i przynajmniej bede juz wiedziec co mi jest. Boje sie tylko ze jakbym dowiedziala sie ze cos mi jest to bym sie zalamala calkowicie:/
-- 15 czerwca 2016, o 14:38 --
Imbireczka mi to wyglada na nerwicę. Idz do lekarza zobaczysz ze po wizycie bedziesz spokojniejsza. Tylko pozniej nie wkrecaj sobie innej choroby jak ja!!
-- 15 czerwca 2016, o 14:38 --
Imbireczka mi to wyglada na nerwicę. Idz do lekarza zobaczysz ze po wizycie bedziesz spokojniejsza. Tylko pozniej nie wkrecaj sobie innej choroby jak ja!!
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Serena84 pisze:Kucyki46 najlepsze, że ja to wszystko wiem. Czytalam ksiazki na ten temat. Liczy sie pozytywne nastawienie. Ludzie wychadza z ciezkich chorob dzieki temu. Niestety ja mimo tego robie swoje.Musze walczyc z tym. Dzisiaj pomimo bóli zajelam sie robotą i jakos dzien mija bez przegladania dr google. Musze starac sie przekierowywac mysli na cos pozytywnego. Zycie mi cieknie miedzy palcami na tym zamartwianiu sie. Tracę cała radosc z zycia. Zrobie jak najszybciej te badania i przynajmniej bede juz wiedziec co mi jest. Boje sie tylko ze jakbym dowiedziala sie ze cos mi jest to bym sie zalamala calkowicie:/
-- 15 czerwca 2016, o 14:38 --
Imbireczka mi to wyglada na nerwicę. Idz do lekarza zobaczysz ze po wizycie bedziesz spokojniejsza. Tylko pozniej nie wkrecaj sobie innej choroby jak ja!!
Nie osisgniesz pozytywnego myslenia jezeli katujesz sie taka postawa niestety . Tubtrz3ba zmi3nic sposob myslenia . Hipochondria przynajmniej dla mnie to taka prosta obsesja ze chyba najlatwiejsza do ogarniecia . Trzeba zrobic sobie badania raz a porzadnie . I przestac kategorycznie chodzic do lekarza . Lekarz uspokoji na 5 minut . A tu trzeba nauczyc sie samemu uspokajac a dokladnie nie wchodzic w takie stany hipochondryczne . Boli mnie glowa ok boli cierpie naucz sie cierpienia . Nauka cierpienia da 100 razy wiecej pozytywnego samopoczucia niz ciagle kontrole lekarskie . Kiedys tez biegalem do lekarzy miesisce to trwalo . Mialem raka mozgu jelit bolerioze problemy z blednikiem jaskre i wiele wiele innych . Po 3 miesiacach lazenia do lekarzy (nikt nie zrobil mi kompleksowych badan ) poprostu powedzialem sobie . A niech dzieje sie wola boska . I zaakceptowalem to sciaglem tym mysla wartosc moze troche mnie wtedy oswiecilo ale dlatego ze wolalem juz to cierpienie w robocie niz ciegle zwalnianie sie i wizyta u lekarza cz3kanie w tej kolejce itd . Nie wkrecilem sobie zadnej choroby juz ponad rok i nie wkrece sobie nawet czasem sobie mysle ze tak sobie to wypracowalem ze nawet jak napraede cos bedzie sie dzialo to nie pojde do lekarza . Ale coz jak mnie cos nie kladzie na kolana to uznaje zasade jak boli to znaczy ze zyje i tyle .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
Zdravko, wiem że masz rację.. umiem tak do tematu podejść w remisji.. ale jak mnie franca przydusi, to ciężka jestem..
Udało mi się dziś wbić do neurologa, uprosilam.. w badaniu ogólnym nie ma odchyleń, reakcje i odruchy są prawidłowe. A objawy nazwał subiektywnymi odczuciami o niestandardowym charakterze i tak też dał skierowanie na .. tomokomputer. Jak stwierdził bardziej w celu wykluczenia niż potwierdzenia czegokolwiek. Ale też odplatnie mam zrobić, bo wizyta była prywatna. Spytałam czemu tomokomputer a nie mri, odpowiedział że więcej widać typu zatoki, kosci policzków i tym podobne.
Nie wiem teraz co robić.. liczyłam bardziej na rezonans.
Boję się tak samo jak się bałam a mrówki i tym podobne.. jakby ich więcej.. najgorsza jest ta samoobserwacja. Przekleństwo. Zwracam uwagę na każdy ruch, każda swoją reakcje i każda wydaje mi się dziwna. Coś w oku przeszkadza i mam wrażenie że zaraz zacznę nim niekontrolowanie mrugac. Albo że opadnie mi powieką.. albo że wargi się wykrzywia. Albo że stracę czucie w nogach, rękach.. dzisas..
Poradzicie, proszę..

Udało mi się dziś wbić do neurologa, uprosilam.. w badaniu ogólnym nie ma odchyleń, reakcje i odruchy są prawidłowe. A objawy nazwał subiektywnymi odczuciami o niestandardowym charakterze i tak też dał skierowanie na .. tomokomputer. Jak stwierdził bardziej w celu wykluczenia niż potwierdzenia czegokolwiek. Ale też odplatnie mam zrobić, bo wizyta była prywatna. Spytałam czemu tomokomputer a nie mri, odpowiedział że więcej widać typu zatoki, kosci policzków i tym podobne.
Nie wiem teraz co robić.. liczyłam bardziej na rezonans.
Boję się tak samo jak się bałam a mrówki i tym podobne.. jakby ich więcej.. najgorsza jest ta samoobserwacja. Przekleństwo. Zwracam uwagę na każdy ruch, każda swoją reakcje i każda wydaje mi się dziwna. Coś w oku przeszkadza i mam wrażenie że zaraz zacznę nim niekontrolowanie mrugac. Albo że opadnie mi powieką.. albo że wargi się wykrzywia. Albo że stracę czucie w nogach, rękach.. dzisas..
Poradzicie, proszę..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09
Bart26 planuje wlasnie zbadać się porządnie i jeżeli będzie ok będę starala się olac te bóle. Ja obecnie mam wymyślone 4 ciężkie choroby a wiec nie jest lekko:/ imbireczka mam to samo, non stop się skanuje i obserwuje każdy dziwny objaw. Przechodzilam również neurologa i wiesz wszystkie te objawy przeszly.
- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
Serena84, ja też przechodzę płynnie w lękach z jednego w drugi.. jeszcze niedawno bałam się bialaczki i chloniaka. Teraz że względu na dyskomfort w obrębie twarzy, jest to głowa.. nie wytrzymałam wczoraj i pojechałam do kolejnego neurologa. Starego biegłego sądowego, konsultanta uniwersyteckiego. Wzbudził moje zaufanie, bo leciwy, spokojny, kompetentny.. niczego nie znalazł i stwierdził że nie ma podstaw do dalszych badań. Gdyby takie przesłanki znalazł to na pewno by jakieś badania zlecił. Zapisał uspokajacza i kazał się zdystansowac.. pojechałam do domu spokojniejsza, ale nieprzespana noc, ucisk lewej skroni, mrówki na nosie i uczucie ciała obcego w oku.. i znowu jazda. A jeśli??? Jeśli się myli??? Jeśli jednak??? Co mi jest, bo przecież skroń nie pulsuje od tak, mrówki na nosie też muszą mieć swoją przyczynę i to oko.. i takim sposobem mam dziś dzień pod kocem.. załamka 

- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
To ja mam lepiej, neurolog powiedział mi ,ze jest ok,no to przyjąłem ,ze ok,jeszcze parę dni mnie coś tam łaskotało, mrowiło, czy raziło jakby lekkim prądem losowe miejsca na ciele (zawsze jedna połowa ciała) ,ale od 2 dni praktycznie tego nie czuję, czasem tylko w stopie, ale tam to się zaczęło wiec pewnie najdłużej się utrwalało.
A wszystko to chyba ze 2-3 miesiące miałem.
A wszystko to chyba ze 2-3 miesiące miałem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09
Imbireczka skoro dwóch lekarzy cie przepadalo i uznalo ze jest oki powinna się uspokoić i ignorować te bóle. Ja mam taki problem ze jeszcze nie bylam z moim problemem u lekarza i się ostro nakrecam. Boli wątroba i jajnik i pachwina. W nast. Tygodniu ide na usg i boje się wyniku. I jeszcze pojawily sie lekkie mdlosci i odbijanie:/
- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
Serena84; jakieś 4 miesiące temu miałam jazdę z jajnikiem i pachwina. Jajnik bolał a w pachwinie znalazłam bolesne zgrubienie. Poleciałam do gina przerażona. Ale nic nie znalazł. Jeszcze trochę powołało, parę dni i przeszło. Z wątroba na pewno masz wszystko ok. Gdy coś tam nie gra, to ona zwykle się powiększa. A jeśli tylko boli, to może coś ciężko zjadasz?
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
A u mnie było zupełnie inaczej. Od dwóch neurologów, do których chodziłam najczęściej nigdy nie wypowiedziało słowa nerwica. Podejrzewali głównie SM, trochę boreliozę, trochę w choroby mięśni. Zalecili szpital, w który nie można było nic stwierdzić na 100% no i stanęłam w miejscu wtedy.
Mija hipochondria opiera sie właśnie na tym, że Ci lekarze nigdy nie powiedzieli nic o nerwicy. Albo byłam tak przekonujaca w tym co mówiłam albo rzeczywiście jakieś odchylenia zauważyli.
Dziś mijają 3 lata od wyjścia ze szpitala. Nie jestem pewna czy ja mam po prostu nerwicę czy może mam nerwicę przez to, zachorowałam , ale nikt nie potrafi mnie zdiagnozować.. Najgorzej, gdy zacznę się zastanawiać:(
Mija hipochondria opiera sie właśnie na tym, że Ci lekarze nigdy nie powiedzieli nic o nerwicy. Albo byłam tak przekonujaca w tym co mówiłam albo rzeczywiście jakieś odchylenia zauważyli.
Dziś mijają 3 lata od wyjścia ze szpitala. Nie jestem pewna czy ja mam po prostu nerwicę czy może mam nerwicę przez to, zachorowałam , ale nikt nie potrafi mnie zdiagnozować.. Najgorzej, gdy zacznę się zastanawiać:(
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Jacobsen , nie bardzo rozumiem , w końcu ktoś powiedział co Ci jest czy nie ?
Może nie trafiłeś na dobrych lekarzy , ja trafiłam na wspaniałego kardiologa który po wszystkich badaniach stwierdził nerwicę , reszta lekarzy potwierdziła w sumie że jakieś tam moje objawy są na tle nerwowym , neurolog to w ogóle jakaś głupia była nic nie powiedziała , no ale skoro fizycznie jestem zdrowa to co mam szukać , leczę nerwicę swój zaburzony stan emocjonalny mój biedaczek
ale ja go odburzę
A Ty jak myślisz co Tobie jest ?
Może nie trafiłeś na dobrych lekarzy , ja trafiłam na wspaniałego kardiologa który po wszystkich badaniach stwierdził nerwicę , reszta lekarzy potwierdziła w sumie że jakieś tam moje objawy są na tle nerwowym , neurolog to w ogóle jakaś głupia była nic nie powiedziała , no ale skoro fizycznie jestem zdrowa to co mam szukać , leczę nerwicę swój zaburzony stan emocjonalny mój biedaczek


W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
U mnie było tak, ze lekarz rodzinny stwierdził dość szybko nerwice. Ja nie wierząc do końca w to popłynęłam. Zaczęłam wyszukiwać chorób. No i znalazłam sobie SM pasowało jak ulał. No i pierwszy neurolog, do którego poszłam stwierdził, że trzeba się przyjrzeć w kierunku stwardnienia. Następny też i skierował do szpitala.
Ja czasem zastanawiam się czy to ja nie byłam na tyle przygotowana i przekonująca, że nawet tym lekarzom udało mi się wmówić, że mam SM. Dodam, że przed nimi udawałam, ze właściwie pierwsze słyszę o tej chorobie..
A w szpitalu też niejednoznacznie. Bo wyszły mi prążki w płynie, które w 95% wskazują na SM, a MRI czyste. Bez zmian w głowie nie można stwierdzić SM. I znowu mętlik..
A że mam nerwice do tego wszystkiego to niezaprzecalne..
Ja czasem zastanawiam się czy to ja nie byłam na tyle przygotowana i przekonująca, że nawet tym lekarzom udało mi się wmówić, że mam SM. Dodam, że przed nimi udawałam, ze właściwie pierwsze słyszę o tej chorobie..
A w szpitalu też niejednoznacznie. Bo wyszły mi prążki w płynie, które w 95% wskazują na SM, a MRI czyste. Bez zmian w głowie nie można stwierdzić SM. I znowu mętlik..
A że mam nerwice do tego wszystkiego to niezaprzecalne..
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Jacobsen a widzisz sama na wymyślałaś , a trzeba było uwierzyć lekarzowi rodzinnemu i był by spokój , nie wiem tylko dlaczego jeszcze szukasz nie wiadomo czego ?
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- jacobsen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20
Bo caly czas mam objawy. Nie mogę oddychać, mam fascykulacje. Wydaje mi się, że przepona mi źle działa, źle oddycham i mam zawroty. Myślę już o najgorszym. A rodzinny zamiast się mną zająć to twierdzi, że się duszę przez refluks. Nie wierzę w to. Ja w ogóle nie mam zaufania do lekarzy rodzinnych.
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
skoro nic nie stwierdzili to jestes zdrowajacobsen pisze:A u mnie było zupełnie inaczej. Od dwóch neurologów, do których chodziłam najczęściej nigdy nie wypowiedziało słowa nerwica. Podejrzewali głównie SM, trochę boreliozę, trochę w choroby mięśni. Zalecili szpital, w który nie można było nic stwierdzić na 100% no i stanęłam w miejscu wtedy.
Mija hipochondria opiera sie właśnie na tym, że Ci lekarze nigdy nie powiedzieli nic o nerwicy. Albo byłam tak przekonujaca w tym co mówiłam albo rzeczywiście jakieś odchylenia zauważyli.
Dziś mijają 3 lata od wyjścia ze szpitala. Nie jestem pewna czy ja mam po prostu nerwicę czy może mam nerwicę przez to, zachorowałam , ale nikt nie potrafi mnie zdiagnozować.. Najgorzej, gdy zacznę się zastanawiać:(

Ja niedawno (ze 2 miesiace temu) bylam w szpitalu na badaniach bo mialam zapalenie ukladu pokarmowego po lekach , a moj l.rodzinny nie wiedzial co mi jest no i wyslal na badania pomimo, ze poprosilam go o antybiotyk bo znam swoje cialo i wiedzialam z czym mam problem i w jakich okolicznosciach mnie to dopadlo


po badaniach w szpitalu lekarka niczego sie nie doszukala byly jakies odchylenia ale ja miescilam sie jakby w normie i nie dociekalam. Powiedziala tylko ,ze ona nic nie widzi i chyba to bylo od kregoslupa (bo mowilam, ze mnie boli).Wiec widzisz wyniki wyszly dobre ,ja praktycznie im podsunelam przyczyne a oni dalej nie wiedzieli od czego tak sie czulam, a ja wiedzialam ,ze to stan zapalny po lekau(skutek uboczny). Wyszlam, zapomnialam, niedociekalam o odchylenia i zyje.

Nie zdiagnozuje cie jak nic ci nie dolega to proste. Bo co maja ci powiedziec jak objawy ktore masz przez nerwice mozna podpiac pod wszystko, a wyniki mowia co innego. Po prostu dupa nie lekarza. Nie kazdy lekaz wpadnie na pomysl ,ze to nerwicowe

dodam jeszcze , ze to wlasnie zalezy od lekarza...moj neurolog zlecil mi badanie na blednim bo mialam zawroty i co pomimo 30 % odchylenia po jednej stronie powiedzial ,ze mam zyc i sie nie przejmowac ale tez nie powiedzial ze ,,to pani Marto nerwica,, tylko powiedzial, ze to moze byc na tle nerwowym (zawroty).


Ostatnio zmieniony 18 czerwca 2016, o 21:17 przez martusia1979, łącznie zmieniany 1 raz.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
No i co z tego ja też mam wrażenia że się duszę, wiele osób w nerwicy tak ma , sama się sobą zajmij i daj spokój tym lekarzom . Przestań wymyślać choroby ! To Ci nie pomoże w wyjściu z zaburzenia .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .