Pomysł sobie co ja mam w głowie przez ta sobotnia rektoskopię . Sieczkę ..

Aleczka23 pisze: ↑

26 stycznia 2023, o 12:02

Badania krwi wszystko wyszło w normie nie ma anemii morfologia super wątroba tez dobrze pracuje. Jedynie te wskaźniki stanu zapalnego wyszły nieznacznie podwyższone ale dwa dni po badaniu zaczęło bolec gardło i tak mnie trzymali kolejne dwa śni wiec myśle ze jakiś wirus… ja nie wiem czy mój mózg nie może normalnie funkcjonować tylko cały czas wymyśla sobie takie atrakcje…

Skoro się w nie ciągle angażujesz to dostajesz kolejne.

Witam
Ja dzisiaj mam gorszy dzień
Wczoraj toczeń
Dzisiaj jak jadłam zupę w pracy i dotknelam językiem dziąsła poczułam jakąś nierówność, tak jakby z jednej strony coś grubszego...taka panika mnie ogarnęła że właśnie siedzę na parkingu i czekam na wizytę u dentysty....
Cała drogę płakałam, jestem już tak tym mocno zmęczonapowiem Wam szczerze że nawet jakby mi coś kiedyś znalezli to nie będzie mi tak mnie samej szkoda, tylko mojego małego , jak ja się boje ze on by sobie beże mnie nie poradził
Dentysta powiedzialnze zrobi zdjęcie i zobaczy , dobrze że to cudowna osoba, tyle razy u niej już byłam
Alicja no właśnie zastanawiałam się wczoraj dlaczego mi nie odpisujesz...od razu myśl że masz mi coś strasznego do powiedzenia i nie chcesz pisaćtrzymajcie kciuki i pocieszcie mnie bo ja już powoli tracę siłę

Alicja ja też miałam stolce papkowate jak sobie wkręciłam raka jelita grubego, po kolonoskopii wszystko oczywiście przeszło, także pamiętaj że nasz mózg tak działa że jak sobie o czymś pomyślisz to bach i objaw się pojawiadla przykładu pisałaś w zeszłym tygodniu że boisz się chłoniaka , ja sobie pomyślałam że czasami się w nocy pocę i bach na drugi dzień jak piłam alkohol na dyskotece coś już mnie kuli w klatce piersiowejtakże wiem że nerwica ma różne sztuczki.
Gorzej boje się tego co wyczułam, bo ja to realnie czuję....chyba że zrobiłam sobie coś od aparatu

Beata No co ty jakoś przeoczyłam twoja wiadomość.. Spokojnie 100 % to nic złego:) Ja mam te same myśli boje się o dzieci i momentu umierania to mnie przeraża…
Czekam na wiadomość co tam sobie wypatrzyłas:) ale wiem ze to nic strasznego za chwile będziesz się z siebie śmiała ze znowu dałaś się nerwicy podejść

Alicja miałaś rację
Zdjęcie zrobione wszystko oka powiedzcie mi czy Wy też tak macie? Że jak lekarka powiedziała że jest ok, to już pojawiły się natrętne myśli a co jeśli zdjęcie zrobiła za wysoko o nie objęło tego miejsca , a co jeśli sprawdziła palcem nie w tym miejscu????????ja pierniczę dzisiaj dosłownie" tone"

Beata No typowa nerwica. Ja pojechałam na gastroskopię lekarz mi powiedział ze trzeba pobrać wycinki bo są nadżerki. Pobrał po badaniu mówił ze jest tez wrzód ja się nie dopytalam czy z wrzodu tez pobrał wycinki chociaz na opisie badania było napisane : owrzodzenie pobrano wycinek to i tak panikowalam przez tydzień czasu co jak nie pobrał wycinku z wrzodu i będzie to rosło a to nie jest wrzód… Zawsze mam myśli o błędzie diagnozy tym bardziej ze dużo się takich historii naczytałam.

Czytam to co piszecie po ponad tygodniu nieobecności. Widzę, ze zmiany na paznokciach i w jamie ustnej to teraz celebryci. Ja już nawet się wstydzę opisywać tu co u mnie się dzieje. Laryngolog powiedział, ze mam nieprawidłowości w budowie slinianki, jakieś zgrubienia, kamień, guzek czy zlog po drugiej stronie . Poza tym mam tak poprzegryzane poliki co jest wina stwierdzonego bruksizmu, ze kazał konsultować ze stomatologiem. Stomatolog mówi, ze taka moja uroda. Nie wiadomo komu wierzyć. W ogóle laryngolog kategorycznie zabronił stosowania zotralu. Język poszarpany. Mało tego zrobił mi endoskopie przez nos, żeby obejrzeć gardło i krtan. Stwierdził, ze tak wysuszonej błony śluzowej dawno nie widział. Od dziś znowu lęki i jazda. Macanie, oglądanie, doszukiwanie się...a zotral pomimo wszystko zaczął robić robotę. Tęskno mi za nim.

Dodam, ze ostatnimi czasy drętwieją mi nogi i ręce, okrutnie bolą kolana. Na tapet wjeżdża stwardnienie rozsiane ewentualnie glejak. Sama śmietanka

Mesa13 pisze: ↑

26 stycznia 2023, o 20:52

Czytam to co piszecie po ponad tygodniu nieobecności. Widzę, ze zmiany na paznokciach i w jamie ustnej to teraz celebryci. Ja już nawet się wstydzę opisywać tu co u mnie się dzieje. Laryngolog powiedział, ze mam nieprawidłowości w budowie slinianki, jakieś zgrubienia, kamień, guzek czy zlog po drugiej stronie . Poza tym mam tak poprzegryzane poliki co jest wina stwierdzonego bruksizmu, ze kazał konsultować ze stomatologiem. Stomatolog mówi, ze taka moja uroda. Nie wiadomo komu wierzyć. W ogóle laryngolog kategorycznie zabronił stosowania zotralu. Język poszarpany. Mało tego zrobił mi endoskopie przez nos, żeby obejrzeć gardło i krtan. Stwierdził, ze tak wysuszonej błony śluzowej dawno nie widział. Od dziś znowu lęki i jazda. Macanie, oglądanie, doszukiwanie się...a zotral pomimo wszystko zaczął robić robotę. Tęskno mi za nim.

Zapomniałeś wspomnieć o największym celebrycie, o Dupie

Co to tej rektoskopii co ktoś o niej pisał, to wydaje mi się że miałem to robione ale prawie w ogóle nic nie pamiętam. U mnie to trwało chwilkę i w ogóle nie było przygotowań, poszedłem po pierwszym krwawieniu jak panikarz to stwierdził mi świeżą (niby)szczelinę odbytu(jakaś małą rankę która sama przestała dawać objawy) i hemoroidy 1 stopnia. Prawie nic nie czułem, więc myślałem że to może inne badanie, ale ma to w ofercie i to chyba musiało być to. I to niezły lekarz a nie byle koniował, więc może po prostu on umie tak robić albo to było wyjątkowo łatwe do stwierdzenia. A jestem wyjątkowo wrażliwy i wielu badań nie dałbym rady zrobić. Ale ten lekarz chyba jest nietypowy bo u niego usg brzucha jest prawie niewyczuwalne a ma same dobre opinie o sobie i tych badaniach, a u inni lekarze cisną to brzuch boli nawet przy tym badaniu.
Co do przegapiania rzeczy przez lekarzy to drugi raz z rzędu mi się zdarzyło że pęcherz za mało wypełniony do poprawnego zbadania, a specjalnie piłem przed(tym razem) i nawet byłem na mrozie. Ale urologicznie niby wszystko ok.
Codziennie prześladują mnie inne objawy, czuję ucisk w sercu i różne objawy z tej strony, a często nawet nie mam tachykardii, może to arytmie. Pod wpływem stresu rozstroiło mi się serce całkiem, chyba że fizycznie coś pada. W ogóle mi zegarek zarejestrował jakiś czas temu że tętno doszło do 188 max, a nic nie robiłem prócz spaceru i chodzenia po aptekach. I to na uspokajaczach.
A tak to objawy typowo gastrologiczne, zaczęły mi się objawy refluksowo-wrzodowe jakieś, pieczenia bóle nudności biegunki itp. Pewnie mam jedną z chorób jelit/przełyku+cukrzyca+może tarczyca bo te często są w zestawie z cholesterolem, jeszcze nie zdiagnozowane.

Akurat jesli chodzi o dupe to mam wszelkie prawo do strachu. 2 lata temu moja córka przyniosła ze żłobka jakas wirusowe. Pawie puszczalismy jak koty, tylki chciało nam rozerwać. Mąż i córka po tygodniu czuli się jak nowo narodzeni a ja od września do listopada dostawalam skrętu Kich. Pewnego poranka przy biegunce zalałam toalete krwią. Mąż wezwał pogotowie. Dostałam zastrzyk przeciwbolowy i pouczenie, żeby z glupotami zwracać się do Internisty...wtedy nie wiedziałam co to hipochondria i nerwica.(oczywiście na własnym przykładzie). Intuicja podpowiadala, ze tę ich pouczenia to totalna bzdura. Za długo to trwało. U lekarza pierwszego kontaktu byłam godzinę później. Skierowanie do szpitala na "cito". W szpitalu Pani chirurg kazala wrócić za dwa tygodnie na kolonoskopie i gastro. Po tym jak poprosiłam o zaświadczenie, ze mój stan nie zagraża życiu i zdrowiu zostałam przyjęta na oddział. Na drugi dzień gastro i kolono. Wynik gastro - Przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka. Po kolono i hist-pacie okazało się, ze z komory maszyny w której nastąpiło zwolnienie blokady, zostałam wybrancem! Werdykt - wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Tak więc, temat dupy jest mi na tyle bliski, ze przestał robić wrazenie

To współczuję, nie wiem co bym sam wtedy zrobił. Ja niestety nawet jak mam mocne objawy to nie potrafię się przemóc do badań, gastro/kolonoskopia bez znieczulenia ogólnego, nawet przed endoskopią przez nos uciekłem.

Mesa13
Mi kiedyś laryngolog powiedział że mam taka śluzówkę jamy ustnej jak stara babciaoczywiście tym stwierdzeniem wzbudził we mnie niepokój jak poszłam do innego powiedział że wszystko ok, łykaj tran

Ehh i u mnie pojawił się problem z tyłkiem, ale jak najbardziej realny - urósł mi ropień, naczytałam się historii w necie i oczywiście już nocy nie przespałam. Na dzisiaj udało mi się złapać jakiś wolny termin na konsultację u chirurga-proktologa i się okaże :/