Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 235
- Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17
Hej wszystkim wczoraj pisałam ze już mi trochę nerwica odpuszcza a dziś znowu mnie trochę przygniotło wstałam i swędzi mnie skóra to tu to tam… Odrazu myśl ze w sumie wczoraj tez siedziała i bach w głowie myśl a może to chłoniak i to mocne pocenie jak coś robię i zmęczenie i znowu myśli już tylko wokół choroby krążą masakra… Juz myśle jakie badania wykonać…
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49
Aleczka witam w klubie . Ja przez to oczekiwanie na wyniki cytologii to juz miałam bóle podbrzusza, bóle jajników , pieczenie , kłucie i juz sama nie pamietam co jeszcze . Z własnej winy to wszystko bo cytologii nie robiłam 3 lata . Ma człowiek nauczkę na przyszłość mam nadzieje żeby regularnie się badać. Masakra .
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Lekarka mi powiedziała, że moje badanie cytologiczne jest ważne właśnie 3 latamikami pisze: ↑16 stycznia 2023, o 10:54Aleczka witam w klubie . Ja przez to oczekiwanie na wyniki cytologii to juz miałam bóle podbrzusza, bóle jajników , pieczenie , kłucie i juz sama nie pamietam co jeszcze . Z własnej winy to wszystko bo cytologii nie robiłam 3 lata . Ma człowiek nauczkę na przyszłość mam nadzieje żeby regularnie się badać. Masakra .

Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49
Sasanka ja się naczytałam ze co roku . Przypomniałam sobie ze miałam wtedy jakaś klykcine która leczyłam prerparatem . Szybko i sprawnie się wyleczyła , odpukać nie wróciła. Cytologia wtedy wyszła dobrze ale ja przez te fora które czytałam się nakręciłam . Nic mi się nie działo , nic mi nie dolegało. Usg wyszło super , badanie wziernikiem tez a od cytologii to mam już szereg objawów …
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 grudnia 2022, o 07:57
To znowu ja. Od 31 grudnia mam tego pypciora z tyłu na jezyku (dodatkowo kapeć w buzi). Na początku myślałam, ze to po zotralu, taki skutek uboczny. W piątek poszłam do internisty. Kobieta zapytała czy miałam angine, ponieważ jest tam ropień. Dostałam antybiotyk. Mamy poniedziałek. To dziadostwo na języku jak było, tak jest. Wczoraj bylam z córeczką na urodzinach w bawialni. Dostałam ataku paniki. No i wkreta, ze to rak języka albo jamy ustnej. Oszaleje:(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 30 grudnia 2022, o 23:48
Cześć wszystkim, pozwolę sobie opisać moją historię. Pod koniec Października złapała mnie silna biegunka. Wystarszylem się, że to problemy z wątroba. Poszedłem do lekarza, zrobiłem wyniki, USG. Próby lekko podwyższone i tu wszystko się zaczelo, poglebianje wiedzy na temat chorób i doszukiwanie się ich w sobie. W między czasie doszły zawroty głowy, ogólny strach przed różnymi chorobami. kilkakrotnie trafiałem na sor z uwagi na zle samopoczucie w tym min drętwienia kończyn itp. w końcu lekarz stwierdził nerwicę i przepisał asentre. Najgorsze moje stany były następnego dnia po imprezach ( alkohol ). Odwiedzilem też psychiatre .Obecnie sytuacja uległa lekkiej poprawie. Dziś mija 21 dzień na leku. Oswajam się z nerwica. Niepokoja mnie jednak powtarzajace się epizody drgawek głowy podczas usypiania. Dotychczas były to pojedyncze "szarpnięcia" natomiast wczoraj sytuacja trwała przez kilka sekund tak jakby padaczka natomiasy samej głowy. I znowu przestraszony na sor... Krew ok, tomograf wszystko ok. Miał ktokolwiek z Was podobne doświadczenie?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
Napisze tak, kto z Nas tego nie miał ?Nerwy2023 pisze: ↑16 stycznia 2023, o 12:10Cześć wszystkim, pozwolę sobie opisać moją historię. Pod koniec Października złapała mnie silna biegunka. Wystarszylem się, że to problemy z wątroba. Poszedłem do lekarza, zrobiłem wyniki, USG. Próby lekko podwyższone i tu wszystko się zaczelo, poglebianje wiedzy na temat chorób i doszukiwanie się ich w sobie. W między czasie doszły zawroty głowy, ogólny strach przed różnymi chorobami. kilkakrotnie trafiałem na sor z uwagi na zle samopoczucie w tym min drętwienia kończyn itp. w końcu lekarz stwierdził nerwicę i przepisał asentre. Najgorsze moje stany były następnego dnia po imprezach ( alkohol ). Odwiedzilem też psychiatre .Obecnie sytuacja uległa lekkiej poprawie. Dziś mija 21 dzień na leku. Oswajam się z nerwica. Niepokoja mnie jednak powtarzajace się epizody drgawek głowy podczas usypiania. Dotychczas były to pojedyncze "szarpnięcia" natomiast wczoraj sytuacja trwała przez kilka sekund tak jakby padaczka natomiasy samej głowy. I znowu przestraszony na sor... Krew ok, tomograf wszystko ok. Miał ktokolwiek z Was podobne doświadczenie?

- Hightower
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22
To częsty objaw narastającego pobudzenia nerwowego. Kilka dni temu temu odnosiłem się do tego w tym miejscu. Taka seria może trwać nawet dwie godziny, z kilkunastosekundowymi odstępami między kolejnymi szarpnięciami. Generalnie - poczytaj forum, poprzeglądaj wątki, używaj wyszukiwarki forumowej. Uspokoisz głowę, bo "inni też tak mieli".MrIncognitoo pisze: ↑16 stycznia 2023, o 12:18Niepokoja mnie jednak powtarzajace się epizody drgawek głowy podczas usypiania. Dotychczas były to pojedyncze "szarpnięcia" natomiast wczoraj sytuacja trwała przez kilka sekund tak jakby padaczka natomiasy samej głowy. I znowu przestraszony na sor... Krew ok, tomograf wszystko ok. Miał ktokolwiek z Was podobne doświadczenie?
Podwyższone próby wątrobowe możesz mieć nawet po łyknięciu kilku tabletek paracetamolu. Po pizzy zjedzonej poprzedniego dnia. Po alkoholu. W czasie farmakoterapii. Wątroba reaguje bardzo szybko.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 stycznia 2023, o 12:12
Hej!
Jestem nowa na forum - stary wyjadacz zaburzeń lękowych. Tak przynajmniej myślałam do tej pory.
Moja krótka historia: zaczęło się od ataku paniki z derealizacją, później przerobiłam wszelkie myśli natrętne - o swojej seksualności, byciu pedofilką, robieniu krzywdy sobie, innym, zastanawianie się natrętne, czy jadąc do domu kogoś nie potrąciłam autem, znowu derealizacja - tak naprawdę to życie codzienne to jest sen, albo umarłam… później lęki, że jak wyjdę na zewnątrz to zemdleję, że nie wystoję w kolejce, że mnie nogi nie prowadzą
miałam dużą świadomość tego, co się dzieje, byłam w terapii poznawczo-behawioralnej od czasu do czas zdarzało mi się, że mam jakiś „zawał”
no i przyszła pandemia, terapia skończona, po drodze zostałam zdiagnozowana z zaburzeniami osobowości typu borderline - od wieku nastoletniego leczę się na hashimoto
i zostałam hipochondryczką - zaczęło się od lęku przed zakrzepica i udarem po szczepionce, cyk, latanie na badania krwi, d-dimery, później każda sprawa „normalna” ginekologiczna budziła we mnie ogromny strach, bóle stawów, które miewam na przestrzeni lat - byłam pewna, że mam RZS - wykluczono badaniami krwi; później, że mam za duże stężenie potasu i objawy tego - wykluczone badaniami krwi i ekg, ciagle powracający strach przed udarem, nawet czułam, że mam zapalenie pęcherza (oddawanie moczu, parcie) - wykluczone badaniami moczu; powiększył mi się węzeł chłonny nad obojczykiem - płacz, wycie, od razu rak (wykluczony usg i badaniami krwi); niedawno bóle brzucha - tętniak aorty, powiększona śledziona (od raka krwi, wezlow) - poleciałam na usg jamy i wszystko okej; teraz stwardnienie rozsiane - bo mrowi mnie od czasu do czasu pół twarzy, bo mam wadę wzroku (od 18 lat), bo mrowia mnie czasem rece i nogi…
prowadzę notatnik w telefonie i spisuje jakie choroby przychodzą mi do głowy w ciągu tygodnia, żeby miec wgląd lepszy w siebie i tak w ciągu jednego tygodnia potrafię myśleć o niewydolności nerek, niedrożności jelit, chłoniaku, udarze, zakrzepicy, raku krtani
Nigdy, przenigdy w moich lekach nie bałam się chorób. To była domena mojej matki. Teraz myśle tylko o nich. Zatruwam życie mojej matce, odbieram radość z życia sobie i mężowi, bo czuje, jakby po prostu musiało mnie w końcu spotkać coś złego, co nie pozwoli mi zyc dalej w zdrowiu i szczęściu. Nie wiem jak odwrócić te schematy w myśleniu.
pomocy
Jestem nowa na forum - stary wyjadacz zaburzeń lękowych. Tak przynajmniej myślałam do tej pory.
Moja krótka historia: zaczęło się od ataku paniki z derealizacją, później przerobiłam wszelkie myśli natrętne - o swojej seksualności, byciu pedofilką, robieniu krzywdy sobie, innym, zastanawianie się natrętne, czy jadąc do domu kogoś nie potrąciłam autem, znowu derealizacja - tak naprawdę to życie codzienne to jest sen, albo umarłam… później lęki, że jak wyjdę na zewnątrz to zemdleję, że nie wystoję w kolejce, że mnie nogi nie prowadzą
miałam dużą świadomość tego, co się dzieje, byłam w terapii poznawczo-behawioralnej od czasu do czas zdarzało mi się, że mam jakiś „zawał”
no i przyszła pandemia, terapia skończona, po drodze zostałam zdiagnozowana z zaburzeniami osobowości typu borderline - od wieku nastoletniego leczę się na hashimoto
i zostałam hipochondryczką - zaczęło się od lęku przed zakrzepica i udarem po szczepionce, cyk, latanie na badania krwi, d-dimery, później każda sprawa „normalna” ginekologiczna budziła we mnie ogromny strach, bóle stawów, które miewam na przestrzeni lat - byłam pewna, że mam RZS - wykluczono badaniami krwi; później, że mam za duże stężenie potasu i objawy tego - wykluczone badaniami krwi i ekg, ciagle powracający strach przed udarem, nawet czułam, że mam zapalenie pęcherza (oddawanie moczu, parcie) - wykluczone badaniami moczu; powiększył mi się węzeł chłonny nad obojczykiem - płacz, wycie, od razu rak (wykluczony usg i badaniami krwi); niedawno bóle brzucha - tętniak aorty, powiększona śledziona (od raka krwi, wezlow) - poleciałam na usg jamy i wszystko okej; teraz stwardnienie rozsiane - bo mrowi mnie od czasu do czasu pół twarzy, bo mam wadę wzroku (od 18 lat), bo mrowia mnie czasem rece i nogi…
prowadzę notatnik w telefonie i spisuje jakie choroby przychodzą mi do głowy w ciągu tygodnia, żeby miec wgląd lepszy w siebie i tak w ciągu jednego tygodnia potrafię myśleć o niewydolności nerek, niedrożności jelit, chłoniaku, udarze, zakrzepicy, raku krtani
Nigdy, przenigdy w moich lekach nie bałam się chorób. To była domena mojej matki. Teraz myśle tylko o nich. Zatruwam życie mojej matce, odbieram radość z życia sobie i mężowi, bo czuje, jakby po prostu musiało mnie w końcu spotkać coś złego, co nie pozwoli mi zyc dalej w zdrowiu i szczęściu. Nie wiem jak odwrócić te schematy w myśleniu.
pomocy
- Hightower
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22
Powodzenia. Przegadaj z nim katalog najczęstszych objawów w nerwicy lękowej, by wiedzieć, czego się spodziewać. Musisz tę chorobę zrozumieć, wytłumaczyć samemu sobie. Poproś o coś działającego doraźnie, w chwilach kryzysów. Potrzebujesz przede wszystkim leku działającego przeciwlękowo. Jeśli będziesz stale nakręcony i panicznie wyczulony na punkcie kolejnych objawów, sertralina będzie szła - wybacz obcesową prawdę - głównie w sedes.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 grudnia 2022, o 08:45
Witam.
Pisałem jakiś czas temu o moich objawach ze strony brzucha i innych. Więc nie będe zanudzal. Wykryto u mnie sibo i o dziwo uspokoiłem się na chwilę. że znalazłem przyczynę moich dolegliwości a może nawet samej nerwicy:) Dostałem antybiotyk na 10 dni a później probiotyk na miesiąc i dieta foodmap. Spokoj trwał do dzisiaj kiedy to słuchając dietetyka zasugerował że może być to spowodowane jakaś inna choroba. Niestety niepokój wrócił. Tłumaczę sobie że mam nerwicę i pewnie od niej Ibs a od Ibs sibo. Robiłem morfologię w marcu tamtego roku, próby wątrobowe, enzymy trzustkowe i tarczycę TSH ft3 ft4. USG jamy brzusznej w tym roku dwa razy. Wszystko bylo ok. Lekko podniesiona bilirubina , minimalnie podniesiony potas wapń i zelazo. Jak powtórzyłem wypijając szklankę wody przed badaniem to wyszly w normie. Myślicie że powinienem powtórzyć badania? Miał ktoś z Was sibo? Pozdrawiam:)
Pisałem jakiś czas temu o moich objawach ze strony brzucha i innych. Więc nie będe zanudzal. Wykryto u mnie sibo i o dziwo uspokoiłem się na chwilę. że znalazłem przyczynę moich dolegliwości a może nawet samej nerwicy:) Dostałem antybiotyk na 10 dni a później probiotyk na miesiąc i dieta foodmap. Spokoj trwał do dzisiaj kiedy to słuchając dietetyka zasugerował że może być to spowodowane jakaś inna choroba. Niestety niepokój wrócił. Tłumaczę sobie że mam nerwicę i pewnie od niej Ibs a od Ibs sibo. Robiłem morfologię w marcu tamtego roku, próby wątrobowe, enzymy trzustkowe i tarczycę TSH ft3 ft4. USG jamy brzusznej w tym roku dwa razy. Wszystko bylo ok. Lekko podniesiona bilirubina , minimalnie podniesiony potas wapń i zelazo. Jak powtórzyłem wypijając szklankę wody przed badaniem to wyszly w normie. Myślicie że powinienem powtórzyć badania? Miał ktoś z Was sibo? Pozdrawiam:)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14
Tak mi też Sue zdążą że trzesie mi Sue głową. Czasami zdążą Sue to w ciągu dnia kilka razy. Dziwne uczucie, chwilę Sue trzęsie i przestaję. Te sobie wkrecakam padaczkę, ale chyba trzesienue Sue samej głowy to nie padaczka.Nerwy2023 pisze: ↑16 stycznia 2023, o 12:10Cześć wszystkim, pozwolę sobie opisać moją historię. Pod koniec Października złapała mnie silna biegunka. Wystarszylem się, że to problemy z wątroba. Poszedłem do lekarza, zrobiłem wyniki, USG. Próby lekko podwyższone i tu wszystko się zaczelo, poglebianje wiedzy na temat chorób i doszukiwanie się ich w sobie. W między czasie doszły zawroty głowy, ogólny strach przed różnymi chorobami. kilkakrotnie trafiałem na sor z uwagi na zle samopoczucie w tym min drętwienia kończyn itp. w końcu lekarz stwierdził nerwicę i przepisał asentre. Najgorsze moje stany były następnego dnia po imprezach ( alkohol ). Odwiedzilem też psychiatre .Obecnie sytuacja uległa lekkiej poprawie. Dziś mija 21 dzień na leku. Oswajam się z nerwica. Niepokoja mnie jednak powtarzajace się epizody drgawek głowy podczas usypiania. Dotychczas były to pojedyncze "szarpnięcia" natomiast wczoraj sytuacja trwała przez kilka sekund tak jakby padaczka natomiasy samej głowy. I znowu przestraszony na sor... Krew ok, tomograf wszystko ok. Miał ktokolwiek z Was podobne doświadczenie?