Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Aleczka23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 235
Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17

4 stycznia 2023, o 13:36

Shuttered a pewnie jakby lekarz machnął ręka tym bardziej być się nie uspokoiła bo zaraz myśli a skąd on może mieć racje jak badania nie było. Myśle ze akurat na lekarza trafiłaś dobrego który właśnie nie olewa a woli sprawdzić mimo wszystko chociaz rozumiem ze cię to nie uspokoiło miałam tak samo jak mi lekarz tłumaczył ze on nie widzi nic złego zwykły wrzód ale trzeba pobrać wycinki taka procedura ze zwykłej Nadżerki tez się pobiera wycinki kilka razy pytałam czy nie rak on już się śmiał i mówi na odchodne proszę nie czytać głupot w internecie bo raka pani nie ma. Ale nerwicy nie przekonał i dwa tygodnie stresu. Także na spokojnie czasami można zaufać lekarzom myśle ze twój miał super podejście do sprawy.
Sematarel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 31 grudnia 2022, o 21:33

4 stycznia 2023, o 13:50

Będzie dobrze Shuttered , ja pamiętam jak się kilka miesięcy tak męczyłem , już ledwo najmniejszy kęs przełykałem i musiałem popijać niezliczonymi ilościami wody takiego raka przełyku miałem, a po gastroskopii jak ręką odjął nic ;)
AnetaAneta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 00:23

4 stycznia 2023, o 15:28

Ja też się z tym nie zgadzam że jest to choroba ludzi nudzących się. Kiedyś normalnie chodziłam do pracy mam trójkę dzieci gdzie bym pomyślała z nudów o takiej chorobie to przyszło samo z dnia na dzień nawet teraz nie pamiętam od czego się to zaczęło.
Lęki na początku przychodziły i odchodziły. Później zostały na dłużej przy mnie. A teraz są cały czas.
mikami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49

4 stycznia 2023, o 15:36

Ja mimo wielu zajęć w życiu nie mogę się uspokoić .
Siedze , coś mnie ukluje, zaboli i już myśli są skierowane na to . Wiec myśle ze zakres obowiązku w życiu nie ma tu znaczenia .
AnetaAneta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 00:23

4 stycznia 2023, o 15:51

U mnie jest to samo ciągle latam po lekarzach robię badania i wszystko wychodzi ok a ja nadal szukam choroby.
Teraz czytam na FB jak bardzo dużo młodych ludzi umiera na serce zatory i już ja napewno będę mieć to samo.
Jak czytam komentarze ludzi to napewno umierają osoby które są zaszczepione na covid . Ja przyjęłam dwie dawki szczepionki i napewno skończę tak samo . Dziś żałuję że się zaszczepiłam 😢
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

4 stycznia 2023, o 17:19

Absolutnie nie uważam, że nerwica jest chorobą osób nudzących się i siedzących w domu. Wręcz przeciwnie. Większość z nas albo cały czas normalnie pracuje i funkcjonuje w społeczeństwie albo przynajmniej to robiła to pierwszego ataku nerwicy.
Chodzi mi o to, że mając zajęcia, które wymagają mojej 100% uwagi, czyli np praca zawodowa jest mi łatwiej nie zwracać uwagi na objawy czy głupie myśli. To że czasem muszę się zmusić do wyjścia z domu i funkcjonowania mimo objawów również mi pomaga i patrząc w przeszłość również pomagało🙂
W każdym razie jak najbardziej możecie mieć odmienne zdanie, bo każdy ma swoje doświadczenia🙂
Cody47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 14:37

4 stycznia 2023, o 17:44

AnetaAneta pisze:
4 stycznia 2023, o 15:51
U mnie jest to samo ciągle latam po lekarzach robię badania i wszystko wychodzi ok a ja nadal szukam choroby.
Teraz czytam na FB jak bardzo dużo młodych ludzi umiera na serce zatory i już ja napewno będę mieć to samo.
Jak czytam komentarze ludzi to napewno umierają osoby które są zaszczepione na covid . Ja przyjęłam dwie dawki szczepionki i napewno skończę tak samo . Dziś żałuję że się zaszczepiłam 😢
Polecam nastawienie takie aby 100% ufać słowu lekarza w gabinecie, przestać czytać ulotki leków <wszystkie skutki uboczne> i nie googlować samemu chorób. Też mi się zdarzyło chodzić na wizyty prywatnie do specjalistów gdzie nic nie wykrywano, szkoda pieniędzy.
Sematarel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 31 grudnia 2022, o 21:33

4 stycznia 2023, o 18:10

AngieNa pisze:
4 stycznia 2023, o 17:19
Absolutnie nie uważam, że nerwica jest chorobą osób nudzących się i siedzących w domu. Wręcz przeciwnie. Większość z nas albo cały czas normalnie pracuje i funkcjonuje w społeczeństwie albo przynajmniej to robiła to pierwszego ataku nerwicy.
Chodzi mi o to, że mając zajęcia, które wymagają mojej 100% uwagi, czyli np praca zawodowa jest mi łatwiej nie zwracać uwagi na objawy czy głupie myśli. To że czasem muszę się zmusić do wyjścia z domu i funkcjonowania mimo objawów również mi pomaga i patrząc w przeszłość również pomagało🙂
W każdym razie jak najbardziej możecie mieć odmienne zdanie, bo każdy ma swoje doświadczenia🙂
Może się troszeczkę- źle wyraziłem , nie chodzi mi o to, że nerwica jest choroba, która dotyka ludzi , którzy mają za dużo czasu, a sama hipohondria i też to nie jest tak , bo nawet jak jesteś zajęty, zajęta milionem spraw , a masz nerwice i inne zaburzenia lękowe to w końcu to tak się skumuluje, że cierpią na tym organy lub odczuwasz dolegliwości , typu zawałowe, różne bóle, dolegliwości itp. Problem jest w tym, że jeśli ma się za dużo czasu to człowiek bardziej skupia się i wsłuchuje w swój organizm niż, np po 12 godzin ciężkiej pracy przykładowo, gdzie po tym jedyne o czym myśli się to o odpoczynku lub położeniu się spać. Sama psychiatra kiedys powiedziała mi , że jeśli będę miec dzień cały wypełniony, praca, szkoła plus jakieś hobby to objawy złagodnieją i faktycznie tak było w moim przypadku, nie mówię, że na każdego to podziała, ale to chodzi tylko i wyłacznie o hipohondrie.
Aleczka23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 235
Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17

4 stycznia 2023, o 18:27

Sematarel akurat tu się zgadzam jak były dni ze miałam dużo zajęć czy ogólnie latem było ciepło dużo na świeżym powietrzu z dziećmi prace w ogrodzie to czułam się super mniej objawów i ciągłego rozmyślania co mi jest. Potem przyszły chłodne dni dzieci co chwila chore wiec większość dnia w domu i więcej czasu na rozmyślanie wsłuchiwanie się w siebie a co za tym idzie więcej objawów i analiza każdego po kolei. Mi tez obowiązki dają trochę wytchnienia od hipochondrii. I teraz znowu taki paskudny czas co chwila coś boli i co chwila analizuje codziennie mam innego raka. Masakra mimo ze biorę leki to jeszcze nie działają aż tak dobrze jest lepiej ale i tak mnie jeszcze łapie choć nie wpadam odrazu w taka nieplanowana panikę. Kiedy to się skończy ? ;(
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

6 stycznia 2023, o 19:39

Hej, bardzo proszę niech mi ktoś odpisze, bo jestem załamana. Przeczytałam o chorobie Behçeta, której pierwszym objawem jest aftoza jamy ustnej. Ja już mam drugą aftę w ciągu dwóch miesięcy i nakręciłam się, że to to.🤦
Mąż mnie wyśmieje i powie, że upadłam na głowę, ale nie mogę się pozbyć myśli, że może to właśnie to mi dolega🙁
Hightower, Ty potrafisz przemówić człowiekowi do rozsądku, masz dużą wiedzę, może coś poradzić?
mikami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 151
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49

6 stycznia 2023, o 19:50

AngieNa widzę ze podobnie jak ja lubisz szukać sobie chorób. Jak nie ta - to inna . Mój organizm wręcz wola : Czym chata bogata ! Dziś mój narzeczony zostawił mnie sama, zapłakana na kanapie . To samo zrobiła moja przyjaciółka . Wiesz dlaczego? Bo już nie wiedza którędy maja do mnie dotrzeć. Nie wiedza jakich argumentów , jakich wyników moich badań maja użyć bym przestała szukać sobie coraz to nowszych chorób . Jeśli my , osoby chore nie weźmiemy się w garść , nie zasięgniemy pomocy - nikt i żadna opinia / diagnoza nam nie pomoże .
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

6 stycznia 2023, o 20:16

mikami pisze:
6 stycznia 2023, o 19:50
AngieNa widzę ze podobnie jak ja lubisz szukać sobie chorób. Jak nie ta - to inna . Mój organizm wręcz wola : Czym chata bogata ! Dziś mój narzeczony zostawił mnie sama, zapłakana na kanapie . To samo zrobiła moja przyjaciółka . Wiesz dlaczego? Bo już nie wiedza którędy maja do mnie dotrzeć. Nie wiedza jakich argumentów , jakich wyników moich badań maja użyć bym przestała szukać sobie coraz to nowszych chorób . Jeśli my , osoby chore nie weźmiemy się w garść , nie zasięgniemy pomocy - nikt i żadna opinia / diagnoza nam nie pomoże .
Ale czy Ty też masz objawy tych wmawianych sobie chorób? Nie mogę sobie przemówić do rozsądku, bo od sierpnia cały czas mi coś dolega i już sama nie umiem rozróżnić czy to nerwica i jej efekty czy jednak coś innego.
Miałam kołatania serca i bóle, ale problemy zostały wykluczone u kardiologa, miałam robioną morfologię 2x w ciągu ostatnich 5msc i była ok. Boję się kolejnych badań i wizyt u lekarza, tylko z tego względu, że myślę, że coś znajdą.
Aleczka23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 235
Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17

6 stycznia 2023, o 20:23

Angina to jest właśnie nerwica.. Ja tez jak tylko o czymś czytałam to z jednego objawu robiły mi się wszystkie wypisane w internecie w ciągu dwóch dni. Kiedyś jak był październik i trąbili o raku piersi w końcu naczytałam się historii kobiet to po dwóch dniach miałam nie miłosierne bóle piersi ciągnące do pach ze nie mogłam podnieść ręki. A ze byłam w ciąży nikt nie chciał mi w moim miesiące zrobić usg jechałam 120 km do onkologa który wykonuje uag piersi w ciąży zbadał powiedział ze jest wszystko super zapraszam za rok na kontrole i cudownie ozdrowiałam. Wracając do domu ju nie pamiętałam o bólu. Tez mi się często robią afty i nie uważam żeby było to coś groźnego i u ciebie tez napewno to nic złego.
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

6 stycznia 2023, o 20:33

AngieNa pisze:
6 stycznia 2023, o 19:39
Hej, bardzo proszę niech mi ktoś odpisze, bo jestem załamana. Przeczytałam o chorobie Behçeta, której pierwszym objawem jest aftoza jamy ustnej. Ja już mam drugą aftę w ciągu dwóch miesięcy i nakręciłam się, że to to.🤦
Choroba Behçeta praktycznie nie występuje w naszym regionie. Do tej pory w Polsce opisano jedynie ok. 20 przypadków. Przyczyna wciąż jest nieznana, wiadomo jedynie, że pewną rolę odgrywają geny, choroba występuje w pasie od Turcji po Chiny i Japonię, ale nawet tam jest bardzo rzadka (20-40 przypadków na 100 000 osób).

Dwie afty w ciągu dwóch miesięcy nie stanowi żadnego niepokojącego objawu. Poza kwestiami higieny jamy ustnej i antybiotykoterapii to najczęściej efekt stresu. U Ciebie jest go aż w nadmiarze.
AngieNa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 9 października 2022, o 18:18

6 stycznia 2023, o 21:16

Dzięki Wam wszystkim, za podniesienie na duchu.
Wiem, że to chwilowa "ulga" i zaburzenie jeszcze nie raz da o sobie znać, póki z niego nie wyjdę.
Jużi się wydawało, że wychodzę na w miarę prostą, a tu niespodzianka.

Nie potrafię pojąć, że psychika tak bardzo potrafi wpływać na ciało i jego reakcje. O ile natrętne myśli i ogólny lęk byłam w stanie zaakceptować i jakoś nad nimi zapanować, tak teraz...
Nigdy bym nie przypuszczała, że zostanę hipochondryczką level hard😏

Mikami, dla nas życzenia noworoczne nie powinny brzmieć "dużo zdrowia", tylko właśnie "wzięcia się w garść i nie robienia sobie obciachu", bo nie wiem jak inni, ale ja czuję poprostu wstyd z tego powodu.
ODPOWIEDZ