Betti bo tak już po prostu jest w analizie lękowej. Norbert bo tak własnie jest w analizie lękowej
Nie zastanawiałbys się nad tym gdyby nie ona mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html gdyby nie chochliki lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html
i gdybyś nie naczytał się o schizofrenii.

Norberto, ostatnio często. Wczoraj spanikowałam, że czuje jakiś smród, nie miałam pojęcia skąd, potem sie okazało, że ktoś nie zamknął szafki ze śmietnikiem

Rude pisze:Norberto, ostatnio często. Wczoraj spanikowałam, że czuje jakiś smród, nie miałam pojęcia skąd, potem sie okazało, że ktoś nie zamknął szafki ze śmietnikiem

No ja to często czuje jakieś zapachy kompletnie znikąd przez dosłownie pół sekundy. Typu zapach jedzenia czy nawet siarki

tez tak miewalam.. im wiecej sie bedziesz skupial tym bardziej bedziesz cos czul, masz to jak w banku

O, to też mam czasami xd Taki zapach przez moment, który nie ma prawa bytu w danym momencie. Może to dziala tak, jak te losowe wspomnienia, ktore często mózg generuje przy nerwicy? Albo po prostu mega wyczulone zmysły przez nieustanny strach

Jeszcze raz musze was o cos zapytac (niedlugo mnie zbanujecie za wypytywanie praktycznie o to samo). Mianowicie macie poczucie jakby w waszej glowie ktos siedzial? Jakby ktos zupelnie odlegly i obcy myslal za was? Jakby poczucie obecnosc czegos w waszej glowie. To mnie tak mega przeraza. Czasami to uczucie przechodzi albo jest slabsze ale jak mi sie nasila (glownie w nocy) to mnie to paralizuje i wrecz jestem przez to pewien, ze mam schizofrenie i na ten jeden objaw nie pomaga nic. Wszyatko inne potrafie sobie wytlumaczyc ale nie to.

Sądzę, że się naczytałeś głupot i teraz masz tego efekty ;p No i generalnie to chyba też kwestia tego, że mózg w nerwicy produkuje milion myśli, których nie chcemy i które są z nami sprzeczne, co może właśnie powodować takie poczucie obcości. Generalnie to piona z tą schizofrenią, też tu co chwile wyskakuje z tym samym i czekam na bana ;]

No wlasnie sam juz nie wiem czy to schizofrenia czy moja wyobraznia az tak sie ze mna bawi. Czesto mam jakies zdania w glowie zupelnie z dupy i od razu sobie wkrecam, ze to glosy w glowie, niemalze wierze w to, ze to czyjes mysli ktore do mnie w jakis sposob docieraja i od razu wpadam w panike. Plus jeszcze to co wyzej opisalem tudziez to co pisalem wczesniej w tym wątku. Szczerze mowiac jestem przekonany, że mam schizofrenie. Nie potrafie z tym walczyć i ciagle wertuje forum w poszukiwaniu jakichs postow ktore odpowiadalyby moim objawom zeby sie uspokoic albo jakiegos konkretnego wytlumaczenia tego.

Tez mam zdania z dupy w głowie, jakieś losowe słowa, kiedyś gdzieś tutaj czytałam, że to normalne przy nerwicy. I też sie tego boje.
Ale może niech ktoś bardziej zaprawiony w bojach z nerwicą potwierdzi, bo jestem świeżak
A ma ktoś tak, że wydaje mu sie, że ktoś go woła, chociaż nikt nie woła?

Hej, pisze do Was o sobie poprostu nie radzę
a mianowicie zaczęło się od tej mojej wysypki ( plecy , posladki i na brzuchu ) stwierdzone mam rogowacenie maszkowe ale nie byla dermatolog pewna i mam skierowanie do innej poradni na 2 lutego...
i ostatnio mam strach przed rakiem masakra nie mg nrml zyc
a dlatego tez ze jak ja sb cos upieprze brzydko mowiac a dlatego ze mam na plecac nad posladkami takiego jakby małego siniaka i to nie znika ani nie powieksza sie... moze z 2 mc mam to... i co najgorsze dermatolog kazala z tym przyjsc jak nie zejdzie i ja od razu ze nwm co to jest... a druga rzecz na nodze mam / nie mam takie kolko jakby siniak tez ale taki ze tego nie widac ale tam mam zyly i ja nie wiem czy mam zwidy czy ja to widze sama jedni mi mowia ze nic nie mam a kolezanka pow mi ze moze i sinak schodzi ale ja nie uuderzyłam sie nie pamietam... Boze a ja juz sb wyobrazam ze cos mam ze to nwm co jeszcze te plecy i normalnie nie radze sobie

-- 14 grudnia 2015, o 18:18 --
Dzisiaj zajelam sie sprzataniem i bylo lepiej a teraz poszlam sie kapac i znow zaczelam ogladac swoje cialo i znow mysli Bozee nie mam sil czemu ja taka jestem wrrr

Słoneczko no jesteś sobą po prostu taka się urodziłaś , najważniesze to po lubić siebie a pózniej może i po kochać i życ w zgodzie ze sobą . Ja też mam wysypki nerwicowe no są to co mam zrobić niech sobie będą , pózniej zejdą .

Wiesz ja sie nie martwie az tak wysypkami ale tym nwm kropka na plechach jakby siniak... Boze co ja sb wmawiam juz :/

sloneczko92 pisze:Wiesz ja sie nie martwie az tak wysypkami ale tym nwm kropka na plechach jakby siniak... Boze co ja sb wmawiam juz :/

Słoneczko dobrze że chociaż wiesz że sobie wmawiasz choroby a nie w nie wierzysz to już jakis sukces

Hehe no to wiem :p nrml tak obserwuje moje cialo patologia normalnie

sloneczko92 pisze:Hej, pisze do Was o sobie poprostu nie radzę
a mianowicie zaczęło się od tej mojej wysypki ( plecy , posladki i na brzuchu ) stwierdzone mam rogowacenie maszkowe ale nie byla dermatolog pewna i mam skierowanie do innej poradni na 2 lutego...
i ostatnio mam strach przed rakiem masakra nie mg nrml zyc
a dlatego tez ze jak ja sb cos upieprze brzydko mowiac a dlatego ze mam na plecac nad posladkami takiego jakby małego siniaka i to nie znika ani nie powieksza sie... moze z 2 mc mam to... i co najgorsze dermatolog kazala z tym przyjsc jak nie zejdzie i ja od razu ze nwm co to jest... a druga rzecz na nodze mam / nie mam takie kolko jakby siniak tez ale taki ze tego nie widac ale tam mam zyly i ja nie wiem czy mam zwidy czy ja to widze sama jedni mi mowia ze nic nie mam a kolezanka pow mi ze moze i sinak schodzi ale ja nie uuderzyłam sie nie pamietam... Boze a ja juz sb wyobrazam ze cos mam ze to nwm co jeszcze te plecy i normalnie nie radze sobie

-- 14 grudnia 2015, o 18:18 --
Dzisiaj zajelam sie sprzataniem i bylo lepiej a teraz poszlam sie kapac i znow zaczelam ogladac swoje cialo i znow mysli Bozee nie mam sil czemu ja taka jestem wrrr

Jesteś hipochondryczką ,a to naturalne w tym zaburzeniu ,że będziesz widziała każdego siniaka, każdą plamkę i ''z igły robiła widły'' . Może lepiej zacznij nad tym pracować i uzmysławiaj się i zacznij kontrolować siebie w mysleniu, że wszystko co się pojawi wyolbrzymiasz! Bo jesteś cały czas w błędnym kole! I jak nie zaczniesz zmieniać toku myslenia i pracować nad sobą ciągle tak będzie! Nie masz raka ! I to ,że masz siniaki , a sie nie uderzyłaś bo nie pamiętasz to nie znaczy ,że mogłaś sobie je po prostu odgnieść bo masz delikatne ciało....często jest tak ,że nawet się uderzymy niechcący ale nie za boili albo za bardzo nie zaboli to nie pamiętamy o tym dopiero jak zauważymy siniaka to się zastanawiamy kiedy? Jesteś w opsesyjnym myśleniu i tyle!