Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Rozsypany89
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 21 grudnia 2025, o 10:42

21 grudnia 2025, o 13:55

Dziękuję za odpowiedź. Ciężko będzie z tym funkcjonować przez całe życie. Myślałem, że jakoś sprawnie z tego wyjdę…to będzie ciężki temat
Syla8805
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 4 września 2025, o 21:45

21 grudnia 2025, o 22:56

Luk pisze:
21 grudnia 2025, o 13:17
Mordziu, kogo nerwica ugryzła ten nigdy już nie wyzdrowieje na 100%. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Zaleczyć zaleczysz ale kwestia odpowiednio mocnego czynnika wyzwalającego i gówno wraca. Czasami nigdy w 100% nawet nie odpuści. Ja mam nerwice od 2019.
A co Ty znasz wszystkie przypadki świata że mówisz że jak ktoś ma nerwice to nigdy z niej nie wyjdzie? To że Ty masz 6 lat nie znaczy że wiesz wszystko :)
Oczywiście że da się z nerwicy wyjść, wiele osób odburzonych może tutaj zaręczyć.
Widocznie jeszcze długa droga przed tobą że masz takie podejście. Ale nie zniechęcaj innych.
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 205
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

21 grudnia 2025, o 23:04

Ja nawet nie próbuje już tego leczyć, to raz. A dwa - ci niby odburzeni schodzą z leków albo im ktoś umrze i im nerwica wraca i wracają na forum. Taa wyleczeni jak cholera :haha:
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

21 grudnia 2025, o 23:30

Rozsypany89 pisze:
21 grudnia 2025, o 12:55
Drodzy walczę z tym dziadostwem od 3 miesiecy. Mam 36 lat zaburzenia lękowe z atakami paniki + psychosomatyka.
Biorę paroksetynę 30 mg rano i pregabalinę 150 rano i wieczorem. Nie mam już lęku. Uciszyły się psychosomaty. Niestety weszło mi osłabienie kończyn razem z ich drganiem oraz ból stóp ( nieprzyjemne uczucie takie tępe ). Byłem u neurologa miałem robione eeg, ale wyszło ok. Czy ktoś ma pomysł o co chodzi z tym wszystkim? Dobija mnie to że nie mogę wyjść na prostą. Pozdrawiam wszystkich bo to mój pierwszy post
Takie osłabienie to typowa reakcja na lęki. Nerwica to nie nazwa z palca wyssana tylko prawdziwie poszarpane nerwy, cała masa różnych błędnych sygnałów odbieranych jako napięcie w ciele prowadzące do przewlekłego zmęczenia i bólu. Jednych boli sztywny kark innych plecy w okolicy łopatek a jeszcze innych odcinek lędźwiowy i idące od korzeni nerwowych osłabienie nóg. Są jeszcze historie z sercem, jelitami obejmą na głowie itp zależy co komu pisane. Co ciekawe to nie idzie w mięśnie jako takie tylko w powięzi które oplatają je i łączą się z narządami oraz kończynami wzdłuż i w szerz ogólnie z całym ciałem. Jak mnie ścięło w nogach to mięśnie były zmęczone ale cała robota miała miejsce tuż pod skórą w powięziach bo one są bardzo wrażliwe na stresy. Powięzi w stresie sztywnieją i tracą swoją elastyczność i ślizg bo to mocno unerwiona tkanka. Wszystko dzieje się w zaburzonym mózgu i rzutuje głupoty na resztę ciała. Jak zwykle polecam Xanax bo dzięki temu dowiesz się, że to nie jest śmiertelna choroba. Żaden fizjoterapeuta tego nie wyleczy, nie da się tego rozmasowac porozciągać czy zagłaskać za żadne pieniądze bo to idzie z mózgu a ciało to tylko różnie odbiera. Żadne chore i drogie terapie czaszkowo- krzyżowe, kadzidełka, szałwię, kolczaste maty lyapko, magiczne kamertony i cudowni osteopaci tego nie uleczą. Trzeba to zaakceptować i rozładować emocje głownie przez dużo ruchu i nowe emocje i doświadczenia. To zaburzenie neuroprzekaźników głównie serotoniny i dopaminy. Rób rzeczy satysfakcjonujące dla ciebie które dają czystą radość. Unikaj monotonni i prześladujących cię stresorów. Wyłącz telewizor i media społecznościowe na początek. Nie daj się stymulować złymi treściami. Znajdź pasje.
Polly
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 8 marca 2024, o 15:08

21 grudnia 2025, o 23:46

Syla8805 pisze:
21 grudnia 2025, o 22:56
Luk pisze:
21 grudnia 2025, o 13:17
Mordziu, kogo nerwica ugryzła ten nigdy już nie wyzdrowieje na 100%. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Zaleczyć zaleczysz ale kwestia odpowiednio mocnego czynnika wyzwalającego i gówno wraca. Czasami nigdy w 100% nawet nie odpuści. Ja mam nerwice od 2019.
A co Ty znasz wszystkie przypadki świata że mówisz że jak ktoś ma nerwice to nigdy z niej nie wyjdzie? To że Ty masz 6 lat nie znaczy że wiesz wszystko :)
Oczywiście że da się z nerwicy wyjść, wiele osób odburzonych może tutaj zaręczyć.
Widocznie jeszcze długa droga przed tobą że masz takie podejście. Ale nie zniechęcaj innych.
Jak stłuczesz szklankę i ją posklejasz to ona już nie jest taka sama i może rozsypać się szybciej przy innej okazji. Jak złamiesz nogę to się zrośnie i z wierzchu nie widać a na kości zrost zostaje. Tak jest z nerwicą. To nie jest stan przejściowy to predyspozycje podatność danej jednostki na to zaburzenie. Ludzie obiecują sobie pełne uleczenie co jednak z czasem może być frustrujące.
ODPOWIEDZ