Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
beetii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54

1 grudnia 2013, o 19:49

masz derealizacje i palisz trawe?? :shock: mnie to cos wbilo w ten cholerny stan. na twoim miejscu dopoki nie podreperujesz swojego stanu dalabym sobie spokoj z takimi srodkami i to zupelnie, calkowicie!

A co do poczucia winy to wydaje mi sie ze to powszechne jest, jednak robiac cos nie tak czujemy poczucie winy, byc moze po prostu masz tak ze wszystko odczuwasz gorzej i teraz na to poczucie ci sie rzucilo albo naczytales sie ze gdzies to poczucie winy wystepuje i sobie znowu glowe nabiles. Sama tak robie nieraz niepotrzebnie.
Ale trawka stop :!!!:
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

11 grudnia 2013, o 20:27

hejka. mam dziwne lęki od paru dni Boję się np jak ktoś mi pisze zebym do niego przyszedł za godzine to boje sie samej tej mysli ze mam gdzies isc. Boje sie przyszłości. Jak np dziewczyna mi napisała żebym jutro do niej wpadł z rana to mnie juz strach obleciał na samą mysl ze mam gdzies isc. Nawet to ze jutro wstane, tego tez sie lękam. Macie tak?
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

11 grudnia 2013, o 20:59

Nooom niektorzy przy nerwicy tak maja.
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

11 grudnia 2013, o 21:14

to lęk zwykły, chyba każdy w tym stanie je ma. To nic dziwnego bo na sama myśl juz czujesz napięcie, rozmyślasz juz co może się stać. Też tak miałem i czasem mam dalej. Jutro wstaje do roboty rano bardzo i juz myśl co jeśli nie dam rady tyle godzin w pracy, albo że wstane i będzie takie dd że nie ogarnę. Taki przykład, choć ja juz to powoli mam dość głęboko.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

11 grudnia 2013, o 21:40

Oj wielu z nas tak ma. Ja np. też mam dryga jak mam gdzieś wyjść, ale wychodzę i chociaż to przełamuję. Natomiast gorsze jak codziennie wieczorem przed snem myślę, że następnego dnia będzie strasznie no i później rano faktycznie tak się czuje.
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

12 grudnia 2013, o 12:18

Dzieki ! ;) Kurde dzis sobie tak troche przysnalem na pare minut i mialem taki stan przed senny. ze wiecie niby spicie ale kumacie co sie dzieje wokol. i mialem dziwny sen ktorego szybko zapomnialem. teraz od kilku godzin jestem taki pol przttomny i co chwile gdy zamkne oczy mam ten taki jakis "dziwny sen" chwilowy. do tego silne dd w tej chwili.. boje sie ze jak wejdę w ten sen/stan to oszaleje.. i wgl boje sie teraz oczu zamykac..
usunietenaprosbe
Gość

12 grudnia 2013, o 20:16

nierealna, dlatego ja odkładam pójście spać żeby do rana było jak najdalej. I czasem wiem, ze jak pójdę spać np. o 4 to o 6 muszę już wstać, ale jak pójdę spać o 2 to szybciej będzie ta szósta bo mogę zasnąć. Albo jeszcze gorzej, będę się przewalać z boku na bok i tylko bardziej denerwować.
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

19 grudnia 2013, o 08:15

hejka. tydzien mialem naprawde juz fajny. objawy ucichly i moglem nornalnie funkcjonowac. lecz wczoraj tak no nez powodu bo zadnego stresora nie mialem. objawy wrocily. ostre dd i pustka w glowie. Czy wy tez tak macie? ze jest ok ok a nagle jeb samo z siebie? Jak wgl w takim wypadku z tego wyzdrowiec poprzez po prostu zajecie sie pasja. zajalem sie przez tydzien i bylo ok a tu nagle tak samo z siebie. i nie wiem co robic..
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

19 grudnia 2013, o 11:48

Tak bo ty ciagle sie tego boisz i do konca nie wyszedles z tego, wiec nagle moze sie tak robic. Ale skoro juz miales spokoj to wiesz ze to mozliwe i to nic innego jak zaburzenia lekowe. A co robic? Nadal to samo co w ubieglym tygodniu, czyli zajmowac sie soba i dookola sprawami a nie objawami :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

19 grudnia 2013, o 15:05

z tym ze to mi w pasji przeszkadza. bo moją pasją jest troche taka filozofia zycia. I kuzde jak zaczynam cos kminic to mam takie kminy nie do ogarniecia. Które powoduja okropny lek. Jak sobie z tym poradzić? To coś w sumie jak natrętne mysli..
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

19 grudnia 2013, o 16:39

No to nabieraj dystansu, ucz sie go, praktykuj i wtedy filozofuj z dystansem ;)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

19 grudnia 2013, o 18:43

Ja też tak mam, że jest niby ok, a tu nagle bęc i objawy są. Prowadzę dialogi wewnętrzne, krótko "walczę", bo dopiero 2 miesiące. Nie googluję, nie czytam o chorobach, nie badam się. Ale mam momenty(krótkie), że jest ok. Moja nerwica objawia się złym samopoczuciem, trudnym do opisania, niby to słabość, niby zawroty głowy, coś jakby niepokój. Nie mam ataków paniki, tylko samopoczucie do kitu. Mam takie pytanie: czy przy waszej nerwicy czujecie się czasami tak źle, że myślicie, że nie dacie rady, że chcecie uciec, ale nie ma dokąd? Ja np. nie mogę usiedzieć w miejscu, muszę coś zrobić, cokolwiek .Ja zaczynam powoli "ogarniać" mechanizm nerwicy, ale gdzieś mi się cały czas czai myśl: a co gdy?... Wcześniej walczyłam, szarpałam się, brałam leki i nic. Staram się nie analizować, nie skanować, ale te pieprzone myśli o samopoczuciu są jak nawyk.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 grudnia 2013, o 20:53

Hej Katka tak, to jest czeste w nerwicach, nie bez powodu nerwice nazywa sie reakcja walcz badz uciekaj, chec po prostu ucieczki jest czesto ogromna z tym ze oczywiscie nie ma gdzie uciec bo to nasze emocje. A od siebie samych uciec sie nie da.
Dumny jestem z ciebie :D ze probujesz i starasz sie, masz wielka racje to myslenie i ta cala nerwica to jeden wielki nawyk ktory rozpoczyna sie przy pierwszych objawach. I dlatego czesto potrzeba wiecej czasu aby ten nawyk odwrocic, a takimi probami odwraca sie on samemu w zasadzie.
Trzymam kciuki ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

19 grudnia 2013, o 21:56

Dzięki za słowa otuchy. Wiesz, jakbym 3 lata temu przeczytała Twoje kompendium to pewnie bym się tak nie wtopiła. Jeśli psychiatra lub psycholog wytłumaczyłby mi na czym to wszystko polega, to też bym dała radę. Ale z perspektywy czasu myśle, że oni mnie dobijali stwierdzeniami: "to dziwne, że źle się pani czuje", lub "to dziwna depresja, takiej nie widziałam". A dla mnie jak woda na młyn - było gorzej, bo mechanizmów nie rozumiałam. Druknęłam sobie Twoje posty i czytam, czytam książki,które polecasz, ale chyba narazie jestem na etapie złości, że niby tak łatwo, a "aż" tak trudno. Wiesz, ja mam jeden problem, o którym zresztą pisałeś, trudno mi uwierzyć, że taka nerwica tak na samopoczucie wpływa. Jeszcze raz dzieki. A tak a propos dobry byłby z Ciebie psychoterapeuta.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 grudnia 2013, o 22:18

No czy bym był dobry to nie wiadomo, psychoterapeuta to ogólni bardziej rozbudowana sprawa, ja po prostu pisze ze swoich doświadczać a, ze lęki nerwicowe to te same schematy i strachy to po prostu się to przydaje do wszystkiego.
Ogólnie to pamietaj nie opierać się głównie na tym co ja pisałem czy ktoś, to ma bardziej służyć do poszerzenia świadomości i wypracowania sobie podobnych, takich samych czy nawet trochę innych dróg do osiągnięcia celu.
Najważniejsze to we własnej głowie to układać i próbować nawet przy największych wątpliwościach.
Psychoterapia natomiast też czasem jest potrzebna bo przełamywanie lęków to jedno, wiele osób ma nerwice z uwagi na rózne problemy, konflikty czyli wyparte emocje, na to psychoterapia może zwrócić uwagę.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ