Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

6 października 2013, o 01:09

hej, tak i to bardzo normalne, przeczytaj o omamach hipnagogicznych :) przed spaniem to bardzo czeste i w tym temacie nawet bylo to juz opisywane problemy-ze-snem-a-nerwica-paraliz-senny-itp-t2448.html
poczytaj o tych momamach i nie martw sie to stan zupelnie normalny, glosy, krzyki, obrazy przed snem :) tez sie kiedys tego bardzo wystraszylam :)
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

6 października 2013, o 02:44

Greeneyed dokladnie tak, nie martw sie takim czyms :) to jest czeste sam tak mialem wiele wiele razy :) Moze to byc wydarzenie z dnia dzisiejszego, jakies elementy wyrywkowe itp. Pytanie wcale nie dziwne ostatnio chyba ze 4 osoby o to pytaly mnie :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
zmeczona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 2 października 2013, o 09:35

13 października 2013, o 15:17

mam jeszcze taki problem czuje uciskanie w glowie ciagle zmeczenie i dreszcze mi przechodza po glowie i juz sobie wyobrazam tetniaka T.T
Będę cierpliwa!
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

13 października 2013, o 15:42

Zmeczona jak kazdy z nerwica sobie wyobraza cos najgorszego tak i ty od razu wyobrazasz sobie tetniaka ale wlasnie dlatego nalezy cwiczyc powstrzymywanie nakrecania sie w wyobrazni. Nerwica ma wiele objawow i jesli zostalas przebadana to trzeba liczyc sie z nimi ze moga od nerwicy sie pojawiac. I starac sie nie dawac sie ponosic mysla ktore mowia o chorobach. Nie wnikac w te mysli i nagminnie odwracac kota ogonem, czyli osmieszac te mysli i ich wytworzone objawy.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

13 października 2013, o 18:04

zmeczona pisze:mam jeszcze taki problem czuje uciskanie w glowie ciagle zmeczenie i dreszcze mi przechodza po glowie i juz sobie wyobrazam tetniaka T.T
To nie jest Twoj problem, to jest objaw a objaw to tylko problem posredni, bezposrednim problemem jest samo zaburzenie lekowe, nerwica i to ze przy kazdym objawie od razu "umieramy" badz "chorujemy na cos" i dajemy sie ponosic wyobrazni.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
drewnianalala
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 5 października 2013, o 20:47

14 października 2013, o 14:21

Pisalam juz posta z taka moja mini hostoria i poszlam do lekarza i ten powiedzial ze to na dziewiecdziestioat procent nerwicowe i od tego ze zbytnio stresuja sie szkola. Na nastepnej wizycie chce mi dac skierowanie do psychologa. Ale tez martwi mnie pewna rzecz, bo zorbiona mialam morfologie oraz ekg na miejscu w poradni, tyle ze lekarz powiedzial ze potrzebuje jeszcze badanie usg serca :( mam a skierowanie i juz mam nawet zapis za dwa tygodnie ale boje sie czemu musze miec jakies kolejne badanie ;( czy myslicie ze moze ekg zle wyszlo i lekarz nie chcial mi o tym powiedziec i musi sie najpierw upewnic? teraz bede sie stresowala cale dwa tygodnie, glupio mi isc do niego sie pytac o to :(

moje objawy to glownie z ukladu krazenia sa dlatego sie martwie, moje objawy:

dretwienie rak, szczegolnie lewej reki
dretwienie jezyka w chwilach mocno stresujacych jak np stoje przy tablicy
dretwienie nog i uczucie ze mam nogi jak z waty
mam uczucie ze mi ciagle slabo i mam uczucie ze nie zawsze moge oddychac prawidlowo :(
piecze mnie czesto skora w okolicy karku, dostaje czasem wypieki na twarzy
czesto czuje sie tak jakbym miala zaraz zemdlec
w glowie mi czesto robi sie glucho albo czuje w niej strzykniecia jakby jakies prady mi tam przeskakiwaly
mam czesto napady strachu i czuje ze nie wiem wtedy co sie dzieje ani co ludzie do mnie mowia
czesto jestem zmeczona fizycznie choc spalam dobrze i nic nie robilam
mam uczucie ze choruje na cos i nikt nie chce mi pomoc

co myslicie czy to moze byc nerwica? mysle teraz czy ten lekarz dojrzal cos na ekg serca :(
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

14 października 2013, o 15:32

Oj kochaniutka nic tylko pogrozic palcem za ta latwosc wpadania w przerazenie i wkrecanie sobie najgorszych scenariuszy. Jak dostaniesz skierowanie do psychologa to pedz do niego szybko i pros na wstepie ze chcesz zmienic siebie z nerwicowca/lekowaca w osobe ktora nie wpada w przerazenie ani nie doluje sie wszystkim co wydaje sie grozne. Jak psycholog zapyta co chcesz robic na terapi bo niektorzy zadaja takie dziwne pytanie to od razu mow wlasnie to.

Kochana lekarz zlecil ci usg serca dlatego ze przy takich objawach nerwicowych zaden szanujacy sie lekarz nie moze sobie na podstawie ekg uznac ze wszystko jest z sercem dobrze. Ciesz sie ze podchodzi do sprawy powaznie i zbada cie jak nalezy i jak sie powinno. Bedziesz mogla dostac dobry wynik badania i troche dzieki temu zyskac jakas pewnosc. Bo jak bys wyszla z gabinetu bez badan, to za pare godzin pozniej bys pomyslala "eee skad on moze wiedziec ze to nerwica jak badan nie zrobil..." to wlasnie takie jest nakrecanie sie na najgorsze scenariusze i straszenie samych siebie.
Dlatego badania to podstawa pewnosci i potem na terapie i troche poczytaj sobie o relaksacji, o sposobach radzenia sobie z lękiem, tu na forum jest to w dziale - terapie i techniki psychologiczne, poczytaj tez przyklejone tematy w tym dziale o reakcji walcz badz uciekaj itd

Objawy ktore wypisalas sa nerwicowe, mialam wszystkie oprocz miekkich nog przy odpowiedzi ale to akurat objaw typowo nerwicowy. tak wiec spokojnie, usg wyjdzie dobrze na pewno a ty dostaniesz diagnoze nerwicy lekowej pewno i wtedy trzeba zaczac szlifowac swoj temperament do wkrecania sobie ;) a dokladnie trzeba ten temperament odrabac :)
drewnianalala
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 5 października 2013, o 20:47

14 października 2013, o 17:37

Dziekuje ci za odpowiedz Aneta troche sie uspokoilam :) ale trudne to jest to ze te mysli ciagle kotluja sie mi w glowie ze jstem chora. Mam nadzieje ze wykin bedzie dobry i dadza mi te mysli spokoj :( psychologa w sumie nie moge sie doczekac a zarazem boje sie bo nigdy nie bylam u takiego lekarza. ale chce isc bo mam dosc tego ze zamiast myslec o tym co sobie kupic fajnego ja mysle o tym na co jestem chora i ciagle chce biegac po lekarzach. moze zycie bardzo sie zmienilo ostatnio
matylda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 4 sierpnia 2013, o 22:28

14 października 2013, o 22:30

Lala Aneta ma racje. Nie martw sie tym badaniem, nawet nie wiesz jak ja sie balam, podczas badania to tak mi walilo serce ze myslalam ze lekarz zaraz skonczy i powie ze cos nie tak ale on od razu tylko sie usmiechnal i powiedzial widac ze nerwowa to pani jest :) Badanie wyjdzie ci dobre, to prawda ze lakarz musi badania zrobic jesli objawy rozne wystepuja. U mnie bylo to samo ekg na miejscu a echo serca gdzie indziej. Wiadomo tam nie maja aparatury.
A i objawy twoje nie sa mi obce...wiec glowa do gory.
Dzis ja znowu mialam rano dobry dzien, a potem nagle poczulam zawroty glowy i pustke w glowie, od razu oblaly mnie poty i do konca dnia znowu silniejszy lek. Ehhh widze te zaleznosci miedzy objawem a pojsciem strachu w gore, te zaleznosci kazala mi obserwowac psycholog. Ale na razie zaleznosci widze po fakcie pozniej a w czasie tego czuje tylko jeden wielki lek.
Ale badzmy dobrej mysli :)
drewnianalala
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 5 października 2013, o 20:47

16 października 2013, o 20:11

Hej a macie moze taki objaw jak uczucie sciskania ale nie w gardle tylko w klatce piersiowej jakby za duze cisnienie tam bylo? Czasem czuje ze ja to chyba mam wszystko chore
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

16 października 2013, o 22:20

oj oj oj oj laleczko za bardzo komplikujesz sobie swoja nerwiczke przez takie doglebne sprawdzanie kazdego objawu jaki istnieje. Sama wyzej opisywalas jakie masz objawy i sama widziesz jak wiele objawow moze dawac nerwica. ten twoj "nowy" objaw tez wynika zapewne z tego samego bo sciski wszelakie przy zdrowym sercu i tym ze masz obecnie nerwice lekowa tez sa od niej wlasnie.
:*
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

18 października 2013, o 13:12

Witam ponownie. Swoją historię opisałam już w innym wątku i generalnie Aneta wytłumaczyła mi wszystko, za co jeszcze raz dziękuję. Skoczyłam do objawów, ponieważ mam pytanie: czy nerwica może objawiać się ciągłym 24-godzinnym złym samopoczuciem, trudnym do opisania? Mam właśnie tak, staram się za radami z forum "olewać to" i ignorować, ale chyba to nie jest łatwe, albo nie potrafię? To jest takie dziwne uczucie słąbości. Już nie szukam w necie chorób, X lat to robiłam, a stan mój trwa. Czy to możliwe, że mój organizm przyzwyczaił się do tego stanu i nie chce odpuścić? Pozdrawiam
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 października 2013, o 13:52

Ostatnio temat byl z pytanie o to ciagle-zle-sie-czuje-prosba-o-rade-t3342.html i odpowiedz brzmi moja droga jak najbardziej tak, przy tego typu zaburzeniach mozemy czuc sie ciagle zle i tak non stop.
Ty teraz jak na razie to zaczynasz dopiero, stawiasz pierwsze kroki do zmiany tego nawyku lękowego i to nie wystarczy ze teraz akurat zadnej strony nie czytalas, choć to na pewno wielki krok i duży wyczyn.
Tyle, ze jak zawsze powtarzam ignorowanie myśli lekowych, olewanie tego nie może być robione na zasadzie szarpania się, nie może być na siłe wypychane z umysłu, bowiem to oznacza, ze nadal nie nastroiłaś się do oswajania strachu, który jest jak to przy nerwicowych sprawach bywa irracjonalny.
Nie stanie się to po paru dniach, tyle czasu pielęgnowałaś lęki, ze teraz potrzebujesz zmiany swojego nawyku myslenia, który do tej pory był tylko bez mała lękowy.
Nie oznacza to też, ze teraz miną miesiące zanim dojdziesz do siebie ale też tydzień dwa to trochę za mało aby oczekiwac szybkich efektów.
Moim zdaniem przydałby ci się terapeuta, do ciągłego nawracania tych lekowych myśli a na pewno do przypominania o tym.

Pisze o oswajaniu lęku i aby na siłę nie zwalczać myśli lękowych, bo z tą ignorancją to jest tak, ze to jest pierwszy stopień do pozbycia się lęku irracjonalnego czyli nerwicowego, kolejnym jakby etapem jest nauczenie się tej ignorancji w sposób przyjazny dla nerwicy, nie traktujmy nerwicy jako typowego wroga, gdzie koniecznie musimy zaciskac zęby i wypychać ją ze swojego życia, szarpiąc się z nią.
Nerwica to stan w naszych umysłach, tego się siłowo nie wypchnie, tu potrzeba świadomego zrozumienia jednej ważnej rzeczy, że nerwica to pełen irracjonalizm, i tu potrzebna jest zmiana podejścia do zycia w ogóle i chorób. A dokładnie to, ze ty obawiasz się wszelich chorób i masz myśli lękowe, nijak się ma to do rzeczywistości, bowiem nerwicę i tą hipochondrię będziesz miała przez powiedzmy 50 lat a i tak na nic nie zachorujesz.
Oswojanie lęku czyli myśli lekowych polega na tym aby z tymi myślami lękowymi "negocjować" nie bac się ich czy na siłe o nich zapominać, nie szarpać się z nimi, tylko przychodzi myśl o np. chorobie i negować ją, ze mam nerwicę żadnej innej choroby a czasem trzeba po prostu powiedzieć, wolę miec chorobę niż nerwicę, dalej nerwiczko pokaż co potrafisz.
To własnie jest oswajanie lęku, myśli lękowych, aby coraz częściej uczyć umysł, ze ten nawyk lekowego myślenia nie jest już potrzebny a po czasie lękowe myśli zanikają bo nie ma napięcia przed nimi.
W mysl zasady "lepiej umrzeć tu i teraz niż lata żyć z lękiem" to też można sobie powtarzać.
Oczywiście zaraz pojawi się kontrola zaburzenia, czyli przyjdą mysli a co jak jestem jednak chora i przestane zwracać na to uwagę i umrę? W tym miejscu trzeba zrobić to samo, powiedzieć sobie to dawaj nerwiczko zabijaj, czasem trzeba myślą lekowym robić na przekór, po złości, nie bać się ich bo myśli to tylko myśli. To właśnie jest porzuceniem kontroli i raz drugi setny powtarzane to powoduje, że lękowe mylsenia się zmienia. Bo to nie jest kwestia przyzwyczajenia się tylko wyuczenia umysłu, siebie traktowania wszystkiego jako zagrożenie, traktowania lękowo wszystkiego co może być niby niebezpieczne.

Co do zmiany podejścia do zycia, to prawdą jest, ze w życiu mogą pojawiać się choroby ale na pewno nie teraz i nie przez nerwicę, nerwica ani mysli lękowe nie mają z tym wiele wspólnego więc lepiej porzucić kontrole, starać się odkrecić to nawykowe myślenie a na choroby nie czekać, przyjda to wierz mi będziemy o tym wiedzieli, (nerwicowe objawy a prawdziwe choroby fizyczne dość znacznie się różnią) nie przyjdą to jeszcze lepiej.

Tak więc próbuj, konfrontuj się z tymi myslami, nie bój się ich, krzycz na nie, ośmieszaj je, rób im po złości, nie dołuj się jak czasem się nie uda, tylko próbuj dalej i na nowo i w taki sposób odkreca się lękowe myłsenie, jeśli nie czujesz się na siłach tego zrobić, idz do terapeuty aby pomógł ci w tym, zakup książki o pokonywaniu leku, zawsze tam jest mmnóstwo o mylsach i dialogach wewnętrznych, które stanowią bardzo ważny element w nerwicach.

Tu nie trzeba niczego umieć, tu nie trzeba być odważnym, ze stali, tu trzeba mieć odrobinę silnej woli aby wkoło nie dawać się ponosić panice i umieć prowadzić dialog z natretnymi myślami lękowymi od których wszelkie zło się bez mała zaczyna.
Jeśli natomiast masz jakieś cięzsze sytuacje w domu, z rodziną itp najlepiej udać się tez na psychoterapię bowiem nie kazdy umie nie tyle co sobie pomóc ale dostrzec co dobrze by było zmienić.
Natomiast oswajanie z lękami można praktykowac wszedzie i samemu, próbowac i dzięki temu praktykować i uspokajac umysł.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

18 października 2013, o 15:03

Dzięki za posta. Ja już wszystko wyczytałam, co napisałeś na forum. Wszystko jest jasno napisane i ja to rozumiem. Wydaję mi się , że ja po prostu nie umiem uwierzyć, że takie złe samopoczucie może powodować nerwica, a jest mi coś fizycznego (zresztą to też u Ciebie już czytałam). Każdy psychiatra przepisywał leki, które nie pomagały i twierdził, że to depresja, a na dodatek jakaś dziwna. Teraz byłam pierwszy raz u babki, która przyjeżdża z Łodzi (dr Miodek) i powiedziała, że po pierwszej wizycie ona nic nie powie i diagnozy nie postawi. Następną wizytę mam w listopadzie. W jednym poście napisałeś, że osoby, które pracują z nerwicą powinny dostać medal, a ja bujam się tak 3 rok. Z jednej strony jestem dumna z tego, a z drugiej myślę, ile można się tak do dupy czuć. Nikt nie widzi, że coś mi dolega, a ja non-stop chodzę z tym samopoczuciem. Jedno mnie pociesza, że jak rano się budzę i nie pamiętam, że coś mi dolega, jest ok. Dopiero jak sobie przypomnę, że ma być źle, to jest źle.Na terapię też chodziłam, ale kobieta cały czas o dzieciństwo pytała, a ono było całkiem ok. W domu też nie mam problemów, w pracy też nie, więc skąd to wszystko? Będę walczyć, na ile mi sił starczy :D
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

18 października 2013, o 15:20

Katka wiem po samej sobie ze to wszystko sie fajnie czyta i fajnie rozumie ale gorzej wychodzi jak przychodzi mysl i lek i dlatego mimo wszystko trzeba probowac zmian. Zastanawia mnie czemu tylko ci psychiatrzy tak z tymi diagnozami u ciebie robia, a moze masz tez wlasnie depresje? Choc mnie to sie wydaje ze zmeczona jestes tym wkrecaniem sobie chorob i stad stany depresyjne moga byc, czyli takie przygniecenie tym wszystkim.
Ja nerwice taka mocna mialam prawie 4 lata, najlepiej ten okres podsumowac slowami "mozg wariata na scenie" :) to co robilam, badalam i wkrecalam nie sposob by szybko i prosto opisac i chyba nie byloby nawet po co :)
I tez wtedy bylam dumna ale jak sie z tego wyjdzie to widzi sie ze ten okres czlowiek zmarnowal w pewnym sensie, czyli w takim ze nakrecal sie i tak na wiele roznych rzeczy i wlasnie nie dowierzal i ciagle byl strasznie "chory". Ja ten okres uwazam za troche zmarnowany choc na pewno nerwicowcy przy lekach swoich moga dostawac wyroznienia za kazda probe wyjscia z domu ze strachem. Bo to troche tak jakby zdrowemy kazano na drapaczu chmur na dachu tanczyc kankana. Ten sam poziom strachu, chyba tak najlepiej tlumaczyc to zdrowym :) A jednak wielu z nas wychodzi i tanczy i w koncu dostraja sie i strach mija. Metafora mi sie chyba udala :)
ODPOWIEDZ