Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
usunietenaprosbe
Gość

13 maja 2015, o 18:47

Ale czy to cokolwiek zmienia, czy ten objaw os wnosi czy nie? Bo wg mnie nie, najwazniejsze to ozdrowiec. I ten lek moze siedziec jeszcze w.podswiadomosci, mimo wyparcia ze swiadomosci.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

13 maja 2015, o 18:56

U mnie wlasnie wróciło błędne koło przez to ze mam zmieniona datę rezonansu i myśl ze moze cos we mnie siedzi i wróciło głupie myślenie.wgl słyszałam ze jak ciało jest w napięciu to mięśnie czerpią duzo energii i stąd osłabienie organizmu.hm prawda?
usunietenaprosbe
Gość

13 maja 2015, o 18:58

No jak masz napiete ciagle miesnie to i pewnie wiecej energii czerpia.
To przerwij to bledne kolo. :P cos w Tobie siedzi? Niech siedzi, masz przyjaciela calodobowo. =]
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

13 maja 2015, o 20:10

Divam pisze:Ale czy to cokolwiek zmienia, czy ten objaw os wnosi czy nie? Bo wg mnie nie, najwazniejsze to ozdrowiec. I ten lek moze siedziec jeszcze w.podswiadomosci, mimo wyparcia ze swiadomosci.
Po prostu fajnie byłoby wiedzieć że wszystko zmierza ku dobremu i jeszcze trochę i będę mógł normalnie pójść na spacer.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

13 maja 2015, o 20:11

O tak Divam trzeba sie ogarnąć:)
usunietenaprosbe
Gość

13 maja 2015, o 20:13

Zaburzony, jeszcze troche i bedziesz mogl pojsc na spacer. Tylko sie tak wszystkimi objawami nie przejmuj, a takze ta dziwnoscia.
Stokrotoka ;)
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

14 maja 2015, o 06:46

A przechodziliscie tez wczesne budzenie sie? Ja juz od tygodnia budze sie 4/5 i nie moge zasnąć.jakieś sposoby na to sa?
usunietenaprosbe
Gość

14 maja 2015, o 08:31

Wstan i zacznij normalny dzien. Chodz spac jak zawsze, czylk wieczorem/poznym wieczorem. Powinno sie unormowac.
damianos5000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44

14 maja 2015, o 09:48

Witam serdecznie Mam n a imie Damian Walcze juz z nerwica 3 lata. Chociaż myśle że początki były dużo wcześniej choć to tak bardzomi nie przeszkadzało. Wiadomo jako młody chłopak próbowałem różnych używek mało spania w tedy było. Sezonowo pracowałem we Francjii a po powrocie studiowałem. Niebyło to łatwe bo jestem raczej niesmiały i zawsze stałem gdzieś zboku. Miałem dziewczyne w Polsce. Jakoś było choć już zauważałem pogorszenie koncentracji np przy czytaniu lub uczeniu a także dd dochodziło czasami zwłaszcza jak z kimś rozmawiałem z wiekszym autorytetem. Choć niezawsze czasami potrafiłem sie zmobilizować. Po pewnym czasie a mianowicie w 2012 poznałem nową dziewczyne we francji pochodzi z innego kraju. Zbliżyliśmy sie do siebie i Postanowilismy zamieszkać razem. Z dziewczyną z Polski sie Rozstałem. Zamieszkaliśmy razem we Francjii mieliśmy mnustwo problemów natury adaptacyjnej. Ja dla niej nauczyłem sie jezyka. Pracowałem dalej tam gdzie kiedyś sezonowo z tym że pedąc we francji na stałe zaczełem pracować non stop. Praca dość stresująca. Ja w dodatku jestem typem hipohondryka. Po pewnym czasie zaczą mnie bolec brzuch myslałem ze to rak albo coś?! Jakoś przeszło po pewnym czasie ale miałem stany lekowe w tedy. Ale mineło. Pózniej zatkało mi sie ucho znowu wkret ze to rak ucha leki zamartwiania. Jakoś przeszło aż do kolejnej niespodzianki którą był zawrót głowy. Po tym wszystkim muj stan zaczą sie pogarszać ciągłe zamartwianie. Brak koncentracjii doszło do tego ze do pracy bałem sie jechać. Stany okropne uczucie ciągłego napiecia unikanie ludz lek był tak nasilony że jeść niemogłem ani rozmawiać z nikim bo to wzmagało lęk. Jakoś dotrwałem do końca sezonu. Końcówka była okropna pracowałem z uczuciem że zemdleje. Pózniej do tego doszedł ślub. Po ślubie z żoną wyjechaliśmy do jej kraju i tam poszliśmy do psychiatry dał mi tabletki Seroxat i Clonozepam stwierdzając ze mam nerwice lękową. Niepowiem po wyjsciu z jego gabinetu czułem sie jak nowo narodzony. Wróciliśmy do francji pracowałem ale już mniej. W miare było dobrze lecz lekki lęk przed rozmową z kimś został nawet z najbliższymi. Rok tak miną. I znowu wyjechaliśmy do jej kraju zona zaczeła nalegać abym odstawił leki. Stopniowo tak też zrobiłem. Ale objawy po 3miesiącach wróciły. Wiec powróciłem do seroxatu lecz minimalnej dawki i bez clonozepamu. I znowu rok mina ztym ze już znacznie wiecej objawów miałem ale dało się znieść. i pod koniec ubiegłego roku musiałem pojechac do polski bo mama zachorowała i zmarła. Wrócilismy do francji i jakos zaakceptowałem to ze tak musi byc zeludzie umieraja. Ale od marca muj stan zaczą sie pogarszać zwiekszyłem dawke do jednej tabletki i niewidzę poprawy. Zaczełem czytać forum. Postanowiłem wziąść się za siebie i chciałbym zrezygnować z tabletek. Narazie biore ale niechce czekać czy beda działać chcę sam walczyć o siebie. Jestem na etapie oswajania sie z lękiem bo mam go cały czas raz silniejszy raz lżejszy ale ciągle i to mnie rozkojaża bardzo. Niemoge spokojnie z kimś porozmawiać nawet usiedzieć ciężko. Cała paleta objawów. Mimo to wychodze z domu staram sie rozmawiać z ludzmi ąż może wkońcu uświadomie sobie ze to niejest takie straszne. Chce zyć mam wspaniałom żone życie przed sobą bo mam dopiero 34lata. I taka jest moja historia. Mam nadzieje ze nie zanudzam. Ale do rzeczy jeden z symptomów mnie niepokoi czy to możliwe żeby odzcuwać lęk przy rószeniu nogą albo ręką albo jak wstaje z łużka? Siedzi mi w głowie myśł czy niemam depresji? Co otym myślicie? To mnie przeraża! Napewno mam agarofobie to wiem bo jak z kimś rozmawiam odrazu nachodzi lęk a po jakimś czasie dd. Dzieki za możliwość wyzalenia i opisania mojej historii. Pozdrawiam was wszystkich!!!
usunietenaprosbe
Gość

15 maja 2015, o 08:53

Witaj na forum Damianie.
W calej historii, ktora opisujesz, czuc wzrastajace napiecie. Nie dziwie Ci sie, ze tyle w Tobie leku. Przykro m z powodu straty mamy, ale taka kolej rzeczy niestety. Chociaz ciezko to zrozumoec, warto sie wyplakac, wyzalic.
Jesli chodzi o leki. Lekami, ktore brales, 'przymuliles' lęki, a ze nie dzialales w strone aby poznac ich mechanizm, to po odstawieniu tabletek lęki wrocily. Z poznawaniem wszelkich mechanizmow dd i nerwicy pomoze Cbforum, jest tu masa artykulow, na pewno je znajdziesz.
To o co pytasz tez jest normalne, po prostu jest w Tobie nagromadzonych tyle lękow, ze az zwykle czynnosci wydaja Ci sie niezwykle.
Cieszy mnie, ze masz kochajaca zone. Mam nadzieje, ze Cie wspiera. Nie rezygnuj z marzen i celow z powodu objawow, dzialaj wbrew glupimmyslom. I nie masz depresji, z samego sposobu odbierania swiata przez Ciebie mozna to wywnioskowac.
Trzymaj sie, sciskam ;)
damianos5000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44

15 maja 2015, o 09:01

Dzieki Divam za wsparcie! Mam nadzieje ze nie zamulam ale mam cos takiego ze czasami ze dwa czy razy dziennie sie zawieszam np. przez 5-10s patrze w cos ? Pozdro!
usunietenaprosbe
Gość

15 maja 2015, o 09:04

To tez normalne w tym stanie. A co wiecej, powiem i, ze niezaburzeni ludzie tez tak maja tylko bagatelizuja sprawe. M zwracamy na to uwage i sie tym przejmujemy. Taka roznica.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

15 maja 2015, o 09:25

U mnie nie dość ze bezsenność to jeszcze brak apetytu, żołądek ścisniety i czuję ze jestem lekka jak piórko.
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

15 maja 2015, o 15:19

Słuchajcie czy przez próchnicę w zębach już taką rozwinięta można mieć zapalenie serca? Czytałam, że próchnica może do tego doprowadzić.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 maja 2015, o 15:22

Najpierw dostaniesz zapalenie okostnej zęba :DD więc spokojnie :D
Od zębów serce może np potykać ale nie panikowałbym i nie wyolbrzymiał tak mocno sprawy.
O zeby po prostu trzeba zadbać, isć do tego dentysty mimo wszystko, bo zeby zepsute będą bolaly, mogą się robic torbiele, stany ropne (wszystko do przezycia ;) ) a potem sztuczne zęby itp nie fajne sprawy.
Zamiast od razu mówić o zapaleniu serca i naglym zgonie skup się na przyziemniejszych problemach nieleczonych zębów :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ