Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

10 maja 2015, o 13:34

kasiaaaaka pisze:Nie, nie brałam żadnego antybiotyku. Wygląda mi to trochę na aftę, ale w trochę dziwnym miejscu :) Na podniebieniu miękkim zaraz przy wejściu do gardła.
Kasiu takie rzeczy się czasem robią :) Ja wcześniej byłam w stanie, jak mi coś takiego wyszło, co chwilę sprawdzać to w lustrze. W buzi są różne rzeczy, odczekaj tydzień, pewnie zniknie bez śladu.
usunietenaprosbe
Gość

10 maja 2015, o 13:48

Dokladnie, tydzien i powinno byc po sprawie, nie zamartwiaj sie tym czyms.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

10 maja 2015, o 14:11

bart26 pisze:Gryzie mnie pytanie czy pytac czy nie pytac ale tylko wy mnie zrozumiecie . Chodzi o to ze panicznie boje sie ze mam jakas chorobe psychiczna . Pewnie sobie pomyslicie ze tyle jestem na forum a dalej to walkuje , wiem ale to jakas chyba kompulsja musze pytac i sie uswiadamiac to mi pomaga i uspokaja . Caly czas czuje lek ze juz zwariowalem ze to sie zaczyna a jwestia czasu jest jak cos da mi dowod na to Omam urojenie . Mam mysli ze kogos widze , ale nie widze oczywiscie , mam mysli ze trace swiadomosc ze czesto robie cos i odrazu mysl ze nirmalny czlowiek tego by nie zrobil tak i odrazu lek ze wariuje , wczesniej mialem akcje ze musialem wszystko sprawdzac dzwiek kazda rzecz katem oka , musialem uswiadomic sobie ze to dzieje sie naprawde , nic nigdy nie uslyszalem zadnego glosu czy cos w tym stylu. Mam wrazenie ze moje mysli dzialaja juz jak z automatu , np wychodze z klatki gdzie musze zablokowac drzwi poprzec nacisniecie przycisku ,wczoraj zablokowal sie bez nacisniecia przycisku odrazu w sekundzie dostalem mysli , ze cos mi zablokowalo te drzwi wariujesz i takich natretow mam mase chodz wiem ze to gowno prawda to zawsze to ale moze jednak i znowu mysl tracisz logike i swiadomosc bo pomyslales ze tak sie dzieje , mecza mnie strasznie wizualizacje myslowe ze cos widze ale to tylko zasrane mysli nic prawdziwego . Wogole to boje sie powiedziec slowo prawdziwe bo odrazu czuje ze to dowod ze jestem schizofrenikiem i odrazu widze jak moje zycie sie rozpierdala a ja w szpitalu skoncze rodzina mnie znienawidzi itd . Mam prosbe do osob ktore mialy te fazy z chorobami , jak wy to sobie wyperswadowaliscie , jak sobie radziliscie jak podchodziliscie do tego tematu . A i wogole czy to normalne ze ja mam takie jazdy czy ktos z was tak mial . Czuje ze jak zgubie ten temat co juz u mnie dziala z automatu poprostu zlapie 100 procent dystansu . Moze zanudzam ale strasznie mnie to meczy




Ktos cos
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
usunietenaprosbe
Gość

10 maja 2015, o 14:14

Za bardzo chcesz sie kontrolowac i z tego to wynika. Gdybys mial choroby psychiczne to bys nie myslal ze masz omamy tylko uznalbys to za cos normalnego i nie rozmyslal nas tym. I tak sami z kazda inna rozkmina i jazda. A im bardziej o tym myslisz tym bardziej sie wkrecasz, ze cos Ci jest.
Awatar użytkownika
Rosebud
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2015, o 14:26

10 maja 2015, o 17:46

Rosebud pisze:Martwi mnie to, że bolą mnie stawy i czerwienią się przy dotyku, strzelaja tak samo kręgi kręgosłupa tak samo cały czas bolą mnie mięśnie karku, ramion itp. Ponoć takie miejsca na ciele bolesne przy nerwicy są częste i to objaw fibromialgia. Jamartwie sie, ze to szpiczak mnogi, bo hocaiz morfologia z ob wychodzi mi dobre to jednak te objawy sa niepokojace.Macie cos takiego?
Ktoś z Was miał/ma takie objawy typu przeczulica, czerwienienie itp.?
Nerwica rozpoznana od 1 roku i 9 miesięcy. Aktualny lek Asetra - oczekiwanie na działanie.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

10 maja 2015, o 19:22

Miał ktoś tak ze dłuższy czas dobre samopoczucie a potem znowu osłabienie, szybsze bicie serca i mieszane emocje? Normalny taki objaw przy wchodzeniu z tego stanu?
usunietenaprosbe
Gość

10 maja 2015, o 19:24

Tak normalne, tez tak miewam dalej. Nie zrazaj sie, walczymy!
aga1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 11 marca 2015, o 20:08

10 maja 2015, o 19:31

to moze rosebud idz do lekarza pierwszego kontaktu i mu o tym powiedz :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 maja 2015, o 19:35

Rosebud tu nie jest problemem to, ze masz delikatne stawy itd tylko problemem jest to, ze od razu mówisz, ze to jakiś "szpiczak mnogi" :)
To pokazuje twój nieprawidłowy tok rozumowania, typowo nerwicowy zwrot myślowy, ból - szpiczak mnogi.

To powoduje, ze potem w ciągu dnia masz wiele objawów, napięcia od układu nerwowego bo pozwalasz aby twoje myslenie było stale "załamane".
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Rosebud
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2015, o 14:26

10 maja 2015, o 19:47

Victor pisze:Rosebud tu nie jest problemem to, ze masz delikatne stawy itd tylko problemem jest to, ze od razu mówisz, ze to jakiś "szpiczak mnogi" :)
To pokazuje twój nieprawidłowy tok rozumowania, typowo nerwicowy zwrot myślowy, ból - szpiczak mnogi.

To powoduje, ze potem w ciągu dnia masz wiele objawów, napięcia od układu nerwowego bo pozwalasz aby twoje myslenie było stale "załamane".
Nooo dokładnie, normalny człowiek, który nie ma zaburzeń, jeśli go coś boli itp. nie mówi od razu , że ma raka itp. tym bardziej jeśli podstawowe badania wychodzą mu dobrze, niestety ja tej hipochondrii się nabawiłem od roku i nie potrafię z niej wyjść, były lepsze dni , miesiące i nawet jak nie robię badań 3 miesiące to to wraca i ma się ochotę zrobić, teraz np. mam odłożone pieniądze i wahałem się czy psychiatra czy seria badań, ale w rezultacie idę do psychiatry, bo nerwica lękowa to nic innego jak cierpienie duszy i muszę dojść do tego co to powoduje, ja mam wiele negatywnych doświadczeń, co przyczyniło się do narastającej fobii społecznej itp. i teraz czy to hipochondria, czy to fobia społeczna, przeplatają się z objawami somatycznymi dosyć często - bo przecież mój umysł ma zakodowane. że kiedyś nic mi nie było, więc jak coś może mnie boleć, jak mam dobre wyniki itp. i że to na pewno coś złego, jakaś choroba, tyle, że żadna choroba rizyczna nie powoduje takich zmian nastrojów, lęków itp, oprócz guzów mózgu itp. Nawet mam przykład, że dużo gorzej się czuję męczę, pocę jak wychodzę z domu, a w domu bardzo sporadycznie mam stan totalnego wyczerpania itp.
Nerwica rozpoznana od 1 roku i 9 miesięcy. Aktualny lek Asetra - oczekiwanie na działanie.
usunietenaprosbe
Gość

10 maja 2015, o 20:28

bart26 pisze:
bart26 pisze:Gryzie mnie pytanie czy pytac czy nie pytac ale tylko wy mnie zrozumiecie . Chodzi o to ze panicznie boje sie ze mam jakas chorobe psychiczna . Pewnie sobie pomyslicie ze tyle jestem na forum a dalej to walkuje , wiem ale to jakas chyba kompulsja musze pytac i sie uswiadamiac to mi pomaga i uspokaja . Caly czas czuje lek ze juz zwariowalem ze to sie zaczyna a jwestia czasu jest jak cos da mi dowod na to Omam urojenie . Mam mysli ze kogos widze , ale nie widze oczywiscie , mam mysli ze trace swiadomosc ze czesto robie cos i odrazu mysl ze nirmalny czlowiek tego by nie zrobil tak i odrazu lek ze wariuje , wczesniej mialem akcje ze musialem wszystko sprawdzac dzwiek kazda rzecz katem oka , musialem uswiadomic sobie ze to dzieje sie naprawde , nic nigdy nie uslyszalem zadnego glosu czy cos w tym stylu. Mam wrazenie ze moje mysli dzialaja juz jak z automatu , np wychodze z klatki gdzie musze zablokowac drzwi poprzec nacisniecie przycisku ,wczoraj zablokowal sie bez nacisniecia przycisku odrazu w sekundzie dostalem mysli , ze cos mi zablokowalo te drzwi wariujesz i takich natretow mam mase chodz wiem ze to gowno prawda to zawsze to ale moze jednak i znowu mysl tracisz logike i swiadomosc bo pomyslales ze tak sie dzieje , mecza mnie strasznie wizualizacje myslowe ze cos widze ale to tylko zasrane mysli nic prawdziwego . Wogole to boje sie powiedziec slowo prawdziwe bo odrazu czuje ze to dowod ze jestem schizofrenikiem i odrazu widze jak moje zycie sie rozpierdala a ja w szpitalu skoncze rodzina mnie znienawidzi itd . Mam prosbe do osob ktore mialy te fazy z chorobami , jak wy to sobie wyperswadowaliscie , jak sobie radziliscie jak podchodziliscie do tego tematu . A i wogole czy to normalne ze ja mam takie jazdy czy ktos z was tak mial . Czuje ze jak zgubie ten temat co juz u mnie dziala z automatu poprostu zlapie 100 procent dystansu . Moze zanudzam ale strasznie mnie to meczy




Ktos cos
Moj 2 epizod był dokładnie taki sam niedość ze tak samo miałem to jeszcze miałem wrażenie ze świat wokół mnie nie istnieje. Mi w tedy pomogła moja psycholog. Spytała sie mnie czego sie boisz a ja ze jestem psycholem a ona no ok i co w związku z tym a ja ze no ze mnie zamkną w psychiatrylu i ze podłączą elektrody na co ona znów no i co w związku z tym a ja ze bede nieszczęśliwy ona m w tedy powiedziała czy widziałem kiedyś żeby psychicznie chory był nie szczęśliwy ze za dużo filmów sie naogladalem i ze to wigilie tak nie wyglada. Oczywiście jeszcze mnie to trzymało ale po pewnym czasie przeszło. Ja teraz juz sie tego nie boje boje sie ze uczucia które mam nie są moje i ze wypieram swoje uczucia chodź sam nie wiem jak niby to robie tak samo jak ty bujam sie w tym jest to poprostu ciężkie i trzeba to przetrzymac tez jak mi cos ktoś powie na temat uczuc ze czuł sie tak czy inaczej to analizuje bezsensownie wszystko i sie lekam.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

10 maja 2015, o 21:14

No tak na mam tak że jest wszystko ok logicznie sobie tłumacze coś czuję wiarę w to że to myśli ze nie mają wpływu na realia ale czasem jak mi przyjdzie taką myśl z dupy powiedzmy ze leje wodę dziecku do wanny jestem uchylony i pada myśl ze ktoś stoi nademna . Nie wie ze w to bo to absurd kompletny ,ale napięcie czuję i takie uczucie a może jednak , lek wtedy itd . Było ok póki nie zacząłem czytać postów z półki zakazanej tej i scizie i innych chorobach. Myślałem że mam dystans bo czułem taki dystans ale przeczytałem posta jednego i od razu jak by ktoś obuchem mnie uderzył. To mój błąd, bo widzę że zaczyna mój umysł generować jakieś uczucia przesladowcze emocje . I czuję się jak bym stał nad przepaścią i trzymam się nogami i rękami żeby tylko nie doświadczyć czegoś hehe. No trudno jakoś przeżyje jak zawsze nie mam dystansu i na dzień dzisiejszy definitywny koniec sprawdzania czy mam dystans ,bez sensu .najlepsze jest to ze nie mam już dd dp Witold dużo lepiej się czuję ale te napięcie generowane jakąś mania przesladowcza to straszne , wiem że nic w tym kierunku nie robię i nie zrobię bo w to nie wierzę ale to silna emocjami i potrafi mnie zaciągnąć w maliny, gdzie budzę się z pełnym wachlarzem natrętow.czuję też duży strach ale taki ogromny ze nawet pisaniem swoim ktoś mi zaraz napiszę że powinienem pójść do psychiatry czuję taki lęk jak by coś miało spaść na mnie
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

10 maja 2015, o 21:42

Bart26 stalo sie naczytales sie, nakreciles to majac nerwice moze sie zdarzyc, mozna cos przeczytac zakazanego, uslyszec przypadkiem, obejrzec, tu na forum strach przed chorobami psychicznymi to jest strach najczestszy w sumie pzoa innymi.
Ja tez go solidnie przerabialem i na samo slowo schiizofrenia trzaslem gaciami.
Stary sam fakt ze na to slowo trzesiesz gaciami to juz duzo znaczy ze nie masz choroby psychicznej bo taka osoba ma wieksze problemy na glowie ;)
Druga rzecz to taka zeby dalej jednak nie czytac objawow chorob takich bo potem sobie bedziesz sie ich doszukiwal.
Trzecia sprawa to taka ze tu na forum naprawde jest widoczne kto ma schizofrenie lub u kogo mozna w ogole ja podejrzewac, prawda jest taka ze kazdy kto dluzej te tematy walkowaj chocby sam dla siebi ejest w stanie schizofrenie wyczaic, wiec mozna polegac na forum w tym wypadku w 100 %.
Strach przed schizofrenia czy inna choroba trzeba traktowac tak jak i inne lęki i obawy, puszczac to.
Gadac z chohlikami itd.
Czasem bart trzeba pewien strach przepracowac, a dokladnie nakrecic sie nim, pobac ho troche, pogadac o nim, zracjonalizowac, potem wyklocac sie z chohlikami i powoli stawac si emadrzejszym o dnich i w koncu obsesja taka mija :)
Najwazniejsze aby nie twkic ciagl ew tym samym punkcie, strachu przed, po czasie to sie musi zaczac zmieniac, trzeba ryzykowac, puszczac kontrole, smiac sie, obracac to w zarty i stale sobie wyjasniac ze przeciez ten strach przed schizem wyglada tak samo jak kazdy inny na forum o zaburzeniach.
0
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
usunietenaprosbe
Gość

10 maja 2015, o 21:56

Tez sie czuje jakby cos miało sie wydarzyć jak jestem spokojny to cały czas myśle czemu jestem spokojny jakby to ze jest mi w miarę ok było dlamnie dziwne . Dzis miałem tak ze moi bliscy zaczęli rozmawiać o tym pilocie co rozwalił samolot ja sie cholernie złe zarząd poczolem rozmowa sie rozwinęła a ja coraz bardziej zaczolem sie pogrążać w moich myślach i zaczolem myslec o samobojstwie i znów nie czołem leku i dopiero jak sobie uświadomiłem ze nieczuje leku to sie zaczolem bać ze skoro go nie czuje to znaczy ze chce to zrobic bo go nie czuje często tez sie czuje jak myśle o przyszłości ze " o matko jeszcze tyle życia mam przed sobą jak ja sobie dam rade z takim wirusem umysłu" i czuje jak bym miał zaniedlogo umrzeć co do obaw o shize wszystko miałem tak samo pracowałem w tedy jako kurier i pamietam ze miałem adres gdzie był stary i jakby opuszczony dom , cholernie sie przestraszyłem bo adres sie zgadzał buło w tedy tez puzno i ciemno bo była to zima i miałem atak paniki ze to jest napewno moja wyimaginowane rzeczywistość bo tu nikogo niema itp. Naszczescie wyszedł koleś po paczkę ale długo mnie to potem trzymalo
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

10 maja 2015, o 22:10

Wiesz dankan to jest fakt ze jak cie cos meczy bardzo tak jak mnie no choroba psychiczna omamy urojenia dowod na nia . Musze szukac i sie bac tego zeby wkoncu wbic sobie w podswiadomosc ze to iluzja . A to tyczy sie kazdego ten co boi sie depresji i samobojow tez to przerabia czy osoba ktora mysli ze ma zaburzenia osobowosci itd itd to wszystko sprowadza do jednego BLEDNE KOLO . najlepsze jest to ze 3 miesiace temu balem sie chorob fizycznych raki tetniaki itd przezarlem to zaczelo sie z schiza opetania czy jakies inne hehe ale tez to przejem dam rady jakos czasem poprostu chwila slabosci baa czasem bardO czesto ale w tym stanie trzeba sobie przyzwalac . Mamnjuz niesamowite rezultaty naprawde moje zaburzenie sie zmienilo diametralnie na plus . I bede sie tego trzymal dziekuje wszystkim za zrozumienie i rade .

-- 10 maja 2015, o 21:10 --
Luk popatrz jakie to dziwne nie czyjesz lęku i sie boisz wtedy . Sluchaj ja to przerabialem juz nawet tu pisalem czy wszystko ze mna wporzadku bo nie czuje lęku cos jest nie tak . Ale przeszlo mi po kilku dniach bo ciadteczko chyba odpisala mi na posta ze jak nie czuje leku to raczej powinienem sie cieszyc a nie swirowac . Ale obawa i odraxu napisanie posta i oczekiwanie zeby ktos mnie pocieszyl tylko ze to normalne . Ja to akurat mialem zwiazane z tym ze przeczytalem cos ze osoby z schizem nie czuja leku przed swoja choroba i sie nakrecilo nie czulem leku ale napiecie i dd i dp ale lek znikl no poprostu dziecinada . Czasem sobie mysle ze jak bym tak opowiedzial swoje prz3myslenia przy piwku znajomym to by sie dusili ze smiechu . Jak mozna sie bac tego ze nie czujesz lęku . Czesto tez wychodze z zalozenia ze odburzanie swiadome wlasnie na tym polega ze swoje katusze trzeba przejsc trzeba sie tego wszystkiego bac straszyc i to czuc zeby wkoncu zrozumiec i wyjsc
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ