Ale w tym, co Cie dołuje znajdź coś pozytywnego. Nie masz raka.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie
-
usunietenaprosbe
- Gość
Joana, każdy gorszy dzień to automatycznie gorsze samopoczucie, gorsze patrzenie na przyszłość, na swoje położenie.
Ale w tym, co Cie dołuje znajdź coś pozytywnego. Nie masz raka.
A odnośnie tej kąpieli, CAŁKIEM relaksująca, czyli bez forum, bez nakręcania się, wkręcania sobie, że jest gorzej niż jest, bo jest lepiej niż jakby było jeszcze gorzej. ;*
Ale w tym, co Cie dołuje znajdź coś pozytywnego. Nie masz raka.
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
Nikt nie chce wracac do tego co bylo, ale nie odburzysz sie na raz dwa, bez gorszych dni, nie ma tak dobrze
Dokladnie jak Aneta mowi, nie ma sensu nadawac temu zbyt duzej wartosci, dzis jes zle, moze jutro tez bedzie, ale nie znaczy to, ze od razu bedziesz z powrotem bala sie tego czy tamtego, trzeba pogodzic sie z tym, ze jeszcze nie raz i nie dwa bedzie zle i isc dalej
.
Bart tutaj techniki sa chyba takie same jak przy kazdym innym objawie, olac i robic swoje, a jak zemdlejesz czy cos to przeciez ktos Ci pomoze
Bart tutaj techniki sa chyba takie same jak przy kazdym innym objawie, olac i robic swoje, a jak zemdlejesz czy cos to przeciez ktos Ci pomoze
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Ja mam pytanko do zaburzonych/odburzonych w związkach.
Otóż, czy gdy jesteście dłuższy okres ze swoimi połówkami, kilka dni non stop to mieliście wrażenie, że czegoś/kogoś Wam brakuje?
Np. jesteście razem a Wam się wydaje, że macie potrzebę napisać do .... ?! SMS-a?
Otóż, czy gdy jesteście dłuższy okres ze swoimi połówkami, kilka dni non stop to mieliście wrażenie, że czegoś/kogoś Wam brakuje?
Np. jesteście razem a Wam się wydaje, że macie potrzebę napisać do .... ?! SMS-a?
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ja jak jestem z kimś dłuższy czas non stop to czuję, ze zaraz łeb mi rozwali więc... 
Ogólnie to chyba nic złego tak bardziej serio mówiąc, bo nie trzeba wszystkiego miec ochote opierać na partnerze.
Ogólnie to chyba nic złego tak bardziej serio mówiąc, bo nie trzeba wszystkiego miec ochote opierać na partnerze.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Mnie tez sie wydaje to normalne ze mimo chlopaka/dziewczyny obok czasem to nie starcza do wszystkiego 
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
To coś, jakbym wolała rozmawiać ze swoim lubym przez sms-a mimo, ze jest obok mnie 
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
O to chodzi? Wiesz, ze tez tak mam
Czasem o wiele wiecej mamy sobie do powiedzenia jak go nie ma, przez sms-y niz jak jest w domu 
-- 4 maja 2015, o 21:15 --
Tak sie tylko pozale, ze i ja mam slabsze dni ostatnio, a dzis to mnie tak odcielo masakrycznie, ze nie wiedziałam co sie wkolo mnie dzieje
Oj frustrujace jest to troche, ale twardym trza byc, a nie mietkim i miec nadzieje, ze niedługo minie nie? Stresuje sie, bo mnie przeprowadzka czeka, a jak sie tu przeprowadzac jak nie ma sie pewności, ze to dzieje sie naprawdę? 
-- 4 maja 2015, o 21:15 --
Tak sie tylko pozale, ze i ja mam slabsze dni ostatnio, a dzis to mnie tak odcielo masakrycznie, ze nie wiedziałam co sie wkolo mnie dzieje
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
To ja miałam coś takiego, że byłam z lubym, ale był dla mnie zupełnie obojętny, a tęskniłam za kimś kogo kocham....
April, to już znasz powód mocniejszego DD
April, to już znasz powód mocniejszego DD
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Kimek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29
Witam wszystkich, u mnie mija 10 miesiąc z dd.Od jakiegoś czasu na plus jest to, że obniżył się jakby poziom lęku związanego z samym dd, oprócz tego, że chodze na siłownie nieomal codziennie jestem aktywniejszy znacznie, to tkaże przełamałem strach i wyjeżdżam sam poza miasta o kilkadziąt kilometrów bo jakoś sobie wmówiłem, że przecież skoro u siebie nie umierma to i gdzieś indziej nie umrę..i dziś także mimo objawów wybrałem się spory kawałek drogi od swojego miasta.Takie bardzo silne odcięcie mam od 4 dni , kiedy nagle jadąc autem złąpałem jakś zawiechę i tka to uczucie zatraconej totalnej tożsamości trwa praktycznie niezmiennie.Wzrosła mi anhedonia, która potęguje jeszcze to odrealnienie..
Najbardziej przeraża ta pustka w głowie ponowna i jeszcze większe uczucie "nie bycia sobą"..Może ten stan trochę związeny jest z tym, że mam miesięczną przerwę w psychoterapii z uwagi na wyjazd mojej terapeutkii gdzieś to w podświadomości siedzi, że jeszcze 2 tygodnie muszę na nią czekac..mam nadzieje, że choć troche się poprawi u mnie w miarę szybko.
Najbardziej przeraża ta pustka w głowie ponowna i jeszcze większe uczucie "nie bycia sobą"..Może ten stan trochę związeny jest z tym, że mam miesięczną przerwę w psychoterapii z uwagi na wyjazd mojej terapeutkii gdzieś to w podświadomości siedzi, że jeszcze 2 tygodnie muszę na nią czekac..mam nadzieje, że choć troche się poprawi u mnie w miarę szybko.
-
ssaa
- Gość
Hmm a czemu tak martwi Cie ta nieobecnosc terapeutki?
Troche Kimku widac po tobie ze bardzo mocno jednak ten stan przezywasz, wiem sama co znaczy brak siebie i pustka w glowie, turdno siebie nawet okreslic wtedy jak sie czujemy bo to troche tak jakby cos w glowie po prostu kierowalo naszym cialem, jakas mala czastka swiadomosci.
Tak sie czulam wlasnie, o to dobre porownanie, jakby nitka swiadomosci mnie trzymala przy wszystkim.
Bardzo dobrze ze sie przelamujesz, to jest mimo wszystko najwazniejsze, bo jak mamy dd i do tego wykluczamy sie z aktywnosci, boimy gdzies dalek ruszyc to jest po prostu duzo gorzej.
Zobacz sam, wybrales sie za miasto, tam cie mocniej odrealnilo, zapewne z uwagi na sam wyjazd i tak sie tym przejales ze trwa nadal. Sprobuj dojrzec te laczenia bo to na tym sie to wszystko opiera.
Troche Kimku widac po tobie ze bardzo mocno jednak ten stan przezywasz, wiem sama co znaczy brak siebie i pustka w glowie, turdno siebie nawet okreslic wtedy jak sie czujemy bo to troche tak jakby cos w glowie po prostu kierowalo naszym cialem, jakas mala czastka swiadomosci.
Tak sie czulam wlasnie, o to dobre porownanie, jakby nitka swiadomosci mnie trzymala przy wszystkim.
Bardzo dobrze ze sie przelamujesz, to jest mimo wszystko najwazniejsze, bo jak mamy dd i do tego wykluczamy sie z aktywnosci, boimy gdzies dalek ruszyc to jest po prostu duzo gorzej.
Zobacz sam, wybrales sie za miasto, tam cie mocniej odrealnilo, zapewne z uwagi na sam wyjazd i tak sie tym przejales ze trwa nadal. Sprobuj dojrzec te laczenia bo to na tym sie to wszystko opiera.
-
usunietenaprosbe
- Gość
A ja mam slabszy dzien z zyciem. Slabszy kolejny dzien. Zawalilam mature, nie mam perspektyw. Nic ze mnie nie bedzie. Nawet odzywac mi sie nie chce.
-- 7 maja 2015, o 13:47 --
Jeszcze mam takie uderzenia dd, bagatelizuje je, sa wrecz smieszne, ale chamsko wracac do tego stanu.
-- 7 maja 2015, o 13:47 --
Jeszcze mam takie uderzenia dd, bagatelizuje je, sa wrecz smieszne, ale chamsko wracac do tego stanu.
