Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

28 kwietnia 2015, o 23:36

No ale jakie to mają być propozycje bo to by bardziej pasowało jakbyś napisał zakręćcie koło magiczna różdżką :)
Spoglądaj na życie z perspektywą, teraz jest do bani ale ni całe zycie się maluje tak jak chwila obecna, wszystko przed tobą i taka jest prawda. Zawsze człowiek może ponosić klęski, dorzucenia, zdrady czy zranienia. Bo takie jest ogolnie życie i nie zawsze się to da uniknąć.
Jeśli zostałeś zraniony to po prostu będziesz potrzebował czasu na "żałobę" tego i nie pielęgnuj tego w sobie a odpuszczaj, po czasie ci wtedy przejdzie.
Nie wiem co zrobić ze szkołą, której nienawidzisz a której nie możesz zmienić, może własnie myśląc szersza perspektywą skup się na samej szkole jako nauce, jako na czymś co trzeba krótko mówiąc zrobić?
Jeśli nie możemy czegoś dostać, skupmy się na czymś inny.
To samo tyczy się obecnej samotności, obecnie zgoda jesteś samotny ale czy zawsze tak być musi?

Być może nie tego oczekiwałeś ale jak na moje oko są to wręcz złote rady, bo złote rady sa zawsze najtrudniejsze.
Zmienić szkołe czy pielęgnować nienawiśc to kazdy potrafi :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
usunietenaprosbe
Gość

29 kwietnia 2015, o 10:32

Zresztą nie można całe życie uciekać przed problemami. Też nie lubiłam swojej szkoły, chciałam ją wręcz zmienić w 3 liceum bo już nie dawałam psychicznie rady. I wiesz co? Jakoś to przetrwałam, a teraz jestem dumna, bo parę dni temu otrzymałam świadectwo jej ukończenia.
Podobnie z samotnością. Nigdy nie miałam masy ludzi wokół siebie i też dopiero niedawno los się odmienił i pojawiło się u mnie trochę osób. Ich ilość na palcach jednej ręki, ale z to to osoby, do których można zadzwonić, spotkać się, pogadać. Niestety często sama ich odrzucam, ale to już osobny temat. Jedyne co mogę jeszcze powiedzieć, to nie skreślaj ludzi na początku, bo mogą okazać się o wiele bardziej cenni niż przypuszczasz.
Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki. Ludzie zawsze będą nas ranić. Ciesz się, że nie masz raka, dwie ręce, nogi, głowę, doceń to co masz. :)
bart14
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 15 grudnia 2014, o 17:37

1 maja 2015, o 09:58

Czesc, mam dereallizacje od listopada zeslego roku, raz jest lepiej raz gorzej, jestem swiadomy ze to jest awaryjny stan umyslu, ze to przechodzi. Czesto tez mam watpliwosci, ale od razu staram sie przekonywac ze to minie i w ogole ze nie bd tego wszystkiego w ogole. Ale mam problem, boje sie jednego, ze jak gram w pilke to pojawila mi sie taka jakby mocna derelka i napad nerwicy ze umre na boisku. Gralem cale zycie w pilke, przez ostatnie 2lata nie gralem - wlasnie prez taki napad, balem sie ze cos mi sie stanie :( Ale ostatnio sie wzmocnilem i postanowilem wrocic na boisko i znowu to... Niech ktos mi powie ze to nie jest niebezpieczne.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

1 maja 2015, o 10:01

No coś Ty... Miałem podobnie przy jakimkolwiek wysiłku... Z graniem w piłkę również podobnie. Nie jest to groźne. Zauważ że wszystko działa na zasadzie myśli a potem odrealnienie większe.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

1 maja 2015, o 11:06

Oczywiscie, ze nie umrzesz ;) Ja mialam tak, ze balam sie wejsc na pierwsze pietro albo wziac dziecko na rece, bo balam sie, ze zawalu dostane, a jakos zyje i nic mi nie jest :DD
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

1 maja 2015, o 12:00

Trzy tygodnie super a dzis cos tak jakos dziwnie .Napiecie jakies ,kiepski nastrój ,nie lubię wolnych dni.Czuje jakbym się znów zaczela cofać .Moze to przemęczenie .
usunietenaprosbe
Gość

1 maja 2015, o 12:01

Warto znalezc sobe zajecie, albo wziac goraca kapiel w wannie, poczytac ksiazke, obejzec film, odmozdzyc sie :P
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

1 maja 2015, o 12:17

Ha ha ,jakbyś widziała ,wlasnie weszłam do wanny :-)

-- 1 maja 2015, o 12:17 --
Wczoraj miałam straszny dzien w pracy ,mam do tego kierowniczke straszna s.....Juz cztery osoby przez nią odeszly i mysle ze to zmęczenie sie odzywa .Mam nadzieje ze nie pozwolę wrócić lekom spowrotem ,bo juz tak fajnie bylo.
Awatar użytkownika
Maadziak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49

1 maja 2015, o 12:18

Joana pisze:Trzy tygodnie super a dzis cos tak jakos dziwnie .Napiecie jakies ,kiepski nastrój ,nie lubię wolnych dni.Czuje jakbym się znów zaczela cofać .Moze to przemęczenie .

ogólnie nie wiem jak u Cb, ale jest dziwna pogoda. Również np dziś jakoś mam kiepski nastrój i dziwny. Ale jest takie jakieś niskie ciśnienie i pada deszcz, tak ponuro. Czasem masz prawo się gorzej poczuć ale to nie oznacza że się od razu cofniesz ;) nawet jeśli jesteś zmęczona to sobie odpocznij i jak napisała Divam zrób coś przyjemnego. Tak już jest że zdarzają się słabsze momenty, a wręcz mamy prawo je mieć. To czasem może być przez pogodę lub zmęczenie. jak mniałaś napięte dni to tym bardziej masz prawo do takiego nastroju ;) normalka
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

1 maja 2015, o 12:21

Pogoda chyba tez ,bo przez nią pamięć plata mi figle.Kojarzy mi sie od razu z najgorszym stanem w jakim bylam ,bo wtedy tez tak bylo ,ciemno ,ponuro ,deszcz.

-- 1 maja 2015, o 12:21 --
A kiedys strasznie lubilam taka pogode ,bo to byl pretekst do poleniuchowania ,poczytania ,a teraz zle mi sie kojarzy.

-- 1 maja 2015, o 12:21 --
Dzieki dziewczyny ,fajnie wiedzieć ze tutaj zawsze ktos jest.
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

1 maja 2015, o 12:24

Kochana u mnie tez dzis kiepsko, DD na poziomie niemalze jak na poczatku, choc od dluzszego czasu bylo bardzo dobrze, ale w ogole sie tym nie przejmuje, ostatnie dni byly dla mnie dosc nerwowe, w dodatku zmeczenie daje mi w kosc, zdrowy czlowiek tez ma od czasu do czasu slabsze dni :). U nas kryzysy beda jeszcze przez jakis czas, pomysl, ze za chwile znow bedzie dobrze, wazne, zeby sie nie zalamywac tylko potraktowac to jak cos chwilowego, a nie jak cos co wraca nas do punktu wyjscia. Trzymaj sie :)
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

1 maja 2015, o 12:31

Trzymam sie ,trzymam .Troche sie martwię ,bo to byla pierwsza poprawa ,no i dzis taki pierwsi kryzys .Nie chce juz do tego wracać ,juz sie namęczylam .Ta glupia pogoda kojarzy mi sie z tymi najgorszymi dniami i to mnie nakręca .Pojade chyba do mamy ,nie chce suedziec w domu .

-- 1 maja 2015, o 12:31 --
I nie mam juz dd tylko cos takiego nieokreślonego mnie lapie ,taki dyskomfort ,nie chce znowu bać się balkonu ,noży i zostawania samej w domu.
bart14
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 15 grudnia 2014, o 17:37

1 maja 2015, o 12:35

No tak niby wiem ze to glupie i w ogole ale przeszkadza mi to bardzo bardzo w koncentracji i pojawiaja mi sie jakby snieg przed oczami i normalnie czuje jakbym upadal. Jakies techniki? przekonywania sie czy cos... ?
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 maja 2015, o 12:41

Joana pisze:Trzymam sie ,trzymam .Troche sie martwię ,bo to byla pierwsza poprawa ,no i dzis taki pierwsi kryzys .Nie chce juz do tego wracać ,juz sie namęczylam .Ta glupia pogoda kojarzy mi sie z tymi najgorszymi dniami i to mnie nakręca .Pojade chyba do mamy ,nie chce suedziec w domu .

-- 1 maja 2015, o 12:31 --
I nie mam juz dd tylko cos takiego nieokreślonego mnie lapie ,taki dyskomfort ,nie chce znowu bać się balkonu ,noży i zostawania samej w domu.
Po prostu gorszy dzien :) Mysle ze nie warto mu przypisywac az takiego znaczenia ze masz sie bac znowu nozy czy balkonu, nawet gdyby raz sie juz teog balas, minelo prawda? Wiesz co robic wtedy, wiec strach przed tym nie powinien miec juz miejsca ze cos sie pojawi. To niech sie pojawi, jak sie pojawi tak szybko odejdzie.
A gorszy dzien bedzie zastapiony kolejnym, prawo do gorszego dnia jest bardzo potrzebne aby nie robic z takiego dnia sobie samemu katastrofy.
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

1 maja 2015, o 13:12

Fakt
ODPOWIEDZ