Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

14 marca 2015, o 10:29

Mi też przez ten stan nie chce się spotykać ze znajomymi, bo zawszę gdy się z nimi spotkałem, i chciałem dobrze spędzić czas, to łapało mnie odrealnienie, i tylko źle się czułem... Nawet jak byłem czymś zajęty w tym czasie, rozmową, czy coś, nawet nie myśląc o tym stanie, to tak znikąd mnie brało odrealnienie. Może i w ten sposób się jakoś ograniczyłem, ale po co mam wychodzić ze znajomymi skoro tylko się dołuje wtedy, bo zawsze mi towarzyszy dd, zawsze mnie odcina, i od razu samopoczucie spada. Dlatego nie mam ochoty na takie wyjścia, i teraz w tym stanie często z nich po prostu rezygnuje.
Skoro dostałeś dobrą pracę, która Cię satysfakcjonuje, to na Twoim miejscu bym nie rezygnował, mimo tego stanu. Choć sam na razie poszukuje pracy, ale tak czasem myślę sobie, że lepiej byłoby się wpierw z tym wszystkim ogarnąć, i dopiero wtedy szukać roboty...
i'm tired boss
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

14 marca 2015, o 12:03

No tak Guett ale żyć z czegoś trzeba a bez pracy podejrzewam, że jescze gorzej bym sie czuł siedząc w domu..Ja czuje się strasznie oszołomionyzmieniłem ostatnio lek niedawno wziąłem Tranxene, żeby troche się uspkoić..
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

14 marca 2015, o 12:32

osobiście uważam że praca jest wręcz wskazana podczas dd , wiem po sobie że jak jeszcze mnie złapie dd i zaczynam rozmyślać czemu dalej ten stan trwa ? czy to czasami coś innego ? czy tak zostanie na zawsze ? czy skończę jako pijak ?czy skończę w psychiatryku ? i setki innych pytań to z automatu mam stany depresyjne , Nawet jeżeli coś robię załóżmy że ostatnio grzebałem przy aucie i wgl nie czułem tego co robię to jednak później jest ta satysfakcja coś mi się udało .
Nie oszukujmy sie ale siedząc w domu tydzień i nawet jeżeli stan się polepszy to co z tego ? Wyjdziemy do pracy złapie mega odrealnienie i dupa .
Z własnego doswiadczenia wiem że jak się siedzi bezczynie i nawet akceptuje się ten stan odrealnienia to jednak przychodzą myśli i stany depresyjne i to nakręca dalszą analizę sami wiemy że gdy w coś się wkręcimy i nawet nie czujemy siebie to jednak stan się poprawia .
"Wola psychiki daje wyniki"
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

14 marca 2015, o 22:41

I ja potwierdzam. Siedzenie w domu jest spoko, dopóki nie masz gdzieś wyjść.
U mnie w domu jest wręcz idealnie, prawie nie ma DD itd. Ale aktualnie znowu siedzę w domu i kilka dni temu wyszłam na dwór to myślałam, że zejdę. Do tej pory mną nieźle miata :D

Dlatego najlepiej działać i jeszcze raz działać. Choć DD wariuje i jest szalenie mocne to wyjdź i miej to w DUPIE :huh
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

14 marca 2015, o 23:06

Miesinia ja znow czegos nie rozumiem, mam zrezygnowac z tego co zabiera mi DD czyli z czego? Bo to g... zabiera mi prawdziwe zycie, a z zycia rezygnowac nie mam zamiaru ;)

Nierealna a widzisz u mnie w sumie odwrotnie, gorzej w domu, jak juz wyjde to z reguly jest ok, a jak wracam do domu to znow dupa :roll:
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

15 marca 2015, o 22:45

Jasne, ze siedzenie w domu, to porażka :? u mnie wyjścia działają jak najbardziej na korzyść, w ogole wykonywanie jakichs czynnosci. Dlatego jak cos jest do zrobienia, to robie, nawet jak mi sie nie chce, bo umysl przełącza się na tu i teraz i działanie, a nie skupia się na jakichś pierdołach i zamęcie emocjonalnym :P
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

15 marca 2015, o 22:47

Dlatego właśnie DD jest u każdego różne :D

Jak ja w ostatnich dniach latam po sklepach to normalnie same egzystencjalki i chore natręty... potem zasiaduję się w domu i jest klapa :roll:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

17 marca 2015, o 22:51

Ja od 3 dni po tym jak poczułem się odrobinę lepiej, wybrałerm się na siłownie, mimo, że cięzko było bo sporo ludiz, wysiłek, odrealnienie, ale jednak pozytywnie to wpłynęło..tak smao jest w pracy wiadomo, że cięzko jest ale mimo wszystko człowiek się mobilizuje i nie rozmyśla leząc w domu
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

18 marca 2015, o 01:26

April pisze:Miesinia ja znow czegos nie rozumiem, mam zrezygnowac z tego co zabiera mi DD czyli z czego? Bo to g... zabiera mi prawdziwe zycie, a z zycia rezygnowac nie mam zamiaru ;)

Nierealna a widzisz u mnie w sumie odwrotnie, gorzej w domu, jak juz wyjde to z reguly jest ok, a jak wracam do domu to znow dupa :roll:
A ty widzisz tam cudzyslow April :DD?

Ja w sumie miałam podobnie, w domu byla tragedia, nie chcialam tu być i patrzylam tylko żeby uciekać gdzie sie da. Ale to przez sama dd. Boże,jakie ja miałam myśli i natrety przez to ...:DD teraz sie wyrownalo, jest ok i tu i tu, odczuwam nawet czasamicien przyjemności i relaksu ze wracam do domu.
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

18 marca 2015, o 13:28

Oj tam oj tam :DD

U mnie ostatnio od dluzszego czasu bylo ok, nawet juz mialam napisac posta, ze w koncu nauczylam sie zyc z objawami, ze niech se beda, bo wcale mi nie przeszkadzaja :) I co? I dzis z powrotem masakra jakas, odcieta jestem na maxa, w dodatku znow zoladek scisniety z niepokoju, o co kaman? :roll:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 marca 2015, o 19:23

Kryzys - niereaktywność na niego :DD
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
aga1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 11 marca 2015, o 20:08

20 marca 2015, o 19:27

miales cos takiego?
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

20 marca 2015, o 22:18

Czy to było pytanie z serii głupich? :DD Dzięki Victor, zawsze to lepiej usłyszeć opinię eksperta :DD

Kryzys trwa :roll:
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

20 marca 2015, o 22:24

To nie wiem co lepsze xdd

Ale kiedyś też w domu się czułam do dupy a na dworze jeszcze gorzej ;)

Też mam kryzys April ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Bawimordka
Gość

20 marca 2015, o 22:27

Kobiety przestały mnie podniecać...właściwie nic nie wywołuje u mnie entuzjazmu
Jedyne żywe i głębokie emocje to te w trakcie lęków,depresji etc
ODPOWIEDZ