Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

28 marca 2014, o 19:42

Ziomki rodze!!!strasznie mnie idrealnilo, napiszcie cos bo sie wykoncze
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

28 marca 2014, o 19:47

Nie rozumieja za bardzo a wlasciwie tez nie sama nie za wiele im mowie bo jak mam wysluchiwac"wez sie ogarnij"albo"nie wymyslaj"albo"idzi pobiegac to Ci przejdzie" to mi sie odechciewa mowic cokolwiek :) Najblizsi przyjaciele "rozumiejwa" tzn mimo iz sami nie przezyli to z uwaga sluchaja mnie i bardzo wspieraja. Monietta NIE NAKRECAJ SIE/ Nie pierwszy raz Cie odrealnilo, wiesz ze nie ma sie czego bac. Nie skupiaj na tym uwagi
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

29 marca 2014, o 13:42

Edith, ja mam wspaniałych bliskich, mimo że często mam ich dość itd. Ale super mnie rozumieją, wspierają jak tylko się da, nawet czasami wydzierają żebym trochę się ogarnęła ;) Więc mam w nic jak najbardziej oparcie.

Victor, bo zawsze dom był dla mnie oparciem, miejscem gdzie zawsze znalazłam oparcie, ukojenie i schronienie. A teraz jest miejscem gdzie jeszcze bardziej wszystko daje po dupie ...

U mnie nadal źle, ale chyba wiem co było przyczyną pogorszenia, bo czuje, że idzie do mnie przeziębienie. Wczoraj na uczelni totalna tragedia. MIałam tak dużo obrazów myślowych, że już nie wytrzymywałam. Ledwo dotarłam do domu, żeby nie rozmazgaić. Tracę nadzieję na to, że będzie lepiej. Nie mam siły z tym walczyć :(

-- 29 marca 2014, o 13:42 --
czy jak patrzycie na np. ciemny obraz z białymi literami a potem patrzycie gdzieś w dal to wam się pieprzy coś w oczach? Jakbyście oglądali jakieś złudzenie optyczne?
To wina DD czy raczej wina wzroku ( moj astygmatyzm) ?
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 marca 2014, o 15:14

Własnie w tym rzecz, ze ty z tym walczysz a tu walka nie ma sensu, ty nie chcesz tego przepuścić i na tym polega kontrola, bo w głębi ducha opisz sie, że jak przestaniesz zwracać na to uwagę i się tym zajmować to to wszystko się stanie a tobie coś będzie naprawde i się pogorszy, a to własnie będzie na odwrót, wszystko dojdzie do pewnej granicy i zaczyna odpuszczać jeśli codziennie wręcz zgadzamy się na to.
Wkoło powtarza się o ignorancji, ignorancja sama w sobie nie wystarczy i trzeba to zrozumieć, ze nie wystarczy na siłe olewać objawów, tylko legalnie sobie na to wręcz pozwolić iwtedy olewać. Olewanie myśli lękowych, lęków, musi wiązac się z ich akceptacją i pozwalaniem PEŁNYM na ich wystąpienie.
I na tym polega cała sztuczka, ale tu walka nie ma nic wspólnego, walke to robisz ty teraz wkręcajac sie w to wszystko.
Natomiast odpuszczeni ei brak walki, oraz pozwolenie na to wiąze sie z przekroczeniem tej granicy magicznej jaką ustalila nam nerwica, wedlug ktorej jesli nie bedziemy sie tym zajmowali to cos sie stanie a to sie nie stanie.
Zawsze tak jest ze jak patzry sie na taki obraz to potem jak spojrzysz w bok to to widzisz jakis czas, mocny kontrast zostaje w oczach, to jest normalne ale kiedys bys z tego powodu sie nie denerwowala.
Choc fakt ze majac dd zludzenia optyczne zostaja dluzej w oczach niz normalnie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Edith19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 marca 2014, o 10:02

29 marca 2014, o 18:33

Właśnie akceptacja ja od wtorku po tym jak przeczytałam Twoj post Victor o akceptacji w zwalczaniu odrealnienia zaczelam powoli na to zezwalac i jest na prawde dużo lepiej gdy tylko nachodzą mnie natrętne myśli czy strach mówie sobie że nawet jeśli zaczną mi się lęki,fale gorąca ,odrealni mnie np.w czasie prezentacji na uczelni itp. to nawet jak ludzie wezmą mnie za totalnie nieogarnietą czy nie za bardzo przygotowaną to swiat sie nie zawali za kilka lat ludzie bedą nowi będę w nowym środowisku mam nadzieję że bez mych odrealnień;)
"Czasami trzeba się zgubić by się odnaleźć"
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

1 kwietnia 2014, o 13:39

Urodzilam cudowna corke, przez caly porod i 2 dni czulam sie cudownie, zlewalam natrety bylam silna jak nigdy. Niestety dzis po ktotkuej dzemce z mala wrocilo dd;( juz nie mam sily. Znowu sie zaczyna
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 kwietnia 2014, o 14:53

Grautuje córki Monika :)
Po krótkiej drzemce i nałym wybudzeniu czesto jest poczucie zamulenia, które może wygladem przypominac derealkę, minełoby to szybko ale jak jesteśmy w stanach nerwicowych to zwykle reagujemy na to " o matko wraca" i tu jest problem.
podejdź do tego jako do czegoś naturalnego, nie bój się tego, żyjesz i od tego nic sie nie stanie a wtedy zacznie ci to zanikać. Alwe to wymaga takiego podejścia do wszystkich sprawa lękowych, nauki dystansu i wyjdziesz z ego na zawsze.
Zajmij się córką i zyj, nic sie nie zaczyna, bo ty nawet tego nie skończyłaś, bo ty ciągle twkisz w poczuciu, ze musisz się wszyskiego bać i na wszystko reagowac strachem i TO JEST PROBLEM. Objawy to tylko wynik tego w twoim wypadku.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

1 kwietnia 2014, o 16:02

Dzieki victor,masz racje musze skupic sie na zyciu, troche sie boje bo jestem szczesliwa i tylko czekam az to cos zburzy.
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

1 kwietnia 2014, o 18:02

Gratulacje monietta!!!:)))))
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

1 kwietnia 2014, o 21:44

Gratki! Teraz będzie coraz lepiej ;) Będziesz się dzidzią zajmować i wszystko pójdzie w cholerę ;))
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

2 kwietnia 2014, o 00:57

Dzieki kochane moje dziewczyny;) mala ma na imie Aviana Maria,100% wyglada jak tata i to lepiej dla niej he he. U mnie troche natrectwa przybieraja na sile ale staram sie je ignorowac i czasem wychodzi czasem znow mam leki. Dd jest taka sama i to sie juz chyba nie zmieni ale musze walczyc. A jak tam u was? Sarenka, nierealna?
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
ssaa
Gość

2 kwietnia 2014, o 17:10

Ja to nie wiem czy Ty sama nie wyczekujac jak to bedzie tego nie wywolujesz sobie, nakrecasz to bo sie tego panicznie boisz, a jak widzisz ciaza, chwilowe zamieszanie i jakos 2 dni mozna bylo miec spokoj? ;) wiec co to za choroba? zadna.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

2 kwietnia 2014, o 17:31

Mnie nie pytaj ;)

Jeśli chodzi o DD to jakoś to znoszę, bardzo tęsknie za uczuciami do bliskich i stąd pojawiają się moje natręty. Nie chcę z nimi żyć, ale jak się nie pojawiają to na siłe je przypominam, na siłę wmawiam sobie różne rzeczy.
Cóż ..
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

2 kwietnia 2014, o 17:55

Monia, gratulacje!!!!! :lov: ^^
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

2 kwietnia 2014, o 21:45

Super sie ciesze ze Twoja corka jest juz z Toba i naprawde wierze ze ze wszystkim sobie poradzisz! Grunt to sie nie nakrecac tylko starac sie cieszyc zyciem :D Ja sie czuje dobrze :) mam momenty gdzie jest gorzej ale ogolnie nie narzekam ;)
ODPOWIEDZ