
Co do cloranxenu to mnie osobiście on w atakach paniki nie pomagał 5 mg też brałem. To słaby uspokajacz jest moim zdaniem.
A mysle ze na ataki terapia powinna zacząć ci pomagac i wtedy bedziesz odczuwał prawdziwą ulgę

Trzeba po prostu szukać, i kombinować z tą chorobą. Co prawda czesto sie mnie ktos pyta co mi dała ta terapia skoro nadal mam DP i lęk. Ale brak ataków panicznych to bardzo dużo, pamietam ze bylem strasznie happy kiedy przyszedł napad a ja nie chciałem pogotowia i usiadłem i ogladałem tv

Chodzi o to że trzeba coś robić. Samo to nie minie, nie takie ataki i lęki. Może się to jeszcze pogłebiać.
A Cital tez się przepisuje na nerwice nie tylko na depresje.
Tak wiec skontaktuj się z tą doktorową i coś się na pewno zacznie dziać.
Trzymaj się