Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 16 marca 2016, o 20:39

21 marca 2016, o 15:36

Grzegorz pisze:
Divin pisze:Grzegorzu,

Na początek podrzucę Ci kilka nagrań które odnoszą się do Twojego problemu:

Od tego sobie zacznij: etap-1-istota-leku-t4245.html
Następnie: webinar-odnosnie-dystansu-t3569.html

a po tym te trzy nagrania o myślach: etap-3-mysli-lekowe-t4330.html (wyjaśnienie natrętnych myśli / nerwicy natręctw )
segment-3-jak-sobie-radzic-z-myslami-le ... t5512.html (jak sobie z nimi radzić )
segment-4-ignorowanie-objawow-i-mysli-l ... t5664.html (jak obniżać tym niechcianym myślą wartość )

oraz piguły odnośnie danej tematyki myśli, póki co jeszcze nie ma wszystkich ale będa w krótce:

sekcja-i-natretne-mysli.html

A poza tym, to musisz Grzegorzu zrozumieć, że myśli natrętne są natrętne przez to że nadajesz im uwagę, że się ich boisz, że dajesz się wkręcać w iluzje lękowe. To potęguje lęk, potęguje odczucia. O tym właśnie są powyższe nagrania. Także przesłuchaj to sobie zwiększ swoją świadomość odnośnie tych naturalnych zależności i reakcji, to Ci bardzo pomoże lepiej zrozumieć siebie, swoje zaburzenie i to co się z Tobą dzieje. Bo nie dzieje się nic złego, ot p oprostu masz zaburzenie lękowe i musisz zmienić sposób myślenia, podejść do tego inaczej by to minęło. Także życzę miłego odsłuchu. :)

Pozdrawiam.
Dziekuje bardzo , od momentu Twojej wiadomosci odpoczywam bo puscilo mnie troche i uspokoiłem sie, az sam sie dziwie jak to dziala, ze czlowiek sam nie uwiezy ale jak ktos napisze cos madrego,i dobre slowo to uspokaja sie.zaczynam przerabiac Wasze materialy na YT I jestem pełen nadzieji ze jednak wyjde z tego bede zyl tak jak przed jeszcze tygodniem,, jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
Witam , wczoraj bylo super cale popoludnie, noc dobrze przespana,ale wlasnie wrucilem z pracy a moja kobieta wraca za godzinke,i juz czuje ze wszystko wraca ze cos sie stanie zlego,objawy mam wszystkie chyba jakie sa mozliwe, szybkie tetno, poty, gdziecenid w klatce w szyji w zoládku itd itp i ten paralizujacy straszny strach,,, staram sie byc swiadomy tego wszystkiego, ale tez czuje ze zaraz bede musial uciekac z domu do samochodu lub sie przejac,, nie wiem co robic za bardzo, bo tez mam wizje szpitala itd, a to przeraza jeszcze bardziej((pozdrawiam

-- 21 marca 2016, o 15:36 --
jacobsen pisze:
myszusia pisze:Potrzebuje pomocy. Hm dzis od wielu lat zostaje sama w domu i będę sama,aż do jutrzejszego po południa. Nigdy przy nerwicy nie zostawalam bez nikogo,aż do dzis. Nie mogę sobie z tym poradzić mimo,iż wiem,ze nic mi się nie stanie. Ale zaczyna mi się robic slabo,dziwne uczucie w nogach i niepokój. Tak jakbym miała zemdleć. Kurczę nie mogę sobie z tym poradzić. Staram się nie wpadać w panikę,ale ciężko to ogarnac...
Pomyśl sobie, że jeżeli dziś zostaniesz sama i nic się nie stanie, to każdy kolejny samotny dzień w domu będzie łatwiejszy. Wiem co czujesz, bo często jak miałam zostać sama to szłam do rodziców, bo bałam się, że coś mi się stanie i nikt mnie nie uratuje. I co? Dziś jestem tysięczny raz sama i nic się wciąż nie stało:)

Ja mam słabszy okres i znowu dopadła mnie pewność, że to jednak nie nerwica, a któraś z neurologicznych gownianych chorób. Nawet nie będę pisać o jakie chodzi, bo szkoda słów na nie. Ale dlaczego mam wątpliwości (graniczące znów z pewnością), że to jednak nie nerwica? Mam objawy następujące: słabość nóg, drżenie mięśni (fascykulacje) na nogach i języku, niezdarność rąk (sabardzo dziwne, jakby się nie słuchały mnie), problemy z oddychaniem (jakby przepona blokowała oddech). Załamałam się totalnie, nie wiem czy robić kolejną serię wizyt u lekarzy czy to olać i czekać na rozwinięcie. To jest jakiś koszmar, myślę o śmierci non stop i o tym czego nie zrobię, a mam dopiero 28 lat :(
witam mam te same abiawy a moze i nawet wiecej, a to dlatego ze pierwszy atak mnie chwycil w łazience i tez ze cos sobie zrobie itd smierc i inne wkrecanie i te cholerne wàtpliwosci,, wiec uczucie znane wszystkim co z tym sie borykaja,jestem ciekaw jak Ci idzie z opanowywaniem lęku, ja wlasnie wrocilem z pracy do domku jeszcze przed moja kobieta ktora wraca za godzine i tez to wszystko przechodze(.pozdrawiam
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

21 marca 2016, o 15:37

Grzesiu spokojnie tak naprawde nic się złego nie dzieje. To są tylko straszaki,iluzja.nie uciekaj przed tym niech sobie będzie,trwa.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
Grzegorz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 16 marca 2016, o 20:39

21 marca 2016, o 16:08

myszusia pisze:Grzesiu spokojnie tak naprawde nic się złego nie dzieje. To są tylko straszaki,iluzja.nie uciekaj przed tym niech sobie będzie,trwa.
Dziekuje bardzo zaraz juz nie bede sam i sie uspokajam powoli))) pozdrawiam

-- 21 marca 2016, o 16:07 --
myszusia pisze:Grzesiu spokojnie tak naprawde nic się złego nie dzieje. To są tylko straszaki,iluzja.nie uciekaj przed tym niech sobie będzie,trwa.
Dziekuje bardzo zaraz juz nie bede sam i sie uspokajam powoli))) pozdrawiam

-- 21 marca 2016, o 16:08 --
Grzegorz pisze:
myszusia pisze:Grzesiu spokojnie tak naprawde nic się złego nie dzieje. To są tylko straszaki,iluzja.nie uciekaj przed tym niech sobie będzie,trwa.
Dziekuje bardzo zaraz juz nie bede sam i sie uspokajam powoli))) pozdrawiam

-- 21 marca 2016, o 16:07 --
myszusia pisze:Grzesiu spokojnie tak naprawde nic się złego nie dzieje. To są tylko straszaki,iluzja.nie uciekaj przed tym niech sobie będzie,trwa.
Dziekuje bardzo zaraz juz nie bede sam i sie uspokajam powoli))) pozdrawiam
A kiedys tak lubilem posiedziec w domku i sie zrelaksowac((
takadziewczyna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 19 lutego 2016, o 17:18

21 marca 2016, o 20:38

Jestem na bardzo dziwnym etapie nerwicy.
Wydaje mi się że jest dużo lepiej i to zapewne dzięki temu forum.
Minęło dd właściwie całkowicie( pojawia się tylko czasami i to na chwile)
Wogóle moje odbieranie jakby troche się zmieniło.
I z jednej strony mnie to cieszy ale z drugiej czasem mam takie obawy,że może to nie zdrowienie tylko jakieśkolejne objawy.
Ta nerwica jest takpodstępna i przebiegła :(

-- 21 marca 2016, o 20:38 --
I tak sie zastanawiam czy te wątpliwości to normalne czy moze jak zdrowieliscie to tez tak do konca nie byliście pewni?
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

21 marca 2016, o 20:43

Jesli masz wątpliwości to znaczy ze do konca jeszcze nie akceptujesz tego stanu. Sama tez tak miałam niby juz było ok,fajnie a gdzies tam jeszcze cos podsuwało mi pytania a co jesli to nie to itp. I w ten sposób tkwiłam w błędnym kole.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
nerwusek9900
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 16:35

21 marca 2016, o 22:24

Ja mam wrażenie że jest u mnie jeszcze gorzej
że ten mój spokój był mega ulotny i ze wszystko wróciło ze zwiększoną mocą
i chyba jakaś depresja mi do tego wszystkiego doszła, najchętniej bym spała żeby już w końcu tyle nie myśleć a jak nie śpie i siedze sama to rycze i w sumie wkurza mnie obecność ludzi
takadziewczyna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 19 lutego 2016, o 17:18

21 marca 2016, o 22:35

A u mnie ostatnio bardzo dobry czas,poza dzisiejszym wieczorem.
Znów pojawiło mi się w głowie ,,a co jeśli naprawde wariuje''.
Znalazłam tu na forum wypowiedz że dd po marihuanie szybko przechodzi,a mi mija 2 lata i w sumie dopiero teraz troche puszcza. Ktoś też napisał że może to nie samo dd tylko jakieś inne powżniejsze problemy.
I znów stres że może to schiza itd.
Jedyne co mnie jakoś tak uspokaja, to to,że przeczytałam tu też,że jeżeli potrafie się sama uspokoić swoimi myślami lub tym co przeczytałam to to na pewno nie choroba a zaburzenie,bo inaczej sama nie dałabym rady.
A jeśli chodzi o schizofremie to jakoś sięnakręciłamna tą o nerwicowym początku.
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

22 marca 2016, o 10:29

Kiedyś na forum zdałam pytanie, gdy czułam się już w miarę ok. Skąd mam wiedzieć, że jestem odburzona, poczuję to? Ktoś mądrzejszy ode mnie w tamtym momencie udzielił mi fantastycznej odpowiedzi, a brzmiała ona: Odburzona będziesz wtedy kiedy przestaniesz się nad tym zastanawiać. I taka jest prawda. Kiedy przestałam o tym rozmyślać, zadawać pytania moim emocjom, zmuszać je aby natychmiast przestały mi to robić i pozostawiłam je własnemu życiu, odpuściło....... przeszło............ Taka dziewczyna nie analizuj swojego samopoczucia, nie zastanawiaj się nad tym czy jeśli lepiej się czujesz to być może to kolejny objaw. Jak się czujesz lepiej to po prostu czujesz się lepiej, a jak gorzej to po prostu gorzej i tyle. Nie jesteś chora pychicznie, masz tylko "chwilowy" kryzys emocjonalny który minie jak wszystko w tym życiu......Trzymaj się cieplutko :cm
Bo jak nie my to kto ????????
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

22 marca 2016, o 13:38

Kryzys sie przyciąga.Ostatnio ciągle uzalalam się na serce.Przepadałam sie,porobilam wszystkie badania i co?Terazcprzerzucilo sieć na objawy ze strony głowy.Wszystko przez tętniaka mózgu w rodzinie.3 dni po tym zaczął sieć lek,myśli.Myślałam ze sobie z tym poradzę a tu objawy sie zaczęły.Ciągle mambuczuciecpobolewaniacglowy,ucisku,zwrotów głowy.Miałam takie chwilowe objawy 5 miesięcy temu ale sobie z tym prowadziłam.Potem interesowało mnie tylko serce a teraz po tym wydarzeniu wróciła głową.Nie mam już siły.Staram się ignorować,przypuszczać te objawy ale ile to może trzymać.Już to miałam i minęło a teraz znów bach.Czy jeśli 5 miesięcy temu mialam podobne choć mocniejsze objawy i minęły to nie jest to choroba?Gdyby była choroba objawy by chyba raczej nie zniknely na 5 miesięcy.Objawy ze strony serca mi siecteraz wydają śmieszne.Jak sobievporadzic po takim wydarzeniu.Do tego odczuwam lek i trochę dd chwilami mnie łapie.

-- 22 marca 2016, o 14:22 --
Czy według was mogę mieć pewność ze to od nerwicy?Czuję się paskudnie i jeszcze działają stany depresyjne.

-- 22 marca 2016, o 14:28 --
Dziś mam taki dzień ze pytam sie dlaczego ja się tak muszę męczyć?Tylu zadowolonych ludzi dookoła.Zaczynałam się dobrze czuć.Myślałam ze bliżej mi już do wyjścia z tego a tu jedno wydarzenie i objawy wracają.Tak m8 dzis ciężko na sercu.Ja jestem chyba za słabą na to wszystko.Dziś pytam się sama siebie.Jak wziąść się w garść?

-- 22 marca 2016, o 14:38 --
Dlaczego objawy wracają?Jeżeli kiedyś już sobie prowadziłam z nimi.Mówię o zawrotach i uciskach w głowie i zobaczyłam ze dopuściły bo 5 miesięcy był spokój to dlaczego teraz wracają.Mój stan emocjonalny powinien się już na nie nie nabrać ?To czemu sie znów daje nabrać?
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 marca 2016, o 13:59

Nie wiesz jak sobie poradzic to proste szukaj az sobie poradzisz . Mozesz wlakowac nagrania moze cos zle robisz wylapuj i obserwoj . Napewno nie Akceptujesz widac po zwyklym straszaku ktory sklonil cie do pojscia na badania . Dalej juz nie trzeba szukac ;)
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

22 marca 2016, o 14:25

Tak Bart szukam cały czas i jak myślę że znalazłam to sie okazuje że nie. Wykonałam wszystkie badania z krwi , usg brzucha, zaliczyłam kardiologa to teraz padło na głowę. Ja już mam dośc badań wkółko, gdybym miała pewność że nic mi nie jest to bym sobie dała spokój. Już nie wiem co robić, naprawdę. Bałam się że mnie złapią objawy ze stony głowy po ty,m wydarzeniu. Trzymałam się dzielnie tydzień ale objawy zaczęły się po pogrzebie tej osoby. Jestem już chyba zła na siebie że nie potrafie żyć normalnie.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 marca 2016, o 14:35

Betii rob wszystko na odwrot Nerwicy . Musisz pojac jedna wazna zasade w Nerwicy czyli w stanie zagrozenia tym irracjonqlnym nigdy nie doswiadczysz pewnosci ze wszystko z toba dobrze . (Mowie tu w chwili kryzysu) to jest wlasnie akceptacja ze pomimo ze ty wierzysz ze cos nie tak to zastanow sie w jakim teraz jestes stanie umyslu czy te mysli przychodza w spokoju czy sa podszyte lękiem i wyobrazeniami . To bardzo wazne . Zeby cos zaakceptowac musisz to niestety nauczyc sie cierpiec jezeli nauczysz sie cierpiec z powodu tych objawow to wtedy mozesz zaczac akceptowac . Bo nie da sie czegos akceptowac a w glowie czuc frustracje dlaczego JA .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

22 marca 2016, o 15:23

U mnie to jest bardzo duży lęk przy tych myślach i nakręca sie ze coś mi sie stanie.To powoduje ze czuję się jeszcze gorzej.Objawy są jeszcze większe a ja jeszcze bardziej wystraszona i przerażona do granic wytrzymałości.

-- 22 marca 2016, o 16:23 --
A tak wogóle Bart to jak sobie radzisz? Bo masz już wpis odburzony.? Nie dajesz się już wkręcać nerwicy? i jak mogę zapytać ile Ci to zajęło czasu takie ryzykowanie i wychodzenie z tego? Tylko pamiętam ,że ty zawsze byłeś bojowo nastawiony więc pewnie szybko się z tym rozprawiłeś?.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

23 marca 2016, o 06:11

moja nerwica jest bardzo przewidywalna .Może to i dobrze , bo nie przychodzi bez zapowiedzi. Dwa dni myślenia ,denerwowania i bach , jest . Noc nieprzespana , a rano biegunka ,zabawa w zimno -ciepło, i to przerażanie w głowie . Uświadamiam sobie przy okazji jak wiele mam do zrobienia , bo nie radzę sobie ze zwykłymi życiowymi sytuacjami. Ktoś coś powiedział, zabolało i jest tragedia .
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

23 marca 2016, o 11:11

Po wczorajszym tragicznym dniu z atakami paniki, wymiotami, noc jakloś minęła ale od rana analiza i lęk że sytuacja będzie sie powtarzać. Próbuje na siłę coś jeść ale żołądek ściśnięty. Siedzę w pracy i różne myśli mną targają. Za bardzo skanuję swoje ciało a na myśl o zawrotach i bujankach one się pojawiają.Chwilami czuje się jak pijana, Jak to możliwe? Dziś wzięłam hydroksyzynę ale tylko1 i 10 mg żeby się trochę wyciszyć. Trudno muszę się trochę wspomóc w ciężkich chwilach.Lęk jest straszny ale staram się skupić na pracy.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
ODPOWIEDZ