Justi, ja mam tak teraz z praca jak Ty ze studiami. W ogóle nerwica sprawila, ze zaczelam zastanawiać sir nad tym czego tak naprawde chce od zycia, co chce robic. Bo obecna prace wykonuje, pracuje w super firmie, ale nie przynosi to mi satysfakcji. I teraz tez biorę poprawkę, że zaburzenie może tez sprawiać, ze czuje tak a nie inaczej na dana chwile. Wiesz co ja postanowiłam? Ze nie będę tworzyć sobie presji, dam sobie czas. Moze tez tak spróbuj do tego podejść? A ten czas pamiętaj, ze i tak czegos obecnie uczysz się.
-- 25 marca 2016, o 11:28 --
A te analizy swojego stanu, emocji to wiesz czym śmierdzi
-- 25 marca 2016, o 11:33 --
To uczucie pustki jakie odczuwasz jest mi znane. Mysle, ze to zaburzenie sprawia tez, ze przewartosciowuje sie swoje życie. Ostatnio terapeutka poz-beh powiedziała mi, ze po nerwicy nie jest sie juz tym samym człowiekiem, w sensie pozytywnym. Mnie ta pustka tez momentami przeraża, ale może to właśnie jest pozytywne? Dwa to ja do tej pustki podchodzę w ten sposób, ze umysl jest juz zmęczony i moze potrzebuje tego. Trzeba dać sobie czas.
-- 25 marca 2016, o 11:36 --
A co do budowania dystansu to pamiętaj, ze dystans nie polega na ucinaniu emocji, bo one na poczatku będą, ten lęk. Ale jak juz sie pojawi to masz tak jak z myślami lekowymi tworzyć inne dialogi wewnętrzne. Powiedziec sobie: Nie jestem wróżbita, sprawdzę to jak będzie, wiem, ze czuje lęk, bo to cos nieznanego, ale sprawdzę czy ten lek jest słuszny. I robisz swoje.