Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

15 października 2015, o 13:46

Ok, to zamiast tak się męczyć 5 godzin i wmawiać sobie, że to żaden problem - zajmij się czymś. Poczytaj książkę albo posłuchaj audiobooka, obejrzyj film, posprzątaj, poćwicz jogę. Przecież wiadomo, że jak będziesz leżeć tyle godzin bez snu to przyjdzie do Ciebie zniechęcenie, frustracja i inne takie dupogryzy.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 października 2015, o 13:59

Jak Jerry napisał nic na siłę.
Nie ma tak naprawdę czegoś takiego jak "skuteczny sposób dla wszystkich na bezsenność" przy zaburzeniu.

Na pewno trzeba unikać zolpidemów i tym podobnych gówien na receptę typowo na sen.
Chociaż ma to swoich zwolenników to radze UNIKAĆ jak ognia, bo często po odstawieniu nawet już bez zaburzenia nie można spać bez przyjęcia dawki leku (mówię o zolpidemie).
Lepiej już wspierać się hydroksyzyną od czasu do czasu, ja np. co któryś dzien przy dużym problemie z bezsennościa brałem xanax (benzodiazepinę), nie jest to może super wybór ale mi pasował a nie ma to działania typowo nasennego ale rozluźniające i też zasypiałem.
Jednak przez większa ilośc czasu medytowałem, męczyłem się itp, czasem się udawało usnąć czasem nie.

To co wiem na pewno to chodzi o presję, niestety jak jest bezsennośc to może ona jakis czas potrwać. Ja wiem, że wtedy nasilają się lęki, że nerwica jest gorsza, że pracowac trzeba, zajmowac się domem ale też słuchajcie... w końcu was zaburzyło, jakiś czas niedogodności mogą być takie czy owakie.
Nie da się wszystkiego teraz naraz przeskoczyć i robić wkoło wokół tego tak wielkiej presji, bo wówczas problem po prostu nasila się :)

Szukac trzeba sposobu aby sen przychodził ale jak nie przyjdzie to po prostu trudno, w końcu przyjdzie. A czasem wziąć jakiś uspokajający lek jak np. hydroksyzyna.
Wiem, że to może wydawać się szokujące (jak to mam się pogodzić, ze nie śpię!?? A spierd...pajacu :D ) dla niektórych z was ale dzieki temu łatwiej zadziałają na was rozmaite sposoby jak nie będzie tej presji z tym snem :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

15 października 2015, o 14:05

Wlasnie bralam 2 dni z rzedu ,,nasen" on jest na tym gównie o ktorym piszesz;) lekarka mi powiedziala ze raz na trzy dni- jednak wzielam teraz dwa dni zrzedu- na 3h zadzialalo pol tabsa, moze dlatego teraz 3 dnia juz w ogole nie moglam usnac, cholera wie ;) prawda jest taka ze nakrecam sie ze nie moge zasnac po paru h dochodzi scisk w brzuchu i pozamiatane, ale trzeba szukac czegos nie ma rady:/ mam tylko nadzieje, ze ta bezsennosc nie bedzie trwala w nieskonczone bo polegne
Awatar użytkownika
Brunko2013
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 16 sierpnia 2015, o 20:36

15 października 2015, o 14:08

Poradzicie jak miec w dupie te mysli natrętne ,mysli mam takie ,ze w końcu przestane jesc bo tak bede sie bać ,bo czuje ten lęk do jedzenia (cos w podobie jak ktoś sie boji schizofrenii to ma mysli ze wyląduje w psychiatryku) staram sie im byc ,akceptować ,wyśmiewać, ale zaraz myśl ,ze jak juz sie tak boje to w końcu przestane jesc i sie słabo robi i mdłości ,nie chce sie tak nakręcać ,leków żadnych nie biore ,ale ten lęk jak widzę jedzenie to mnie odrzuca ,jem bo chce ,ale natrety atakują... Traktuje to tez jako epizod jak inne natrety ,ale szczególnie ,ze zależy mi aby przybrać na wadze to one mocniej atakują.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

15 października 2015, o 14:30

Brunko2013 pisze:Poradzicie jak miec w dupie te mysli natrętne ,mysli mam takie ,ze w końcu przestane jesc bo tak bede sie bać ,bo czuje ten lęk do jedzenia (cos w podobie jak ktoś sie boji schizofrenii to ma mysli ze wyląduje w psychiatryku) staram sie im byc ,akceptować ,wyśmiewać, ale zaraz myśl ,ze jak juz sie tak boje to w końcu przestane jesc i sie słabo robi i mdłości ,nie chce sie tak nakręcać ,leków żadnych nie biore ,ale ten lęk jak widzę jedzenie to mnie odrzuca ,jem bo chce ,ale natrety atakują... Traktuje to tez jako epizod jak inne natrety ,ale szczególnie ,ze zależy mi aby przybrać na wadze to one mocniej atakują.
Bo widzisz co z tego ze osmieszasz, co z tego ze to i tamto jak ty WYPIERASZ a nie przyzwalasz
ignorowanie-vs-wypieranie-t4462.html

Ty sobie nie pozwalasz na to ze mysli i jakies objawy moga teraz przychodzic, przez to szarpiesz sie z nerwica ogolnie, dlatego poszczegolne elementy nie pasuja do siebie (jak wysmiewanie) i dzialaja tylko chwilowo.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Brunko2013
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 16 sierpnia 2015, o 20:36

15 października 2015, o 14:36

Możliwe ,ze ta moja akceptacja źle działa, bede starał sie aby to uczucie se było ,bo nic nie zrobi tylko moze straszyć tym lękiem... No ale jak mam obawy rozne z tym związane to człowiek sie zapomina i sie w to wkręca, nad tym tez musze jakos zapanować.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

15 października 2015, o 15:48

A powiedzcie mi czy na pobudzenie relaksacja też pomoże?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 października 2015, o 15:55

Stokrotka relaksacja to nie tylko np. medytacja w standardowym tego słowa znaczeniu, czyli leżenie i mruczenie :D
W medytacji najważniejsze jest aby kontemplować "nicość", tak aby twoja uwaga nie była na tobie, myślach, problemach tylko na czymś innym, co powoduje nirvanę (:D) i pełną relaksację.
Ale tak samo (w wypadku pobudzenia może to być lepsze) możesz np, iść na spacer, koncentrując uwagę na np.widokach dookoła, wsłuchiwać się w odgłosy otoczenia i będzie to pewien rodzaj relaksacji aktywnej. Czyli odetchnięcie od "siebie", skupiając się na czymś innym.
A przy okazji chodzisz i wypalasz pobudzenie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

15 października 2015, o 16:12

Dzizas;D jak ja chcialabym miec tyle wiedzy co Victor:D! Zadziwia w kazdym temacie!:D
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

15 października 2015, o 16:29

Brunko nie przestaniesz jeść nie ma takiej możliwości musisz nauczyć się przełamywać strach bo bez tego nie dasz rady pokonać nerwicy
matis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 24 sierpnia 2015, o 20:00

15 października 2015, o 16:33

Z tym jedzeniem mialem tak samo. Proohblemy wynikaly z trudnosci w przelykaniu pokarmow ale jakos mi to z czasem minelo. Mysle ze bardzo duzo znaczenia temu nadajesz i dlatego to ci sie tak rozwija. Wybiegasz za bardzo wyobraznia a to nie pomaga przy nerwicy.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

15 października 2015, o 17:56

Dziś mam ten dzień kiedy cholernie ciężko bo znów nie wychodzi.Objawy mocno doskwieraja aż łezki lecą.Dziś jest ten dzień kiedy wątpię ze uda mi się z tego wyjść.Czytam książkę i sie staram a cały czas jestem skupiona na tym jak się czuję i jakiego mam doła.Naprawdę mocno postanowiłam wyjść z tego i nie wychodzi.Ludzie jak wy daliście rady??
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

15 października 2015, o 18:02

Vic ma rację co do medytacji - można medytować chodząc. Jest to wyższa forma wtajemniczenia, ale dzięki temu można łączyć dwie przyjemne rzeczy - medytację i spacer :)
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

15 października 2015, o 19:07

Hydroxyzyna 10 mg- cala tabse na noc czy pol?
Awatar użytkownika
Bobeczeg
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 13 października 2015, o 21:31

15 października 2015, o 19:41

Eh było dobrze, ale dzisiaj już jest gorzej. Wczoraj się strułam, całą noc nie spałam, wymiotowałam, mdliło mnie, dzisiaj cały dzień w łóżku leżałam, jestem słaba, ledwo co udaje mi się dojść do toalety... Mój ojciec po spożyciu jego ulubionego trunku ( piwko) wpadł na genialny pomysł, by zmierzyć ciśnienie, sam miał wysokie, puls powyżej 100, postanowił zmierzyć mi... Nie wiem, ale chyba coś źle mi założył, aczkolwiek wynik był tak niemożliwy, że tak się przeraziłam, zaraz miałam atak, bo myślałam, że coś się ze mną dzieje, a ten jeszcze zażartował, że z moim ciśnieniem to tylko śmierć kliniczna... Zaczęłam płakać, wariować, mimo, że puls mi wyszedł 66, to przy ciśnieniu wychodziło 96/36, za drugim razem jeszcze gorzej, taka panika we mnie wstąpiła... Dobrze, że mój chłopak był obok to mnie uspokoił, zaczął tłumaczyć, że ojciec mi źle założył, że z tą śmiercią kliniczną to tylko żarcik nieudany, bo pod wpływem alkoholu, no a mój ojciec chyba nie wie na czym polega taka nerwica i zaraz zaczął na mnie krzyczeć, że panikara jestem...
ODPOWIEDZ