Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 czerwca 2015, o 19:54

No wlasnie to w tym tkwi cale sedno zaburzenia . Emocja jest tak silna ze poprostu wiezymy w to z calych sil . Ja mam to samo juz 6 miesiecy . Niny wiem wszystko a tak naprawde gowno mi to daje bo lepszy pierwszy atak leku czy mysl ze moglbym byc chory na schiza i poprostu czlowiek czuje jak lek naplywa . I w tym tkwi caly szkopul zaburzenia tu w tym miejscu trzeba stanowczo zaprotestowac . Ale nie ze sobie bedziemy siedziec i podzielnoscia uwagi myslec rownoczesnie ze ok to zaburzenie a i rownoczesnie korwa zaraz zemdleje albo zwariuje . wiem jedno kazdy jest indywidualista i musimy swoje leki mysli natretne przelamywac sami a to niestety wymaga poswiecenia i zaangarzowania . Trzeba znalesc swoj sposob . I z uporem
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Wilku
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 14 marca 2015, o 21:06

22 czerwca 2015, o 20:45

Bart masz rację pomimo tej wiedzy, że jest to zaburzenie to i tak te myśli błądzą i są strasznie silne :(
Ja od momentu ataku paniki przestałam czuć się komfortowo przy mężu, zaczęłam mieć myśli i lęk wolnopłynący przy Nim. Do tego szybko się wewnątrz denerwuję. Mija 6 miesięcy, zdarzają mi się dni, żę wszystko wraca do normy i myślę, jak ja mogłam mieć takie myśli itp. ale po paru dniach znowu wraca mi lęk, i o wiele więcej jest tych gorszych dni. Cierpliwie czekam i w tych gorszych dniach zakładam maskę :(, mając nadzieje, że znów będzie tak jak wcześniej. Szczególnie, że postęp jest ogromny, bo już żyję normalnie i nie spędzam dni na płaczu.
Lady_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 24 marca 2014, o 09:54

22 czerwca 2015, o 23:13

Właśnie, najgorsza jest ta maska... co raz czesciej zauważam, ze wole byc sama ze swoimi myslami bo ostatnio jak sobie znowu nawkrecalam raka to jak ze swoim facetem poszlismy na spacer, to sie prawie nie odzywalam... Co zauważył i sie dopytywał co się stało a postanowiłam mu nie zawracac gittary swoimi lękami bo stwierdzi, że jest z wariatką ale ile można chodzić w masce. Niestety takimi rzeczami nie mogę zwracać gitary ani przyjaciólkom ani facetowi... Nie jest lekko ale dobrze, że jest forum i Wy:) wcale nie cieszę się, że macie tą przypadłość ale dobrze wiedzieć, że nie jestem sama na tym świecie :)
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

23 czerwca 2015, o 00:13

A próbowałaś kiedyś im mówić o swoich lękach? Może zrozumieją?
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Lady_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 24 marca 2014, o 09:54

23 czerwca 2015, o 09:05

Wiesz co ... Wole nie probować... Bo boje się, że nie zrozumieją:) tylko jedna z moich przyjaciolek może by troche strach o zdrowie zrozumiala bo wiem, ze sama tak ma :)
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

23 czerwca 2015, o 09:10

Tak Bart26 musimy zaprotestować i nie dac się lekom.Musisz uwierzyć że żadnego schizma nie dostaniesz.Wiele osób ma na tym punkcie leki.Ja żądło choć czasem nadchodzi mnie myśl o zwariowany ale chyba aż tak tego się nie boję bo odpuszczanzawszevtrzyma nas to czego najbardziej w świecie sie boimy.Od dziś powiedz nie Pomysł że nawet jakbyś zwariował to wtedy Bedzie Ci wszystko jedno bo nie bedzieszvtego świadom.Świr myśli ze z nim ok. To inni widzą że z nim coś nie tak.Z tobą jest inaczej.zauważ to końcu.Ja dziś znów wracam autobusem i postanowiłam iść na całość.Nie wiem czemu tak przeraża mnie to że padne i bedzie karetkabi to wszystko że aż się s pinam.Od dziś mówimy stanowcze nie.

-- 23 czerwca 2015, o 09:10 --
Przepraszam za błędy ale pisałam szybko i samo mi sie w tel.poprzestawialo.Mam nadz. Ze da się odczytać.

-- 23 czerwca 2015, o 09:10 --
Przepraszam za błędy ale pisałam szybko i samo mi sie w tel.poprzestawialo.Mam nadz. Ze da się odczytać.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

23 czerwca 2015, o 12:33

Zyje z nerwicą całe życie a ono zbliża sie do końca bo juz mam 60 lat , walczyłem z nią całe życie czasem było lepiej czasem gorzej ale nie mam zamiaru się poddać . Jeszcze nie dojrzałem do pisania w większym zakresie .
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

23 czerwca 2015, o 12:46

Zebulon to przykre.Może tak było bo ciągle nie dowiedziałeś że to wszystko to tylko nerwy.Ja też już ładnych parę lat mam zaburzenie ale dop.teraz tak naprawdę od roku zaczęłam działać.Życzę powodzenia i uważam że nigdy nie jest za późno na złapanie byka za rogi.☺
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

23 czerwca 2015, o 13:03

betii pisze:Tak Bart26 musimy zaprotestować i nie dac się lekom.Musisz uwierzyć że żadnego schizma nie dostaniesz.Wiele osób ma na tym punkcie leki.Ja żądło choć czasem nadchodzi mnie myśl o zwariowany ale chyba aż tak tego się nie boję bo odpuszczanzawszevtrzyma nas to czego najbardziej w świecie sie boimy.Od dziś powiedz nie Pomysł że nawet jakbyś zwariował to wtedy Bedzie Ci wszystko jedno bo nie bedzieszvtego świadom.Świr myśli ze z nim ok. To inni widzą że z nim coś nie tak.Z tobą jest inaczej.zauważ to końcu.Ja dziś znów wracam autobusem i postanowiłam iść na całość.Nie wiem czemu tak przeraża mnie to że padne i bedzie karetkabi to wszystko że aż się s pinam.Od dziś mówimy stanowcze nie.

-- 23 czerwca 2015, o 09:10 --
Przepraszam za błędy ale pisałam szybko i samo mi sie w tel.poprzestawialo.Mam nadz. Ze da się odczytać.

-- 23 czerwca 2015, o 09:10 --
Przepraszam za błędy ale pisałam szybko i samo mi sie w tel.poprzestawialo.Mam nadz. Ze da się odczytać.

Wszystko zrozumialem . Nic nie zrobimy najwaxniejsza jest wiara w siebie i spokojne podejscie do zycia . Trzeba uzywac wlasnej glowy i pomimo tych natretow wylazic z tego . Bedzie dobrze ja walcze dopiero 6 miesiecy ale . Pani psycholog wczoraj powiedziala na stwierdzenie ze pewnie bede wychodzil z 2 lata z tego . Stwierdzila ze jezeli ja ze swoim podejsciem bede tyle wychodzil to jej na rece kaktus wyrosnie . Dodqlo otuchy troche jak idziesz do psychologa a ona mowi kurde ze jest pelna podziwu krokow jakie czlowiek zrobil . Oczywiscie stwierdzila ze forum zaburzeni .pl powinno byc dostepne w kazdej poradni zdrowia psychicznego w polsce . :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

23 czerwca 2015, o 14:06

To super Bart26.Ja zaczelam dzialac jakieś 10 mięs.temu gdy odstawiłam leki ale mi jeszcze trochę zejdzie pewnie bo zbyt długo pielegnowalam to wszystko (dobrych pare lat).Dopiero rok temu wpadłam na forum i poczytałam o tym wszystkim.Powiem Ci że pierwszy raz mam nadzieję że się tego Ghana pozbede na zawsze bo do tej pory to cały czas się utwierdzalsm w przekonaniu że to przyjaciel na całe życie.Choć czasem jes ciężko to to forum daje kopa.Ja obecnie nie jestem na żadnej terapi.chodziłam 2 razy ale poza roztrzasaniem mojego życia i szukaniem dziury w całym nic mi to nie dało.Moja nerwica pojawiła się od bardzo dużego przedluzajacego się czynnika stresujacego i tak trwa.Miałam fajne dzieciństwo, może byłam trochę wrażliwa ale to jeszcze nie powód żeby popaść w to całe świństwo.Pani psycholog wkrecala mnie w jakies relacje z matką i końcu zrezygnowałam.teraz nie chodzę bo już więcej sie nowego chyba nie dowiem o przełamywanie leków.uff się spisała.A z jazdy autobusem dziś nici.mąż zostawił mi samochód.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

23 czerwca 2015, o 14:52

Ech nie dość ze ostatnio wróciły gorsze dni to jeszcze ta pogoda, chodzę bez humoru i płacze bez powodu, aż mam ochotę wejść w "mysia dziurę"i nie wychodzić...

-- 23 czerwca 2015, o 13:52 --
Ech nie dość ze ostatnio wróciły gorsze dni to jeszcze ta pogoda, chodzę bez humoru i płacze bez powodu, aż mam ochotę wejść w "mysia dziurę"i nie wychodzić...
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

23 czerwca 2015, o 18:15

Tak stokrotka ta pogoda jest odbijające.Też mam gorsze dni obecnie.Pamiętajmy że to mija i będą lepsze.Zawsze mijaja☺
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

23 czerwca 2015, o 18:16

stokrotka89 pisze:Ech nie dość ze ostatnio wróciły gorsze dni to jeszcze ta pogoda, chodzę bez humoru i płacze bez powodu, aż mam ochotę wejść w "mysia dziurę"i nie wychodzić...

-- 23 czerwca 2015, o 13:52 --
Ech nie dość ze ostatnio wróciły gorsze dni to jeszcze ta pogoda, chodzę bez humoru i płacze bez powodu, aż mam ochotę wejść w "mysia dziurę"i nie wychodzić...
A ja mam ochotę iść spać i nie wstawać.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 czerwca 2015, o 19:40

A nie macie ochoty czasem potańczyć czy pośpiewać? :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

23 czerwca 2015, o 20:04

bart26 pisze:
betii pisze:Tak Bart26 musimy zaprotestować i nie dac się lekom.Musisz uwierzyć że żadnego schizma nie dostaniesz.Wiele osób ma na tym punkcie leki.Ja żądło choć czasem nadchodzi mnie myśl o zwariowany ale chyba aż tak tego się nie boję bo odpuszczanzawszevtrzyma nas to czego najbardziej w świecie sie boimy.Od dziś powiedz nie Pomysł że nawet jakbyś zwariował to wtedy Bedzie Ci wszystko jedno bo nie bedzieszvtego świadom.Świr myśli ze z nim ok. To inni widzą że z nim coś nie tak.Z tobą jest inaczej.zauważ to końcu.Ja dziś znów wracam autobusem i postanowiłam iść na całość.Nie wiem czemu tak przeraża mnie to że padne i bedzie karetkabi to wszystko że aż się s pinam.Od dziś mówimy stanowcze nie.

-- 23 czerwca 2015, o 09:10 --
Przepraszam za błędy ale pisałam szybko i samo mi sie w tel.poprzestawialo.Mam nadz. Ze da się odczytać.

-- 23 czerwca 2015, o 09:10 --
Przepraszam za błędy ale pisałam szybko i samo mi sie w tel.poprzestawialo.Mam nadz. Ze da się odczytać.

Wszystko zrozumialem . Nic nie zrobimy najwaxniejsza jest wiara w siebie i spokojne podejscie do zycia . Trzeba uzywac wlasnej glowy i pomimo tych natretow wylazic z tego . Bedzie dobrze ja walcze dopiero 6 miesiecy ale . Pani psycholog wczoraj powiedziala na stwierdzenie ze pewnie bede wychodzil z 2 lata z tego . Stwierdzila ze jezeli ja ze swoim podejsciem bede tyle wychodzil to jej na rece kaktus wyrosnie . Dodqlo otuchy troche jak idziesz do psychologa a ona mowi kurde ze jest pelna podziwu krokow jakie czlowiek zrobil . Oczywiscie stwierdzila ze forum zaburzeni .pl powinno byc dostepne w kazdej poradni zdrowia psychicznego w polsce . :DD
Przede wszystkim moim drodzy jak najmniej frustracji ze mysli sa, objawy sa inne rzeczy sa, to mija naprawde wolno, tak przynajmniej jest u mnie ale sa ostatnio dni i to nawet kilka pod rzad ze nie ma nerwicy wcale a jeszcze tak do tej pory nie bylo. U mnie glownie natrety i rozne objawy fizyczne sa problemem i derealizacja. Cierpliwosc jest mega wazna, jak jest zly dzien to pozwalam sobie na niego tak jakbym mial katar od rana.
To ma byc dla nas NIC, mimo ze powoduje ze sie cierpi. To pomaga, naprawde pomaga i nie tylko w tym ze da sie jakos wtedy zyc ale powoli odchodzi, mija i nie mialem ostatnio za wiele zajecia a i tak bylo niezle.
Damy sobie rade, wazne aby wkolo nie powielac tych samych bledow
Nie wiem czy czytaliscie
co-utrudnia-przeszkadza-w-odburzeniu-t4298.html

pozdrawiam
damianek
ODPOWIEDZ