Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 11:33

Wiem i dziekuje za slowa wsparcia. Bez tego forum byloby mi ciezko. Chodzilam na terapie ale w sierpniu bede musiala ja przerwac ze wzgledu na wyjazd z czego nie jestem bardzo zadowolona ale wiem ze niektorzy z nerwica w ogole na nia nie chodza bo prawda jest taka ze wyjscie z niej to tylko i wylacznie wlasna praca. Boje sie ze przerwanie terapii tez pogorszy moj stan.
usunietenaprosbe
Gość

22 czerwca 2015, o 11:35

Porozmawiaj z terapeutą o swoich obawach, nastaw się psychicznie na wyjazd. Do sierpnia jeszcze ponad miesiąc, więc myślę, że razem uda wam się rozwiać pewne wątpliwości i jednak nastroisz się pozytywną energią.
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 12:13

Tam jest tylko i wylacznie opieka prywatna wiec poszukam tam psychologa.

-- 22 czerwca 2015, o 11:13 --
kasiaaaaka pisze:Tam jest tylko i wylacznie opieka prywatna wiec poszukam tam psychologa.
Boze moja psycholog prowadzi tez terapie przez skypa. Jak sie ciesze. Nie bede musiala rezygnowac z czego sie bardzo obawialam.
Lady_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 24 marca 2014, o 09:54

22 czerwca 2015, o 14:35

Ja w zeszlym roku odpuscilam terapie... Moze to byl blad ? :/ sama juz nie wiem..
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 15:05

Ja nie chce przerywać póki czuję, że małe lęki jeszcze u mnie występują. Macie tak, że martwicie się o zdrowie swoich najbliższych? Ja mam ochotę dzwonić po karetkę, gdy słyszę, że np żona mojego taty ma wysokie ciśnienie (ogólnie leczy się na nadciśnienie), w głowie mam czarne scenariusze, że mój tata będzie miał zawał, ma 47 lat, ale zawsze ćwiczył i dobrze się odżywiał, nie palił papierosów, ale jak ciągle słyszę o tych zawałach to aż się nakręcam że komuś coś będzie. Nie mogę się skupić bo myśle o chorobach moich bliskich
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

22 czerwca 2015, o 15:07

Mamy tak :) To z czasem ustąpi.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 15:15

Ale to jest straszne. Ja nie potrafię czasami normalnie myśleć bo w głowie mam czarne scenariusze, które mnie męczą. Oprócz tego że ja wmawiam sobie choroby to wmawiam sobie że moi najbliżsi będą mieć zawały, udary i nowotwory.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 czerwca 2015, o 15:32

Sluchaj nie martw sie trescia . Bo to bez sensu a nawet mysle ze wlasnie dlatego nerwica trwa . Tuntrzeba sie skupic na samej emocji i wszystko ale to kompletnie kazda mysl ktora ma za soba lęk. To naprawde teudne ale kurde do wkonania sam w to wierze .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 15:42

Wiem, ale zauważyłam że nawet nie mając wcześniej nerwicy ja się strasznie wszystkim zamartwiałam, teraz te zamartwianie jest z podwójną siłą. Ja mam ochotę wyslać całą moją rodzinę na badania żeby być spokojna. Wiem, to chore, ale te myśli mnie wykańczają. Na nic tłumaczenia, że tata zawsze o siebie dbał, wygląda na trzydzieści pare lat, a nie 47, że zawsze regularnie ćwiczył, odżywiał się, mało pił alkoholu, nie palił, że siostra też ćwiczy i nie ma na pewno choroby serca, a wiadomo to zwalcza dużo chorób, bo i tak znowu te straszne myśli wracają :( A może jednak, a jeśli itp.? Masakra :(
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 czerwca 2015, o 16:00

Dlatego potrzebny ci dystans . Nie do tresci tylko do tego co sobie myslisz . Wiem ze to.ciezkie , ja tez go nie mam ale mam juz dosc tych stanow netwicowych ze na kazda porazke reaguje lekiem przed schizofrenia przeciez to kupy sie nie trzyma tak jak twoj lek przed zawalem dla ojca.ktory wyglada na 30 pare lat . To sa wymysly nasze . Trzeba podejsc do tego z pila i odraxu ciac na samo uczucie leku wazne zeby to robic systematycznie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 16:03

Wiem, te myśli nerwicowe są straszne. Oczywiście wcześniej też takie miałam, ale nie były tak intensywne i męczące jak teraz.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 czerwca 2015, o 16:27

Bo wczesniej nie nadawalas im tej rangi. Poprostu myslalas martwilas sie co moim zdaniem i tak nie jest dobre . Musisz byc swiadoma tego ze wypadki chodza po ludziach i wszystko moze sie zdarzyc . Wszyscy kiedys umrzemy. Teraz w zaburzeniu mozesz zaowqzyc jaka nadajesz range takiej mysli . Jest 10 krotnie silniejsza . Ale to wciaz tam sama mysl emocja jest tylko zmieniona na potwornie silna taka ktora odpowiada walce onzycie o to w nerwicy chodzi wlasnie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Lady_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 24 marca 2014, o 09:54

22 czerwca 2015, o 18:35

Hehe :) jakbym widziala siebie ... Tez martwie sie o rodzicow...
Mieszkam chwilowo w domu , wiec kazde kaszlniecie mamy powoduje u mnie najczarniejsze wizje ...
Potem " ooo tata cos za duzo kicha" itd ... Widze, ze wiecie jak to jest ... To zwariować można ...
Ciekawe czy nie zawariuje zamartwiajac sie jak sie niedlugo wyprowadze :)
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

22 czerwca 2015, o 19:14

No masakra. Albo pytam czy się badają, jakie mają ciśnienie, proszę żeby zmierzyli. Zwariować można.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

22 czerwca 2015, o 19:39

A ja się tak cały czas zastanawiam czemu mi nie przechodzi to.niby jest ok ale cały czas krece się wokół tematu.Najbardziej chyba dokucza mi somatyka teraz a konkretnie robi mi się słabo i boję się że zemdleje.Najgorzej jest w miejscach gdzie więcej ludzi bo wtedy lek i myśli narastaja.Dziś zdalam sobie sprawe ze ja chyba nie wierzę że nie da się zemdlec.Ja zawsze jak mi się robi slabo to staram się coś zmienić czymś się zająć albo zacząć rozmawiać przez tel i wtedy przechodzi.czuję też chęć ucieczki z danego miejsca i wtedy przechodzi.kurczę czy naprawdę nie można zemdlec wtedy?ja zawsze to kontroluje i niby "cos" robię żeby nie zemdlec.Wydaje mi się że jakbym to rozkrecila na dobre to bym zemdlala.przerabiam to od kilku lat.nigdy nie zemdlala ale zawsze jakoś
zareagowała np.wyjściem czy zajeciem myśli.Nie wiey m czy wyraziłam się zrozumiałe.Co wy o tym myślicie?

-- 22 czerwca 2015, o 19:33 --
Dziś mnie naszym tę przemyślenia bo musiałam wracać autobusem do domu ok godz.Najgorsze jest czekanie na przystanku gdzie wiecej ludzi.jak już autobus podjeżdża jest szczyt objawów a po wejściu do autobusu napięcie padało.Śmiać mi się z tego chcę ale to takie meczace

-- 22 czerwca 2015, o 19:39 --
Najgorsze jest to zeby to sprawdzić to muszę byc w miejscu publicznym a wtedy meeega się boję.W samotnosci tego nie sprawdzę bo Po prostu nie zadziala.Cholera dlaczego za każdym razem zamiastbpow.sobie slabo mi ok to nerwica to ja sobie mówię.Boże tym razem to mi chyba naprawdę się robi slabo i zaraz padnie.kończy się jak zawsze.....
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
ODPOWIEDZ