Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zdrada czy ktoś miał obsesje

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

31 lipca 2018, o 10:12

bbea pisze:
31 lipca 2018, o 10:08
Są tez mordercy na świecie, i złodzieje i gwałciciele. Skąd masz pewność ze twój facet nie jest jednym z nich?
W punkt!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 10:13

Wydaje mi się ,że nie. Ciężko mi to sobie wyobrazić.
Chociaż jak nie byliśmy jeszcze razem był młody i głupi próbowali różnych rzeczy z kolegą i poszli do burdeli, ale nie skorzystał .
Sam mi to powiedział. Też mnie to gryzie ale z drugiej strony był młody głupi, robił głupie rzeczy, ale co najważniejsze sam mi coś takiego powiedział. Na początku związku.
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 10:14

Ehh słuchajcie nie wiedziałam że przez dwa lata brał amfetaminę tak to ładnie ukrywał.
Nigdy nie pytałam bo bym w życiu się nie spodziewała. Sam powiedział jak potrzebował pomocy i już był zmęczony klamaniem...
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 10:40

To co robisz jest bardzo destrukcyjne. Niszczysz siebie, swojego faceta, wasz związek.
Szukasz u nas zapewnienia ze twój facet cię nie zdradził. Mamy cię uspokajać, potem piszesz kolejnego posta, z kolejna historia z waszego życia, mamy przytaknąć ze to tez nie świadczy o zdradzie i tak w kolko.
Ale nie znajdziesz tu raczej takiej formy pomocy. Bo to nie byłaby pomoc. Twój facet nie był w stanie cię przekonać ze cię nie zdradza i my tez tego nie zrobimy.
Masz obsesje, natrety newrwicowe i albo się tym zajmiesz albo będziesz w tym tkwiła i zamęczała was oboje.
Może nie zauważyłaś ze brał amfetaminę bo byłaś tak bardzo skupiona na swoich problemach ze nie widzisz nic poza tym?
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 10:46

Tak to napewno. Wiecznie były moje problemy, wiecznie chciał pomóc mnie, a o sobie mało mówił. A jak mówił to go besztalam mówiąc że ja mam gorzej bo mam chora mamę. Tak wiem straszne, zdałam sobie z tego sprawę i zmieniłam to. Bo strasznie to egoistyczne.
I tak jest tak, że napiszę kolejna historię po to żeby ktoś mi napisał że to nie są żadne dowody itp. wiadomo że potrzebuje uspokojenia.
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego wszystko jednak często to wygrywa.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

31 lipca 2018, o 10:58

Ona,ale Ty nas nie męczysz tym. Po prostu zameczasz siebie. Bo widzisz, że to chore, a nie potrafisz się temu przeciwstawić. Trudne to, powstrzymać natrety i kompulsje, ale próbuj, próbuj i tak do upadłego. Bo świadomie to Ty wiesz, co to jest i skąd pochodzi, ale nerwica działa wbrew logice, dlatego czesto wygrywa. Pamiętaj, choćby Ci wmówiła największy szit, to tylko szit i gówno.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 11:01

Ale to uspokojenie pomoże ci na chwile. Jak obcy ludzie z internetu mogą stwierdzić czy twoj facet cię zdradził czy nie. Poza tym jakbyś zapoznała się z materiałami to wiedziałabym ze takie wieczne uspokajanie tak naprawdę nie pomaga a szkodzi. A my jesteśmy tu po to żeby sobie pomagać wiec nikt nie będzie Ci przyklaskiwał.
To nie chłodzi o to żebyś sobie zdawała sprawę, chociaż to tez. Chodzi o to żebyś zaczęła działać, żebyś postanowiła ze nie chcesz tak żyć i podjęła kroki do wyjscia z tego. Masz ewidentny problem, widoczny z kilometra i bynajmniej nie polega on na tym ze facet cię zdradza.
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 11:32

Absolutnie nichodzilo mi czy mnie zdradza, a że może zdradził kiedyś 😔
Tak to prawda że bardzo ciężko się temu przeciwstawić
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 11:34

ona27 pisze:
31 lipca 2018, o 11:32
Absolutnie nichodzilo mi czy mnie zdradza, a że może zdradził kiedyś 😔
Tak to prawda że bardzo ciężko się temu przeciwstawić
To przyjmij ze cię kiedyś zdradził i zacznij żyć!
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 11:40

Musiałabym z nim zerwać, sprzedać dom :)
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 11:42

ona27 pisze:
31 lipca 2018, o 11:40
Musiałabym z nim zerwać, sprzedać dom :)
A widzisz jakieś inne wyjście z tej sytuacji?
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 11:45

Mam.nadzieje, że kiedyś to minie tak jak dwa lata temu..
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 11:46

ona27 pisze:
31 lipca 2018, o 11:45
Mam.nadzieje, że kiedyś to minie tak jak dwa lata temu..
A czemu nie ruszysz swoich czterech liter i nie zaczniesz działać zamiast czekac aż minie?
ona27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23

31 lipca 2018, o 11:49

U mnie chyba jest tak, że musi przyjść czas bym zdała sobie sprawę z tego że to faktycznie nerwica , a nie np intuicja nie wiem.
I fakt jak zaczęłam wtedy walczyć z tym jako z nerwica to było lepiej.
Jeśli walczyłam z tym w ten sposób że sama siebie uspokajalam że nie mam przecież dowodów żadnych ani nic tłumaczyć sobie logicznie to pomagało to na chwilę.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 11:54

Już dużo czasu minęło i jakoś samo się nie rozwiązało. Samo to się nie zrobi. Szczególnie ze masz wszystko co potrzebne, logikę, pomoc ludzi tutaj, materiały.
Ja bym wiele oddała żeby na takie forum trafić lata temu jak mnie nerwica zaatakowała.
A ty masz wszystko co potrzebne a nie chcesz od siebie nic dać.
ODPOWIEDZ