Tak ja wszyscy możemy zachorować na schizofrenie. A czy zamartwianie się tym non stop wydaje Ci sie sensowne?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zdrada czy ktoś miał obsesje
-
- Gość
Musisz przyjąć ze pewnik, że masz nerwicę, zaburzenia lękowe. I tutaj gruba linia. Tak samo jak w pewnym momence musi to zrobić hipochondryk. Tych wysyła się na badania krwi i każe się po nich wreszcie przestać wmawiać głupoty. Ty już sama doszłaś do tego, że chłopak by Cię nie zdradził, a że to bez sensu i tak się martwić. Więc etap podstawowy jest ok. Teraz bazuj na tym i już więcej się nie zastanawiam "a co jesli..." bo widzisz sama, że to do niczego nie doprowadzi

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23
Wiecie co. Jest jeszcze jedna rzecz która mnie martwi. Nie miałam wcześniej żadnych podejrzeń nic. Ale ta koleżanka w Norwegii .
Niech ktoś na chłodno na to spojrzy.
Sam powiedział o niej, miał do niej bardzo dużo połączeń nawet w nocy. Podobno mieli wyjść gdzieś paczka i naprowadzała go przez telefon gdzie ma się pojawić.
Był tam miesiąc półtora jakoś tak. Sam w pokoju metr na metr. Ja zamiast wspierać to jak zwykle swoje problemy itp.
Ona wydawała jedzenie na kantynie, i któregoś razu po polsku zaczęła do niego mówić, bez faceta tam ale przed ślubem.
Będąc w Polsce pisał do niej może z trzy razy widziałam te rozmowy typu co słychać , czy już po ślubie i to wszystko.
Martwią mnie te połączenia.
Mówił że nawet z nią rozmawiał o naszych problemach pokazywał jej zdjęcia moje itp. mam w to wierzyć czy jestem naiwna ???
Niech ktoś na chłodno na to spojrzy.
Sam powiedział o niej, miał do niej bardzo dużo połączeń nawet w nocy. Podobno mieli wyjść gdzieś paczka i naprowadzała go przez telefon gdzie ma się pojawić.
Był tam miesiąc półtora jakoś tak. Sam w pokoju metr na metr. Ja zamiast wspierać to jak zwykle swoje problemy itp.
Ona wydawała jedzenie na kantynie, i któregoś razu po polsku zaczęła do niego mówić, bez faceta tam ale przed ślubem.
Będąc w Polsce pisał do niej może z trzy razy widziałam te rozmowy typu co słychać , czy już po ślubie i to wszystko.
Martwią mnie te połączenia.
Mówił że nawet z nią rozmawiał o naszych problemach pokazywał jej zdjęcia moje itp. mam w to wierzyć czy jestem naiwna ???
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Cofasz się. Robisz dokładnie to samo co wcześniej. Szukasz u nas zapewnienia, że Cie nie zdradził. Jak Ci napiszemy, że nie, to uwierzysz i przestaniesz o tym mysleć?ona27 pisze: ↑2 sierpnia 2018, o 15:24Wiecie co. Jest jeszcze jedna rzecz która mnie martwi. Nie miałam wcześniej żadnych podejrzeń nic. Ale ta koleżanka w Norwegii .
Niech ktoś na chłodno na to spojrzy.
Sam powiedział o niej, miał do niej bardzo dużo połączeń nawet w nocy. Podobno mieli wyjść gdzieś paczka i naprowadzała go przez telefon gdzie ma się pojawić.
Był tam miesiąc półtora jakoś tak. Sam w pokoju metr na metr. Ja zamiast wspierać to jak zwykle swoje problemy itp.
Ona wydawała jedzenie na kantynie, i któregoś razu po polsku zaczęła do niego mówić, bez faceta tam ale przed ślubem.
Będąc w Polsce pisał do niej może z trzy razy widziałam te rozmowy typu co słychać , czy już po ślubie i to wszystko.
Martwią mnie te połączenia.
Mówił że nawet z nią rozmawiał o naszych problemach pokazywał jej zdjęcia moje itp. mam w to wierzyć czy jestem naiwna ???
-
- Gość
Na trzeźwo od 12 stron wszyscy Ci mówią, że zajmujesz się głupotami, a nie Tym co trzeba. Jakoś nie przywiązujesz do tego wagi. Czemu miałabyś przywiązywać wagę do tego, że ktoś z internetu mówi, że facet Cię zdradził lub nie? Jak Ci napiszę, że zdradził to co zrobisz? Zrobisz mu awanturę o wpis z internetu? Raczej nie, bo ten sam w internecie wpis nie pozwala Ci dać mu wreszcie spokoju.
Ktoś na chłodno patrzy na Ciebie i Ci mówi co masz zrobić i z czym masz problem, a Ty wccąż to samo...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23
Powiedział, że wtedy lepiej się mu rozmawiało z nią niż ze mną, bo ja byłam wtedy straszna to fakt. Było mu ciężko przez narkotyki, przez to że jest sam, ciężko w pracy a ode mnie brak wsparcia tylko ciągle kłótnie.
Ale to wszystko.
Obraził się a raczej wkurzył łagodnie mówiąc, powiedział brzydkie słowo
I kazał się nie odzywać. Dodał jeszcze, że takim zachowaniem to sama spowoduje że w końcu pójdzie gdzieś do innej
Ale to wszystko.
Obraził się a raczej wkurzył łagodnie mówiąc, powiedział brzydkie słowo
I kazał się nie odzywać. Dodał jeszcze, że takim zachowaniem to sama spowoduje że w końcu pójdzie gdzieś do innej
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Zrobilas rano jakiś krok a teraz jesteś dokładnie w punkcie wyjscia. Opisujesz to samo po raz setny.ona27 pisze: ↑2 sierpnia 2018, o 16:09Powiedział, że wtedy lepiej się mu rozmawiało z nią niż ze mną, bo ja byłam wtedy straszna to fakt. Było mu ciężko przez narkotyki, przez to że jest sam, ciężko w pracy a ode mnie brak wsparcia tylko ciągle kłótnie.
Ale to wszystko.
Obraził się a raczej wkurzył łagodnie mówiąc, powiedział brzydkie słowo
I kazał się nie odzywać. Dodał jeszcze, że takim zachowaniem to sama spowoduje że w końcu pójdzie gdzieś do innej
-
- Gość
Nieważne. Nie ma to żadnego znaczenia i nie ma powodu pisać tego po raz 5ty
Tak będzie jeśli się nie weźmiesz za siebie.
ZA SIEBIE. Nie za niego!
Z ciekawostek: przejrzałem temat cały. 8 razy sama napisałaś, że by Cię nie zdradził, lub, że wiesz że Cię nie zdradził. Inni napisali to 5 razy. Nie wydaje Ci się, że to już i tak jakieś 7 i 4 razy za dużo? Zwłaszcza ta 8 to dość sporo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: 29 września 2017, o 20:23
To jest u mnie takie pos..ranę właśnie, że już coś sobie uświadomie już chce działać, a coś mi się przypomni i czuje się wtedy jakby przymuszona że muszę zacząć nad tym rozmyślać bo może będę o krok od prawdy...że może tym razem będę blisko odkrycia. Rozumiecie ? Takie głupie, że jak nie pomyślę nad tym nie orzeanalizuje to znów się nie dowiem...
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Tak rozumiemy, na tym polega OCD. Ty tez bys rozumiała, gdybyś ten czas od pierwszego posta spędziła na zapoznaniu się z tematem, przeczytaniu materiałow i posluchaniu nagrań.ona27 pisze: ↑2 sierpnia 2018, o 16:26To jest u mnie takie pos..ranę właśnie, że już coś sobie uświadomie już chce działać, a coś mi się przypomni i czuje się wtedy jakby przymuszona że muszę zacząć nad tym rozmyślać bo może będę o krok od prawdy...że może tym razem będę blisko odkrycia. Rozumiecie ? Takie głupie, że jak nie pomyślę nad tym nie orzeanalizuje to znów się nie dowiem...
Ile materiałów na temat natretnych mysli lękowych przeczytałaś?