Jest objawem
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zagubienie w czasie i miejscu a derealizacja
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 221
- Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Tak naprawdę sądzę, że większość osób - jak nie wszyscy - przy paleniu marihuany odczuwa stany odcięcia czy to wobec samych siebie, czy też wobec otoczenia.
I to jest fakt, bowiem ludzie mający fazę także zgłaszają rozmaite odczucia, które idealnie pokrywają się ze stanami DD jako zaburzeniem. Oczywiście w mniejszym często stopniu i nasileniu oraz mniejszym wachlarzem objawów. Ale jednak.
Trzeba sobie zdać sprawę, że objawy występujace w zaburzeniu derealizacji - depersonalizacji są stanami, które odczuwane są mega często przez ludzi po narkotykach, stresie, a czasem nawet długim niewyspaniu.
Każdy człowiek ma "zdolność" (mega sprawa dla ludzi w głębokich medytacjach) do tego rodzaju odcięć. Jednak - uwaga - zapewne nie każdy ma skłonność do częstego odczuwania ich.
To tak jak z np. adrenaliną. Jedni mają skłonność do dużych jej skoków (nie mówię tu wcale o zaburzeniu) serce im przyspiesza w milisekundy, w odpowiedzi na różne wydarzenia.
A będą i tacy, którzy mają wyrzuty adrenaliny słabsze.
To akurat wynika z biochemii danego organizmu.
A co do samego zaburzenia DD. Powstaje ono poprzez głównie początkową lękową uwagę, poświęconą stanom odcięcia. A potem to już mogą być różne konfiguracje ;p
Bo często samo trwanie w DD może nasilać lęki, które by się już dawno skończyły, gdyby nie fakt trwania w odrealnieniu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Jednym słowem jakiś "mądry" kiedyś powiedział,że dd ma niby pomóc przeciążonemu mózgowi ,a szkodzi bo człowiek ma dodatkowy zaburzeniowy koszmar.U mnie dd trwa nieprzerwanie dwa lata w bardzo silnym stopniu i tylko mi pogarsza moje cierpienie.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 164
- Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50
Witajcie !!! Chciałbym się zapytać czy macie coś takiego ? takie nagłe momenty dezorientacji , jakbym nagle nie wiedział gdzie jestem ,albo stracił pamięć na moment i nie rozpoznawał gdzie jestem , taki zanik że jestem tu i teraz, zagubił się w czasie , nawet w znanych mi miejscach. Takie mocne mini sekundowe odcięcia . Ostro mnie to przeraża i lęk że tracę pamięć i świadomość . Bardzo proszę odp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
Mam takie cos. Poki co nie umiem sie w dd odnalezc i wszystko mnie maxymalnie przeraza.Mario788 pisze: ↑18 kwietnia 2019, o 17:19Witajcie !!! Chciałbym się zapytać czy macie coś takiego ? takie nagłe momenty dezorientacji , jakbym nagle nie wiedział gdzie jestem ,albo stracił pamięć na moment i nie rozpoznawał gdzie jestem , taki zanik że jestem tu i teraz, zagubił się w czasie , nawet w znanych mi miejscach. Takie mocne mini sekundowe odcięcia . Ostro mnie to przeraża i lęk że tracę pamięć i świadomość . Bardzo proszę odp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
- Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
Weź studiuj doobrzydzenia materiały aż zrozumiesz na poziomie logicznym co sie z Tobą dzieje. A co sie dzieje no niewiem w skrócie to czymś rozkręciłeś lęk i teraz swoją uwagą go potrzymujesz. Teraz nastawiony jesteś na szukanie rzeczywistości i jeśli nie na siebie to i tak na zewnątrz próbując uwage kierować zabardzo może Cie odcinać. Jeśli umysł niebył nauczony tak uważnie badać rzeczywistości też może być wystraszony bo Ty ciągle kontrolować chcesz. Potrzebujesz go wyciszyć uspokoić jak dziecko. Dotego jak i tak mocno sprawdzasz reakcje siebie co czujesz to jednak teraz to nic innego być niemoże jak lęk. Trzeba sie nauczyć dać być mu jeśli chce i z taką nawet siłą jaką musi, bez myślenia gdzie jestem ,dlaczego tak widze i tych wszystkich cudnych myśli innych. Pamięci nietracisz tylko teraz na pierwszym planie jest to co sie dzieje i analizy, zacznij dawać inne bodźce do myślenia umysłowi , nawet ucząc sie czegoś albo hobby żeby było o czym myśleć i rozwijać świadomośćMario788 pisze: ↑18 kwietnia 2019, o 17:19Witajcie !!! Chciałbym się zapytać czy macie coś takiego ? takie nagłe momenty dezorientacji , jakbym nagle nie wiedział gdzie jestem ,albo stracił pamięć na moment i nie rozpoznawał gdzie jestem , taki zanik że jestem tu i teraz, zagubił się w czasie , nawet w znanych mi miejscach. Takie mocne mini sekundowe odcięcia . Ostro mnie to przeraża i lęk że tracę pamięć i świadomość . Bardzo proszę odp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 164
- Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50
Halka , ja się staram jak mogę , ale nie wychodzi. Zajmuje się życiem , chodzę do pracy, nawet nie chce mi siedzieć w domu jak już wrócę po pracy , tylko idę robić porządki w ogrodzie żeby tylko zająć głowę czymś innym. Fakt mózg to mam rozszalały i wiem o tym że muszę go uspokoić . Czytam materiały i słucham nagrania chłopaków ,gdyby nie oni to już bym chyba wylądował w Tworkach. Tylko jest mi trudno za akceptować te stany , o tak analizę to mam już od samego rana , skan włączony jak tylko oczy otworzę. Ranki mam najgorsze , później jakoś się przyzwyczajam. Lęk najbardziej mam spowodowany tymi ciężkimi objawami jak pisałem wyżej . Boję się tych stanów cholernie. Wiem o tym wszystkim teoretycznie ale w praktyce jest gorzej .