Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam Wszystkich

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

26 czerwca 2016, o 04:56

Ja dziś zostałem zaproszony na osiemnaatkę swojegk znajomego które jakoś czas temu wyemigrował z UK do Polszy (zonk, co? :DD). Było mega zajedwabiście, chyba od czasów technikum sie aż tak nie sfazowałem. Przed wyjściem miałem wrażenie, że atak paniki jest już blisko, a jak doszedłem na miejsce to powoli wszystko puszczało. Po alkoholu to wiadomo, że było normalnie, co jest w sumie najlepszym dowodem na to, że cały cyrk odwala stan emocjonalny. :DD Życie jest zajebuste :DD
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

26 czerwca 2016, o 21:05

Bardzo lubie czytac Twoje posty Subzero:)uśmiech mi sie pojawia wtedy:).Widze,ze dajesz rade,ja jeszcze nie do konca.Mam ostatnio strach w sobie,silny niepokój i obawy,ze natrety s wróca a ja sie tego bardzo balam.Wiem,ze trzeba zdystansowac,odpuscić ale cos mi to ciężko przychodzi.Strach jest silniejszy ode mnie.Wczoraj wieczor bylam ze znajomymi,wypilam puwko bylo super,koncercik Golden live,fajerwerki,pokaz ogni itd bylo lepiej a dzis znowu:(

-- 26 czerwca 2016, o 20:05 --
Dodam,ze wczesniejsze epizody,szybko mi odpuszczało i potem o tym nie myslałam a teraz tak jakby cos mnie mocno trzymało i mówiło nie puszczaj.
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

26 czerwca 2016, o 22:21

Bardzo ważna jest sumienność i - nie wiem czy to dobre określenie - robienie na złość nerwicy. Czuje strach w miejscu publicznym? Będę stał dłużej. Mam myśli lękowe? Mówię sobie w myślach "dlaczego się boisz stanie emocjonalny takich pierdół? Ja się nie boję bo wiem, że nic mi nie jest i nic mi sie nie stanie, więc przestań mi takie cyrki odwalać" i stoję niewzruszony :D Czasami lubię gadać "i co? Taką głupią myslą chcesz mnie nastraszyć? Serio? Daj mi wyzwanie". Przyznam, że to moja metoda i na mnie działa, tyle że zaczeła to robić dopiero w momencie jak postawiłem na jedną kartę i powiedziałem sobie "dość". Wiem, że nic mi nie jest, wiem że jest ok, wiem z czego wszystko wynika więc moje postanowienie - nie chce się bać irracjinalnych lęków czy czarnych myśli. Koniec i dupa - postanawiam sobie i tak idę dalej. Przyznam, że od tego momentu miałem jeden atak paniki i więcej sytuacji takiego ala spięcia i naprawdę prawie znowu uwierzyłem w natręty, ale powiedziałem sobie "nie i koniec" i choćbym miał sczęznąć to się nie dam. Co ciekawe podczas ataku paniki wróciła mi cała somatyka. Ból głowy, brzucha, serce mi waliło jak cholera i zdrętwiała mi noga, ale przeczekałem i nie dałem się lęką. Został mi lęk wolnopłynący, ale poszedlem spać i obudziłem się w super stanie. Jest naprawdę dobrze i przyznam, że nie sądziłem, że można czuć się... aż tak normalnie? Zero natrętów, zero lęków, sytuacje i myśli które wczesniej powodowały we mnie lęk teraz są zupełnie neutralne. Mam takie dobre momenty powiedzmy przez 4/5 dnia więc da się :D Myślę Katarynka, że ta praca Ci pomoże, bo ja teraz wziąłem drugą robotę. Pierwszą wykonuje z domu więc ciężko o jakąś zmianę otoczenia myślowego, alczkowkiek jestem dowodem na to, że da się poprawić swoją kondycję nawet i w ten sposób. Nie odbierajcie tego za przechwalanie się, ale jako dowód że da się i jest naprawdę super :D
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 czerwca 2016, o 15:49

dzis ja potrzebuje sie wyzalic, bo fatalnie zaczelam urlop:-/
przy ladowaniu tak zatelepalo samolotem ze ludzie lekko zaczeli panikowac, szczerze to duzo latam a to byl moj chyba najgorszy lot. no i pomyslalam sobie cos typu" jak spadniemy to sie skoncza te moje meczarnie i w sumie nawet dobrze". Mega zle sie czuje z ta mysla:-( czasem mam juz dosc tej nerwicy, ale chcialabym z tego wyjsc a nie sie zabic np! przerazilo mnie to ze z bezsilnosci wolalabym umrzec, tak przynajmniej mi przeszlo przez glowe. Niby wiem ze to kolejny natret, ale taki mam dziwny niepokoj w sobie. Pewnie do jutra przejdzie, ale powiedzcie prosze, czy mieliscie podobne mysli?
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

29 czerwca 2016, o 15:55

Tlove . Mialem setki razy takie mysli i tez z samolotem bo tez latam czesto . To nie problem tresc . Nerwica zagrala znowu inna karte a ty wkret . Zaczij to osmieszac . Np wyobraz sobie jak lecisz na spadochronie calkiem naga :DD . Chlopaki na dole by mieli co ogladac . Nie zakotwiczaj nowego leku w nowej sytuacji odkotwiczaj to .

Pozalila sie troszke i starcxy wracaj spedzac wakacje z bliskimi i opal troche cialko w razie tego lotu na spadochronie co by ludzi nie razilo .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 czerwca 2016, o 16:46

dzieki Bart! takiej odp potrzebowalam. Juz troche znam siebie i jak uloze to w glowie to za dwa dni przejdzie.
Powiedz mi, u Ciebie to byl czysty natret czy taka mysl z bezsilnosci i wrazenie ze tak byloby latwiej? nie ma to w sumie znaczenia bo efekt lekowy taki sam...

-- 29 czerwca 2016, o 15:46 --
chore to jest, ze nie raz ktos mowi, ze ma czegos dosc, ze nic tylko sie pociac np i nie rozkminia tego pozniej na 1000 sposobow tylko zaklada, ze tak mu sie powiedzialo bo mial gorszy dzien a my szukamy zaraz drugiego dna!!!!!
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

29 czerwca 2016, o 17:27

Tove tez to mam ! Od razu panikuje jak ja moglam tak pomyslec ze jednak nie chce zyc itd a to tylko mysli nerwicowe! Gdyby bylo inaczej nie panikowalabym nie szukalabym drugiego dna ;) a nerwica polega na szukaniu drugiego dna analizowaniu i niepewnosci.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 czerwca 2016, o 17:45

dawno nie czytalam twoich postow Tacia- gratulacje zmiany nastawienia!:-)
problem w tym, ze ja czasem czuje takie zmeczenie tymi natretami i ta mysl byla tym spowodowana, naprawde mam czasem dosc, ale wole zeby mi przeszly leki i chce zyc normalnie. Popsula mi ta mysl humor na maxa!
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

29 czerwca 2016, o 21:31

Tove to swiadczy o tym ze jest wszystko z Toba ok ;) osoba ktora nie chce zyc nie szuka pomocy nie panikuje ze ma takie mysli tylko dziala aby to skonczyc. A Ty wystraszylas sie popsula ta mysl humor worowadzila Cie w stan analizy abys caly czas myslala i utrzymywala stan lekowy. Pamietaj mysli nerwicowe sa po to aby wprowadzic Cie w dyskomfort psychiczny i w analize!
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

29 czerwca 2016, o 21:42

I są głównie po to by Cię chronić ponieważ stan emocjonalny za wszelką cenę tego zagrożenia szuka. Dopóki nie zaczniesz świadomie TY przekonywać swój stan emocjonalny do tego by sie uspokoił tylko będziesz wierzyć iluzjom i będziesz szukać uspokojenia to naprawdę nie ruszysz z miejsca.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 czerwca 2016, o 21:59

dzieki wielkie za odp i cierpliwosc:-) wiecie jak jest, ze dopadaja takie kryzysy, mnie ostatnio cos czesciej. Musze sie komus wygadac po prostu, zeby nie zrobilo sie z tego wielkue halo. Nigdy nie mialam mysli samobojczych, wrecz przeciwnie - chodzacy optymizm! dlatego nawet nie gadam nikonu bo i tak nie zrozumieja... sama zreszta nie rozumiem co mnie wystraszylo... przespalam caly lot, obudzilam sie, zaczelo telepac i nagle jakas mysl, ze sie nie boje wypadku bo przynajmnuej nie bede sie meczyc wiecej. To w sumie nawet nie byla mysl samobohcza tak teraz mysle. A sie nakrecilam i zabieram wam czas, ehh
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

29 czerwca 2016, o 22:31

Mi też czasami wracają moje koniki, ale co poradzę. To się stało, to jest i z pamięci tego nie wymażę, ale za to mogę zabrać im wartość lękową przez co będą mi zupełnie obojętne i w sumie tak to działa. Z drugiej strony jak się do nich zdystansujesz to nie będą miały zbytnio jak wracać bo i po co jak uspokoisz stan emocjonalny? Najważniejsze to żyć, nie bać się myśli i nie dziwić się, że mają miejsce bo to zupełnie normalne dla nerwicy.

Nie smutaj Tove, po prostu chcę byś skończyła w ten sposób do zaburzenia. Dobrze Ci idzie przez jakiś czas, a jak pojawi się objaw nerwicy to już pampers do wymiany. Nie uginaj się, nie dziw się, nie szukaj uspokojenia, bo Ty masz być jednocześnie spokojna jak i zlękniona (paradoksalnie) oraz masz dawać do zrozumienia swojemu stanowi emocjonalnemu, źe starczy tego irracjonalnego lęku w którym tkwi. Pokaż mu jak małemu dziecku, że ten pies który głośno szczeka, tylko sobie szczeka, a wcale nie gryzie. Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli. :friend:
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 czerwca 2016, o 22:58

wiem wiem Subzero, dzieki! potrzebuje sie wygadac po prostu, wiem, ze to minie, bo juz tyle przeszlo przeze mnie, tak mam, ze o sobie mysle na koncu, o innych najpuerw i dziwi mnie troche skad ta rozkmina
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
mariposa26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 12:42

30 czerwca 2016, o 14:05

Zle mysli powrocily do Ciebie Tove, bo zaczynasz urlop, masz wiecej czasu na myslenie, Twoj umysl szuka czegokolwiek czego moglabys sie bac, nawet takie skrajne rzeczy. Pewnie chcesz odpoczac od pracy, bedziesz miala mniej codziennych trosk, więc zaplanuj ten urlop tak, zeby sie nie nnudzić. Wiem po sobie jak to jest, nerwica atskuje kiedy czlowiek ma mozliwosc odpocząć - ja wtedy wiecej myślę i tez zwykle organizm dsje jakies objawy fizyczne (np żołądek nawala, wychodzi mi wielka bolaca afta, albo mam globus ). Sama za 3 dni lecę do Pl i będę miala wakacje, az sie boje ze je zmarnuje na mysleniu. Ale nie poddawajmy sie Tove! Trzymam kciuki :*
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

30 czerwca 2016, o 15:22

mariposa26 pisze:Zle mysli powrocily do Ciebie Tove, bo zaczynasz urlop, masz wiecej czasu na myslenie, Twoj umysl szuka czegokolwiek czego moglabys sie bac, nawet takie skrajne rzeczy. Pewnie chcesz odpoczac od pracy, bedziesz miala mniej codziennych trosk, więc zaplanuj ten urlop tak, zeby sie nie nnudzić. Wiem po sobie jak to jest, nerwica atskuje kiedy czlowiek ma mozliwosc odpocząć - ja wtedy wiecej myślę i tez zwykle organizm dsje jakies objawy fizyczne (np żołądek nawala, wychodzi mi wielka bolaca afta, albo mam globus ). Sama za 3 dni lecę do Pl i będę miala wakacje, az sie boje ze je zmarnuje na mysleniu. Ale nie poddawajmy sie Tove! Trzymam kciuki :*
A ja proponuję nie wiązać tego z urlopami ani z niczym innym. Są bo są, podstawa to ich akceptacja, a nie odpychanie ich. A narzekaniem właśnie się je odpycha, tak na marginesie :-) Albo próbuje odepchnąć.
ODPOWIEDZ