Takich etapów miałem bardzo dużo, że słuchałem jeszcze raz i jeszcze raz i przyznam, że za każdym razem okazywało się, że pomijałem jakąś rzecz. Moim zdaniem warto co jakiś czas w odburzaniu zrobić sobie taką przerwę na powtórzenie materiałów i podsumowanie postępów. To motywuje i pomaga.Chyba musze jeszczecraz przerobic materialy z forum bo teraz maja troche inna tresc dla mnie niz na poczatku. Wiecej kumam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam Wszystkich
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
To może posłuchaj sobie Divovici np na słuchawkach z telefonu. Zawsze coś w głowie zostanie.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 8 maja 2016, o 11:34
Tove ja to marzę żeby mieć takie myśli natrętne jak Ty
Ja to idiotka znowu przeczytałam na forum ( a miałam już nie czytać ) objawy innych i znowu się nakręciłam. Ktoś napisał że boi się że komuś coś zrobi i nie będzie pamiętał i oczywiście wkręciłam sobie że ja też tak będę miała i wszystko analizuje. Co robiłam itd. Oczywiście potem po przeanalizowaniu dochodzę do wniosku że to nienormalne i zastanawiam się czy to nie schizofrenia. Najgorsze w tym jest że jak zaczęłam się zastanawiać i patrzeć wstecz to zauważyłam że już pierwsze objawy lęku miałam w szkole średniej, tylko wtedy nie wiedziałam że to nerwica, tylko wydawało mi się to normalne. To przerażające
mieliście rację że z czasem te myśli odpuszczają bo trochę już mniej faktycznie myślę o tym że mogłabym komuś coś zrobić ale w to miejsce pojawiły się inne myśli.
nie wiem czy nie gorsze
zresztą wszystko wydaje się okropne. Najgorsze że teraz wrócił strach że to schizofrenia skoro analizuje po kolei co robiłam w obawie przed tym że czegoś nie pamiętam i komuś coś zrobiłam 





- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Oj to prawda, czasami jest dobrze wrócić do materialow z forum. Inaczej sie ich słucha jak sie jest juz na innym etapie.
Ja tez miewam jeszcze spadki nastroju. Dni mam juz raczej w bilansu calosciowo na plus, ale dorwą mnie jeszcze jakieś myśli. Tak jak kochani piszecie, to jest proces i to trwa.
Tove nie doluj sie ta sukienka. Ja tez mam czasami durne myśli w ciągu dnia, ale kompletnie nie zwracam na to uwagi-nie boje się ich i sobie plyna. Rzeczywiście problem zaczyna się jak jakimś myślom zaczynamy poświęcać czas i nadajemy im wartość.
Ja tez miewam jeszcze spadki nastroju. Dni mam juz raczej w bilansu calosciowo na plus, ale dorwą mnie jeszcze jakieś myśli. Tak jak kochani piszecie, to jest proces i to trwa.
Tove nie doluj sie ta sukienka. Ja tez mam czasami durne myśli w ciągu dnia, ale kompletnie nie zwracam na to uwagi-nie boje się ich i sobie plyna. Rzeczywiście problem zaczyna się jak jakimś myślom zaczynamy poświęcać czas i nadajemy im wartość.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
Czasem mam bardziej pirabane id tych, ktore opisuje:-) ze dwa tyg temu wkrecalam sobie, ze molestowalam siostrzenice, to byl dramat dla mnie, to akurat pisalam, bo nie moglam dojsc do siebie. Gdzies wyzej w tym watku chyba. Straszne to bylo:-( takie wkrecanie sobie, ze cos sie moglo zrobic to taki sam natret tylko po prostu to juz nie chodzi o mysl tylko o czyn, dlatego tak nas to przeraza. Ja staram sie tego nie rozkminiac, bo za chwile cis innego sobie ubzduram. Przeczekam
-- 22 czerwca 2016, o 20:11 --
Ola dobrze to ujelas, ze jestesmy na innym etapie i inaczej sie odbiera te wszystkie materialy.
Z sukienka mi przeszlo:-) sprawdzilam paragon-zaplacilam:-) musze przerwac ten dziwny lancuszek skojarzen w koncu, bede w niej chodzic na okraglo:-)
-- 22 czerwca 2016, o 20:11 --
Ola dobrze to ujelas, ze jestesmy na innym etapie i inaczej sie odbiera te wszystkie materialy.
Z sukienka mi przeszlo:-) sprawdzilam paragon-zaplacilam:-) musze przerwac ten dziwny lancuszek skojarzen w koncu, bede w niej chodzic na okraglo:-)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 281
- Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09
Ja cały czas miewam lepsze i gorsze dni.Nie czuje sie tak jak przed zaburzeniem.Czasem dopada mnie snutek,boje sie,ze natrety wróca,czuje przed nimi strach.Lęk wolnoplynacy jest zemną.Jestem dzis po rozmowie o prace.W sierpniu mam dostac odpowiedz a ja caly czas analizuje te rozmowe czy dobrzec wypadłam a moze nie,czy powiedzialam tak jak trzeba i nie moge tego zostawic za sobą i stres i strach.Ciężka ta nerwica.

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Katarynko myślę, że powinnaś po prostu pozwolić tym myślą płynąć. Zastanawiając się nad tym i tak nic nie zmienisz, a tylko pogarszasz swoje samopoczucie. Właśnie to miałem na myśli mówiąc o odkręceniu nawyku martwienia się. Nie chodzi tu o olewanie, bo praca to ważna rzecz i przejmować się jest warto, ale nie martwić się już po rozmowie, bo na dobrą sprawę myśląc o tym bardziej nie sprawisz, że coś się w tym kierunku zmieni. Może poszukaj jakiś innych ofert w razie jakby z tą nie wypaliło? Bo co jeśli okaże się, że poczekasz do sierpnia a oni powiedzą "nie"? Jakby nie było przesiedzisz miesiąc w stresie i tylko się rozczarujesz. Ja mam takie podejście, że czasami warto jest pochodzić na rozmowy nawet nie po to by wierzyć w to zatrudnienie, a po prostu przeżyć ich parę by przed następnymi się już tak nie stresować i poćwiczyć mówienie.
Tutaj ewidentnie widać pewien błąd myślowy, bo Ty nie powinnaś się ich bać. Ty nie masz SIEBIE uspokajać, tylko masz wpływać na stan emocjonalny, bo wiesz, że Tobie nic nie jest, a to tylko są myśli. Nie wiem czy to dobrze opiszę, ale Ty masz się nie bać, a jedynie odczuwać lęk podczas wpływania na stan emocjonalny.Czasem dopada mnie snutek,boje sie,ze natrety wróca,czuje przed nimi strach.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Przedewszystkim nie musisz tylko, możesz i chcesz bk chcesz poprawić swój komfort życia. Nie rób sobie presji bo to nie ma sensu. I z uśmiechem bo to zmiany ba lepsze 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
A ja mysle, ze na pewno dobrze wypadlas i prace dostaniesz, bo my juz tak mamy, ze nawet jak cos nam super poszlo to jest jakies "ale".
Pochwal sie Katarynka co to za praca?:-)
Pochwal sie Katarynka co to za praca?:-)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Katarynka to fajna praca życzę z całego serca żebyś ją dostała 

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 8 maja 2016, o 11:34
Hej Wam. Znowu muszę prosić Was o poradę. Ostatnio po przeczytaniu że ktoś miał obawy że zrobił coś komuś i nie pamięta, wkręciłam sobie że ja też na pewno tak mam
wiem że to nie możliwe a jednak ciągle mnie to męczy. Nie mogę się pozbyć tego natręta
Tove Ty pisałaś o tej siostrzenicy że tak miałaś, proszę Cię napisz mi jak sobie z tym poradziłaś? Na mnie nie działa już nawet jak sobie mówię że nic się nie stało
mało tego, czytając o schizofrenii że ludzie słyszą głosy ze ściany i myślą np że ktoś chce ich otruć, teraz się boję że za chwilę sobie i to wkręcę
cały czas o tym myślę i przez to już nie wiem czy sama tak uważam czy to tylko obawa żeby tak się nie stało i nie zacząć tak myśleć
wstyd mi bardzo że tak myślę, W pn mam wizytę u psychologa i boję się że jak jej to opowiem to stwierdzi schizofrenię
że ludzie w nerwicy aż takich objawów nie mają 
Proszę poradźcie co mam robić żeby się jakoś tego pozbyć ?







Proszę poradźcie co mam robić żeby się jakoś tego pozbyć ?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
ja tez Ci zycze Katarynka zebys dostala ta prace! jak nie jestes z wiekszego miasta to jest ograniczona mozliwosc wyboru typu jak nie ta praca to inna, taka rzeczywistosc, ale jak mialas juz tam rozmowe to mysle, ze szansa jest:-) chociaz ja na twoim miejscu szukalabym cos awaryjnego, bo pisalas, ze na odp czekasz.
@Kasiolek, ja juz naprawde duzo roznych przeraroznych natretow mialam:-/ ciezko jest doradzac komus jak sobie z nimi radzic jak samemu ma sie jeszcze z tym problem. Ja duzo wyciagam z forum i obserwuje sama siebie i swoje reakcje na te nstrety. Z perspektywy czasu widze jakis schemat reakcji i powiem ci, ze lek zawsze mija pozniej wraca a na koncu sie dystansuje i zapominam.Chyba z czasem po prostu obojetnieje na natret i nie robi on na mnie wrazenia.
A na przykladzie mojej siostrzenicy: panika->lek->o boze, a co jesli ja cos zrobilam i nie pamietam, bo wypilam winio-> ej no przeciez nie ztobilam, nawet pod wplywem alkoholu, bo to nie jest zgodne z moim sumieniem, moralnoscia!->i tak w kolko kilka dni az emocje sie uspokoily i uwierzylam sama sobie, ze ja nic nie zrobilam i kropka!
@Kasiolek, ja juz naprawde duzo roznych przeraroznych natretow mialam:-/ ciezko jest doradzac komus jak sobie z nimi radzic jak samemu ma sie jeszcze z tym problem. Ja duzo wyciagam z forum i obserwuje sama siebie i swoje reakcje na te nstrety. Z perspektywy czasu widze jakis schemat reakcji i powiem ci, ze lek zawsze mija pozniej wraca a na koncu sie dystansuje i zapominam.Chyba z czasem po prostu obojetnieje na natret i nie robi on na mnie wrazenia.
A na przykladzie mojej siostrzenicy: panika->lek->o boze, a co jesli ja cos zrobilam i nie pamietam, bo wypilam winio-> ej no przeciez nie ztobilam, nawet pod wplywem alkoholu, bo to nie jest zgodne z moim sumieniem, moralnoscia!->i tak w kolko kilka dni az emocje sie uspokoily i uwierzylam sama sobie, ze ja nic nie zrobilam i kropka!
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran